Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 27 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Sylvain Savoia, Marzena Sowa
‹Marzi #2: Hałasy dużych miast›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułMarzi #2: Hałasy dużych miast
Scenariusz
Data wydaniapaździernik 2008
RysunkiSylvain Savoia
Wydawca Egmont
CyklMarzi
Gatunekobyczajowy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk

Dlaczego na imię mam Isaura?
[Sylvain Savoia, Marzena Sowa „Marzi #2: Hałasy dużych miast” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Rok temu Egmont wydał album „Dzieci i ryby głosu nie mają”, pierwszą część autobiograficznej historii spisanej przez Marzenę Sowę. Niedawno otrzymaliśmy „Hałasy dużych miast”, kontynuację rysunkowej podróży po późnym PRL. Kontynuację, która w tym wypadku nie jest ani lepsza, ani gorsza od poprzedniego albumu.

Marcin Osuch

Dlaczego na imię mam Isaura?
[Sylvain Savoia, Marzena Sowa „Marzi #2: Hałasy dużych miast” - recenzja]

Rok temu Egmont wydał album „Dzieci i ryby głosu nie mają”, pierwszą część autobiograficznej historii spisanej przez Marzenę Sowę. Niedawno otrzymaliśmy „Hałasy dużych miast”, kontynuację rysunkowej podróży po późnym PRL. Kontynuację, która w tym wypadku nie jest ani lepsza, ani gorsza od poprzedniego albumu.

Sylvain Savoia, Marzena Sowa
‹Marzi #2: Hałasy dużych miast›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułMarzi #2: Hałasy dużych miast
Scenariusz
Data wydaniapaździernik 2008
RysunkiSylvain Savoia
Wydawca Egmont
CyklMarzi
Gatunekobyczajowy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Dla przypomnienia, naszym przewodnikiem jest Marzi, mała dziewczynka o błękitnych oczach. Podobnie jak w pierwszym tomie „Dzieci i ryby głosu nie mają”, mniej lub bardziej istotne wydarzenia społeczno-polityczne przeplatają się z życiem głównej bohaterki. Całości quasi-komiksową formę nadał Sylvain Savoia. Pod względem sposobu opowiadania oba tomy niczym się nie różnią. Historia małej Marzi jest opowiadana w formie króciutkich epizodów pomieszanych zarówno pod względem tematycznym, jak i chronologicznym. Tom drugi wspomnień nie wnosi tutaj nowej jakości, także z punktu widzenia treści nie rozwija żadnych wątków z pierwszej części.
Z wydarzeń pozostających w zbiorowej pamięci Polaków Sowa przywołuje między innymi pochody pierwszomajowe, problemy zaopatrzeniowe (kolejki po żywność, kartki na benzynę) oraz (kto pamięta?) fenomen „Niewolnicy Isaury”1). Perspektywa, z jakiej autorka patrzy na PRL, mnie nie przypadła do gustu, o czym pisałem już w recenzji pierwszego tomu. Być może zbyt mocno przywiązany jestem do swojej wizji tamtego okresu, a może uznałem, że jest on zbyt łopatologiczny, trochę pod „zachodniego” odbiorcę. Dużo bardziej interesujące są epizody opowiadające o codziennym życiu autorki, o jej dziecięcych troskach i marzeniach. Odkrycie, że inni mieli podobne problemy z rodzicami, kolegami czy też szkołą, pozwala na wczucie się w sytuację bohaterki, śledzenie jej losów, porównywanie z wydarzeniami z własnego życia. I pod tym względem zapewne każdy znajdzie coś dla siebie, nawet jeśli urodził się po roku 1989.
Jeśli czytaliście album „Dzieci i ryby głosu nie mają” i przypadł wam on do gustu, to z „Hałasami…” będzie podobnie. Jeśli czytaliście i w zachwyt nie wpadliście, to darujcie sobie drugi tom. A jeśli jest to wasze pierwsze spotkanie z małą Marzi, to nic nie szkodzi, spokojnie możecie zacząć od tomu drugiego.
koniec
29 kwietnia 2009
1)Na wszelki wypadek przypominam, że byla to pierwsza latynoamerykańska telenowela w polskiej telewizji (kto tego nie wie, zapewne wtedy był na Księżycu lub w ogóle go jeszcze nie było). Jeśli ktoś ma na imię Isaura lub Leoncio, to właśnie dzięki temu serialowi.

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Palec z artretyzmem na cynglu
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

27 IV 2024

„Torpedo 1972” to powrót po latach Luca Torelliego, niegdyś twardziela i zabijaki, a dziś… w sumie też zabijaki, ale o wiele bardziej zramolałego.

więcej »

Holmes w tunelu czasoprzestrzennym
Maciej Jasiński

26 IV 2024

„Sherlock Holmes Society” to popkulturowy miszmasz, w którym mieliśmy w jednej historii zombie, Kubę Rozpruwacza, pana Hyde’a i wiele różnych innych motywów. Czwarty album serii domykał większość wątków, dlatego ostatnie dwa albumy to jakby nowe otwarcie. A skoro tak, to autorzy postanowili przebić to, co już było. Nic więc dziwnego, że piąta część rozpoczyna się od wybuchu bomby atomowej w samym centrum Birmingham.

więcej »

Zagubiony w samym sobie
Andrzej Goryl

25 IV 2024

„Czarny Młot” to seria, która miała bardzo intrygujący początek, ciekawie się rozwijała, ale jej zakończenie było co najmniej rozczarowujące. Po drodze ukazało się też kilka komiksów pobocznych, które w większości nie prezentowały zbyt wysokiego poziomu. Podobnie sprawa się ma z najnowszą publikacją z tego uniwersum – albumem „Pułkownik Weird. Zagubiony w kosmosie”.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Jaruzelski i świnka morska
— Marcin Osuch

Tegoż autora

Uczmy się języków!
— Marcin Osuch

„Szalony Kojot” przez dwie chmury?
— Marcin Osuch

Aparat, góry, człowiek
— Marcin Osuch

Niech prezydent się tym zajmie
— Marcin Osuch

Ratunek czy porwanie?
— Marcin Osuch

Zatrzymane w słowach
— Marcin Osuch

Broń i pieniądze
— Marcin Osuch

Tylko wkrętacza brakuje
— Marcin Osuch

Pożegnanie
— Marcin Osuch

Ten komiks nieco więcej obiecuje niż daje
— Marcin Osuch

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.