Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 26 czerwca 2024
w Esensji w Esensjopedii

Stéphane Créty, Nicolas Jarry
‹Świat Akwilonu: Magowie #2: Eragan›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułŚwiat Akwilonu: Magowie #2: Eragan
Scenariusz
Data wydania24 kwietnia 2024
RysunkiStéphane Créty
PrzekładMaria Mosiewicz
Wydawca Egmont
CyklŚwiat Akwilonu, Świat Akwilonu: Magowie
ISBN9788328170377
Format56s. 215 x 290 mm
Cena34,99
Gatunekfantasy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Daleki krewny „Imienia róży”
[Stéphane Créty, Nicolas Jarry „Świat Akwilonu: Magowie #2: Eragan” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Magowie” to czwarta z kolei seria rozgrywająca się we wciąż rozrastającym się Świecie Akwilonu. Jej drugi tom „Eragan” pokazuje, że pomimo intensywnej eksploatacji tematu, wciąż można z niego wycisnąć coś ciekawego.

Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Daleki krewny „Imienia róży”
[Stéphane Créty, Nicolas Jarry „Świat Akwilonu: Magowie #2: Eragan” - recenzja]

„Magowie” to czwarta z kolei seria rozgrywająca się we wciąż rozrastającym się Świecie Akwilonu. Jej drugi tom „Eragan” pokazuje, że pomimo intensywnej eksploatacji tematu, wciąż można z niego wycisnąć coś ciekawego.

Stéphane Créty, Nicolas Jarry
‹Świat Akwilonu: Magowie #2: Eragan›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułŚwiat Akwilonu: Magowie #2: Eragan
Scenariusz
Data wydania24 kwietnia 2024
RysunkiStéphane Créty
PrzekładMaria Mosiewicz
Wydawca Egmont
CyklŚwiat Akwilonu, Świat Akwilonu: Magowie
ISBN9788328170377
Format56s. 215 x 290 mm
Cena34,99
Gatunekfantasy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Tytułowy Eragan to pechowy i mocno niesforny adept magii runicznej. Wraz ze swoim mistrzem i kilkoma innymi, mniej lub bardziej zaawansowanymi, magami, udają się na leżącą na północy wyspę Iff, na której znajduje się klasztor Dranahnów. Mają tam przez rok pełnić służbę, nie tyle pilnując, by nikt się tam nie zakradł, ale przede wszystkim stamtąd nie wydostał. W jego podziemiach uwięzieni są bowiem potężni czarownicy, zagrażający całemu światu. Po przybyciu na miejsce szybko okazuje się, że wśród mieszkańców jest sabotażysta.
Tym razem zamiast intensywnej batalistyki (choć tej również pod koniec nie brakuje), przede wszystkim skupiamy się na zagadce, kim jest tajemniczy wichrzyciel. I czego tak naprawdę chce. A że wśród nowo przybyłych, ale także stałych domowników klasztoru, znajdują się malownicze postacie, można się zabawić w detektywa i spróbować samemu wyłonić podejrzanego. Nie mamy może do czynienia z bardzo misternie skonstruowaną intrygą, ale całkiem przyjemnie się ją śledzi. Jej autorem jest jeden z filarów Świata Akwilonu, a mianowicie Nicolas Jarry, którego styl dla śledzących ukazujące się pod tym szyldem serie, na pewno zaczyna być rozpoznawalny. Lubi bowiem uderzać w podniosłe tony i szarżować z patetycznymi wątkami. Choć tu też czuć jego rękę, szczęśliwie nie daje się ponieść fantazji, dzięki czemu album tylko zyskuje.
Co najwyżej można mieć uwagi w kwestii kreacji głównego bohatera. Rozumiem, że miał być nieokrzesanym, zbuntowanym młokosem, ale Jarry nadał mu tak wyraźne cechy naburmuszonego nastolatka, że wyszedł mu mag-emo. I, co tu kryć, nie wzbudza naszej sympatii. W związku z tym o wiele bardziej dopinguje się postaciom drugiego planu, jak posągowy, ale z ludzką twarzą kapitan Kevoram z Bractwa Cieni, wyniosła elfka Leiwa, wojująca księżniczka Alyna czy rubaszny mistrz Bagdr, który przybył do klasztoru, by przy pomocy magii opracować unikalną recepturę warzenia piwa.
W komiksach ze Świata Akwilonu scenarzyści raczej pozostają ci sami. Zmieniają się za to rysownicy. Tym razem możemy zobaczyć prace Stéphane’a Créty’ego, który współtworzył już serie „Krasnoludy” oraz „Orki i gobliny”. Cóż, nie jest to mój ulubiony ilustrator. Jego kreska jest dość toporna i grubo ciosana, przez co kompletnie nie sprawdza się w sekwencjach akcji. Szczęśliwie tych jest mniej niż zwykle, za to więcej tego, co akurat Créty’emu wychodzi, a mianowicie imponujących pejzaży. Klasztor Dranahnów w jego wykonaniu wypada monumentalnie, co z miejsca buduje atmosferę tajemniczości.
„Eragan” to daleki krewny „Imienia róży”. Nie chodzi o fabułę, co o sam klimat. Tu również jest zamek, wielcy uczeni, pilnie strzeżona tajemnica i dziwne morderstwa. Oczywiście wszystko zostało przesiane przez popkulturowe sito fantasy, w związku z tym nie należy spodziewać się, że nagle dostaniemy pozycję na miarę nieznanego dzieła Umberto Eco. Niemniej w swojej kategorii to całkiem przyjemna lektura, którą spokojnie można polecić każdemu, komu spodobały się poprzednie odsłony Świata Akwilonu.
koniec
17 czerwca 2024

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Wewnętrzne rozterki krzepkich brodaczy
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

26 VI 2024

Seria "Krasnoludy" ze Świata Akwilonu zatoczyła koło. Po raz pierwszy jej twórcy nawiązują do zaprezentowanych wcześniej wydarzeń. Dodajmy, że tych z pierwszego numeru. "Jorun z Bractwa Kuźni" to jego bezpośrednia kontynuacja.

więcej »

Uratujemy ich, czy tego chcą, czy nie
Agnieszka ‘Achika’ Szady

25 VI 2024

Dziesięć lat temu spory fragment Filadelfii wraz z mieszkańcami został teleportowany na nieznaną planetę. „Oblivion Song” opowiada o wyprawach w celu ratowania tych, którzy przeżyli, a także o losach grupki, która wybrała życie w „dżungli”. Na dodatek ludzie są porywani przez tajemnicze istoty. W tomie czwartym sytuacja staje już na ostrzu noża…

więcej »

Obronić swoje przed krwiożerczymi korpo
Agata Włodarczyk

24 VI 2024

Silne poczucie sprawiedliwości, zero hamulców, dwie kitki, niespożyte zasoby energii oraz brak szacunku dla prawa, które przynosi więcej szkody niż pożytku – taka jest nastoletnia Harleen Quinzel. A jeśli dorzucimy do tego jeszcze kreatywną wyobraźnię i zamiłowanie do łamania reguł – Gotham powinno się obawiać.

więcej »

Polecamy

Co czyni człowiekiem?

Niekoniecznie jasno pisane:

Co czyni człowiekiem?
— Marcin Knyszyński

Ambasadorka pokoju
— Marcin Knyszyński

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Stary ork i może
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Starość im nie grozi
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Tegoż autora

Wewnętrzne rozterki krzepkich brodaczy
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Lapsusy, Korekty i Paliksięgi
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Szczątkowo oryginalne
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Ostatni Ostatni Człowiek
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Stary ork i może
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Nie tylko Siara, czyli 10 piosenek Janusza Rewińskiego
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Normanie, powtarzasz się
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Galaktyczny syndrom sztokholmski
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Niech żyje król!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Sześćdziesiąt lat minęło…
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.