Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 29 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Charlie Adlard, Robert Kirkman
‹Żywe trupy #15: Odnajdujemy siebie›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułŻywe trupy #15: Odnajdujemy siebie
Scenariusz
Data wydanialuty 2012
RysunkiCharlie Adlard
Wydawca Taurus Media
CyklŻywe trupy
Cena43,00
Gatunekgroza / horror
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk

Czekamy na następny tom
[Charlie Adlard, Robert Kirkman „Żywe trupy #15: Odnajdujemy siebie” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Tom piętnasty „Żywych trupów” jest dowodem na to, że Robert Kirkman (scenarzysta) wpadł w swoisty schemat. Naprzemiennie, po albumie wypełnionym akcją, dostajemy komiks nastawiony na przemyślenia i refleksje głównych bohaterów. Tak więc po niezwykle dramatycznym „Bez wyjścia” mamy nieco przegadany „Odnajdujemy siebie”.

Marcin Osuch

Czekamy na następny tom
[Charlie Adlard, Robert Kirkman „Żywe trupy #15: Odnajdujemy siebie” - recenzja]

Tom piętnasty „Żywych trupów” jest dowodem na to, że Robert Kirkman (scenarzysta) wpadł w swoisty schemat. Naprzemiennie, po albumie wypełnionym akcją, dostajemy komiks nastawiony na przemyślenia i refleksje głównych bohaterów. Tak więc po niezwykle dramatycznym „Bez wyjścia” mamy nieco przegadany „Odnajdujemy siebie”.

Charlie Adlard, Robert Kirkman
‹Żywe trupy #15: Odnajdujemy siebie›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułŻywe trupy #15: Odnajdujemy siebie
Scenariusz
Data wydanialuty 2012
RysunkiCharlie Adlard
Wydawca Taurus Media
CyklŻywe trupy
Cena43,00
Gatunekgroza / horror
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Scenarzysta musiał chyba odreagować niezwykle wstrząsającą dawkę wydarzeń, emocji i przeżyć, jaką zaaplikował swoim bohaterom, a tym samym i czytelnikom, w poprzednim albumie. Przypomnijmy: najpierw do enklawy otoczonej wysokim murem wdarło się niezliczone stado nieumarłych. W wyniku tej inwazji zginęło wielu mieszkańców enklawy. Rick, nowy przywódca małej społeczności, robił co w jego mocy, aby zminimalizować straty, ale zły los dopadł także i jego. W trakcie próby przedarcia się przez stado zombich jego synek Carl został przypadkowo postrzelony w głowę. Atak odparto, ale dla Ricka nie miało to większego znaczenia. „Odnajdując siebie” zaczyna się od scen usuwania „trupów” żywych trupów oraz czuwania Ricka przy synu w prowizorycznym OIOM-ie.
Niepewność co do losów dziecka wpycha Ricka dosyć naturalnie w objęcia refleksji i przemyśleń. Nie wnikając w szczegóły (zresztą lektura tych dywagacji to ciekawe doświadczenie dla czytelnika), główny bohater przekreśla swoje dotychczasowe postępowanie i podejmuje twarde decyzje na przyszłość. Uzupełnieniem tej sytuacji są liczne rozmowy Ricka z innymi członkami małej społeczności. Dialogi te są próbą przejścia przez katharsis, osiągnięcia swoistego rozgrzeszenia. Ogólnie w tym tomie niewiele się dzieje i zauważył to sam Adlard. Dlatego w drugiej połowie, trochę niczym królika z kapelusza, wyciągnął próbę buntu przeciwko porządkom wprowadzonym przez Ricka. Pomysł niezły, jak na tak długą serię, raczej oryginalny, ale dosyć schematycznie poprowadzony. A już samo rozwiązanie konfliktu wydaje się mocno naiwne.
„Odnajdujemy siebie” trudno jednoznacznie ocenić. Wszystko zależy od następnego tomu. Dopiero wtedy zobaczymy, czy był to porządnie przemyślany element większej całości, czy też niewiele wnoszący przerywnik.
koniec
15 lutego 2012

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Zupełnie jak nie trykoty
Dagmara Trembicka-Brzozowska

28 IV 2024

Ten album to taka „przejściówka” – rozpoczyna się sceną z „Wojen nieskończoności”, a akcja znajduje się najwyraźniej gdzieś przed albumem „King In Black”, w Polsce jak na razie nie wydanym, oraz późniejszymi komiksami m.in. z cyklu „Wojna światów” czy z Thorem w roli głównej. I jakkolwiek fabuła jest dość przeciętna, to jednak jest w „Czarnym” parę rzeczy wartych zobaczenia.

więcej »

Palec z artretyzmem na cynglu
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

27 IV 2024

„Torpedo 1972” to powrót po latach Luca Torelliego, niegdyś twardziela i zabijaki, a dziś… w sumie też zabijaki, ale o wiele bardziej zramolałego.

więcej »

Holmes w tunelu czasoprzestrzennym
Maciej Jasiński

26 IV 2024

„Sherlock Holmes Society” to popkulturowy miszmasz, w którym mieliśmy w jednej historii zombie, Kubę Rozpruwacza, pana Hyde’a i wiele różnych innych motywów. Czwarty album serii domykał większość wątków, dlatego ostatnie dwa albumy to jakby nowe otwarcie. A skoro tak, to autorzy postanowili przebić to, co już było. Nic więc dziwnego, że piąta część rozpoczyna się od wybuchu bomby atomowej w samym centrum Birmingham.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Ale to jest nasz sukinsyn
— Marcin Osuch

Narzędzie zemsty
— Marcin Osuch

Samotność przywódcy
— Marcin Osuch

Człowiek, zwierzę w świecie zombie
— Marcin Osuch

Zmiana warty
— Marcin Osuch

Nowy początek?
— Marcin Osuch

Wojna w piekle
— Marcin Osuch

A mury runą
— Marcin Osuch

Esensja czyta dymki: Październik 2011
— Esensja

Życie za murem
— Marcin Osuch

Tegoż autora

Uczmy się języków!
— Marcin Osuch

„Szalony Kojot” przez dwie chmury?
— Marcin Osuch

Aparat, góry, człowiek
— Marcin Osuch

Niech prezydent się tym zajmie
— Marcin Osuch

Ratunek czy porwanie?
— Marcin Osuch

Zatrzymane w słowach
— Marcin Osuch

Broń i pieniądze
— Marcin Osuch

Tylko wkrętacza brakuje
— Marcin Osuch

Pożegnanie
— Marcin Osuch

Ten komiks nieco więcej obiecuje niż daje
— Marcin Osuch

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.