Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 28 czerwca 2024
w Esensji w Esensjopedii

Russell Braun, Steve Leialoha, Andrew Pepoy, Lilah Sturges, Bill Willingham
‹Jack z Baśni #2›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułJack z Baśni #2
Scenariusz
Data wydania27 września 2023
RysunkiRussell Braun, Steve Leialoha, Andrew Pepoy
PrzekładJacek Drewnowski
Wydawca Egmont
CyklJack z Baśni, Baśnie
ISBN9788328165007
Format416s. 170x260mm
Cena119,99
Gatunekfantasy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Lapsusy, Korekty i Paliksięgi
[Russell Braun, Steve Leialoha, Andrew Pepoy, Lilah Sturges, Bill Willingham „Jack z Baśni #2” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Jack z Baśni” to odpryskowy tytuł uzupełniający rewelacyjną serię „Baśnie”. Jego drugi tom nie dorównuje podstawowemu cyklowi, ale wypada lepiej niż jego poprzednik.

Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Lapsusy, Korekty i Paliksięgi
[Russell Braun, Steve Leialoha, Andrew Pepoy, Lilah Sturges, Bill Willingham „Jack z Baśni #2” - recenzja]

„Jack z Baśni” to odpryskowy tytuł uzupełniający rewelacyjną serię „Baśnie”. Jego drugi tom nie dorównuje podstawowemu cyklowi, ale wypada lepiej niż jego poprzednik.

Russell Braun, Steve Leialoha, Andrew Pepoy, Lilah Sturges, Bill Willingham
‹Jack z Baśni #2›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułJack z Baśni #2
Scenariusz
Data wydania27 września 2023
RysunkiRussell Braun, Steve Leialoha, Andrew Pepoy
PrzekładJacek Drewnowski
Wydawca Egmont
CyklJack z Baśni, Baśnie
ISBN9788328165007
Format416s. 170x260mm
Cena119,99
Gatunekfantasy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Przypomnijmy, że Jack z Baśni, poza tym, że faktycznie jest postacią z cyklu „Baśnie” autorstwa Billa Willinghama, wywodzi się z folkloru. Jest to postać młodego, czarującego cwaniaczka, który potrafi wyjść z każdej sytuacji cało, głównie dzięki swojemu urokowi i sprytowi. W naszym kręgu kulturowym znany jest, po prostu, jako Jaś. Do jego najbardziej spektakularnego wyczynu należy wspięcie się na magiczną fasolę i kradzież pewnemu olbrzymowi kury znoszącej złote jajka.
W „Baśniach” Willinghama pomagał w walce z Adwersarzem, a od jakiegoś czasu przebywa w naszym świecie. Teoretycznie miał zostać pod opieką niejakiego Korekty w ośrodku dla Baśniowców „Złote Gałęzie”. W praktyce dość szybko z niego umknął w poszukiwaniu sławy i bogactwa. Oraz panienek… Teraz jest o krok od zrealizowania swojego planu (wzbogaconego chęcią przespania się z trzema siostrami Stronami naraz). Od mocno poturbowanego Humpty′ego Dumpty′ego (po naszemu Wańka Wstańka) dowiaduje się, gdzie może zdobyć nieprzebrane ilości złota. Jednak przeszłość dogania także jego i wkrótce będzie zmuszony zdecydować, czy włączyć się do obrony „Złotych Gałęzi” przed zapowiadającym zagładę Baśniowców, przerażającym Paliksięgą.
Powyżej wymienione wątki stanowią tylko część tematów, wokół których krążą historie zawarte w drugim tomie „Jacka z Baśni”. Mamy bowiem do czynienia z solidnym tomiszczem, zawierającym szesnaście zeszytów od numeru 17 do 32 serii pod tym tytułem, które ukazywały się w latach 2008-2009. Sięgając po ten cykl, należy być świadomym, że nie jest on tak poważny jak „Baśnie” i stanowi jedynie zgrywę, nie zawsze serwując rozrywkę najwyższych lotów. Jack nie jest bohaterem, którego da się lubić. To zarozumiały megaloman, opętany fantazjami seksualnymi. To, że wychodzi cało ze swoich przygód, zawdzięcza przede wszystkim swojemu szczęściu, bo o inteligencji w jego przypadku nie ma co mówić.
Powiedzmy więc sobie szczerze, że scenarzysta musiał się nieźle nagimnastykować, by przez dłuższy czas utrzymać zainteresowanie czytelników jego perypetiami. Na ten problem momentami cierpiał pierwszy tom „Jacka z Baśni”, gdzie niezbyt rozgarnięty tytułowy bohater mocno miotał się bez wyraźnego celu. Teraz mu takowy dano. Ma zostać bohaterem w walce z Paliksięgą. Willingham jednak musiał się chyba zreflektować, że samym Jackiem i towarzyszącym mu neurotycznym Lapsusem Żenującym za wiele nie zdziała, dlatego komiks wypełnił po brzegi interesującymi postaciami dalszego planu. Czasem to one, a nie Jack, stają się najważniejsze, jak chociażby w przerywniku opowiadającym o młodości sióstr Stron. Regułą stało się też to, że to właśnie drugi plan popycha akcję do przodu. Gdyby nie on, najprawdopodobniej dostalibyśmy ciąg czerstwych sucharów o mocnym zabarwieniu erotycznym, od których wojujące feministki dostałyby zapaści. Na szczęście pomysłowe intrygi niwelują te rubaszne i niesmaczne elementy.
Warto szczególnie zwrócić uwagę na trzyodcinkową historię pod wspólnym tytułem „1883”, rozgrywającą się poza bieżącymi wydarzeniami. Cofamy się bowiem do czasu dzikiego zachodu i spotykamy Jacka, który kompletnie nie ma nic wspólnego z pozytywnym wizerunkiem. Razem z bandą opryszków napada, rabuje i morduje, siejąc postrach na prerii. Zaniepokojeni tym faktem Baśniowcy wysyłają znanego z głównej serii Bigby′ego, mającego za zadanie ukrócić ekscesy niesfornego blondaska. Ten fragment czyta się jak najlepszy western z Johnem Wayne′em w roli głównej.
Jeśli chodzi o stronę graficzną zbioru, to odpowiada za nią aż sześciu rysowników, którzy zostali dobrani do siebie ze względu na podobny styl. Chodzi o lekko pastiszową kreskę, a także skupienie się na pierwszoplanowych postaciach, kosztem tła. Nie jestem fanem tego typu rysowania, ale przyznaję, że w przypadku baśniowych przygód Jacka, całkiem się sprawdza.
Przed sięgnięciem po tom drugi „Jacka z Baśni” dobrze jest zapoznać się z tomem pierwszym (a najlepiej z serią główną). Wtedy będzie można docenić autorskie pomysły scenarzysty. Jeśli jednak ktoś tego nie zrobi, może potraktować całość jako przyjemną, pastiszową pozycję i też nie powinien być zawiedziony. O ile nie straszny mu slapstikowy humor. Niemniej są tu też momenty, dla których warto zainteresować się tym tytułem.
koniec
22 czerwca 2024

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Cienie nad utopią
Dagmara Trembicka-Brzozowska

27 VI 2024

Kolejne albumy przygód Noli w magicznej krainie odsłaniają dość mroczną prawdę: Pandoria tylko wydaje się idylliczna. Poza minioną wojną, o której dowiedzieliśmy się w trzecim tomie, są tam problemy sięgające głębiej.

więcej »

Wewnętrzne rozterki krzepkich brodaczy
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

26 VI 2024

Seria "Krasnoludy" ze Świata Akwilonu zatoczyła koło. Po raz pierwszy jej twórcy nawiązują do zaprezentowanych wcześniej wydarzeń. Dodajmy, że tych z pierwszego numeru. "Jorun z Bractwa Kuźni" to jego bezpośrednia kontynuacja.

więcej »

Uratujemy ich, czy tego chcą, czy nie
Agnieszka ‘Achika’ Szady

25 VI 2024

Dziesięć lat temu spory fragment Filadelfii wraz z mieszkańcami został teleportowany na nieznaną planetę. „Oblivion Song” opowiada o wyprawach w celu ratowania tych, którzy przeżyli, a także o losach grupki, która wybrała życie w „dżungli”. Na dodatek ludzie są porywani przez tajemnicze istoty. W tomie czwartym sytuacja staje już na ostrzu noża…

więcej »

Polecamy

Co czyni człowiekiem?

Niekoniecznie jasno pisane:

Co czyni człowiekiem?
— Marcin Knyszyński

Ambasadorka pokoju
— Marcin Knyszyński

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Cham, prostak i… bohater
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Odstrzelić łeb Śnieżce
— Marcin Osuch

Tegoż autora

Wewnętrzne rozterki krzepkich brodaczy
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Daleki krewny „Imienia róży”
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Szczątkowo oryginalne
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Ostatni Ostatni Człowiek
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Stary ork i może
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Nie tylko Siara, czyli 10 piosenek Janusza Rewińskiego
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Normanie, powtarzasz się
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Galaktyczny syndrom sztokholmski
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Niech żyje król!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Sześćdziesiąt lat minęło…
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.