Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 21 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

I.F. Stone
‹Sprawa Sokratesa›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSprawa Sokratesa
Tytuł oryginalnyThe Trial of Socrates
Data wydaniakwiecień 2003
Autor
PrzekładLech Jęczmyk
Wydawca Zysk i S-ka
ISBN83-7298-304-6
Format308s. 125×195mm
Cena39,—
Gatuneknon‑fiction
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Czy Sokrates musiał zginąć?
[I.F. Stone „Sprawa Sokratesa” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
« 1 2

Sebastian Chosiński

Czy Sokrates musiał zginąć?
[I.F. Stone „Sprawa Sokratesa” - recenzja]

Długa ławka świadków…
Stone nie ukrywa swojej fascynacji Sokratesem, ale też nie podejmuje żadnych prób wybielenia filozofa. Wręcz przeciwnie: z niezwykłą dociekliwością obala kolejne mity, które narosły wokół tej postaci. Czyni to ze swadą, co tylko dodaje jego publicystycznemu stylowi werwy. „Sprawę Sokratesa” czyta się więc jak świetny prawniczy thriller – Grisham nie powstydziłby się takiego dzieła! Jest jednak pewna, ale za to zasadnicza różnica: książka Stone’a oparta została na wydarzeniach historycznych, a w roli świadków – obrony bądź oskarżenia – pojawiły się postaci takiego formatu, jak Homer, Hezjod, Solon, Likurg, Arystofanes, Eurypides, Lizjasz, Platon, Kritias, Alkibiades, Lizander, Ksenofont, Arystoteles, Heraklit, Diogenes Laertios, Plutarch i wielu innych, już mniej znaczących. Owo intrygujące bogactwo nie tylko głównych, ale również drugo- i trzecioplanowych bohaterów tego sądowego dramatu, uczyniło ze „Sprawy…” dzieło, które znacznie wykracza poza temat określony w tytule książki. Stone, chyba nawet ku własnemu zaskoczeniu, stworzył bowiem w miarę syntetyczny obraz greckiej starożytności. Sporo miejsca poświęcił zarówno historii (konflikt grecko-perski, a następnie antagonizmy wewnątrzhelleńskie), jak i literaturze oraz życiu codziennemu Greków. Analizie, choć pobieżnej, poddał istniejące na przełomie V/IV wieku przed naszą erą systemy filozoficzne (szkoła sokratejska i platońska kontra sofiści) i polityczne (ateńska demokracja a spartański autorytaryzm).
Myliłby się jednak ten, kto by stwierdził, iż książka Stone’a może zainteresować jedynie historyków specjalizujących się w starożytnej Grecji. Nie brak w niej bowiem odniesień do współczesności (tej sprzed lat kilkudziesięciu i kilkunastu), a większość pytań natury moralnej, na które starali się odpowiedzieć nasi greccy przodkowie (w tym także Sokrates i – za nim – Stone), ciągle pozostają aktualne. Co to są „cnota”, „sprawiedliwość”, „wstyd”? Czy wiedza, mądrość, inteligencja czynią nas „wybranymi” do tego stopnia, że możemy stanąć ponad innymi i narzucić im swoją – choćby oświeconą – wolę? Jakie są granice wolności i czy można je przekroczyć? Czy filozof, pisarz, teoretyk idei powinien ponosić odpowiedzialność – aż do kary śmierci włącznie – za głoszone przez siebie poglądy? Czy wierność własnym przekonaniom może doprowadzić do absurdu, paranoi, obłędu?
Książka Stone’a nie tylko próbuje tłumaczyć przeszłość, ale również pomaga zrozumieć świat, w którym żyjemy. Wiele w niej niezwykle trafnych spostrzeżeń, które powinni wziąć sobie do serca wszyscy politycy i ci, którzy mają zamiar stać się nimi w przyszłości. Na przykład to (odnoszące się bezpośrednio do Sokratesa): „Kiedy chodzi o uleganie szowinistycznym nastrojom, filozofowie często nie różnią się od zwykłych zjadaczy chleba” (s. 124). Albo (oparte na przemyśleniach dotyczących rządów Trzydziestu Tyranów, którzy na kilka miesięcy przejęli władzę w Atenach po klęsce w wojnie peloponeskiej): „W całej historii im węższa jest podstawa dyktatury, tym straszniejszy terror potrzebny do utrzymania jej przy władzy” (s. 162).
Kiedyś, w jednym z felietonów publikowanych w „Nowej Fantastyce”, Lech Jęczmyk (tłumacz „Sprawy Sokratesa”) określił Platona mianem „dziadka totalitaryzmu”; po przekładzie książki Stone’a mógłby pokusić się o kolejny felieton – tym razem poświęcony Sokratesowi. Ciekawe, jak by go zatytułował…?
koniec
« 1 2
18 czerwca 2004

Komentarze

18 VI 2020   20:13:55

Poglądy Sokratesa nie są znane z pierwszej ręki, trzeba je odtwarzać z dialogów Platona, a wyniki bywają rozbieżne (Karl Popper w "Społeczeństwie otwartym" przeciwstawia Sokratesa Platonowi). Po za tym nie każdą rzeź można uznać za ludobójstwo (vide Ryszard Kulesza "Polis apolis").

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

UWAGA, MILICJA!: Jak własowiec, to musi być bydlę
Sebastian Chosiński

20 V 2024

Milicyjna kariera Władysława Kostienki zaczęła się w 1963 roku od powieści „Trzech z wydziału śledczego”. W swoim debiucie pojawił się on jako oficer w stopniu majora, będący podwładnym pułkownika Sadczikowa. Julian Siemionow postawił przed nimi arcytrudne zadanie: mają dopaść i unieszkodliwić grasującą po Moskwie bandę, która napada, kradnie, a nawet zabija. I oczywiście planuje kolejne „skoki”.

więcej »

Perły ze skazą: Los bezprizornego człowieka
Sebastian Chosiński

18 V 2024

Choć kilka książek Władimira Maksimowa ukazało się w Polsce (także Ludowej), nie jest on nad Wisłą postacią szczególnie znaną. Co zrozumiałe o tyle, że od początku lat 70. istniał na niego w ZSRR zapis cenzorski. Wczesna nowela „A człowiek żyje…”, w dużej mierze eksplorująca osobiste przeżycia pisarza, to jeden z najbardziej wstrząsających opisów losu człowieka „bezprizornego”.

więcej »

PRL w kryminale: Pecunia non olet
Sebastian Chosiński

17 V 2024

Za najohydniejsze dzieło w dorobku Romana Bratnego uznaje się opublikowany po wprowadzeniu w Polsce stanu wojennego „Rok w trumnie”. Siedem lat wcześniej autor „Kolumbów” wydał jednak inną książkę. W kontekście tego, czym inspirował się pisarz, być może nawet ohydniejszą. To „Na bezdomne psy”, w której, aby zdyskredytować postać okrutnie zamordowanego Jana Gerharda, Bratny posłużył się kostiumem „powieści milicyjnej”.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż autora

Braterski hołd
— Sebastian Chosiński

Jazzowe oblicze noise’u i post-rocka
— Sebastian Chosiński

Kto nie ryzykuje, ten… w spokoju nie żyje
— Sebastian Chosiński

W starym domu nie straszy
— Sebastian Chosiński

Czas zatrzymuje się dla jazzmanów
— Sebastian Chosiński

Płynąć na chmurach
— Sebastian Chosiński

Ptaki wśród chmur
— Sebastian Chosiński

„Czemu mi smutno i czemu najsmutniej…”
— Sebastian Chosiński

Pieśni wędrujące, przydrożne i roztańczone
— Sebastian Chosiński

W kosmosie też znają jazz i hip hop
— Sebastian Chosiński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.