Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 9 grudnia 2023
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXI

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

różni autorzy
‹Wola #1›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWola #1
Scenariusz
Data wydania26 kwietnia 2023
Rysunkiróżni autorzy
PrzekładMarianna Voskovniuk
Wydawca Egmont
CyklWola
ISBN9788328161467
Format56s. 216x285mm
Cena49,99
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Ku pokrzepieniu serc
[różni autorzy „Wola #1” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Do tej pory komiks ukraiński praktycznie nie pojawiał się na naszym rynku. Jednak, ponieważ mamy sytuację, jaką mamy, zainteresowanie naszym wschodnim sąsiadem wzrosło. Dotyczy to także sztuki obrazkowej. W efekcie możemy poznać serię „Wola”, której pierwszy tom niedawno wydał Egmont.

Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Ku pokrzepieniu serc
[różni autorzy „Wola #1” - recenzja]

Do tej pory komiks ukraiński praktycznie nie pojawiał się na naszym rynku. Jednak, ponieważ mamy sytuację, jaką mamy, zainteresowanie naszym wschodnim sąsiadem wzrosło. Dotyczy to także sztuki obrazkowej. W efekcie możemy poznać serię „Wola”, której pierwszy tom niedawno wydał Egmont.

różni autorzy
‹Wola #1›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWola #1
Scenariusz
Data wydania26 kwietnia 2023
Rysunkiróżni autorzy
PrzekładMarianna Voskovniuk
Wydawca Egmont
CyklWola
ISBN9788328161467
Format56s. 216x285mm
Cena49,99
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Mamy rok 1918. I Wojna Światowa dopiero się zakończyła, a jednym z jej efektów było powstanie nowego państwa – Ukraińskiej Republiki Ludowej. To jednak dopiero początek wyzwań, jakie niesie ze sobą wybicie się na niepodległość. Bolszewicy wciąż nie mogą pogodzić się z utratą rozległego terytorium. Zamachami, spiskami i zbrojną interwencją próbują zdeptać młody aparat władzy. Maksym Krzywonos, agent kontrwywiadu Ukrainy ma więc pełne ręce roboty. Wygląda jednak na to, że niespodziewanie zyskał solidne wsparcie w postaci władającej nadprzyrodzonymi mocami Polki o imieniu Agnieszka.
Jak widać, „Wola” to historia alternatywna, do tego obficie podlana steampunkowym sosem, a także zawierająca elementy science fiction i horroru. Z naszego, narodowego punktu widzenia, nie wszystkie elementy tej wizji są bezspornie akceptowalne. Według twórców międzywojenna Ukraina sięga o wiele dalej na wschód, niż ma to miejsce obecnie, Polska zaś pozostaje w granicach z czasów po II Wojnie Światowej. Choć tego nie możemy być pewni, ponieważ kadr z mapą nie obejmuje części zachodniej.
Niemniej nie o nasze zaszłości z Ukrainą tu chodzi, a walkę z duchami caratu i Bolszewikami. Dlatego też nie przykładałbym większej wagi do historycznej koncepcji komiksu, który przede wszystkim ma walor rozrywkowy. Poza tym jedną z najciekawszych postaci w nim występujących jest wspomniana wyżej Polka, a żeby połechtać naszą dumę, nawet Piłsudski ukazany jest w pozytywnym świetle, choć Ukraińcy mogą mu niejedno zarzucić.
Pod względem formalnym album podzielony został na trzy rozdziały, które niestety, poza głównymi bohaterami i ogólnym konceptem, nie łączą się w spójną całość. Zapewne wina w tym tego, że „Wola” nie ma jednego scenarzysty, który panowałby nad całością. Każdy epizod został napisany przez innych autorów, co niestety jest wyraźnie odczuwalne. Szkoda, bo przez to ma się wrażenie chaosu i w czasie lektury trzeba mocno się skupić, by zrozumieć, kto i za co odpowiada. Dodajmy, że nie wszystkie rozdziały są w równym stopniu interesujące. Na przykład w części otwierającej album, za którą w całości odpowiada Ołeksij Bondarenko, akcja gna do przodu z taką prędkością, że jest wręcz absurdalna.
Choć co jakiś czas pojawiają się plansze wyjaśniające sytuację geopolityczną nowo powstałej Ukrainy, brakuje mi jednak odautorskich wskazówek, które pomogłyby rozszyfrować, które postacie są autentyczne, a które kompletnie zmyślone. Zapewne sami Ukraińcy nie mają z tym problemu, ale nad Wisłą nie jest to wiedza powszechna. Skoro Egmont zadbał o bardzo staranną edycję komiksu, na którą składa się twarda okładka i dodatki ze szkicami, dobrym pomysłem byłyby krótkie notki biograficzne rzeczywistych bohaterów.
W odróżnieniu od scenariusza oprawa graficzna jest bardziej zunifikowana, choć tu również mamy do czynienia z pracami różnych twórców. Zasadniczo kadry są czytelne i starannie (żeby nie powiedzieć: sterylnie) narysowane, co pozwala nacieszyć oko steampunkowymi gadżetami (mechaniczne ręce, wielkie czołgi), ale także docenić elementy charakterystyczne dla epoki, jak mundury czy słynne taczanki.
Tom pierwszy „Woli” tak naprawdę tylko przedstawia bohaterów i zarys ogólnego konceptu. Pod względem fabularnym mamy bowiem do czynienia z dość prostą opowieścią. Jednak jej walor tkwi w niepoprawnym optymizmie twórców i wierze, że Ukraina jest w stanie poradzić sobie z każdym wrogiem. W związku z tym całość należy odbierać jako dzieło ku pokrzepieniu serc, a nie poważne roztrząsanie kwestii „co by było, gdyby”. Bo przecież, nawet jeśli wszystko jest zmyślone, miło poczytać, jak goni się Bolszewików i walczy psionicznie z duchem wielkiej księżnej Anastazji Romanowej.
koniec
12 sierpnia 2023

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Gdzie jest Kamala?
Andrzej Goryl

8 XII 2023

Ms Marvel gdzieś zniknęła. Przestała chodzić na nocne patrole, a jej "cywilne" alter ego, Kamala Khan nie pojawia się już w szkole. Rolę obrońców New Jersey przyjmują koledzy superbhaterki – nie posiadający żadnych nadludzkich mocy, ale za to dysponujący dużą ilością zapału. Dzieciaki mają pełne ręce roboty – coś złego dzieje się w miejscowym domu starców. Czyżby powrócił jeden ze strych wrogów Ms Marvel? Tymczasem z Wakandy przylatuje Bruno, a w szkole pojawia się nowa uczennica – która od (...)

więcej »

Brzydkie kaczątko piłki nożnej?
Agata Włodarczyk

7 XII 2023

Zwykle jest tak, że jeśli chcemy opanować jakąś umiejętność – to po prostu ćwiczymy, ćwiczymy i ćwiczymy. W końcu coś nam wyjdzie. Louca siedzi, nic nie robi, marudzi i dziwi się, że wszechświat jeszcze mu nie pomógł. W końcu jednak jego jęki zostają wysłuchane, choć nie tak, jak się tego spodziewał.

więcej »

Liga w odwrocie
Andrzej Goryl

6 XII 2023

Całkiem podobały mi się pierwsze tomy „Ligi Sprawiedliwości” pisanej przez Scotta Snydera i Jamesa Tyniona IV. Nie jestem fanem żadnego z tych autorów, ale muszę przyznać, że to była solidna robota. Twórcy sprawnie budowali większą fabułę, ciekawie rozwijali poszczególne postaci oraz konkretnie prowadzili relacje między nimi. Czytało się ich komiksy przyjemnie (nawet jeśli finał nie spełnił wszystkich oczekiwań). Niestety, w tomie szóstym za cykl wziął się Robert Venditti i poziom poszybował (...)

więcej »

Polecamy

„Incal” w wersji light

Niekoniecznie jasno pisane:

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część pierwsza
— Marcin Knyszyński

Superbohater zza biurka
— Marcin Knyszyński

Myślę, więc jestem – tym, kim myślę, że jestem
— Marcin Knyszyński

Kurde blaszka!
— Marcin Knyszyński

Podpatrywanie człowieczeństwa
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Do trzech razy sztuka?
— Marcin Osuch

Złe, kolorowe wieści
— Wojciech Gołąbowski

Stał sowchoz koło kołchozu…
— Wojciech Gołąbowski

Esensja czyta dymki: Reaktywacja
— Daniel Gizicki, Wojciech Gołąbowski, Marcin Osuch, Paweł Sasko, Konrad Wągrowski

Esensja czyta dymki: Lato 2009
— Jakub Gałka, Marcin Osuch, Mateusz Osuch, Konrad Wągrowski

Wielkie roboty w ruinach Warszawy
— Konrad Wągrowski

Rzeź młodych Jedi, czyli o krok od dobrego komiksu
— Konrad Wągrowski

Festiwal obrzydliwości
— Jakub Gałka

Luke, I am your mother!
— Daniel Gizicki

Tak krawiec kraje…
— Bartek Marciniak

Tegoż autora

Ile trzeba zapłacić by nie być brudnym Żydem?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Wykluczeni mają głos
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Howard przewraca się w grobie
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Rysa na krasnoludziej brodzie
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Choroba nie wybiera
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Kryminał z dyktaturą w tle
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Xiążę Warszawski, czyli 10 niezapomnianych kompozycji Janusza Grudzińskiego
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Dłuższe cienie, ciemniejsze kolory
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Nie o takiej sławie marzyła
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Jak smakują grzechy?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.