Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 28 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Muzyka

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

muzyczne

więcej »

Zapowiedzi

The Cave Singers
‹No Witch›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułNo Witch
Wykonawca / KompozytorThe Cave Singers
Data wydania22 lutego 2011
Wydawca Jagjaguwar
NośnikCD
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Utwory
CD1
1) Gifts and the Raft
2) Swim Club
3) Black Leaf
4) Falls
5) Outer Realms
6) Haller Lake
7) All Land Crabs and Divinity Ghosts
8) Clever Creatures
9) Haystacks
10) Sures
11) Faze Wave
12) No Prosecution If We Bail
Wyszukaj / Kup

Nowi-starzy Singers
[The Cave Singers „No Witch” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
O sile gatunków, stylów i nurtów muzycznych więcej powiedzą dokonania kapel z drugiego planu, nieeksponowanych tak bardzo w mediach i niepowalających liczbą fanów na Facebooku. Jeśli wziąć to pod uwagę, „No Witch” dowodzi, że indie folk rock to naprawdę ważny obecnie trend i kierunek, w którym jeszcze można wiele powiedzieć.

Jakub Stępień

Nowi-starzy Singers
[The Cave Singers „No Witch” - recenzja]

O sile gatunków, stylów i nurtów muzycznych więcej powiedzą dokonania kapel z drugiego planu, nieeksponowanych tak bardzo w mediach i niepowalających liczbą fanów na Facebooku. Jeśli wziąć to pod uwagę, „No Witch” dowodzi, że indie folk rock to naprawdę ważny obecnie trend i kierunek, w którym jeszcze można wiele powiedzieć.

The Cave Singers
‹No Witch›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułNo Witch
Wykonawca / KompozytorThe Cave Singers
Data wydania22 lutego 2011
Wydawca Jagjaguwar
NośnikCD
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Utwory
CD1
1) Gifts and the Raft
2) Swim Club
3) Black Leaf
4) Falls
5) Outer Realms
6) Haller Lake
7) All Land Crabs and Divinity Ghosts
8) Clever Creatures
9) Haystacks
10) Sures
11) Faze Wave
12) No Prosecution If We Bail
Wyszukaj / Kup
Całkiem udany debiut wpisujący się w dosyć popularny nurt indie folk skazał The Cave Singers na atencję ze strony fanów i krytyki. Trio, zdaje się, nie udźwignęło tego ciężaru, nagrywając słabszy drugi krążek, eksploatujący identyczne „paterny” i podobne melodie, i tym samym nie wprowadzając do swojej twórczości zupełnie nic nowego. Po dwóch latach The Cave Singers wydali trzecią płytę, która sprawiła miłą niespodziankę. Muzycy śmiało używają elektrycznych gitar oraz bluesrockowych rozwiązań, nadając utworom nowej barwy i otaczając je odmienną niż do tej pory, bardziej psychodeliczną aurą, dzięki czemu odrywają siebie i słuchaczy od ziemi na kilkadziesiąt minut. Panowie nie odcięli się zupełnie od tego co robili wcześniej – kompozycje z „No Witch” są raczej rozwinięciem, kolejnym etapem, bazującym na tym co na „Invitation Songs” z wielką gracją zaczęli. Zdecydowanie jednak następuje w ich muzyce transformacja i wychodzi im to na dobre. Odbywa się ona płynnie, jest zrozumiała i – co dla fanów najważniejsze – bez zwrotów o 360 stopni. Pierwsze dwa utwory mogłyby jeszcze zasilić „Invitation Songs” czy „Welcome Joy”, lecz już od „Black Leaf” prym wiodą elektryczne gitary, rockowe i drapieżne wokale, organowe przeszkadzajki, tajemnicze i mistyczne, czasem gospelowe („Falls”), czasem indyjskie („Outer Realms”) motywy. Gdyż baza, jak już wspomniano, jest ciągle ta sama, ale dzięki nowym środkom efekty świeże i wciągające. Wkręca delikatna psychodelia („Clever Creatures”, „Faze Wave”), rozmiękcza subtelna poetyka melodii („Haller Lake”, „Distant Sures”), ożywia skoczna, galopująca rytmika („All Land Crabs and Divinity”) oraz drapie skórę przester w bluesowym „No Prosecution If We Bail”.
W jednym zdaniu można napisać, że to urzekająca i sentymentalna podróż do lat 60. – w bardziej folkowych momentach słychać Boba Dylana, w niektórych kawałkach przebijają się Stonesi znani z „Their Satanic Majesties Request”, gdzieś w ostrzejszych akordach mignie estetyka The Stooges, a akustyczne ballady noszą ślad McCartneya z okresu Białego Albumu. Wszystkie słyszalne inspiracje i nawiązania pachną cygańską perfumerią, korzennymi przyprawami, ogniskiem i leśną ściółką. Niewątpliwie znaczącą rolę w tym jak The Cave Singers brzmią odegrało miejsce, z którego się wywodzą. Seattle, które było świadkiem jednego z największych ostatnich przewrotów w muzyce rockowej, otoczone tajemniczymi lasami, zasnute mgłą i mroczną atmosferą, naturalnie wpisuje się w klimaty jakie usłyszymy na „No Witch”.
Choć członkowie kapeli mają rockową przeszłość, Derek Fudesco był przez lata filarem okołopunkowych Pretty Girls Make Graves i Murder City Devils, a Marty Lund bębnił wcześniej w synthprogowym Cobra High, to materiał prezentowany na „No Witch” stanowi nową jakość, godną docenienia i wartą uwagi. Nie ma tu zamachu na ramy gatunkowe sceny folkrockowej, niemniej to świetna porcja bardziej mrocznej, tajemniczej i brudnej strony takiej stylistyki. Poszukujący nowych brzmień bądź szalonych eksperymentów raczej nie pochylą się nad trzecim krążkiem tria z Deszczowego Miasta, lecz dla wszystkich ceniących harmonię, dobre melodie i szczyptę mistyki „No Witch” będzie okazją do spędzenia ciekawych chwil bogatych w muzyczne doznania.
koniec
7 kwietnia 2011

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Tu miejsce na labirynt…: Ente wcielenie Magmy
Sebastian Chosiński

26 IV 2024

Chociaż poprzednia płyta Rhùn, czyli „Tozïh”, ukazała się już niemal rok temu, najnowsza, której muzycy nadali tytuł „Tozzos”, wcale nie zawiera nagrań powstałych bądź zarejestrowanych później. Oba materiały są owocami tej samej sesji. Trudno dziwić się więc, że i stylistycznie są sobie bliźniacze.

więcej »

Czas zatrzymuje się dla jazzmanów
Sebastian Chosiński

25 IV 2024

Arild Andersen to w świecie europejskiego jazzu postać pomnikowa. Kontrabasista nie lubi jednak przesiadywać na cokole. Mimo że za rok będzie świętować osiemdziesiąte urodziny, wciąż koncertuje i nagrywa. Na dodatek kolejnymi produkcjami udowadnia, że jest bardzo daleki od odcinania kuponów. „As Time Passes” to nagrany z muzykami młodszymi od Norwega o kilkadziesiąt lat album, który sprawi mnóstwo radości wszystkim wielbicielom nordic-jazzu.

więcej »

Tu miejsce na labirynt…: Oniryczne żałobne misterium
Sebastian Chosiński

24 IV 2024

Martin Küchen – lider freejazzowej formacji Angles 9 – zaskakiwał już niejeden raz. Ale to, co przyszło mu na myśl w czasie pandemicznego odosobnienia, przebiło wszystko dotychczasowe. Postanowił stworzyć – opartą na starożytnym greckim micie i „Odysei” Homera – jazzową operę. Do współpracy zaprosił wokalistkę Elle-Kari Sander, kolegów z Angles oraz kwartet smyczkowy. Tak narodziło się „The Death of Kalypso”.

więcej »

Polecamy

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku

A pamiętacie…:

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski

Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski

Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski

Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski

Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski

Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski

Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski

Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski

The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski

T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski

Zobacz też

Tegoż autora

Anioły są na ziemi. Diabły też
— Jakub Stępień

Fanom – fani
— Jakub Stępień

Jeszcze jedno muzyczne podsumowanie 2011
— Jakub Stępień

Ta Nosowska
— Jakub Stępień

Już nie taki „Antypop”
— Jakub Stępień

…a będzie coraz lepiej
— Jakub Stępień

Wieści z wariatkowa
— Jakub Stępień

Mgiełki (z) Dzikiego Zachodu
— Jakub Stępień

Wycinanki i wyklejanki
— Jakub Stępień

Niektóre rzeczy się nie zmieniają
— Jakub Stępień

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.