Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 28 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Posłuchajmy Przemysława Gintrowskiego

Esensja.pl
Esensja.pl
Konrad Wągrowski
Po prostu posłuchajmy.

Konrad Wągrowski

Posłuchajmy Przemysława Gintrowskiego

Po prostu posłuchajmy.
Powrót
Jedna z najpiękniejszych piosenek Przemysława Gintrowskiego, do słów Jacka Kaczmarskiego.
Śmiech
Dziwny, inspirujący tekst Krzysztofa Marii Sieniawskiego, przez wielu uważany jest za najpiękniejszy utwór programu „Mury”.
Raport z oblężonego miasta
„Raport z oblężonego miasta” do tekstu ukochanego poety Gintrowskiego Zbigniewa Herberta, to właściwie raport z Polski okresu stanu wojennego. Przez długi czas jeden z najbardziej znanych utworów Gintrowskiego.
Astrolog
Jeden z solowych utworów Gintrowskiego ze znakomitej „Wojny postu z karnawałem”. Dziś słowa „Dokładnie w od zawsze pisanej mi chwili” mają wyjątkowe znaczenie.
Ja
Kolejny z utworów z „Wojny postu z karnawałem”, tym razem pean na cześć zachowywania własnej odrębności i niezależności. Niesamowicie zaśpiewane przez Gintrowskiego.
Odpowiedź
Sam Przemysław Gintrowski nazwał „Odpowiedź” Zbigniewa Herberta jednym z najbardziej patriotycznych wierszy, jakie zna. Napisał do niego piękną muzykę.
Włóczędzy
Kolejny utwór z „Wojny postu z karnawałem”, wyśpiewany na trzy głosy (ale wiadomo, który z tych głosów jest najsilniejszy). Piękna przenośnia roli bardów.
A my nie chcemy uciekać stąd
„A my nie chcemy uciekać stąd” to znów tekst Jacka Kaczmarskiego, rozsławiony też wersją Jacka Wójcickiego z „Ostatniego dzwonka”. Ale właśnie wyśpiewany głosem Przemysława Gintrowskiego robi największe wrażenie.
Zmiennicy
Ten utwór Przemysława Gintrowskiego zna cała Polska – coś być musi, do cholery, za zakrętem.
Kołysanka
A na koniec piękna „Kołysanka” z filmu Macieja Ślesickiego „Tato”.
koniec
21 października 2012

Komentarze

21 X 2012   21:06:32

[']

I tylko mnie ciężki szlag trafia, jak po raz kolejny słyszę w newsach w TV (WSZYSTKICH!!), że "Gintrowski wspólnie z Jackiem Kaczmarskim skomponował 'Mury', nieoficjalny hymn Solidarności". Ale pewnie wymówienie nazwiska Luis Llach przekracza możliwości Pochanke czy innego Kraśki.

22 X 2012   10:27:40

To nie jedyna bzdura, jaką wczoraj wyczytałem.

22 X 2012   20:35:05

Dlaczego postawienie świeczki i okazanie słusznego żalu musi się połączyć z pogardliwym potraktowaniem innych, żyjących, Pochanke czy innego Kraśki, nawet jeśli błądzą w sposób oczywisty? Oni też odejdą i ja odejdę i xXx odejdzie. Dopiero na tamtym świecie okażemy sobie wyrozumiałość?

23 X 2012   00:09:07

Gdyby Lluís Llach był Hiszpanem, pewnie dałoby się jakoś imię i nazwisko przeczytać. Ale wszak to Katalończyk... Wybaczmy zatem dziennikarzom, którzy w pewnych kwestiach mają prawo być niedouczeni.

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Non omnis moriar: Brom w wersji fusion
Sebastian Chosiński

27 IV 2024

Muzyczna archeologia? Jak najbardziej. Ale w pełni uzasadniona. W myśl Horacjańskiej sentencji: „Nie wszystek umrę” chcemy w naszym cyklu przypominać Wam godne ocalenia płyty sprzed lat. Albumy, które dawno już pokrył kurz, a ich autorów pamięć ludzka nierzadko wymazała ze swoich zasobów. Dzisiaj najbardziej jazzrockowy longplay czechosłowackiej Orkiestry Gustava Broma.

więcej »

Nie taki krautrock straszny: Czas (smutnych) rozstań
Sebastian Chosiński

22 IV 2024

Longplayem „Future Days” wokalista Damo Suzuki pożegnał się z Can. I chociaż Japończyk nigdy nie był wielkim mistrzem w swoim fachu, to jednak każdy wielbiciel niemieckiej legendy krautrocka będzie kojarzył go głównie z trzema pełnowymiarowymi krążkami nagranymi z Niemcami.

więcej »

Non omnis moriar: Praga pachnąca kanadyjską żywicą
Sebastian Chosiński

20 IV 2024

Muzyczna archeologia? Jak najbardziej. Ale w pełni uzasadniona. W myśl Horacjańskiej sentencji: „Nie wszystek umrę” chcemy w naszym cyklu przypominać Wam godne ocalenia płyty sprzed lat. Albumy, które dawno już pokrył kurz, a ich autorów pamięć ludzka nierzadko wymazała ze swoich zasobów. Dzisiaj wspólny album czechosłowackiej Orkiestry Gustava Broma i kanadyjskiego trębacza Maynarda Fergusona.

więcej »

Polecamy

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku

A pamiętacie…:

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski

Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski

Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski

Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski

Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski

Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski

Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski

Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski

The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski

T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski

Zobacz też

Tegoż autora

Kosmiczny redaktor
— Konrad Wągrowski

Statek szalony
— Konrad Wągrowski

Kobieta na szczycie
— Konrad Wągrowski

Przygody Galów za Wielkim Murem
— Konrad Wągrowski

Potwór i cudowna istota
— Konrad Wągrowski

Migające światła
— Konrad Wągrowski

Śladami Hitchcocka
— Konrad Wągrowski

Miliony sześć stóp pod ziemią
— Konrad Wągrowski

Tak bardzo chciałbym (po)zostać kumplem twym
— Konrad Wągrowski

Kac Vegas w Zakopanem
— Konrad Wągrowski

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.