Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 27 marca 2023
w Esensji w Esensjopedii

Greg, William Vance
‹Bruno Brazil #1 (wyd. zbiorcze)›

EKSTRAKT:100%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułBruno Brazil #1 (wyd. zbiorcze)
Scenariusz
Data wydaniamaj 2020
RysunkiWilliam Vance
PrzekładJakub Syty
Wydawca ONGRYS
CyklBruno Brazil
ISBN978-83-66603-02-8
Format224s. 220x296 mm
Cena110,00
Gatuneksensacja
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

My name is Brazil. Bruno Brazil
[Greg, William Vance „Bruno Brazil #1 (wyd. zbiorcze)” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Wydawnictwo Ongrys systematycznie poszerza swój katalog komiksów rysowanych przez Williama Vance’a. Były już: „Bruce J. Hawker”, „Howard Flynn”, „Ramiro”, „Rodryk” i „Ringo”, a teraz przyszedł czas na „Bruno Brazila”, czyli frankofońską wariację na temat Bonda. Jamesa Bonda.

Paweł Ciołkiewicz

My name is Brazil. Bruno Brazil
[Greg, William Vance „Bruno Brazil #1 (wyd. zbiorcze)” - recenzja]

Wydawnictwo Ongrys systematycznie poszerza swój katalog komiksów rysowanych przez Williama Vance’a. Były już: „Bruce J. Hawker”, „Howard Flynn”, „Ramiro”, „Rodryk” i „Ringo”, a teraz przyszedł czas na „Bruno Brazila”, czyli frankofońską wariację na temat Bonda. Jamesa Bonda.

Greg, William Vance
‹Bruno Brazil #1 (wyd. zbiorcze)›

EKSTRAKT:100%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułBruno Brazil #1 (wyd. zbiorcze)
Scenariusz
Data wydaniamaj 2020
RysunkiWilliam Vance
PrzekładJakub Syty
Wydawca ONGRYS
CyklBruno Brazil
ISBN978-83-66603-02-8
Format224s. 220x296 mm
Cena110,00
Gatuneksensacja
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Jeszcze kilka miesięcy temu nie było to wcale takie takie oczywiste. Przypomnijmy, że publikację tej serii w trzech tomach zbiorczych zapowiedziało wydawnictwo Sideca, które następnie… zniknęło. Na czytelników – szczególnie tych, którzy dokonali przedpłaty – padł blady strach. Pieniądze przepadły, przyszłość serii niepewna… Na szczęście sprawy wziął w swoje ręce Leszek Kaczanowski z wydawnictwa Ongrys i doprowadził do publikacji komiksu. Mało tego. Znów zastosował manewr przetestowany wcześniej przy innym dziele Vance’a. Otóż obok integrali, wzbogaconych o obszerną galerię materiałów dodatkowych, wypuszcza pojedyncze albumy tej serii. „Bruno Brazil” jest adresowany przede wszystkim do sympatyków klasycznych komiksów frankofońskich. Każdy, kto zaczytuje się przygodami Luca Orienta, Bernarda Prince’a, Lestera Cockneya czy Valeriana, będzie zadowolony. To opowieść o tajnym agencie, który niczym James Bond, z uśmiechem na ustach rozwiązuje śmiertelnie niebezpieczne zagadki i raz po raz ratuje świat przed szalonym złoczyńcą. Początkowo jest samotnym strzelcem, ale już w drugim albumie kompletuje drużynę. Komando „Kajman” tworzą: Gaucho Moralès, Whip Rafale, Texas Bronco, Big Boy oraz młodszy brat Bruno Brazila – Billy. Ich przygody trzymają w napięciu od początku do końca.
W pierwszym tomie wydania zbiorczego znalazły się cztery albumy. Głównego bohatera poznajemy w opowieści „Rekin, który umarł dwa razy”. Bruno Brazil zostaje zaangażowany do bardzo niebezpiecznej misji. Ma wytropić miejsce, w którym spoczywa wrak statku skrywający 15 miliardów dolarów! Nie trzeba dodawać, że tą fortuną zainteresowane są również służby innych państw, a główny sprawca całego zamieszania – Kurt Schellenburg, największy pirat II wojny światowej, który te skarby zgromadził – nie jest zbyt skłonny do współpracy. „Komando Kajman” to tytuł drugiej historii. Tytułowa drużyna pod dowództwem Brazila wyrusza do Ameryki Południowej, by udaremnić plan przejęcia kontroli nad umysłami ludzi na całym świecie. Jakaś tajemnicza persona chce bowiem za pomocą ukrytego w programach telewizyjnych przekazu podprogowego wpływać na opinie i zachowania. Demonstracja jej siły sprawiła, że amerykańskie służby zdecydowały się zaangażować w tę akcję najlepszych specjalistów. W kolejnych dwóch albumach Bruno Brazil działa już jako szef komanda „Kajman”. Najpierw musi poradzić sobie z tajemniczym zachowaniem swoich podwładnych, którzy w niezrozumiały sposób obracają się przeciwko niemu. „Oczy bez twarzy” to opowieść o tym, jak ten problem został rozwiązany. Natomiast „Sparaliżowane miasto” przedstawia spektakularną akcję tajemniczej grupy przestępczej. Podczas, gdy Bruno i jego ekipa dokonują inspekcji w położonym pod powierzchnią ziemi Silosie – Piramidzie, będącym logistycznym centrum sił zbrojnych, ktoś dokonuje ataku za pomocą ultradźwięków. Konsekwencją jest całkowity paraliż wszystkich, którzy znaleźli się w zasięgu oddziaływania tej broni. Tajemniczy złoczyńca nie przewidział tylko, że komando „Kajman” może pokrzyżować mu plany. Teraz losy miasta są w rękach Bruno Brazila i jego podwładnych…
Te opowieści poprzedzone zostały obszernym tekstem przygotowanym przez Jacquesa Pessisa. Znajdziemy tu masę ciekawostek odsłaniających kulisy narodzin bohatera oraz współpracy Grega i Vance’a. Dowiemy się jak doszło do debiutu Bruno Brazila w styczniu 1967 roku, dlaczego Greg, który od niedawna pełnił funkcję redaktora naczelnego magazynu „Tintin”, tworzył tę opowieść pod pseudonimem, dlaczego usytuował akcję w USA i jakie były jego główne inspiracje. Poznamy początki Brazila w „Tintinie” oraz przyjrzymy się erupcji popularności tego bohatera na rynku frankofońskim. Ten arcyciekawy tekst jest bogato ilustrowany genialnymi rysunkami i grafikami Vance’a. Oglądanie ich można potraktować jako przystawkę do dania głównego, które uważam za niezwykle smakowite. Rysunki Vance’a z lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych, czyli jeszcze sprzed pracy nad „XIII” są niezwykle dynamiczne i eleganckie zarazem. Już pierwszy kadr zapowiada emocje. Zderzenie sportowego samochodu z autobusem niemal rozsadza kadr, a zniszczony hydrant sprawia, że tryskająca woda wręcz wylewa się z planszy. Samochody, helikoptery, budynki i ich wnętrza w interpretacji Vance’a są niezwykle szczegółowe, sylwetki bohaterów niezwykle dynamiczne, zaś ich twarze wyrażają zróżnicowane emocje. Hiperrealistyczna stylistyka w połączeniu z dynamizmem i efektownym kadrowaniem sprawia, że te rysunki dziś, ponad czterdzieści lat po pierwszej publikacji, nadal wyglądają świeżo i atrakcyjnie.
„Bruno Brazil” to świetna lektura na wakacje. Szaleńcze tempo akcji i doskonałe rysunki czynią z tych opowieści doskonałą pozycję dla fanów komiksowej klasyki. Scenarzysta porusza wątki, które rozpalały wyobraźnię czytelników przełomu lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych, ale i dziś pozostają aktualne. Wpływ mediów, hipnoza, zmasowane ataki zagrażające mieszkańcom wielkich miast to tematy, które nadal sprawdzają się doskonale jako motywy sensacyjnych fabuł, a nieco nonszalanccy bohaterowie, z uśmiechem na ustach stawiający czoła zagrożeniom, nie tracą uroku i mogą stanowić przyjemną odskocznię od zmęczonych życiem i naznaczonych rozlicznymi traumami współczesnych herosów. Komiksowy James Bond w frankofońskim wydaniu prezentuje się bardzo interesująco i bez wątpienia warto czekać na kolejne dwa tomy wydania zbiorczego.
koniec
14 sierpnia 2020

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Pół na pół
Dagmara Trembicka-Brzozowska

26 III 2023

Ten komiks można by zrecenzować tak naprawdę dwukrotnie – negatywnie przez pierwszą część albumu i pozytywnie przez drugą.

więcej »

Traumy i niezaleczone rany
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

25 III 2023

Przyznajcie się, kiedy ostatnio mieliście kontakt z komiksem holenderskim? Dzięki wydawnictwu Lost in Time teraz macie okazję, a to za sprawą „Powrotu pszczołojada” Aimée de Jongh.

więcej »

Wielka księga mądrości po fakcie
Paweł Ciołkiewicz

24 III 2023

„Przepowiednia pancernika” to komiks autora, który bije obecnie sprzedażowe rekordy we Włoszech. Zerocalcare, bo pod takim właśnie pseudonimem tworzy Michele Rech, udowadnia, że ambitne komiksy mogą odnosić komercyjne sukcesy.

więcej »

Polecamy

Kurde blaszka!

Niekoniecznie jasno pisane:

Kurde blaszka!
— Marcin Knyszyński

Podpatrywanie człowieczeństwa
— Marcin Knyszyński

Suprawielki pantechnobarok
— Marcin Knyszyński

Teraz (naprawdę) mamy kryzys
— Marcin Knyszyński

Zielone koszmary
— Marcin Knyszyński

To jest Sparta!!!
— Marcin Knyszyński

Między złotem a srebrem
— Marcin Knyszyński

Ten, którego nadejście zauważasz
— Marcin Knyszyński

Samotni wśród bliskich
— Marcin Knyszyński

Gdy zło zwycięża…
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Wszyscy ludzie Vance’a
— Marcin Osuch

Jeszcze więcej Blueberry’ego
— Michał Misztal

Miasteczko jak Rio Klawo
— Marcin Osuch

Krucjaty w obrazkach
— Paweł Ciołkiewicz

Bo nie zna życia, kto nie służył w marynarce
— Marcin Osuch

Trzynasty czternasty i piętnasty
— Mateusz Osuch

Krótko o komiksach: Sierpień 2003
— Sebastian Chosiński, Artur Długosz, Daniel Gizicki

Krótko o komiksach: Październik 2002
— Marcin Herman, Tomasz Kontny

Krótko o komiksach: Styczeń 2002
— Marcin Herman, Paweł Nurzyński

Krótko o komiksach: Czerwiec 2001
— Artur Długosz, Wojciech Gołąbowski, Marcin Herman, Paweł Nurzyński, Konrad Wągrowski

Tegoż autora

Wielka księga mądrości po fakcie
— Paweł Ciołkiewicz

„Wędrowanie jest jak sztuka”
— Paweł Ciołkiewicz

Teatr cieni
— Paweł Ciołkiewicz

To tylko sen!
— Paweł Ciołkiewicz

Albo doskonałość, albo nic
— Paweł Ciołkiewicz

„Jeśli jesteś inny, czeka cię samotność”
— Paweł Ciołkiewicz

Kiedy przypłynie perłowa łódź…
— Paweł Ciołkiewicz

Najlepszy tata, na świecie
— Paweł Ciołkiewicz

Kryminalny rollercoaster
— Paweł Ciołkiewicz

„Bo istnieje prawdziwy świat…”
— Paweł Ciołkiewicz

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.