Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 3 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii
Wyszukaj wMadBooks.pl
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup

Literackie porażki i sukcesy 2002

Esensja.pl
Esensja.pl
« 1 2 3

Esensja

Literackie porażki i sukcesy 2002

Alex: Z innych powieści ważną książka jest wydany pod koniec roku „Wrzesień” Pacyńskiego. Książka rozrachunkowa wobec współczesności, gorzka. Niestety, mogłaby być lepsza – jest trochę za bardzo przełamana kompozycyjnie. No, ale nie można mieć wszystkiego. Istotnymi wydarzeniami są wydanie zbioru opowiadań Ziemkiewicza i sukces Andrzeja Pilipiuka.
Wyszukaj wMadBooks.pl
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
ER: Skomentuję nieco zbiorek RAZ-a. Czytałem niektóre z opowiadań, jedno miałem szczęście słyszeć na żywo i mam wrażenie, że RAZ wykorzystuje jedynie fantastyczny sztafaż do pisania dalszego ciągu swoich felietonów. Nie raz i nie dwa zdarzało mi się odnieść wrażenie, że czytam kawałek tekstu, który z nieznanych mi przyczyn nie zmieścił się we „Wprost”, albo „Najwyższym Czasie!”, w związku z czym autor poddał pomysł recyklingowi i oprawił go w fantastyczną obudowę.
WG: Co mi akurat nie przeszkadza w najmniejszym stopniu, felietony RAZa publikowane w „Gazecie Polskiej” cenię sobie wysoko. Ale trzeba przyznać, że „Cała kupa wielkich braci” umiejscawia się gdzieś pomiędzy „Viagrą mać” i fantastyczną częścią jego twórczości.
KW: Mam podobne podejście. Ale muszę przyznać, że w przypadku literatury wolę czytać takiego RAZ-a, który swoje poglądy ubiera w bogatsze literackie szaty – czyli przedkładam „Walc stulecia” nad humorystyczne opowiadania o redaktorze Aleksandrowiczu. Ale czyta się je przyjemnie.
JS: Podbnie jak Eryk miałam okazję wysłuchać autorskiego wykonania opowiadań RAZa i twierdzę, że w takiej właśnie formie powinny być one rozpowszechniane. Co być może nastąpi – w tym roku ma się ukazać pierwsze opowiadanie na kasecie.
KW: Jeśli mówimy o zmianach w sposobach wydawania i rozpowszechniania, to warto wspomnieć o Jacku Dukaju. Czy sądzicie, że jego przejście do Wydawnictwa Literackiego to szansa na nową jakość w polskiej fantastyce?
ER: Ja bardzo przepraszam, ale to, że dopiero tu i teraz przychodzi mi wspomnieć „Extensę” Jacka Dukaja, to skandal. Dukaj podjął się współpracy z Wydawnictwem Literackim i efekt jest porażający. „Extensa” ma w sobie to wszystko, co w fantastyce i w prozie JD wielkie – rozmach, pomysł, wizję, niezwykłość – ale jest to również kawał bardzo porządnej literatury. Jacek wreszcie znalazł czas dla czytelnika – rozwinął charaktery swoich bohaterów i zadbał o ostrożne wprowadzenie w swój tajemniczy świat. Dzięki temu „Extensa” jest dla mnie jedną z największych powieści sf, porównywalną z „Solaris”, „Piknikiem na skraju drogi” i kilkoma innymi arcydziełami. Zadziwiły mnie natomiast głosy świadczące o tym, że „Extensa” to zdrada ideałów twardej sf i krok ku mainstreamowi. Chętnie posłucham, co też złego w tym, że Jacek stara się podążyć ścieżką tych, którzy zdołali przekazać swoje wizje wszystkim czytelnikom – nie tylko tym, którzy rozmiłowani są w gadżetologii stosowanej.
JS: Zgadzam się w zupełności. Nawet zaprawionych w lekturach fanów próba ogarnięcia świata kreowanego przez Jacka Dukaja w tym czy innym utworze przyprawia czasem o zawrót głowy i ogólną dezorientację. Owszem, lubię, gdy nie wszystko jest podane prosto z mostu, gdy trzeba wyłapywać rozsiane wskazówki i budować z nich obraz świata. Teksty Jacka jednak są pod tym względem bardzo wymagające. W „Extensie” złapał równowagę, jeśli mogę się tak wyrazić.
Wyszukaj wMadBooks.pl
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
WG: Zgodziłbym się z twierdzeniem, że „Extensa” jest krokiem ku mainstreamowi, ale w żadnym przypadku nie nazwałbym tego zdradą. Może to jest właśnie to, co mainstreamowi potrzebne – pokazanie, że tekst głównego nurtu może być bogaty w pomysły, napisany w sposób literacki, po prostu – dający się czytać? Myślę, że chętnie przeczytałbym niefantastyczny tekst Jacka. Zresztą, próbkę jego możliwości w tym zakresie już otrzymaliśmy, publikując jego opowiadanie „Sierpniowa noc"…
KW: „Extensa”, podobnie jak większość utworów Jacka, nie jest tekstem na tylko jedną lekturę. I choć jest to rzecz niebanalna, oryginalna i odkrywcza, podobnie jak większość dzieł Dukaja, nie oszołomiła mnie tak jak „Czarne oceany”, które były dla mnie prawdziwym objawieniem. W ogóle uważam, że obecnie sytuacja w polskiej fantastyce, posługując się wygodną kolarską metaforą, wygląda następująco: samotnie pedałujący na czele Jacek Dukaj, za nim długo, długo nic, i wreszcie peleton kilkunastu twórców, wśród których jedzie kliku byłych liderów i kilku młodych, głodnych sukcesów. Ale zaczynam podejrzewać, że rozdawanie nagród fantastycznych przez najbliższe lata może zależeć od tego, czy Jacek opublikuje swoje opowiadanie czy powieść, czy też w danym roku tego nie uczyni. I niedługo chyba przebije Andrzeja Sapkowskiego w liczbie zgromadzonych Zajdli. A właściwie, jakie są Wasze typy do tegorocznych najważniejszych fantastycznych nagród?
ER: Powieść – „Extensa”. Jacek Dukaj otrzymał w tym roku nominację do paszportu „Polityki” i mam nadzieję, że to dopiero początek deszczu nagród. Wielkie brawa dla autora – mam nadzieję, że uda mu się podczas walki o Zajdla wygrać z „Narrenturmem”. Co do opowiadań – „Quasi una fantasia” Sebastiana Chosińskiego (do przeczytania na Srebrnym Globie). Nieznany tekst, nieznany autor, ale mam nadzieję, że wkrótce ujrzymy jego nazwisko na papierze.
JS: Z powieści niewątpliwie „Extensa”. Problem zaczyna się przy próbie uszeregowania dalszych pozycji… Nawet z wyborem tych dwóch do nominacji do Zajdla będę miała problem. Opowiadania – „Życzenie” Anny Brzezińskiej, wspomniana już „Lady Locksley” Anny Koronowicz i chyba (aczkolwiek tu jeszcze nie mam pewności) „Kuzynki” Andrzeja Pilipiuka – czyli trzy razy An.
WG: Nie będę oryginalny z „Extensą"… Nic to. Zasługuje. Wśród opowiadań… Hm… Nie przypominam sobie żadnego opublikowanego na papierze, które by się mocno wybijało ponad inne i zapadało głęboko w pamięć…
koniec
« 1 2 3
1 marca 2003

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Okładka <i>Amazing Stories Quarterly</i> z wiosny 1929 r. to portret jednego z Małogłowych.<br/>© wikipedia

Stare wspaniałe światy: Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
Andreas „Zoltar” Boegner

11 IV 2024

Czy „Nowy wspaniały świat” Aldousa Huxleya, powieść, której tytuł wykorzystałem dla stworzenia nazwy niniejszego cyklu, oraz ikoniczna „1984” George’a Orwella bazują po części na pomysłach z „After 12.000 Years”, jednej z pierwszych amerykańskich antyutopii?

więcej »

Fantastyczne Zaodrze, czyli co nowego w niemieckiej science fiction? (24)
Andreas „Zoltar” Boegner

7 IV 2024

Kontynuując omawianie książek SF roku 2021, przedstawiam tym razem thriller wyróżniony najważniejszą nagrodą niemieckojęzycznego fandomu. Dla kontrastu przeciwstawiam mu wydawnictwo jednego z mniej doświadczonych autorów, którego pierwsza powieść pojawiła się na rynku przed zaledwie dwu laty.

więcej »

Fantastyczne Zaodrze, czyli co nowego w niemieckiej science fiction? (23)
Andreas „Zoltar” Boegner

14 III 2024

Science fiction bliskiego zasięgu to popularna odmiana gatunku, łącząca zazwyczaj fantastykę z elementami powieści sensacyjnej lub kryminalnej. W poniższych przykładach chodzi o walkę ze skutkami zmian klimatycznych oraz o demontaż demokracji poprzez manipulacje opinią publiczną – w Niemczech to ostatnio gorąco dyskutowane tematy.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Inne recenzje

Do księgarni marsz: Kwiecień 2022
— Miłosz Cybowski, Joanna Kapica-Curzytek, Marcin Mroziuk, Joanna Słupek

10 naj…: 11 twarzy jesieni
— Esensja

Czy książki czytają ludzi? Autorzy kontra czytelnicy
— Agnieszka Hałas, Anna Nieznaj, Beatrycze Nowicka, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Rozterki magicznej dzieciarni
— Beatrycze Nowicka

Przeczytaj to jeszcze raz: Dryf
— Beatrycze Nowicka

Gdzie diabeł nie może, tam wiedźmę pośle
— Magdalena Kubasiewicz

Najlepsze prezenty książkowe na święta 2013
— Esensja

Zagraj to jeszcze raz, odtwarzaczu…
— Marcin T.P. Łuczyński

Babcia w kuchni lata nago, Józek goni ją z szufladą: o pisaniu scen miłosnych
— Agnieszka Hałas

Do księgarni marsz: Luty 2011
— Esensja

Z tego cyklu

Porażki i sukcesy A.D. 2007
— Michał Chaciński, Piotr Dobry, Ewa Drab, Urszula Lipińska, Łukasz Twaróg, Kamil Witek, Konrad Wągrowski

Porażki i sukcesy A.D. 2006
— Esensja

Porażki i sukcesy A.D. 2005
— Esensja

Porażki i sukcesy A.D. 2003
— Esensja

Kinowe porażki i sukcesy 2002
— Esensja

Kinowe porażki i sukcesy 2001
— Esensja

Tegoż twórcy

Tryby historii
— Beatrycze Nowicka

Górska kraina deszczu, niepowodzeń, sępów i złych kobiet
— Beatrycze Nowicka

Gdzie uczciwość to grzech śmiertelny
— Beatrycze Nowicka

Pod niebem Szereru
— Beatrycze Nowicka

Krótko o książkach: Esej o realizmie
— Miłosz Cybowski

O tym, czego nie boi się Dukaj
— Mieszko B. Wandowicz

Człowiek przeżywający
— Joanna Kapica-Curzytek

Wiedźmie kłamstwa
— Anna Nieznaj

Meandry
— Beatrycze Nowicka

Rozterki magicznej dzieciarni
— Beatrycze Nowicka

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.