EKSTRAKT: | 50% |
---|---|
WASZ EKSTRAKT: | |
Zaloguj, aby ocenić | |
Tytuł | Les Fleurs du Mal |
Wykonawca / Kompozytor | Therion |
Data wydania | 21 września 2012 |
Nośnik | CD |
Czas trwania | 47:56 |
Gatunek | metal |
EAN | 045635183643 |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
Utwory | |
CD1 | |
1) Poupée de cire, poupée de son | 2:51 |
2) Une fleur dans le coeur | 3:03 |
3) Initials B.B. | 3:44 |
4) Mon amour, mon ami | 4:35 |
5) Polichinelle | 2:28 |
6) La Maritza | 3:54 |
7) Soeur angélique | 3:05 |
8) Dis-moi poupée | 3:24 |
9) Lilith | 2:30 |
10) En Alabama | 2:39 |
11) Wahala manitou | 2:34 |
12) Je n'ai besoin que de tendresse | 2:14 |
13) La licorne d'or | 2:45 |
14) J'ai le mal de toi | 2:51 |
15) Poupée de cire, poupée de son | 2:31 |
16) Les sucettes | 2:40 |
Symfonia à la carte |
EKSTRAKT: | 50% |
---|---|
WASZ EKSTRAKT: | |
Zaloguj, aby ocenić | |
Tytuł | Les Fleurs du Mal |
Wykonawca / Kompozytor | Therion |
Data wydania | 21 września 2012 |
Nośnik | CD |
Czas trwania | 47:56 |
Gatunek | metal |
EAN | 045635183643 |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
Utwory | |
CD1 | |
1) Poupée de cire, poupée de son | 2:51 |
2) Une fleur dans le coeur | 3:03 |
3) Initials B.B. | 3:44 |
4) Mon amour, mon ami | 4:35 |
5) Polichinelle | 2:28 |
6) La Maritza | 3:54 |
7) Soeur angélique | 3:05 |
8) Dis-moi poupée | 3:24 |
9) Lilith | 2:30 |
10) En Alabama | 2:39 |
11) Wahala manitou | 2:34 |
12) Je n'ai besoin que de tendresse | 2:14 |
13) La licorne d'or | 2:45 |
14) J'ai le mal de toi | 2:51 |
15) Poupée de cire, poupée de son | 2:31 |
16) Les sucettes | 2:40 |
W 1977 roku bracia Francis i Didier Lockwoodowie powołali do życia zespół Surya, z którym nagrali tak samo nazywającą się płytę (jedyną w dorobku). Czterdzieści siedem lat później światło dzienne ujrzał natomiast album zatytułowany „New Surya”, którym Francis – z wielką pomocą młodego skrzypka Johana Renarda – postanowił oddać hołd swemu wielkiemu bratu.
więcej »Bywają takie formacje – także w świecie jazzu – które działają od wielu lat, ale niekoniecznie przekłada się to na bogactwo ich dyskografii. Takim właśnie przykładem może być prowadzony przez saksofonistę Johana Jutterströma szwedzki sekstet STHLM svaga, który doczekał się właśnie dopiero drugiej w swoim dorobku płyty – „Plays Carter, Plays Mitchell, Plays Shepp”. W jej tytule nieprzypadkowo pojawiają się nazwiska wielkich mistrzów jazzu.
więcej »Próchno powoli, ale bardzo konsekwentnie buduje swoją pozycję na undergroundowej scenie. Po świetnie przyjętej ubiegłorocznej pełnowymiarowej płycie „P3” teraz wydaje aneks do niej – EP-kę zatytułowaną „3P”. W nagraniach tych trio zostało wsparte przez gości: duet Wczasy, trio Dynasonic oraz – co ucieszyło mnie najbardziej – jazzowego trębacza Wojciecha Jachnę.
więcej »Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski
Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski
Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski
Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski
Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski
Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski
Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski
Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski
The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski
T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski
Bezkrólewie
— Mateusz Kowalski
Piękny bullshit
— Mateusz Kowalski
To jeszcze nie czas...
— Mateusz Kowalski
Porażki i sukcesy A.D. 2012
— Sebastian Chosiński, Piotr Dobry, Grzegorz Fortuna, Jakub Gałka, Mateusz Kowalski, Gabriel Krawczyk, Małgorzata Steciak, Konrad Wągrowski, Kamil Witek
Jednym rzutem przez pół Europy
— Mateusz Kowalski
Wzgórze nie ma oczu
— Mateusz Kowalski
Norma w nienormalności
— Mateusz Kowalski
Deewolucja
— Mateusz Kowalski
Pluszowy rollercoaster
— Mateusz Kowalski
Ktoś, kto wziął tu pieniądze, nie do końca się napracował…
— Sebastian Chosiński, Artur Chruściel, Grzegorz Fortuna, Jakub Gałka, Mateusz Kowalski, Alicja Kuciel, Konrad Wągrowski
I ja zdecydowanie nie zgadzam się z powyższą recenzją.
Utwory na tej płycie są...piękne! I potwierdzają kunszt i wszechstronność członków zespołu. A Christofer Johnsson jest wirtuozem i myślę, że nie ma w tym słowie przesady.