Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 19 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

‹Falkon 2005›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Organizator Cytadela Syriusza
CyklFalkon
MiejsceLublin
Od18 listopada 2005
Do20 listopada 2005
WWW

Najlepsze konwenty są na ulicy Szkolnej

Esensja.pl
Esensja.pl
« 1 2 3

Agnieszka ‘Achika’ Szady

Najlepsze konwenty są na ulicy Szkolnej

Konkurs GW: Spider dusi uczestników
Konkurs GW: Spider dusi uczestników
Falkon 2005 był z mojego punktu widzenia udanym konwentem, jak zresztą wszystkie Falkony. Było wprawdzie kilka nieoczekiwanych zmian w programie, gdy poszczególne punkty wypadały lub były przesuwane na inne godziny, jednak każdy z uczestników znalazł dla siebie coś interesującego. Oprócz prelekcji, konkursów, spotkań z autorami i gier RPG odbyły się pokazy sztuk walki, flamenco i tańca z ogniem, warsztaty kaligrafii japońskiej, a także będące znakiem firmowym Falkonów słynne koń-kursy pod tajemniczymi tytułami „Picie buły na czas”, „Wieśmaster” czy „Zamach stanu”. Pozytywnie należy też ocenić konwentowe koszulki z ładnym rysunkiem oraz informator zawierający czytelnie podany grafik programu, a także dwa opowiadania i kilka wierszy.

Z kapowniczka Achiki

Spider: Każdy epizod ma jakąś głupią rasę, żeby można było robić lalki dla dzieci.
Ktoś: Czwarty też?
Spider: Czwarty ma Vadera.

Spider: Nie było w filmie żadnych ostrych scen związanych z Ewokami…
Wszyscy (śmiech).

„Chodzenie po Dagobah wciąga”.

Spider: Po zrobieniu kostiumu R2D2 przewrócili go, tarzali w piachu, piłowali i kopali, żeby wyglądał na zużytego.
Dziki: A sprzęt Imperium zawsze jest najwyższej jakości.
Krad: Ciężko się kopie pluton szturmowców.

Krad: Szósty epizod nie jest o wysadzaniu Gwiazdy Śmierci! Ona jest elementem pobocznym i przypadkowym.
Ziemek: Masz rację, trzeba dużo dobrej woli, żeby ją w ogóle zauważyć.

Spider (o Jabbie-aktorze): Wygląda jakby śmierdział.

Spider: Kto lubi Bobę Fetta, ręka do góry!
(połowa obecnych podnosi rękę)
Achika: Za co???
Seneszal: Za ten uśmiech!

Spider (o scenie rozmowy przebranej za łowcę nagród Lei z Jabbą): …ciekawy język obcych, w którym „yoto yoto” oznacza większość rzeczy.

Seraphica: Żonę króla smoków mogła wyleczyć tylko wątroba żywej małpy. Jej zdobycie powierzono meduzie, która w tamtych czasach wyglądała całkiem jak żółw – miała skorupę i cztery łapki…
Ktoś z sali: To czym się różniła od żółwia?

Karol (o japońskich traktatach o walce): Obecnie ludzie próbują te traktaty zastosować do ekonomii, nie wiem, że „zadaj cios w jego głowę” to jest o obcinaniu stóp procentowych…
Achika: To by raczej było „zadaj cios w jego stopy”.

Karol: Można walczyć wszystkim, jeśli się wygra: wiosłem, stołkiem…
Achika: Szczególnie twórczo tę zasadę wciela w życie niejaki Jackie Chan, który walczy czym popadnie: patelnią, suszarką do włosów, wieszakiem…

Karol (czyta): „Zasada 5: poznawać i rozumieć to, co niewidoczne"” Jak myślicie, o co w tym chodzi?
Ktoś: O umysł przeciwnika.
Karol: Kurczę!!… Już myślałem, że ktoś z ninja wyskoczy.

Karol (opowiada, jak czytał grubą książkę, aby dojść do opisu kręgu pustki, na którym mu najbardziej zależało): Przebrnąłem przez kręgi ziemi, wody, ognia, powietrza, doszedłem do kręgu pustki – dwie strony!…
Achika: Puste!

Paweł Frelik: Dlaczego ktoś miałby pisać fanfik o tym, że Mr Spock ma skrzydła?
Idril: Nie dajmy się zmylić – to uszy.

Paweł Frelik: MPREG to tekst o tym, że mężczyźni zachodzą w ciążę. Na przykład Mr Spock.
TAO: Napisał w końcu książkę o opiece nad dzieckiem…

Squirrel: Jest teoria, że Jezus urodził się sześć lat wcześniej, w Nazarecie i miał kilkoro dzieci, w dodatku z kobietą!…

Rozmowa o byciu pisarzem.
TAO: Daje się wyżyć?
Romek Pawlak: Odpowiedź, której nie słyszeliście, brzmi „tak”.
Achika (szeptem): Ale zobacz, jaki on chudziutki.

Achika: Czy okładka „Pana Lodowego Ogrodu” pasuje do treści?
Jeremiasz: Ja jej nie rysowałem.
Achika: Tak, ale wiesz, co jest w środku, w przeciwieństwie do mnie. Są tam widmowe konie, czy może raczej statki kosmiczne?
Jeremiasz (bierze książkę i z uwagą ogląda ilustrację na okładce): Są tam konie i jeżdżą na nich istoty… ale nie są tak poobdzierane i nie noszą na głowach czegoś w rodzaju czajników z odrostami.

Jeremiasz (o autorze „Piaseczników”): Gapił się na mrówczą farmę w pokoju syna, nagle „O Boże! Inteligentne!! Dostanę Nebulę!!!” (imituje pospieszne stukanie na maszynie). „Aaa!!! One mnie widzą!!…”.

Jeremiasz: Nie jest tak, że zostałem autorem grozy, wpiszą mi to do dowodu i do widzenia.

Marek S. Huberath (o konserwowaniu zwłok): Tak jak to napisał Huberath w „Miastach pod skałą”, kości stają się miękkie i można je formować.

„Lenin został najpierw zamrożony, ale na wiosnę zaczęły mu się uszy marszczyć, potem mu palce zzieleniały i coś z tym trzeba było zrobić”.

Marek S. Huberath (o okładkach Wydawnictwa Literackiego): …pusta, czerwona okładka, imię i nazwisko autora i jakiś znak graficzny wyglądający, jakby autor go popełnił, przysiadając na tubce z farbą.

TAO: Rosja liczyła na to, że na tronie Polski zasiądzie sekundogenitura pseudoromanowów.

Delilah opowiada o problemie z tłumaczeniem cytatu z Biblii, gdzie w wersji angielskiej występowały smoki, a w polskiej – strusie i szakale.
Delilah: Być może gdzieś po drodze nastąpiła zmiana interpretacji Biblii i to słowo to już nie jest smok, tylko szakal.
PWC: I struś.
Achika: Azaliż jestem strusiem brata mego?

PWC: Podobno kiedy Terry Pratchett dowiedział się, że „Władca Pierścieni” został na francuski przetłumaczony tak, że miejscami niewiele ma wspólnego z oryginałem, ale za to dobrze się czyta, powiedział: „Hej, mają tam książkę, która jest podobna do ’Władcy Pierścieni’, tylko lepiej się czyta? To niech ktoś ją przetłumaczy na angielski!”.

Abdul: Możemy umieścić odbezpieczone granaty pod czyimiś zwłokami.
Saladyn (patrzy po sali): Albo pod śpiącym konwentowiczem.

Spider: Jaki był kolor miecza Mace Windu?
Dziki: Pastelowy.

Krad: Znam inicjały reżyserów wszystkich części „Gwiezdnych Wojen”.

Sklepik konwentowy
Sklepik konwentowy

Ninevrise (pokazuje 16-ścienną kostkę, z której zlazła farba i nie widać numerków): Zgadniesz, co to jest?
Achika: Kostka-joker. Rzucasz i sama mówisz, co wypadło.

Z pokazywanek (dzięki uprzejmości Druzili):
Krzyś-Miś pokazuje, a jego drużyna usiłuje zgadnąć.
Prowadzący: Koniec czasu! Hasło brzmiało „Rejs”, ale i tak nie uznałem, bo słyszałem odpowiedź z publiki, więc PROSZĘ O CISZĘ!
Zapada cisza, wśród której rozlega się donośny głos Krzysia-Misia:
Krzyś-Miś: …a wy słuchajcie trochę tego, co mówi publika!

Gonzo pokazuje hasło: uśmiecha się i podnosi kciuki do góry. Drużyna zgaduje: pierwszy, zwycięstwo, fajny, super…
Prowadzący: Koniec czasu!
Drużyna patrzy pytająco na Gonzo.
Gonzo uśmiecha się, podnosi kciuki do góry i mówi: „Ekstra!”, po czym dodaje: „…dycja!”.

Gonzo pokazał drogę, drużyna zgaduje: autostrada. Gonzo daje do zrozumienia, że chodzi o mniejszą drogę. Padają odpowiedzi: ścieżka, dróżka itp.
Prowadzący: Koniec czasu!
Gonzo zrezygnowany: „Ulica"! A co może być dalej?
Publika chórem: „Sezamkowa"!
Ktoś z tłumu: Gonzo, to trzeba było pokazać na siebie!
(Śmiech, oklaski).
Ktoś inny: Ale przecież Gonzo jest z „Muppetów"!

koniec
« 1 2 3
23 grudnia 2005

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Od Lukrecji Borgii do bitew kosmicznych
Agnieszka ‘Achika’ Szady

1 XII 2023

Czy Magda Kozak była pierwszą Polką w stanie nieważkości? Ilu mężów zabiła Lukrecja Borgia? Kto pomógł bojownikom Bundu w starciu z carską policją? I wreszcie zdjęcie jakiego tajemniczego przedmiotu pokazywał Andrzej Pilipiuk? Tego wszystkiego dowiecie się z poniższej relacji z lubelskiego konwentu StarFest.

więcej »

Razem: Odcinek 3: Inspirująca Praktyczna Pani
Radosław Owczarek

16 XI 2023

Długie kolejki, brak podstawowych towarów, sklepowe pustki oraz ograniczone dostawy produktów. Taki obraz PRL-u pojawia się najczęściej w narracjach dotyczących tamtych czasów. Jednak obywatele Polski Ludowej jakoś sobie radzą. Co tydzień w Teleranku Pan „Zrób to sam” pokazuje, że z niczego można stworzyć coś nowego i użytecznego. W roku 1976 startuje rubryka „Praktycznej Pani”. A o tym, od czego ona się zaczęła i co w tym wszystkim zmalował Tadeusz Baranowski, dowiecie się z poniższego tekstu.

więcej »

Transformersy w krainie kucyków?
Agnieszka ‘Achika’ Szady

5 XI 2023

34. Międzynarodowy Festiwal Komiksu i Gier w Łodzi odbywał się w kompleksie sportowym zwanym Atlas Arena, w dwóch budynkach: w jednym targi i program, w drugim gry planszowe, zaś pomiędzy nimi kilkanaście żarciowozów z bardzo smacznym, aczkolwiek nieco drogim pożywieniem. Program był interesujący, a wystawców tylu, że na obejrzenie wszystkich stoisk należało poświęcić co najmniej dwie godziny.

więcej »

Polecamy

Zobacz też

Tegoż autora

I gwiazdka z nieba nie pomoże, kiedy brak natchnienia
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Tajemnica beczki z solą
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Serializacja MCU
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Od Lukrecji Borgii do bitew kosmicznych
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Półelfi łotrzyk w kanale burzowym
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Zwariowane studentki znów atakują
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Transformersy w krainie kucyków?
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Płomykówki i gadzinówki
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Jedyna nadzieja w lisiczce?
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Ken odkrywa patriarchat, czyli bunt postaci drugoplanowych
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.