Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 27 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Milena Wójtowicz
‹Podatek›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPodatek
Data wydania13 maja 2005
Autor
Wydawca Fabryka Słów
ISBN83-89011-53-0
Format336s. 125×195mm
Cena24,99
Gatunekfantastyka
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Świeża krew w fantastyce
[Milena Wójtowicz „Podatek” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Czytelnicy Esensji zapewne znają Milenę Wójtowicz z jej dowcipnych opowiadań „Bardzo czarna dziura”, „Laser Alladyna”, „(Nie)Szczęśliwy traf”, „Kocha? Lubi?? Szanuje???”, „Statystyka magii”, „Łowy”, „Zasady Tajemnic”. Jeśli komuś przypadł do gustu jej humor, z pewnością polubi też debiutancką powieść: „Podatek”.

Agnieszka Kawula

Świeża krew w fantastyce
[Milena Wójtowicz „Podatek” - recenzja]

Czytelnicy Esensji zapewne znają Milenę Wójtowicz z jej dowcipnych opowiadań „Bardzo czarna dziura”, „Laser Alladyna”, „(Nie)Szczęśliwy traf”, „Kocha? Lubi?? Szanuje???”, „Statystyka magii”, „Łowy”, „Zasady Tajemnic”. Jeśli komuś przypadł do gustu jej humor, z pewnością polubi też debiutancką powieść: „Podatek”.

Milena Wójtowicz
‹Podatek›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPodatek
Data wydania13 maja 2005
Autor
Wydawca Fabryka Słów
ISBN83-89011-53-0
Format336s. 125×195mm
Cena24,99
Gatunekfantastyka
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Dlaczego w polskiej fantastyce jest tak mało dobrych książek, które podnoszą poziom endorfin? Brakuje nam polskiego Terry’ego Pratchetta, prześmiewcy rzeczywistości, humorysty i cynika; brakuje absurdalnego momentami Douglasa Adamsa. Owszem, mamy naszego Andrzeja Pilipiuka, ale jego humor stracił początkową świeżość, wesołość wywołują tylko niektóre sytuacje, a nie, jak kiedyś, niemal każdy akapit. Na szczęście pojawiła się na rynku polskiej fantastyki Milena Wójtowicz. Jej „Podatek” to świeża krew, na którą powinien rzucić się każdy spragniony postaci niepowtarzalnych, oryginalnych i nieszablonowych. Tu nawet Freud miałby sporo materiału do pracy badawczej.
Od pierwszej strony sympatię budzi bagienna rusałka Monika, wydająca na środki owadobójcze 600 zł miesięcznie (bo jak się szczerze nie cierpi insektów, to trzeba liczyć się z kosztami). Rusałka jest też Poborcą Podatkowym i posiada zdolności magiczne, co stanie się przyczyną sporych kłopotów. U jej boku dzielnie stoi wodnik Ślipiak (i jego wiaderko z ukochanymi żabami). Ten zabawny stworek okazuje się mieć wrodzony talent do bycia inwigilatorem, a ponadto czasem cierpi na „kompleks supermana, który każe współczesnemu mężczyźnie grać rolę wrażliwego macho i w rezultacie doprowadza go do sytuacji głębokiego konfliktu psychicznego”. W powieści nie braknie też niemieckiego eksmaga Jensa, który wraz z Moniką potrafi ściągnąć podatek od każdego, nawet od suma zalegającego ze spłatą od przeszło stu lat (plus odsetki). Pojawia się też demonica na banicji, spełniająca za karę dobre uczynki, tajemniczy Pan Sprawiedliwość i jego siostra Oleńka, która zamienia się w wampira. Nie mogę powiedzieć, kto jeszcze zagości w powieści, bo zdradzę za dużo, brutalnie odbierając radość w odkrywaniu kolejnych „oryginałów”. Dodam jeszcze, że jedną z pierwszoplanowych ról gra księga, ma się rozumieć magiczna, której szuka zarówno warszawska mafia jak i Tajne Służby Magiczne, a Monika i Jens muszą ją zdobyć dla Urzędu Podatkowego. To wszystko utrzymane jest w duchu amerykańskich filmów gangsterskich, które autorka umiejętnie parodiuje.
Milena Wójtowicz oddaje czytelnikom powieść stworzoną sprawną ręką wesołej dziewczyny, dla której pisanie jest świetną zabawą i która chce też bawić innych. Tutaj nie ma miejsca na nudę, a przeczytanie powieści zajmuje jeden wieczór. Zainteresowanie treścią w ogóle nie spada, ciągle coś się dzieje, a autorka bezbłędnie utrzymuje dynamizm scen nie pozwalając odejść od książki przed pochłonięciem jej do końca.
Wójtowicz ma wrodzony zmysł obserwacji. Prosto i z jajem opisuje otaczającą ją rzeczywistość, a przy tym wcale nie sili się na oryginalność. Jeśli coś ją wkurza – wyśmiewa, ironizuje i opisuje to z dużą dawką niewymuszonego dowcipu. Bo jakże nie parsknąć śmiechem czytając scenę, w której rusałka Monika funduje kilkunastu łysym chłopakom w eleganckich dresach przyspieszony kurs profesjonalnego tańca? Łysi, bezszyjni panowie „pląsają” na polanie, wedle życzenia bohaterki. A tego typu scen jest więcej!
Przypadkowo dowiedziałam się, że autorka pisała „Podatek” między innymi w trakcie jednej z sesji egzaminacyjnych, jako sposób na odwleczenie nieuniknionego trudu naukowego. Jeśli tak egzaminy działają na Wójtowicz, to oby ich miała jak najwięcej (i bynajmniej nie piszę tego ze swej wrodzonej złośliwości).
koniec
2 lipca 2005

Komentarze

14 X 2011   17:13:12

ciekawe co na to Pan Ł. (z mensy)

14 X 2011   17:16:59

dla pani Agnieszki każdy ma coś WRODZONEGO :)

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

PRL w kryminale: Człowiek z blizną i milicjant bez munduru
Sebastian Chosiński

26 IV 2024

Szczęsny szybko zaskarbił sobie sympatię czytelników, w efekcie rok po roku Anna Kłodzińska publikowała kolejne powieści, w których rozwiązywał on mniej lub bardziej skomplikowane dochodzenia. W „Srebrzystej śmierci” Białemu Kapitanowi dane jest prowadzić śledztwo w sprawie handlu… białym proszkiem.

więcej »

Studium utraty
Joanna Kapica-Curzytek

25 IV 2024

Powieść czeskiej pisarki „Lata ciszy” to psychologiczny osobisty dramat i zarazem przejmujący portret okresu komunizmu w Czechosłowacji.

więcej »

Szereg niebezpieczeństw i nieprzewidywalnych zdarzeń
Joanna Kapica-Curzytek

21 IV 2024

„Pingwiny cesarskie” jest ciekawym zapisem realizowania naukowej pasji oraz refleksją na temat piękna i różnorodności życia na naszej planecie.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż twórcy

Łowcy łowców potworów
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Jak to z tym załatwianiem jest
— Wojciech Gołąbowski

Będąc młodą królewną…
— Agnieszka Szady

Zasady tajemnic
— Milena Wójtowicz

Laser Alladyna
— Milena Wójtowicz

Łowy
— Milena Wójtowicz

Statystyka magii
— Milena Wójtowicz

Kocha? Lubi? Szanuje???
— Milena Wójtowicz

(Nie)Szczęśliwy traf
— Milena Wójtowicz

Bardzo czarna dziura
— Milena Wójtowicz

Tegoż autora

Uwiedzeni
— Agnieszka Kawula

Butelkowy song
— Agnieszka Kawula

Tej pani już nie obsługujemy!
— Agnieszka Kawula

Mówią wieki…
— Agnieszka Kawula

Świat według Fedry
— Agnieszka Kawula

On jeden, a trosk tak wiele
— Agnieszka Kawula

Wstrzymać oddech
— Agnieszka Kawula

Pocałunek w ciemności…
— Agnieszka Kawula

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.