Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 4 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Jed Rubenfeld
‹Sekret Freuda›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSekret Freuda
Tytuł oryginalnyThe Interpretation of Murder
Data wydania27 lipca 2007
Autor
Wydawca Sonia Draga
ISBN978-83-7508-043-8
Format480s. 110×175mm
Cena14,99
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Sherlock Holmes i psychoanaliza
[Jed Rubenfeld „Sekret Freuda” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Czy kompleks Edypa może stać się przyczyną zbrodni? Czy Zygmunt Freud był detektywem? Dzięki debiutanckiej książce Jeda Rubenfelda czytelnik dowiaduje się, że psychoanalizę można wykorzystać jako metodę śledczą, a prawdziwa zbrodnia rozgrywa się na poziomie podświadomości. Te i inne psychologiczne zagadki ujawnia „Sekret Freuda”.

Michał Foerster

Sherlock Holmes i psychoanaliza
[Jed Rubenfeld „Sekret Freuda” - recenzja]

Czy kompleks Edypa może stać się przyczyną zbrodni? Czy Zygmunt Freud był detektywem? Dzięki debiutanckiej książce Jeda Rubenfelda czytelnik dowiaduje się, że psychoanalizę można wykorzystać jako metodę śledczą, a prawdziwa zbrodnia rozgrywa się na poziomie podświadomości. Te i inne psychologiczne zagadki ujawnia „Sekret Freuda”.

Jed Rubenfeld
‹Sekret Freuda›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSekret Freuda
Tytuł oryginalnyThe Interpretation of Murder
Data wydania27 lipca 2007
Autor
Wydawca Sonia Draga
ISBN978-83-7508-043-8
Format480s. 110×175mm
Cena14,99
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Kryminał Rubenfelda z pewnością nie przypadnie do gustu zwolennikom Carla Junga, który został gruntownie obsmarowany w tej książce. Przede wszystkim przypisano mu wszystkie archetypiczne cechy złego spadkobiercy, co to zamiast kontynuować dzieło mistrza, woli podążać za własną, wybujałą ambicją. Chwilami nawet zastanawiałem się, czy autor nie zrobi najwybitniejszego ucznia Freuda głównym złoczyńcą, zwłaszcza że takie sugestie można odnaleźć już w pierwszych rozdziałach powieści. Czyżby więc „Sekret Freuda” był w rzeczywistości zemstą ortodoksyjnych freudystów za wypaczenie dzieła psychoanalizy?
Oczywiście powieść Rubenfelda nie jest filipiką przeciwko Jungowi, tylko literackim kolażem klasycznego kryminału, powieści historycznej i popularnej wiedzy na temat psychologii. Akcja toczy się w 1909 roku w Nowym Jorku, do którego z wizytą przybywa Freud. Podczas wizyty w Stanach Zjednoczonych ma wygłosić cykl wykładów na temat nowej metody leczenia nerwic. Jednak zarówno głoszona przez wiedeńskiego badacza koncepcja, jak i on sam są mocno kontrowersyjni – zwłaszcza dla purytańskich Amerykanów. Bowiem na początku XX wieku psychoanaliza kojarzyła się przede wszystkim z seksem, a Freudowi zarzucano usprawiedliwianie dewiacji i stwarzanie zagrożenia dla moralności.
Z przyjazdem naukowca zbiega się tajemnicze morderstwo – ktoś zabija młodą, bogatą mieszkankę hotelu Balmoral, a następnie próbuje ukatrupić Norę Acton, córkę przyjaciół burmistrza. Dziewczyna cudem przeżywa atak napastnika, ale… w wyniku szoku nie jest w stanie sobie przypomnieć, co w ogóle się wydarzyło. Z pomocą policji przychodzi młody Stratham Younger, amerykański uczeń Freuda i propagator jego teorii. Niestety, panna Acton nie ma wcale zamiaru poddać się analizie, leżeć na kozetce czy opowiadać o swoich dziecięcych wspomnieniach.
Psychoanaliza w „Sekrecie Freuda” pełni trochę dwuznaczną rolę. Z jednej strony nie można powiedzieć, że jest główną metodą śledczą (bo przeważają standardowe procedury policji), ale z drugiej – stanowi ona coś więcej niż tylko tło poszukiwań przestępcy. Zupełnie jakby Rubenfeld nie umiał się zdecydować, co woli bardziej: kryminał retro ze szczegółowymi opisami kroju krawatów noszonych u początku XX stulecia czy może powieść psychologiczną. W sumie bardziej wychodzi mu to drugie, chociaż – trzeba oddać mu sprawiedliwość – do oddania realiów ówczesnego Nowego Jorku autor bardzo się przyłożył. Momentami nawet za bardzo. W powieści najbardziej drażnią fragmenty, w których Rubenfeld wpada w mentorski ton i zapomina, że jego książka to nie praca historyczna, ale tylko rozrywka. Podobnie jest z hobby głównego bohatera – Szekspirem. Chociaż w końcu okazuje się, że znajomość „Hamleta” jest przydatna do rozwiązywania zagadek kryminalnych, to jednak męczy przedzieranie się przez długaśne i często zupełnie niepasujące do tematu deliberacje Youngera na temat Stratfordczyka i jego dzieł.
W sumie powieść Rubenfelda można podzielić na dwie części. W pierwszej – kryminalna zagadka potraktowana jest (jak to w kryminale retro) z przymrużeniem oka. Dobry jest na przykład dowcip z czerwoną gliną w rozmowie detektywa Littlemore’a z koronerem albo kompletne fiasko pierwszych rozmów Youngera z Acton. Szybko jednak humor gdzieś ulatuje, a opowieść staje się poważna i – co za tym niestety idzie – dużo mniej wciągająca. Ostatecznie jednak Rubenfeldowi dużo bliżej jest do Akunina niż Krajewskiego, a „Sekret Freuda” okazuje się lekkim, kryminalnym czytadłem.
Najbardziej zafrapował mnie polski tytuł książki (oryginalny to „The Interpretation of Murder”), bowiem żadnego sekretu Freuda tam nie ma. Jest za to konflikt z Jungiem (notabene autentyczny), problemy z niechętnymi tezom badacza Amerykanami – ale to wszystko. No, chyba że chodzi o jakieś ukryte w głębinach podświadomości kompleksy i sekrety…
koniec
15 lutego 2008

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

PRL w kryminale: Nie bądź jak kura w Wołominie!
Sebastian Chosiński

3 V 2024

Szczęsny to ma klawe życie! Nie nudzi się nawet jednego dnia, ponieważ w peerelowskiej Warszawie zbrodnie popełniane są bez opamiętania. A że jest inteligentny i zawsze dopina swego, wzbudza podziw współpracowników i przełożonych. Miewa też magnetyczny wpływ na kobiety, chociaż nie pozwala sobie zamącać umysłu ich urodą. Dlatego też udaje mu się w końcu rozwikłać w „Dwóch włosach blond” wielce skomplikowaną intrygę kryminalną.

więcej »

Przerwane beztroskie dzieciństwo
Marcin Mroziuk

2 V 2024

Z jednej strony „Sprzedawca marzeń” to po prostu wciągająca powieść przygodowa, z drugiej zaś strony książka Katarzyny Ryrych przybliża młodym czytelnikom gęstniejącą atmosferę przed wybuchem II wojny światowej i cierpienia ludności cywilnej na jej początku.

więcej »

Krótko o książkach: Komu mogłoby zależeć?
Joanna Kapica-Curzytek

2 V 2024

W „PS. Dzięki za zbrodnie” jest bardzo dużo tropów prowadzących w stronę klasycznej powieści detektywistycznej. Znajdziemy tu wszystko, co najlepsze w gatunku cozy crime.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.