Posłuchajmy Przemysława GintrowskiegoKonrad Wągrowski Po prostu posłuchajmy.
Konrad WągrowskiPosłuchajmy Przemysława GintrowskiegoPo prostu posłuchajmy. Powrót Jedna z najpiękniejszych piosenek Przemysława Gintrowskiego, do słów Jacka Kaczmarskiego. Śmiech Dziwny, inspirujący tekst Krzysztofa Marii Sieniawskiego, przez wielu uważany jest za najpiękniejszy utwór programu „Mury”. Raport z oblężonego miasta „Raport z oblężonego miasta” do tekstu ukochanego poety Gintrowskiego Zbigniewa Herberta, to właściwie raport z Polski okresu stanu wojennego. Przez długi czas jeden z najbardziej znanych utworów Gintrowskiego. Astrolog Jeden z solowych utworów Gintrowskiego ze znakomitej „Wojny postu z karnawałem”. Dziś słowa „Dokładnie w od zawsze pisanej mi chwili” mają wyjątkowe znaczenie. Ja Kolejny z utworów z „Wojny postu z karnawałem”, tym razem pean na cześć zachowywania własnej odrębności i niezależności. Niesamowicie zaśpiewane przez Gintrowskiego. Odpowiedź Sam Przemysław Gintrowski nazwał „Odpowiedź” Zbigniewa Herberta jednym z najbardziej patriotycznych wierszy, jakie zna. Napisał do niego piękną muzykę. Włóczędzy Kolejny utwór z „Wojny postu z karnawałem”, wyśpiewany na trzy głosy (ale wiadomo, który z tych głosów jest najsilniejszy). Piękna przenośnia roli bardów. A my nie chcemy uciekać stąd „A my nie chcemy uciekać stąd” to znów tekst Jacka Kaczmarskiego, rozsławiony też wersją Jacka Wójcickiego z „Ostatniego dzwonka”. Ale właśnie wyśpiewany głosem Przemysława Gintrowskiego robi największe wrażenie. Zmiennicy Ten utwór Przemysława Gintrowskiego zna cała Polska – coś być musi, do cholery, za zakrętem. Kołysanka A na koniec piękna „Kołysanka” z filmu Macieja Ślesickiego „Tato”. 21 października 2012 |
Dlaczego postawienie świeczki i okazanie słusznego żalu musi się połączyć z pogardliwym potraktowaniem innych, żyjących, Pochanke czy innego Kraśki, nawet jeśli błądzą w sposób oczywisty? Oni też odejdą i ja odejdę i xXx odejdzie. Dopiero na tamtym świecie okażemy sobie wyrozumiałość?
Muzyczna archeologia? Jak najbardziej. Ale w pełni uzasadniona. W myśl Horacjańskiej sentencji: „Nie wszystek umrę” chcemy w naszym cyklu przypominać Wam godne ocalenia płyty sprzed lat. Albumy, które dawno już pokrył kurz, a ich autorów pamięć ludzka nierzadko wymazała ze swoich zasobów. Dzisiaj najbardziej jazzrockowy longplay czechosłowackiej Orkiestry Gustava Broma.
więcej »Longplayem „Future Days” wokalista Damo Suzuki pożegnał się z Can. I chociaż Japończyk nigdy nie był wielkim mistrzem w swoim fachu, to jednak każdy wielbiciel niemieckiej legendy krautrocka będzie kojarzył go głównie z trzema pełnowymiarowymi krążkami nagranymi z Niemcami.
więcej »Muzyczna archeologia? Jak najbardziej. Ale w pełni uzasadniona. W myśl Horacjańskiej sentencji: „Nie wszystek umrę” chcemy w naszym cyklu przypominać Wam godne ocalenia płyty sprzed lat. Albumy, które dawno już pokrył kurz, a ich autorów pamięć ludzka nierzadko wymazała ze swoich zasobów. Dzisiaj wspólny album czechosłowackiej Orkiestry Gustava Broma i kanadyjskiego trębacza Maynarda Fergusona.
więcej »Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski
Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski
Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski
Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski
Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski
Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski
Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski
Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski
The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski
T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski
Kosmiczny redaktor
— Konrad Wągrowski
Statek szalony
— Konrad Wągrowski
Kobieta na szczycie
— Konrad Wągrowski
Przygody Galów za Wielkim Murem
— Konrad Wągrowski
Potwór i cudowna istota
— Konrad Wągrowski
Migające światła
— Konrad Wągrowski
Śladami Hitchcocka
— Konrad Wągrowski
Miliony sześć stóp pod ziemią
— Konrad Wągrowski
Tak bardzo chciałbym (po)zostać kumplem twym
— Konrad Wągrowski
Kac Vegas w Zakopanem
— Konrad Wągrowski
[']
I tylko mnie ciężki szlag trafia, jak po raz kolejny słyszę w newsach w TV (WSZYSTKICH!!), że "Gintrowski wspólnie z Jackiem Kaczmarskim skomponował 'Mury', nieoficjalny hymn Solidarności". Ale pewnie wymówienie nazwiska Luis Llach przekracza możliwości Pochanke czy innego Kraśki.