Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 1 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Sándor Márai
‹Pokój na Itace›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPokój na Itace
Tytuł oryginalnyBéke Ithakában
Data wydania20 maja 2009
Autor
PrzekładIrena Makarewicz
Wydawca Czytelnik
ISBN978-83-07-03201-6
Format392s. 107×152mm
Cena36,50
Gatunekhistoryczna
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Był mężczyzną, zatem był niewierny
[Sándor Márai „Pokój na Itace” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Nie wiemy, co dzieje się z bohaterami po zakończeniu przygody. Po zwyczajowym „żyli długo i szczęśliwie” zapada kurtyna, a przecież życie na tym się nie kończy. We wspaniałej, mądrej książce Sándor Márai opisał losy Odyseusza po powrocie na Itakę. Chociaż to nie do końca prawda, „Pokój na Itace” jest raczej próbą zrozumienia boskiego awanturnika niż dokładnym życiorysem.

Michał Foerster

Był mężczyzną, zatem był niewierny
[Sándor Márai „Pokój na Itace” - recenzja]

Nie wiemy, co dzieje się z bohaterami po zakończeniu przygody. Po zwyczajowym „żyli długo i szczęśliwie” zapada kurtyna, a przecież życie na tym się nie kończy. We wspaniałej, mądrej książce Sándor Márai opisał losy Odyseusza po powrocie na Itakę. Chociaż to nie do końca prawda, „Pokój na Itace” jest raczej próbą zrozumienia boskiego awanturnika niż dokładnym życiorysem.

Sándor Márai
‹Pokój na Itace›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPokój na Itace
Tytuł oryginalnyBéke Ithakában
Data wydania20 maja 2009
Autor
PrzekładIrena Makarewicz
Wydawca Czytelnik
ISBN978-83-07-03201-6
Format392s. 107×152mm
Cena36,50
Gatunekhistoryczna
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Jest to powieść przede wszystkim dla czytelników zakochanych w świecie „Iliady” i „Odysei”, dla tych, którzy w dzieciństwie z wypiekami na twarzy czytali „Opowieści z zaczarowanego lasu” albo „Mitologię” Parandowskiego. Jest dla czytelników, do których Zbigniew Herbert kierował swoje bajki o starożytnych Grekach, „Labirynt nad morzem” i „Barbarzyńcę w ogrodzie”, a Zygmunt Kubiak – „Mitologię Greków i Rzymian”. Márai oferuje nam powrót do świata bogom równego Achilla, pasterza ludów Agamemnona, a przede wszystkim przemyślnego Odysa (tutaj konsekwentnie nazywanego Ulissesem), ojca podstępów i wielkiego złodzieja. „Pokój na Itace” nie jest jednak ani uwspółcześnieniem mitu, ani też jego powtórzeniem. Jest czymś pośrodku i właśnie dzięki temu urzeka.
Kim był Ulisses? To pytanie stawiane jest przez wszystkich bohaterów powieści i w gruncie rzeczy pozostaje bez wyraźnej odpowiedzi. Odpowiedzi na nie szukają jednak przede wszystkim trzej narratorzy kolejnych części książki – Penelopa, a także dwóch synów zdobywcy Troi – Telemach i Telegonos. Pojawiają się oczywiście inni bohaterowie, jak Kirke, Kaliope, król Menelaos, Hermes, a nawet najpiękniejsza kobieta na świecie, Helena. I wszyscy mają ten sam problem ze zrozumieniem Ulissesa.
Ci, którzy na podstawie dotychczasowych lektur brali wnuka Autolikosa za przebiegłego, acz mądrego i dobrego bohatera, mogą przeżyć rozczarowanie. Ulisses odmalowany (lepiej: obsmarowany) w opinii współczesnych jest jako pijak, złodziej, kobieciarz, zabójca, zawistnik, kłamca, a nawet szaleniec. Dzięki powieści Máraiego dowiadujemy się o sporej liczbie świństw popełnionych przez towarzysza Achilla. Autor wprowadza nas w świat mitu, który wszelako jest też światem ludzkim, skomplikowanym i niejednoznacznym. Bohaterowie „Iliady” przedstawieni są ze swoimi wadami i zaletami. Penelopa celowo obrażająca liczne kochanki swojego męża czy zazdrosny Menelaos, spisujący własną wersję zdobycia Troi, wydają się dużo bliżsi niż posągowe postaci znane z mitów.
Czytelnik szybko zauważa, że większość relacji zawiera dużą dozę kłamstwa, wynikającego przede wszystkim ze zranień, które zadał bohaterom Ulisses. Penelopę spotykamy w momencie, gdy zostaje wygnana z Itaki przez powracającego męża pod zarzutem zdrady małżeńskiej. Poranieni są również synowie, których ojciec odsuwa jak najdalej od siebie, wierząc w delficką przepowiednię, że jeden z jego potomków stanie się jego zabójcą. Dawne kochanki, Kirke czy Kaliope, czują się zdradzone przez boskiego herosa. Jedynie podstarzała Helena, z którą Ulisses ongiś miał romans, nie żywi do zdobywcy Troi urazy. „Był mężczyzną, zatem był niewierny”, stwierdza podczas rozmowy z Telegonosem.
Márai świetnie uchwycił w swojej książce pytanie, kim jest człowiek. Ulisses bowiem, jak przekonujemy się podczas lektury, nie jest ani tanim bandytą z opowieści jego bliskich, ani spiżowym bohaterem Homera. Zagadkę potęguje wiadomość o odrzuceniu przez niego losu śmiertelników (po powrocie na Itakę rezygnuje z happy endu, przegania żonę, a następnie rusza w kolejne wojaże), a także nieśmiertelności oferowanej przez Kirke. Dlaczego tak postąpił? Co skłoniło go do takich decyzji? Człowiek w „Pokoju na Itace” opisywany jest często jako pół zwierzę i pół bóstwo, przy czym paradoksalnie zwierzęta są tutaj spokojne, a bogowie niepohamowani (np. Hermes i Kirke zajadający się Glaukosem przemienionym w wieprza). Ulisses próbuje wyrwać się z tego sztywnego podziału, tworząc człowieka jako człowieka, czyli trzecią, niezależną zarówno od boskich, jak i zwierzęcych instynktów istotę.
Najlepiej ów wybór opisuje Telegonos: „Wydaje się, że człowiek jest rzeczywiście tajemniczą istotą. Jego prawdziwe jestestwo określają nie jego słabości, lecz to coś małego, co jest czymś innym i czymś więcej aniżeli własne słabości”. Owo „coś małego”, którego nie da się tak po prostu przedstawić, coś skrywającego się w istocie Ulissesa, jest cechą, która najbardziej wyróżnia go spośród mu współczesnych. Być może nawet Ulisses jest pierwszym człowiekiem w rozumieniu nowożytnym. Dlatego też nie znoszą go jego współziomkowie, a boją się bogowie. Jego ostatnie słowo, jak relacjonuje Penelopa, to Thalatta, czyli morze.
Na koniec rzecz podstawowa, o której być może trzeba było najpierw wspomnieć. Książka Máraiego jest po prostu pięknie napisana. „Pokój na Itace” nie jest powieścią wielką, nie jest też, co starałem się wyjaśnić, powieścią skierowaną do każdego czytelnika. Ma jednak w sobie klasyczne piękno, grecką harmonię, która urzeka.
koniec
2 marca 2011

Komentarze

02 III 2011   12:55:11

Kaliope czy Kalipso?

18 III 2011   11:57:40

Zdecydowanie Kalipso :)

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Ten okrutny XX wiek: Budowle muszą runąć
Miłosz Cybowski

29 IV 2024

Zdobycie ruin klasztoru na Monte Cassino przez żołnierzy armii Andersa obrosło wieloma mitami. Jednak „Monte Cassino” Matthew Parkera bardzo dobrze pokazuje, że był to jedynie drobny epizod w walkach o przełamanie niemieckich linii obrony na południe od Rzymu.

więcej »

Jak to dobrze, że nie jesteśmy wszechwiedzący
Joanna Kapica-Curzytek

28 IV 2024

Czym tak naprawdę jest tytułowa siła? Wścibstwem czy pełnym pasji poznawaniem świata? Trzech znakomitych autorów odpowiada na te i inne pytania w tomie esejów pt. „Ciekawość”.

więcej »

PRL w kryminale: Człowiek z blizną i milicjant bez munduru
Sebastian Chosiński

26 IV 2024

Szczęsny szybko zaskarbił sobie sympatię czytelników, w efekcie rok po roku Anna Kłodzińska publikowała kolejne powieści, w których rozwiązywał on mniej lub bardziej skomplikowane dochodzenia. W „Srebrzystej śmierci” Białemu Kapitanowi dane jest prowadzić śledztwo w sprawie handlu… białym proszkiem.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.