Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 19 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Loco Star
‹Shelter›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułShelter
Wykonawca / KompozytorLoco Star
Data wydania2 października 2012
Wydawca EMI Music
NośnikCD
Gatunekelektronika, pop
EAN5907678818126
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Utwory
CD1
1) Shelter
2) TV Head
3) Artifiction
4) Slomo
5) Juno
6) Stars N’ Stripes
7) Holy Day
8) Orla
9) What Happened
10) Shelf
Wyszukaj / Kup

Elektroniczny azyl
[Loco Star „Shelter” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Loco Star wraz z sukcesem poprzedniego krążka, zatytułowanego „Herbs”, zadomowili się w czołówce polskich zespołów stawiających na niebanalną elektronikę. Już wtedy pokazali, że warstwą muzyczną równają do światowej czołówki. Biorąc pod uwagę fakt, że Marsija ze śpiewaniem radzi sobie nie gorzej, a jednocześnie dysponuje rozpoznawalnym głosem, to na tegoroczny „Shelter” po prostu wypadało czekać.

Michał Perzyna

Elektroniczny azyl
[Loco Star „Shelter” - recenzja]

Loco Star wraz z sukcesem poprzedniego krążka, zatytułowanego „Herbs”, zadomowili się w czołówce polskich zespołów stawiających na niebanalną elektronikę. Już wtedy pokazali, że warstwą muzyczną równają do światowej czołówki. Biorąc pod uwagę fakt, że Marsija ze śpiewaniem radzi sobie nie gorzej, a jednocześnie dysponuje rozpoznawalnym głosem, to na tegoroczny „Shelter” po prostu wypadało czekać.

Loco Star
‹Shelter›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułShelter
Wykonawca / KompozytorLoco Star
Data wydania2 października 2012
Wydawca EMI Music
NośnikCD
Gatunekelektronika, pop
EAN5907678818126
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Utwory
CD1
1) Shelter
2) TV Head
3) Artifiction
4) Slomo
5) Juno
6) Stars N’ Stripes
7) Holy Day
8) Orla
9) What Happened
10) Shelf
Wyszukaj / Kup
Zwiastunem nowego materiału został wpadający w ucho i całkiem żywy „Artifiction”. Pierwsze, na co zwraca uwagę, to jakość brzmienia – pod tym względem wypada niezwykle profesjonalnie, a jego pulsujący i miarowy podkład skutecznie zachęca do kołysania. Na dodatek dobrze sprawdza się damsko-męski duet wokalny, którego we wcześniejszych nagraniach próżno było szukać. Z kolei otwierający playlistę numer tytułowy to bardziej marzycielskie, spowolnione granie, które misternie (odpowiednio serwując dźwięki przewijające się w tle) buduje przyjemny i kojący nastrój. „TV Head” utrzymuje się w tym klimacie, lecz „Slomo” stanowi mały zgrzyt. Umieszczony jeszcze w pierwszej połowie krążka, zaburza leniwą atmosferę na rzecz ascetycznych i mroczniejszych pobrzękiwań, które przy swoistym uroku jednak trochę usypiają.
Na szczęście zaraz po nim rozpoczyna się najlepszy fragment albumu. Najpierw przychodzi idealnie wyważony utwór „Juno” z prostym, ale chwytliwym tekstem. Następny „Stars n’Stripes” (cover kawałka Grant Lee Buffalo) to elektroniczna bajka – z wyraźnym bitem i przykuwającym uwagę motywem muzycznym. „Holy Day” właściwie pełni rolę instrumentalnego przerywnika, w którym dominują klawisze, perkusja oraz smyczki, ale, o dziwo, taka odmiana ma w tym miejscu sens i odpowiednio tonuje rozbudzone wcześniej zmysły. Dopełnieniem okazuje się kompozycja „Orla”, będąca wzmocnioną i rozbudowaną wersją krótkiej poprzedniczki, w której nawet Marsija nieco odważniej operuje głosem. Niestety, przedostatni, surowy i zimny, trwający kilkadziesiąt sekund „What Happend” w ogóle nie pasuje do reszty. Bez utraty czegokolwiek można było go pominąć, zwłaszcza że na koniec zespół przygotował jeszcze jeden dobry kawałek, „Shelf”.
Nie podlega wątpliwości, że muzycznie „Shelter” to osiągnięcie kolejnego, jeszcze wyższego poziomu. Jego elektroniczne dźwięki precyzyjnie współgrają z tradycyjnymi instrumentami (perkusją, basem, trąbką, ale też pianinem czy smyczkami) i dwójką wokalistów. Do tego nie ma mowy o powielaniu sprawdzonych konceptów – każdy z utworów zaaranżowany jest inaczej i skrywa w sobie rozmaite dopieszczone rozwiązania, których tajemnice odkrywa się z każdym odsłuchem. Ponownie nie udało się jednak uniknąć, na szczęście pojedynczych, słabszych momentów i choć jest ich niewiele, to trochę umniejszają przyjemność płynącą z melodyjnych, optymistycznych i ogrzewających kompozycji. Co interesujące, dokładnie tak samo można było wypowiadać się o „Herbs”, gdzie specyficzny nastrój chwilami się ulatniał; choć z drugiej strony w obu przypadkach przynajmniej nie ma mowy o przesłodzeniu płyt.
Podczas słuchania nowego materiału do zastanowienia skłaniają także poczynania Marsiji, która rzeczywiście ma charakterystyczny, lecz przy tym monotonny i z czasem nieco nużący wokal (takie wrażenie chyba nie towarzyszyło wcześniejszym albumom). Dlatego dobrym rozwiązaniem okazuje się wykorzystanie również męskiego wokalu Tomka Ziętka oraz, od czasu do czasu, serwowanie instrumentalnych pozycji. Dzięki temu słuchacze otrzymali różnorodny i dobrze zaśpiewany krążek potwierdzający kunszt Loco Star w konstruowaniu eklektycznej, nieco onirycznej i melancholijnej elektroniki o dużym popowym potencjale. Wypada mieć nadzieję, że nie tylko polscy miłośnicy tego rodzaju brzmień będą mieli sposobność poznać „Shelter”.
koniec
15 listopada 2012

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Tu miejsce na labirynt…: Zimowy lament w cieniu Jupitera
Sebastian Chosiński

17 V 2024

Bywają takie formacje – także w świecie jazzu – które działają od wielu lat, ale niekoniecznie przekłada się to na bogactwo ich dyskografii. Takim właśnie przykładem może być prowadzony przez saksofonistę Johana Jutterströma szwedzki sekstet STHLM svaga, który doczekał się właśnie dopiero drugiej w swoim dorobku płyty – „Plays Carter, Plays Mitchell, Plays Shepp”. W jej tytule nieprzypadkowo pojawiają się nazwiska wielkich mistrzów jazzu.

więcej »

Jazzowe oblicze noise’u i post-rocka
Sebastian Chosiński

16 V 2024

Próchno powoli, ale bardzo konsekwentnie buduje swoją pozycję na undergroundowej scenie. Po świetnie przyjętej ubiegłorocznej pełnowymiarowej płycie „P3” teraz wydaje aneks do niej – EP-kę zatytułowaną „3P”. W nagraniach tych trio zostało wsparte przez gości: duet Wczasy, trio Dynasonic oraz – co ucieszyło mnie najbardziej – jazzowego trębacza Wojciecha Jachnę.

więcej »

Tu miejsce na labirynt…: Z Beskidów widać Jukatan, Afrykę i Japonię
Sebastian Chosiński

14 V 2024

Na każdą kolejną płytę jazzowo-folkowego projektu Into the Roots, któremu patronuje trębacz Piotr Damasiewicz (nierzadko, a ostatnimi laty coraz chętniej sięgający także po inne instrumenty), czekam z dużą niecierpliwością. Za każdym razem zastanawia mnie bowiem, co jeszcze nowego można odkryć na eksploatowanym od dawna polu artystycznym. Trzeci album zespołu – „Świtanie” – udowadnia, że jednak można. I to całkiem sporo.

więcej »

Polecamy

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku

A pamiętacie…:

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski

Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski

Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski

Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski

Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski

Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski

Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski

Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski

The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski

T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski

Zobacz też

Tegoż autora

Bez noży, krzyży i polowań
— Michał Perzyna

Siostry na wznoszącej fali
— Michał Perzyna

Senne marzenia ciągle żywe
— Michał Perzyna

Rozpromienione oblicze
— Michał Perzyna

Krocząc sprawdzoną ścieżką
— Michał Perzyna

Mały jazzowy pożar
— Michał Perzyna

Nie tylko o rozstaniach
— Michał Perzyna

W idealnej harmonii
— Michał Perzyna

Złe wieści – dobre wieści
— Michał Perzyna

W słodkiej melancholii
— Michał Perzyna

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.