Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 26 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Charlie Adlard, Robert Kirkman
‹Żywe trupy #24›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułŻywe trupy #24
Scenariusz
Data wydaniagrudzień 2016
RysunkiCharlie Adlard
Wydawca Taurus Media
CyklŻywe trupy
Cena43,00
Gatunekgroza / horror
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk

Człowiek, zwierzę w świecie zombie
[Charlie Adlard, Robert Kirkman „Żywe trupy #24” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Robert Kirkman, scenarzysta „Żywych trupów”,, w dwudziestym czwartym tomie cyklu wkracza na grząski teren rozważań, czym jest człowieczeństwo. Póki co daje sobie nieźle radę, co jest tym bardziej godne chwały, że rozważania dotyczą człowieczeństwa w świecie zombie, to oczywiste.

Marcin Osuch

Człowiek, zwierzę w świecie zombie
[Charlie Adlard, Robert Kirkman „Żywe trupy #24” - recenzja]

Robert Kirkman, scenarzysta „Żywych trupów”,, w dwudziestym czwartym tomie cyklu wkracza na grząski teren rozważań, czym jest człowieczeństwo. Póki co daje sobie nieźle radę, co jest tym bardziej godne chwały, że rozważania dotyczą człowieczeństwa w świecie zombie, to oczywiste.

Charlie Adlard, Robert Kirkman
‹Żywe trupy #24›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułŻywe trupy #24
Scenariusz
Data wydaniagrudzień 2016
RysunkiCharlie Adlard
Wydawca Taurus Media
CyklŻywe trupy
Cena43,00
Gatunekgroza / horror
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Krótka przerwa w cyklicznym pojawianiu się kolejnych albumów mogła spowodować, że początek tomu „Życie i śmierć” można odebrać jako nieco idylliczny. Społeczność kierowana przez Ricka Grimesa powoli, ale systematycznie odbudowuje cywilizacyjne struktury. Symbolem tego jest funkcjonowanie dosyć znacznie oddalonych od siebie osad, które mają zapewnioną całkiem sprawną, regularną komunikację. Żywe trupy trochę jakby zeszły na drugi plan. Stały się jednym z elementów definiujących ramy świata, w którym funkcjonują bohaterowie, ale przestały stanowić główne zagrożenie. Największe zagrożenie stanowią ludzie. I tutaj też widać pewną zmianę. Kiedyś mieliśmy do czynienia z rzezimieszkami, takimi jak Gubernator, banda kanibala Chrisa czy banda Negana. Teraz rzecz się, można powiedzieć, unormowała. Jak w przeciętnym społeczeństwie, większość chce żyć w spokoju, a jednostki tylko łamią ogólnie przyjęte zasady współżycia, popełniając wykroczenia, przestępstwa, czasem zbrodnie. W tym tomie Kirkman kontynuuje dwa takie przypadki. Gregory, dawny przywódca społeczności „ze wzgórza”, próbował zabić Maggie. Co więcej, ma on wśród mieszkańców nadal duże poparcie. Kara śmierci wydaje się najprostszym rozwiązaniem. Podobnie jak w przypadku Negana, którego spokojnie można uznać za psychopatę, Rick walczy ze swoim pierwotnym instynktem. Czuje, że prawdziwie można odbudować cywilizację tylko wtedy, gdy instynkty te ustąpią miejsca nakazom moralnym. Także tym dającym prawo do życia zbrodniarzom.
Negan nie jest jedynym problemem Grimesa. Carl, jego dorastający syn, zaczyna podejmować własne decyzje i trzeba przyznać, że niejednego rodzica wprawiłyby one w czarną rozpacz. Niby zwykła rzecz, bunt nastolatka, ale w świecie żywych trupów wszystko jest inne. Tym bardziej, że wyzwalaczem buntu Carla jest znajomość z Lydią. Tutaj następuje dosyć gładkie przejście do spraw kluczowych, wręcz krytycznych dla społeczności ocalonych. Lydia jest córką Alfy, przywódczyni Szeptaczy, także ocalonych, ale takich, którzy przyjęli kompletnie inny sposób na przetrwanie. Odziani w skóry ściągnięte z „zabitych” zombie, mogą wśród nich poruszać się bez większego ryzyka. Dlatego Szeptacze twierdzą, że w „nowym” świecie uznać należy prawa pierwotne, zwierzęce. To jest główna rozbieżność między Alfą i Grimesem, a zarazem potencjalne źródło konfliktu ich społeczności. Potencjalne? Idylliczny początek albumu „Życie i śmierć” kontrastuje z dramatyczną końcówką. Zresztą nie pierwszy raz w tej serii, ale tym razem trzeba przyznać, że dawno nie było aż tak mocnego zakończenia. Dobrze, że nie trzeba czekać na kolejny tom.
Jeśli czegoś można się czepić w dwudziestej czwartej odsłonie „Żywych trupów”, to rysunku. Trochę jakby rysownik Charlie Adlard zmęczył się już swoją robotą i zaczął traktować ją nieco po macoszemu. Chodzi przede wszystkim o twarze głównych bohaterów. Miejscami naprawdę trzeba się zastanawiać, kto jest kim.
koniec
20 lutego 2017

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Holmes w tunelu czasoprzestrzennym
Maciej Jasiński

26 IV 2024

„Sherlock Holmes Society” to popkulturowy miszmasz, w którym mieliśmy w jednej historii zombie, Kubę Rozpruwacza, pana Hyde’a i wiele różnych innych motywów. Czwarty album serii domykał większość wątków, dlatego ostatnie dwa albumy to jakby nowe otwarcie. A skoro tak, to autorzy postanowili przebić to, co już było. Nic więc dziwnego, że piąta część rozpoczyna się od wybuchu bomby atomowej w samym centrum Birmingham.

więcej »

Zagubiony w samym sobie
Andrzej Goryl

25 IV 2024

„Czarny Młot” to seria, która miała bardzo intrygujący początek, ciekawie się rozwijała, ale jej zakończenie było co najmniej rozczarowujące. Po drodze ukazało się też kilka komiksów pobocznych, które w większości nie prezentowały zbyt wysokiego poziomu. Podobnie sprawa się ma z najnowszą publikacją z tego uniwersum – albumem „Pułkownik Weird. Zagubiony w kosmosie”.

więcej »

Dyskretny urok showbiznesu
Paweł Ciołkiewicz

24 IV 2024

Nestor Burma to prywatny detektyw, który ma skłonność, naturalną chyba u prywatnych detektywów, do wpadania w tarapaty. Po „Mgle na moście Tolbiac”, „Ulicy Dworcowej 120” oraz „Awanturze na Nation” dostajemy kolejny album z jego przygodami. „Chciałeś mnie widzieć martwą?” to opowieść o intrydze rozgrywającej się w świecie musicali.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Ale to jest nasz sukinsyn
— Marcin Osuch

Narzędzie zemsty
— Marcin Osuch

Samotność przywódcy
— Marcin Osuch

Zmiana warty
— Marcin Osuch

Nowy początek?
— Marcin Osuch

Wojna w piekle
— Marcin Osuch

Czekamy na następny tom
— Marcin Osuch

A mury runą
— Marcin Osuch

Esensja czyta dymki: Październik 2011
— Esensja

Życie za murem
— Marcin Osuch

Tegoż autora

Uczmy się języków!
— Marcin Osuch

„Szalony Kojot” przez dwie chmury?
— Marcin Osuch

Aparat, góry, człowiek
— Marcin Osuch

Niech prezydent się tym zajmie
— Marcin Osuch

Ratunek czy porwanie?
— Marcin Osuch

Zatrzymane w słowach
— Marcin Osuch

Broń i pieniądze
— Marcin Osuch

Tylko wkrętacza brakuje
— Marcin Osuch

Pożegnanie
— Marcin Osuch

Ten komiks nieco więcej obiecuje niż daje
— Marcin Osuch

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.