Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 2 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Muzyka

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

muzyczne

więcej »

Zapowiedzi

Bonobo
‹The North Borders›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułThe North Borders
Wykonawca / KompozytorBonobo
Data wydania1 kwietnia 2013
Wydawca Ninja Tune
NośnikCD
Gatunekelektronika
EAN5021392806129
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Utwory
CD1
1) First Fires (Feat. Grey Reverend)
2) Emkay
3) Cirrus
4) Heaven for the Sinner (Feat. Erykah Badu)
5) Sapphire
6) Jets
7) Towers (Feat. Szjerdene)
8) Don’t Wait
9) Know You
10) Antenna
11) Ten Tigers
12) Transits (Feat. Szjerdene)
13) Pieces (Feat. Cornelia)
Wyszukaj / Kup

Niestrudzony mistrz
[Bonobo „The North Borders” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Simon Green nagrywa studyjne albumy już od kilkunastu lat. Dotychczas każdy z nich okazywał się wielkim sukcesem, nie wystąpiły więc żadne przesłanki, by po tegorocznym „The North Borders” spodziewać się zakończenia świetnej passy. Po jego poznaniu należy już z pełnym przekonaniem stwierdzić, że Bonobo to artysta absolutnie niezawodny – po raz kolejny wydał płytę, obok której nie można przejść obojętnie.

Michał Perzyna

Niestrudzony mistrz
[Bonobo „The North Borders” - recenzja]

Simon Green nagrywa studyjne albumy już od kilkunastu lat. Dotychczas każdy z nich okazywał się wielkim sukcesem, nie wystąpiły więc żadne przesłanki, by po tegorocznym „The North Borders” spodziewać się zakończenia świetnej passy. Po jego poznaniu należy już z pełnym przekonaniem stwierdzić, że Bonobo to artysta absolutnie niezawodny – po raz kolejny wydał płytę, obok której nie można przejść obojętnie.

Bonobo
‹The North Borders›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułThe North Borders
Wykonawca / KompozytorBonobo
Data wydania1 kwietnia 2013
Wydawca Ninja Tune
NośnikCD
Gatunekelektronika
EAN5021392806129
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Utwory
CD1
1) First Fires (Feat. Grey Reverend)
2) Emkay
3) Cirrus
4) Heaven for the Sinner (Feat. Erykah Badu)
5) Sapphire
6) Jets
7) Towers (Feat. Szjerdene)
8) Don’t Wait
9) Know You
10) Antenna
11) Ten Tigers
12) Transits (Feat. Szjerdene)
13) Pieces (Feat. Cornelia)
Wyszukaj / Kup
Jeśli nie chcemy zagłębiać się w zbyt daleką przeszłość, wystarczy przywołać dwa poprzednie wydawnictwa sygnowane marką Bonobo. Trzy lata temu fani wysmakowanej elektroniki zachwycali się kapitalnymi utworami zebranymi na „Black Sands”, a w 2012 roku światło dzienne ujrzał krążek „Black Sands Remixed” (m.in. z wersjami kawałków autorstwa Banksa lub Lapaluxa), który początkowo mógł wydawać się próbą zbyt szybkiego sięgnięcia do kieszeni fanów, ale okazał się wartościowym dopełnieniem dyskografii utalentowanego producenta. „The North Borders” stanowi wypadkową tych albumów – mieszając w sobie jazzową lekkość i delikatność z mocniejszymi (bądź bardziej futurystycznymi) brzmieniami. Jednak w gruncie rzeczy formuła od lat pozostaje niezmieniona – nowa płyta to blisko godzina kołysząco-pulsującej, dopieszczonej elektroniki (doprawionej tradycyjnymi instrumentami), która od czasu do czasu uzupełniona bywa także o zmysłowe wokale zaproszonych gości. Rozczarowanie? Nic z tych rzeczy. Przepis to w końcu wielokrotnie sprawdzony i zapowiadający obfitą w muzyczne przysmaki ucztę.
Przyjemną reminiscencją „Black Sands” jest już otwierający „First Fires”: utwór zbudowany z miarowego, dudniącego podkładu, z charakterystycznymi dźwiękami wibrafonu oraz wyraźnie zaznaczonym udziałem smyczków, a do tego z zaproszonym wokalistą – Greyem Reverendem. Przeskoczmy od razu do instrumentalnego singla, zatytułowanego „Cirrus”. To żywsze, pulsujące beaty (z szerzej wykorzystanym wibrafonem, ksylofonem i kalimbą), które potrafią skutecznie poderwać. Właśnie w takich – raz lekko tanecznych, a innym bardziej chilloutowych – klimatach obraca się zawartość „The North Borders”. Większego rozmycia oraz baśniowości (zasługa eksponowanej harfy) doświadczymy choćby za sprawą „Heaven for the Sinner”, któremu niewątpliwego uroku dodaje też Erykah Badu. Skoro o wokalistkach mowa – na płycie mamy jeszcze sposobność usłyszeć Szjerdene (dwukrotnie) oraz Cornelię. Ta pierwsza, z miękkim i zmysłowym głosem (zwłaszcza w „Towers”), może kojarzyć się z uroczą Ruby Wood. Najjaśniej na playliście świeci natomiast Cornelia Dahlgren, której wykonanie „Pieces” pięknie zamyka opisywany album.
Choć goście wnoszą wiele urozmaicenia i świeżości, to bez dwóch zdań na pierwszym planie nieustannie pozostaje Green, który nową porcją specyficznych brzmień udowadnia, że wcale nie ma zamiaru spocząć na laurach i bezmyślnie powielać własną twórczość. Przede wszystkim „The North Borders” to prawdziwa skarbnica smaczków i wycyzelowanych niuansów, sprawiających z każdym przesłuchaniem masę frajdy. Zwraca przy tym uwagę fakt, że Anglik cały czas poszukuje. Dlatego razem z nim mamy szansę uczestniczyć w precyzyjnie zaplanowanych wycieczkach m.in. w stronę subtelnego house’u, zwiewnego jazzu, mrocznego trip hopu czy wreszcie nieco stłumionego dubstepu. Wszystko jednak mieści się w spójnych ramach łatwo przyswajalnej elektroniki, a jednocześnie dostarcza dużo różnobarwnej radości. Radości również z odkrywania, jak wiele Bonobo ma nadal w producenckim zanadrzu.
koniec
27 kwietnia 2013

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

W starym domu nie straszy
Sebastian Chosiński

2 V 2024

Choć szwedzki pianista Adam Forkelid aktywny jest na scenie jazzowej od dwóch dekad, „Turning Point” to dopiero czwarte wydawnictwo, na którego okładce ukazuje się jego nazwisko. Mimo że płyt nagrał przecież znacznie więcej. Wszystkie utwory, jakie znalazły się na najnowszym krążku, są jego autorstwa, ale w ich nagraniu wspomogli go trzej inni doświadczeni artyści.

więcej »

Tu miejsce na labirynt…: Od smutku do radości
Sebastian Chosiński

30 IV 2024

Wydany przed dwoma laty jazzowo-ambientowy album „Ghosted” Orena Ambarchiego, Johana Berthlinga i Andreasa Werliina był dla mnie nadzwyczaj miłym zaskoczeniem. Dlatego z wielkimi oczekiwaniami przystępowałem do odsłuchu jego kontynuacji. I tu również czekało mnie zaskoczenie, choć niekoniecznie takie, na jakiej liczyłem. Ale w końcu nie wszystko – na to, co dobre – musi powalać nas na kolana, prawda?

więcej »

Tu miejsce na labirynt…: Ente wcielenie Magmy
Sebastian Chosiński

26 IV 2024

Chociaż poprzednia płyta Rhùn, czyli „Tozïh”, ukazała się już niemal rok temu, najnowsza, której muzycy nadali tytuł „Tozzos”, wcale nie zawiera nagrań powstałych bądź zarejestrowanych później. Oba materiały są owocami tej samej sesji. Trudno dziwić się więc, że i stylistycznie są sobie bliźniacze.

więcej »

Polecamy

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku

A pamiętacie…:

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski

Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski

Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski

Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski

Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski

Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski

Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski

Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski

The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski

T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski

Zobacz też

Tegoż twórcy

Czarne piaski znów wciągają
— Michał Perzyna

Tegoż autora

Bez noży, krzyży i polowań
— Michał Perzyna

Siostry na wznoszącej fali
— Michał Perzyna

Senne marzenia ciągle żywe
— Michał Perzyna

Rozpromienione oblicze
— Michał Perzyna

Krocząc sprawdzoną ścieżką
— Michał Perzyna

Mały jazzowy pożar
— Michał Perzyna

Nie tylko o rozstaniach
— Michał Perzyna

W idealnej harmonii
— Michał Perzyna

Złe wieści – dobre wieści
— Michał Perzyna

W słodkiej melancholii
— Michał Perzyna

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.