Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 29 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Javier Piña, Jesús Saiz, Mark Waid
‹Doktor Strange #1›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDoktor Strange #1
Scenariusz
Data wydania25 sierpnia 2021
RysunkiJesús Saiz, Javier Piña
PrzekładWeronika Sztorc
Wydawca Egmont
CyklDoktor Strange
ISBN9788328152281
Format264s. 167x255mm
Cena69,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Taka zwyczajna magia
[Javier Piña, Jesús Saiz, Mark Waid „Doktor Strange #1” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Poprzednia seria poświęcona doktorowi Strange’owi, zapoczątkowana przez Jasona Aarona („Skalp”, „Bękarty z południa”), była bardzo nierówna i chaotyczna. Teraz w ramach „Marvel Fresh” dostajemy cykl, w którym za scenariusze odpowiada Mark Waid („Kingdom Come”, „Avengers”). Czy magicznego superherosa czeka nowe otwarcie? Jaki pomysł ma na niego Waid? Jak wypada pierwszy tom?

Andrzej Goryl

Taka zwyczajna magia
[Javier Piña, Jesús Saiz, Mark Waid „Doktor Strange #1” - recenzja]

Poprzednia seria poświęcona doktorowi Strange’owi, zapoczątkowana przez Jasona Aarona („Skalp”, „Bękarty z południa”), była bardzo nierówna i chaotyczna. Teraz w ramach „Marvel Fresh” dostajemy cykl, w którym za scenariusze odpowiada Mark Waid („Kingdom Come”, „Avengers”). Czy magicznego superherosa czeka nowe otwarcie? Jaki pomysł ma na niego Waid? Jak wypada pierwszy tom?

Javier Piña, Jesús Saiz, Mark Waid
‹Doktor Strange #1›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDoktor Strange #1
Scenariusz
Data wydania25 sierpnia 2021
RysunkiJesús Saiz, Javier Piña
PrzekładWeronika Sztorc
Wydawca Egmont
CyklDoktor Strange
ISBN9788328152281
Format264s. 167x255mm
Cena69,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Scenarzysta zaczyna od popularnego zabiegu odebrania bohaterowi jego mocy. Strange nie potrafi już czarować – w ogóle nie czuje magii. Jak jest tego przyczyna? Tego czarownik nie wie. Poszukiwania rozwiązania problemu na naszej planecie nie przynoszą owoców, w związku z czym Strange udaje się w kosmos. Tam przeżywa niezwykłe przygody, poznaje osobę, która odegra ważną rolę w jego życiu, a także przedefiniowuje swoje postrzeganie magii. Potem wraca na Ziemię, gdzie dostaje kolejną porcję problemów, z którymi przyjdzie mu się skonfrontować – ponownie wraca kwestia ceny za użytkowanie magii, czarodziej musi też zmierzyć się z kilkoma starymi wrogami, a także… gentryfikacją.
Waid to solidny rzemieślnik, obecny na scenie komiksowej od dekad. Zdarzają mu się scenariusze lepsze, zdarzają mu się słabe, jak również sporo takich, które można określić jako porządne. Do tej trzeciej kategorii można zaliczyć pierwszy tom „Doktora Strange’a”. Komiks jest napisany poprawnie, ale nie wywołuje większych emocji. Wszystko jest pozornie na swoim miejscu – akcja ma właściwe tempo, dialogi czyta się nieźle, charaktery postaci oraz relacje między nimi są oddane przyzwoicie. Narracja poprowadzona jest według wszelkich prawideł sztuki, czytelnik nie ma prawa się nudzić; autor potrafi przez cały czas podtrzymać jego zainteresowanie, a umieszczone we właściwych momentach sceny luźniejsze i humorystyczne skutecznie rozładowują zbyt napiętą atmosferę.
Jednak można odnieść wrażenie, że autor trzyma się bezpiecznych tematów i nie stara się wprowadzić niczego zbyt rewolucyjnego – podąża utartymi ścieżkami. To wszystko już było. Waid wykorzystuje sprawdzone zagrania scenopisarskie i motywy, które zawsze działały. Wie, jak ich użyć, by odbiorca się nie nudził, jednak nie dokłada nic od siebie.
Nie ma niczego w jego „Doktorze Strange’u”, co by zachwyciło czy oszołomiło. Brakuje magii.
Równie bezpiecznie i poprawnie wypada warstwa wizualna. Za większość albumu odpowiada trio rysowników: Jesús Saiz, Javier Piña i Andrés Guinaldo. Twórcy posługują się dosyć podobnymi, w miarę realistycznymi stylami, dzięki temu album prezentuje się spójnie. Kadry wyglądają przyzwoicie, ale to tyle. Nie znajdziecie tu żadnych eksperymentów formalnych ani odważniejszego kadrowania. Wszystko jest solidnie, rzemieślniczo oraz porządnie. Ciekawiej wyglądają plansze stworzone przez Kevina Nowlana i Daniela Acunę w krótszych historiach na końcu albumu – jednak to tylko dodatek, będący zaledwie drobnym fragmentem publikacji.
Pierwszy tom „Doktora Strange’a” pisanego przez Waida to typowy średniak. Napisany jest poprawnie (i równie solidnie narysowany) jednak niczym szczególnym nie zaskakuje ani nie zachwyca. Tylko dla fanów Marvela – reszta może sobie odpuścić.
Egzemplarz do recenzji przekazało wydawnictwo Egmont.
Plusy:
  • sprawnie poprowadzona narracja
  • solidne rysunki
Minusy:
  • brak jakichkolwiek oryginalnych pomysłów
  • fabuła szybko wylatuje z głowy
koniec
1 kwietnia 2024

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Kraina bez gwiazd
Marcin Osuch

29 IV 2024

Wydana nakładem oficyny Lost in Time „Arka” to udany miks twardego SF z elementami horroru i socjologicznego thrillera. Początek jest bardzo dobry i na szczęście nie najgorsze jest zakończenie.

więcej »

Zupełnie jak nie trykoty
Dagmara Trembicka-Brzozowska

28 IV 2024

Ten album to taka „przejściówka” – rozpoczyna się sceną z „Wojen nieskończoności”, a akcja znajduje się najwyraźniej gdzieś przed albumem „King In Black”, w Polsce jak na razie nie wydanym, oraz późniejszymi komiksami m.in. z cyklu „Wojna światów” czy z Thorem w roli głównej. I jakkolwiek fabuła jest dość przeciętna, to jednak jest w „Czarnym” parę rzeczy wartych zobaczenia.

więcej »

Palec z artretyzmem na cynglu
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

27 IV 2024

„Torpedo 1972” to powrót po latach Luca Torelliego, niegdyś twardziela i zabijaki, a dziś… w sumie też zabijaki, ale o wiele bardziej zramolałego.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Inne recenzje

Dokąd tak pędzisz, doktorze
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Tegoż twórcy

Imperium po drugiej stronie lustra
— Tomasz Nowak

Droga w nieznane
— Tomasz Nowak

Czy Galactus jest magiczny, czy wysoki?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Wszystko co najgorsze w Marvelu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Ameryka zbacza z kursu
— Tomasz Nowak

Tegoż autora

Zagubiony w samym sobie
— Andrzej Goryl

Zamknięcie etapu
— Andrzej Goryl

Komiks zaledwie bardzo dobry
— Andrzej Goryl

Sprawiedliwość w kosmosie
— Andrzej Goryl

Koniec przeszłości
— Andrzej Goryl

Ultimates, rząd i mutanci
— Andrzej Goryl

Inne czasy, inni samuraje
— Andrzej Goryl

A więc do przodu!
— Andrzej Goryl

Twoje zdrowie, John!
— Andrzej Goryl

Usagi w kolorze
— Andrzej Goryl

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.