Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 30 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Muzyka

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

muzyczne

więcej »

Zapowiedzi

Weronika Grozdew, Musos
‹Wandering Songs›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWandering Songs
Wykonawca / KompozytorWeronika Grozdew, Musos
Data wydania8 marca 2024
Wydawca For Tune Records
NośnikCD
Czas trwania51:42
Gatunekfolk
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
W składzie
Jarosław Bester, Aleksandra Bilińska, Bartosz Niedźwiecki, Sylwia Świątkowska, Grażyna Auguścik, Rafał Grozdew, Kacper Siejkowski, Zofia Zaborowska, Wojciech Lubertowicz, Wojciech Pulcyn, Bartłomiej Pałyga, Aleksandra Demowska-Madejska, Kacper Malisz, Dorota Błaszczyńska-Mogilska, Marta Maślanka, Weronika Grozdew-Kołacińska
Utwory
BR1
1) Źródło06:50
2) Giarem Giarem03:39
3) Oberek Bartosza04:16
4) Pod borem sosna05:07
5) Omorfi Poli05:38
6) A za lasem05:02
7) Oczekiwanie06:31
8) Horo Jowe03:47
9) Droga05:49
10) Spotkanie05:03
Wyszukaj / Kup

Pieśni wędrujące, przydrożne i roztańczone
[Weronika Grozdew, Musos „Wandering Songs” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Pochodząca z Podlasia, ale mająca korzenie bułgarskie, Weronika Grozdew to artystka i naukowczyni w jednym. Łączy obie te pasje, zajmując się zawodowo etnomuzykologią. Często pojawia się na scenie, prezentując tradycyjne utwory polskie i bałkańskie. Na wydanym w tym roku albumie „Wandering Songs” można usłyszeć, obok pieśni z Mazowsza czy Podlasia, również dwie rewelacyjne greckie kompozycje spod znaku éntekhno.

Sebastian Chosiński

Pieśni wędrujące, przydrożne i roztańczone
[Weronika Grozdew, Musos „Wandering Songs” - recenzja]

Pochodząca z Podlasia, ale mająca korzenie bułgarskie, Weronika Grozdew to artystka i naukowczyni w jednym. Łączy obie te pasje, zajmując się zawodowo etnomuzykologią. Często pojawia się na scenie, prezentując tradycyjne utwory polskie i bałkańskie. Na wydanym w tym roku albumie „Wandering Songs” można usłyszeć, obok pieśni z Mazowsza czy Podlasia, również dwie rewelacyjne greckie kompozycje spod znaku éntekhno.

Weronika Grozdew, Musos
‹Wandering Songs›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWandering Songs
Wykonawca / KompozytorWeronika Grozdew, Musos
Data wydania8 marca 2024
Wydawca For Tune Records
NośnikCD
Czas trwania51:42
Gatunekfolk
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
W składzie
Jarosław Bester, Aleksandra Bilińska, Bartosz Niedźwiecki, Sylwia Świątkowska, Grażyna Auguścik, Rafał Grozdew, Kacper Siejkowski, Zofia Zaborowska, Wojciech Lubertowicz, Wojciech Pulcyn, Bartłomiej Pałyga, Aleksandra Demowska-Madejska, Kacper Malisz, Dorota Błaszczyńska-Mogilska, Marta Maślanka, Weronika Grozdew-Kołacińska
Utwory
BR1
1) Źródło06:50
2) Giarem Giarem03:39
3) Oberek Bartosza04:16
4) Pod borem sosna05:07
5) Omorfi Poli05:38
6) A za lasem05:02
7) Oczekiwanie06:31
8) Horo Jowe03:47
9) Droga05:49
10) Spotkanie05:03
Wyszukaj / Kup
Warszawska wytwórnia For Tune Records swoją działalność zaczynała przed laty głównie jako wydawca płyt artystów z kręgu jazzu improwizowanego. Z czasem jednak jej profil ulegał nie tyle przemianie, co znaczącemu poszerzeniu. W efekcie coraz częściej zaczęły pojawiać się w jej katalogu również albumy z folkiem i szeroko rozumianą muzyką etniczną. Wykonawcy zawsze byli na tyle starannie dobrani, że praktycznie każda z publikacji prezentowała bardzo wysoki poziom i nie przechodziła bez echa. Nie inaczej jest również z najnowszymi produkcjami z tej serii, jak na przykład recenzowane swego czasu na łamach „Esensji” krążki Bester Quartet („Piazzolla Angels”, 2021; „Hustle and Bustle”, 2022) czy podlaskiego duetu Wspak („Radist z neba!”, 2023). A teraz jeszcze dochodzi do tego pierwszy autorski album, mającej korzenie bułgarskie, Weroniki Grozdew.
A mówiąc precyzyjniej: Weroniki Grozdew-Kołacińskiej, która muzyką ludową (i szerzej: etniczną) zajmuje się nie tylko na polu artystycznym, ale także naukowym. Jest bowiem doktorem nauk humanistycznych w dziedzinie etnomuzykologii. Wykłada na Wydziale Jazzu i Muzyki Estradowej warszawskiego Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina, kieruje Pracownią Etnomuzykologii w Instytucie Sztuki Polskiej Akademii Nauk, przez pięć lat (od 2017 do 2022) prezesowała (współ)założonemu przez siebie stowarzyszeniu naukowemu Polskie Seminarium Etnomuzykologii. W tym czasie opublikowała kilka śpiewników (między innymi we współpracy z Muzeum Powstania Warszawskiego) oraz sporo artykułów i książek o charakterze naukowym i popularnonaukowym. Co również oczywiste: wzięła udział w nagraniu płyt wielu wykonawców ze świata folku. I wreszcie – za sprawą For Tune – doczekała się własnej publikacji.
Album „Wandering Songs” (co można przetłumaczyć jako „Pieśni wędrujące”) sygnuje nie tylko własnym nazwiskiem, ale także nazwą towarzyszącej jej formacji – Musos. Nie jest to jednak stały zespół, raczej grono bliskich przyjaciół artystki, którzy zdecydowali się wesprzeć ją podczas długiego procesu pracy nad krążkiem (najstarsze nagranie zarejestrowano w grudniu 2021, najmłodsze natomiast w lutym 2023 roku). Znaleźli się w nim bardzo doświadczeni muzycy folkowi i jazzowi, jak chociażby grająca na dulcymerze i bębnie obręczowym Marta Maślanka (Kapela Brodów), skrzypaczka Dorota Błaszczyńska-Mogilska (duet SEKUNDa), skrzypek Kacper Malisz (Kapela Maliszów), wiolonczelista Bartłomiej Pałyga (Masala, Yerba Mater, projekt z Karoliną Cichą), kontrabasista Wojciech Pulcyn (Grażyna Auguścik Orchestar, Kulpowicz Quartet) czy perkusjonista Wojciech Lubertowicz (Mosaic, Maria Pomianowska Ensemble, Ryszard Wojciul United Orchestra). A do tego dochodzą jeszcze goście…
Repertuar „Wandering Songs” jest bardzo eklektyczny, aczkolwiek wyraźnie dominują w nim dwa nurty: ludowy polski i greckie éntekhno (pokrewne temu, co Jorgos Skolias i Jarosław Bester zaprezentowali na „Rebetiko Poloniko”). W tym drugim przypadku wokalistka wypada tak przekonująco, że już po pierwszym odsłuchu albumu zamarzyłem sobie, by kiedyś zdecydowała się poświęcić pieśniom z południa Bałkanów całe wydawnictwo. Nie oznacza to oczywiście, że we własnych wersjach tradycyjnych polskich melodii czy inspirowanych tradycją utworów wykonawców, z których twórczości postanowiła skorzystać, Weronika Grozdew wypada słabiej. Wystarczy wsłuchać się w otwierające „Pieśni wędrujące” „Źródło” (po mistrzowsku, zaaranżowane zresztą jak i trzy inne utwory, przez Jarosława Bestera). Pojawiający się w tej kompozycji niepokojący duet dulcymeru (cymbałów górskich) i neya (bliskowschodniej piszczałki) przyprawia o ciarki na plecach. Podobnie jak i wokalne peregrynacje Zofii Zaborowskiej i Kacpra Siejkowskiego, które puentuje pełna rozmachu i natchnienia partia liderki projektu.
Kacper Malisz
Kacper Malisz
„Giarem Giarem” to pierwszy z dwóch greckich numerów na płycie. Skomponował go urodzony w Salonikach w 1942 roku Giorgos Hatzinasios, a tekst napisał poeta Nikos Gatsos (1911-1992). To typowy przykład éntekhno – gatunku nawiązującego do, o czym już wspomniałem, pieśni rebetiko, ale również czerpiącego inspiracje z muzyki klasycznej, a nawet rocka. Na plan pierwszy wybija się tutaj charakterystyczny grecki rytm – szybki i zadziorny (za sprawą Pulcyna i Lubertowicza), wokół którego owinięte są partie skrzypiec Kacpra Malisza i dulcymeru Marty Maślanki. Nie da się jednak nie zwrócić uwagi na wojowniczo-rebelianckie wokale (Weronikę Grozdew wspomagają tu jeszcze Maślanka oraz Dorota Błaszczyńska-Mogilska i Rafał Grozdew). „Oberek Bartosza” to z kolei pierwszy z czterech utworów autorstwa Bartosza Niedźwieckiego (skrzypka z folkowej Kapeli Mazowieckiej), po które sięgnęła liderka. Tytuł też wiele sugeruje: to nadzwyczaj żywiołowy, melodyjny i taneczny kawałek, któremu rytm nadają bębny obręczowe i nakładające się na nie skrzypce.
Bartłomiej Pałyga
Bartłomiej Pałyga
Czwarty w kolejności „Pod borem sosna” i szósty „A za lasem” to dzieła Aleksandry Bilińskiej (znanej między innymi z interpretacji przedwojennych pieśni jidysz), do których słowa napisała Anna Kierkosz. Oba mają charakter ludowych pieśni stworzonych z myślą o młodszych słuchaczach. Nie są jednak wcale z tego powodu uproszczone, nie brakuje w nich żadnego z elementów charakteryzujących utwory tworzone – w uproszczeniu – dla dorosłych. Ich „dziecinność” przejawia się głównie w warstwie poetyckiej. Pierwszy z nich ma charakter zaskakująco kontemplacyjny i eteryczny, momentami wręcz rzewny, za to w drugim nie brakuje dźwiękowych zabaw (jak na przykład brzęczące instrumenty smyczkowe). Piosenki Bilińskiej i Kierkosz rozdziela greckie „Omorfi Poli” – dzieło legendarnego, znanego głównie jako twórca ścieżki dźwiękowej do „Greka Zorby”, Mikisa Theodorakisa (1925-2021), który w tym przypadku wykorzystał tekst swego młodszego brata Yannisa (1932-1996), poety i dziennikarza. Jest w tej pieśni tyle elegijnego smutku, że nie sposób wysłuchać jej bez wzruszenia. Zwłaszcza gdy Weronikę wspomaga swoim tenorem Rafał Grozdew.
Końcówka „Wandering Songs” kompozytorsko należy do Bartosza Niedźwieckiego. Trzy z czterech pieśni – „Oczekiwanie” i dwie ostatnie, „Droga” oraz „Spotkanie” – są jego autorstwa. Pomiędzy nimi pojawia się natomiast zaczerpnięte wprost z tradycji ludowej „Horo Jowe” – taneczne, ale nastrojowe, z solówkami Kacpra Malisza na skrzypcach oraz Bartłomieja Pałygi na strunowej bułgarskiej gadułce (to rodzaj gęśli). W przypadku utworów Niedźwieckiego podejrzewam, że samego twórcę mogły zaskoczyć te wersje. Ot, chociażby pojawiający się w „Oczekiwaniu” charakterystyczny dla tradycji tuwińskiej (z dalekiej Syberii) gardłowy śpiew (sygyt i kargyraa) Pałygi, który kontrastuje z „czystymi” wokalami Grozdew i pojawiającej się gościnnie Grażyny Auguścik. Tytuł tego numeru sugerowałby pewną nostalgię i smutek, tymczasem za sprawą szalonej skrzypcowej partii Malisza mamy w nim do czynienia z prawdziwie hardcore’owym (wiem! odrobinę przesadziłem) folkiem.
Wojciech Lubertowicz
Wojciech Lubertowicz
W „Drodze” wykorzystany został tekst napisany przez Joannę Sarnecką – antropolożkę kultury i etnografkę, która zasłynęła z performance’ów realizowanych w ramach Opowieści z Walizki. Jej natchniona poezja doczekała się nie mniej zwiewnej interpretacji wokalnej (wsparciem Weronice ponownie służy Rafał Grozdew), aczkolwiek nie można zapomnieć o rozbrzmiewających w tym utworze nastrojowych dźwiękach fideli płockiej, na której zagrała Sylwia Świątkowska (głównie Kapela ze Wsi Warszawa, a ostatnio także awangardowy projekt Matsa Gustafssona „EE Opus One”), oraz ormiańskim duduku (to ten instrument nieco przypominający saksofon), po który sięgnął Wojciech Lubertowicz. Do Lubertowicza należy zresztą także ostatnie „słowo” na płycie; to on zamyka wieńczące krążek „Spotkanie” partią solową na bębnie obręczowym. Wcześniej natomiast słuchacze zostają uraczeni przejmującymi partiami smyczków, z których z czasem wybija się na niepodległość Kacper Malisz.
Piękna płyta! Udowadniająca, jak wiele innych podobnych produkcji, ile uroku kryje się w muzyce ludowej (oczywiście nie tylko polskiej) i ile jeszcze mamy w tej dziedzinie do odkrycia. Najważniejsze, że coraz częściej biorą się za to naukowcy z prawdziwego zdarzenia, którzy wiedzą, jak ocalać od zapomnienia to, co jest naszym dziedzictwem i fundamentem tożsamości narodowej. W kontekście regionalnym i europejskim.
koniec
2 kwietnia 2024
Skład:
Weronika Grozdew-Kołacińska – śpiew
Marta Maślanka – dulcymer (cymbały górskie), bęben obręczowy (3), śpiew (2,3)
Dorota Błaszczyńska-Mogilska – skrzypce, śpiew (2,4,6)
Kacper Malisz – skrzypce, skrzypce barytonowe (4,9)
Aleksandra Demowska-Madejska – altówka, śpiew (4)
Bartłomiej Pałyga – wiolonczela, gadułka, śpiew gardłowy – sygyt i kargyraa (7)
Wojciech Pulcyn – kontrabas
Wojciech Lubertowicz – bębny obręczowe, darbuka (bęben kielichowy), ney (piszczałka bliskowschodnia, 1), duduk (9)

gościnnie:
Zofia Zaborowska – śpiew (1)
Kacper Siejkowski – śpiew (1)
Rafał Grozdew – śpiew (2,5,9)
Grażyna Auguścik – śpiew (7)
Sylwia Świątkowska – fidel płocka (9)

oraz
Bartosz Niedźwiecki – muzyka (3,7,9,10)
Aleksandra Bilińska – muzyka (4,6)
Jarosław Bester – aranżacje (1,2,5,8)

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Tu miejsce na labirynt…: Ente wcielenie Magmy
Sebastian Chosiński

26 IV 2024

Chociaż poprzednia płyta Rhùn, czyli „Tozïh”, ukazała się już niemal rok temu, najnowsza, której muzycy nadali tytuł „Tozzos”, wcale nie zawiera nagrań powstałych bądź zarejestrowanych później. Oba materiały są owocami tej samej sesji. Trudno dziwić się więc, że i stylistycznie są sobie bliźniacze.

więcej »

Czas zatrzymuje się dla jazzmanów
Sebastian Chosiński

25 IV 2024

Arild Andersen to w świecie europejskiego jazzu postać pomnikowa. Kontrabasista nie lubi jednak przesiadywać na cokole. Mimo że za rok będzie świętować osiemdziesiąte urodziny, wciąż koncertuje i nagrywa. Na dodatek kolejnymi produkcjami udowadnia, że jest bardzo daleki od odcinania kuponów. „As Time Passes” to nagrany z muzykami młodszymi od Norwega o kilkadziesiąt lat album, który sprawi mnóstwo radości wszystkim wielbicielom nordic-jazzu.

więcej »

Tu miejsce na labirynt…: Oniryczne żałobne misterium
Sebastian Chosiński

24 IV 2024

Martin Küchen – lider freejazzowej formacji Angles 9 – zaskakiwał już niejeden raz. Ale to, co przyszło mu na myśl w czasie pandemicznego odosobnienia, przebiło wszystko dotychczasowe. Postanowił stworzyć – opartą na starożytnym greckim micie i „Odysei” Homera – jazzową operę. Do współpracy zaprosił wokalistkę Elle-Kari Sander, kolegów z Angles oraz kwartet smyczkowy. Tak narodziło się „The Death of Kalypso”.

więcej »

Polecamy

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku

A pamiętacie…:

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski

Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski

Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski

Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski

Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski

Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski

Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski

Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski

The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski

T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski

Zobacz też

Tegoż autora

Czas zatrzymuje się dla jazzmanów
— Sebastian Chosiński

Płynąć na chmurach
— Sebastian Chosiński

Ptaki wśród chmur
— Sebastian Chosiński

„Czemu mi smutno i czemu najsmutniej…”
— Sebastian Chosiński

W kosmosie też znają jazz i hip hop
— Sebastian Chosiński

Od Bacha do Hindemitha
— Sebastian Chosiński

Z widokiem na Manhattan
— Sebastian Chosiński

Duńczyk, który gra po amerykańsku
— Sebastian Chosiński

Awangardowa siła kobiet
— Sebastian Chosiński

Czekając na…
— Sebastian Chosiński

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.