Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 5 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Konceptualna feministka

Esensja.pl
Esensja.pl
W warszawskiej Królikarni od 10 października trwa obszerna wystawa całej dotychczasowej twórczości Ewy Partum, jednej z bardziej znanych polskich artystek awangardowych. Prezentacja obejmuje prace powstałe w okresie od 1965 r. aż do dziś i dzięki niej mamy wreszcie okazję zobaczyć niemalże klasyczne przykłady polskiej sztuki konceptualnej i feministycznej.

Marta Bienias

Konceptualna feministka

W warszawskiej Królikarni od 10 października trwa obszerna wystawa całej dotychczasowej twórczości Ewy Partum, jednej z bardziej znanych polskich artystek awangardowych. Prezentacja obejmuje prace powstałe w okresie od 1965 r. aż do dziś i dzięki niej mamy wreszcie okazję zobaczyć niemalże klasyczne przykłady polskiej sztuki konceptualnej i feministycznej.
Hommage à Solidarność
Hommage à Solidarność
Konceptualizm w sztuce pojawił się w połowie lat 60. XX w. w Stanach Zjednoczonych. Głównym założeniem tego kierunku było wykluczenie roli dzieła sztuki jako ostatecznego wyniku działalności artysty, pozostawionego odbiorcy już tylko do kontemplacji. Najważniejsze stały się myśl, pomysł i ciekawe spostrzeżenie – ogólnie mówiąc, koncept, stąd też nazwa. Materialny obiekt był właściwie bez znaczenia i popularne stały się wówczas różnego rodzaju akcje (performance), projekty czy samo utrwalenie twórczego pomysłu (najczęściej poprzez fotografię lub taśmę filmową). Do najbardziej znanych twórców zaliczają się: Joseph Kosuth, Jan Dibbets, Stanisław Dróżdż, Zbigniew Warpechowski.
Ewa Partum studiowała w łódzkiej Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Pięknych wg programu Władysława Strzemińskiego, a następnie w Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie na wydziale malarstwa, gdzie w 1970 r. obroniła dyplom, którego tematem była poezja jako sztuka. Co zresztą było właśnie zabiegiem konceptualnym, skupiającym się na formach sztuki jako procesie myślowym. Pojęcie poezji aktywnej, konceptualnej zawsze będzie jednym z głównych motywów jej twórczości. W tym też roku po raz pierwszy wystawiła swoje prace w Warszawie, a w latach następnych w innych miastach Polski tworzyła instalacje, projekty i akcje podejmujące właśnie tematy poezji, feminizmu, jak również problematykę społecznie zaangażowaną, zrealizowała także kilka eksperymentalnych filmów. Od początku lat 80. artystka otrzymywała liczne zaproszenia na imprezy artystyczne na Zachodzie, jednak nie mogła wziąć w nich udziału, ponieważ władze polskie odmawiały jej wydania paszportu. Po wielu staraniach w 1982 r. dostała w końcu pozwolenie na wyjazd do Berlina Zachodniego (gdzie na jednej z wystaw zaprezentowała swoją pracę „Hommage à Solidarność”) i tam już pozostała na stałe.
Legalność przestrzeni
Legalność przestrzeni
Dzięki przygotowanej w Królikarni wystawie mamy okazję zobaczyć cały dotychczasowy dorobek twórczy tej artystki, która po ponad dwudziestu latach nieobecności na polskiej scenie powraca na nią już jako żywa legenda konceptualizmu i sztuki podejmującej tematykę płci. Nie sposób wymienić tu wszystkich prac, bowiem jest ich naprawdę dużo. Wydaje mi się jednak, że w pamięci utkwią:
– fotografie „Obecność/Nieobecność” z 1965 r., pokazane zresztą po raz pierwszy w Polsce, stworzone jeszcze podczas studiów. Artystka na stoku wzgórza w Sopocie rozłożyła płótna przeznaczone na blejtramy i na nich odrysowała swoją sylwetkę, zaznaczając tym samym swoją obecność. Następnie na kolejnych zdjęciach przedstawiła już tylko porzucone przy płótnie części garderoby jako jej brak;
– reportaż fotograficzny z trzydniowej akcji pod tytułem „Legalność przestrzeni”, zorganizowanej przez artystkę w 1971 r. przy Placu Wolności w Łodzi, gdzie w miejscu po wyburzonym budynku zgromadziła znane drogowe znaki zakazu oraz hasła o takiej treści (np. „zabrania się zabraniać”);
Samoidentyfikacja
Samoidentyfikacja
– performance „Koncert włosów” z 1983 r., gdzie artystka, pochylona nad adapterem odtwarzającym płytę z utworem Fryderyka Chopina granym przez Artura Rubinsteina, wyraża swój zachwyt nad muzyką i jej wykonaniem oraz obcina swe włosy, które opadając na winylową płytę, powoli ją blokują aż do zatrzymania, tworząc w ten sposób osobliwą muzykę, muzykę włosów.
Warto także zwrócić uwagę na nagranie wypowiedzi Ewy Partum o prowadzonej przez nią w latach 1972-1977 autorskiej Galerii Adres, zwanej też najmniejszą galerią świata, gdzie oprócz prac innych znanych twórców – między innymi Andrzeja Dłużniewskiego, Krzysztofa Wodiczki czy Zbigniewa Warpechowskiego – wystawiała także swoje dzieła, np. zaprezentowaną na wystawie „Wieżę Eiffla. Obecność wysokości” z 1972 r. Trzy kłębki sznura o łącznej długości 306 m., a więc równowartości wysokości paryskiej wieży. A zatem skupienie się na wyobrażeniu, samej istocie obiektu, a nie na jego materialnej formie.
Poezja aktywna
Poezja aktywna
Drugą, niezwykle istotną i charakterystyczną stroną twórczości Ewy Partum, którą także prezentuje wystawa w Królikarni, są przewijające się stale wątki feministyczne, będące również nieodłącznymi elementami jej wielu działań konceptualnych. Za cezurę ich oficjalnego pojawienia się w dziełach artystki można przyjąć rok 1974. To właśnie w tym czasie powstała „Zmiana”, która w latach 1978-1979 miała swoją kontynuację w projekcie „Zmiana – Mój problem jest problemem kobiety”. W projektach tych artystka poddana została charakteryzacji. Twarz i połowa jej ciała zostały postarzone, uczynione mało atrakcyjnymi. W ten sposób chciała pokazać stereotyp patrzenia na kobietę w społeczeństwie, a więc tylko w kontekście jej cielesności, której cenioną wartość określają jedynie młodość i uroda. Ponadto ukazała proces starzenia się jako akcję artystyczną, ogłaszając w ten sposób swoje ciało dziełem sztuki. Zarówno te prace, jak i zorganizowana w 1980 r. wystawa „Samoidentyfikacja” idealnie wpisały się w ówczesny kontekst dyskursu feministycznego. Właśnie głównie w latach 70. i 80. wiele artystek skupiło się przede wszystkim na temacie swojego ciała i jego seksualności, a wspomniana wystawa, składająca się m.in. z serii fotomontaży ukazujących postać nagiej artystki w różnych miejscach w Warszawie, była tego uzupełnieniem. Podejmowała problem pozycji kobiety i jej roli w społeczeństwie, zdeterminowanej przez zmaskulinizowane widzenie. Kobiety funkcjonującej w nim głównie jako obiekt seksualny, pozbawionej samoświadomości i samorealizacji, bez prawa do poczucia wolności i duchowej autonomii. Kobiety-produktu, przeznaczonego dla mężczyzn, czemu zresztą dała wyraz w performansie „Kobiety, małżeństwo jest przeciwko wam”, zorganizowanym w 1980 r. w jednej z poznańskich galerii, gdzie wystąpiła w swojej – autentycznej zresztą – sukni ślubnej, opakowana dodatkowo w folię z napisem „for men”, którą to odzież następnie pocięła na sobie nożyczkami. Czy też w „Stupid woman” z 1981 r., gdzie naga, przystrojona jedynie świecącymi lampkami choinkowymi, przedstawiła parodię kobiecej roli takiej, jakiej wg niej oczekują mężczyźni – zajmującej się tylko własną urodą, miłej i bezmyślnej. W 1992 r. natomiast na wernisażu berlińskiej wystawy „Polska Awangarda 1930-1990”, rozdając wśród publiczności czarne koperty z hasłem „Polskie artystki awangardowe mają swoją wielką szansę dopiero jako zwłoki” sprzeciwiła się spychaniu twórczości kobiet na pogranicza sztuki, zawłaszczonej wyłącznie przez mężczyzn. Miało to związek z zaprezentowaniem na niej prac tylko jednej, nieżyjącej już artystki – Katarzyny Kobro, pośród twórczości wielu innych artystów, wszystkich oczywiście mężczyzn.
Mój problem jest problemem kobiety
Mój problem jest problemem kobiety
Ukierunkowanie swoich działań artystycznych na kobiecą rzeczywistość oraz prezentacja takiej tematyki w kontekście walki o prawo do samoidentyfikacji poza narzuconymi kulturowo i społecznie formami niejednokrotnie spotykały się z kąśliwą i niezbyt fachową krytyką. Zarówno ze strony krytyków sztuki, jak i dziennikarzy, którzy uznając to za upośledzenie kobiet i rozpaczliwe poszukiwanie akceptacji dla swej urody, kompletnie rozminęli się z przekazem sztuki feministycznej. Świetnym tego przykładem jest pokazany na wystawie jeden z odcinków „Kroniki filmowej” poświęcony właśnie performance’owi artystki.
To tylko kilka propozycji, które można zobaczyć na tej niezwykle cennej i obszernej wystawie. Warto wybrać się na nią przede wszystkim dlatego, aby poznać prace jednej z ciekawszych artystek awangardowych, jak również sztukę, która w sposób inteligentny i konsekwentny realizuje głęboko przemyślane koncepcje artysty. Tak jak chociażby w przypadku tematyki feministycznej, którą Ewa Partum podjęła w sposób społecznie zaangażowany i daleki od skomercjalizowanej powierzchowności.
koniec
26 października 2006
„EWA PARTUM. Samoidentyfikacja”
Muzeum Rzeźby im. Xawerego Dunikowskiego w Królikarni
ul. Puławska 113a
02-707 Warszawa
Wystawa czynna od 10 października do 5 listopada 2006 r.
wtorek-czwartek i niedziela 10-16; piątek i sobota 10-20
(w czwartki wstęp bezpłatny)

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Od Lukrecji Borgii do bitew kosmicznych
Agnieszka ‘Achika’ Szady

1 XII 2023

Czy Magda Kozak była pierwszą Polką w stanie nieważkości? Ilu mężów zabiła Lukrecja Borgia? Kto pomógł bojownikom Bundu w starciu z carską policją? I wreszcie zdjęcie jakiego tajemniczego przedmiotu pokazywał Andrzej Pilipiuk? Tego wszystkiego dowiecie się z poniższej relacji z lubelskiego konwentu StarFest.

więcej »

Razem: Odcinek 3: Inspirująca Praktyczna Pani
Radosław Owczarek

16 XI 2023

Długie kolejki, brak podstawowych towarów, sklepowe pustki oraz ograniczone dostawy produktów. Taki obraz PRL-u pojawia się najczęściej w narracjach dotyczących tamtych czasów. Jednak obywatele Polski Ludowej jakoś sobie radzą. Co tydzień w Teleranku Pan „Zrób to sam” pokazuje, że z niczego można stworzyć coś nowego i użytecznego. W roku 1976 startuje rubryka „Praktycznej Pani”. A o tym, od czego ona się zaczęła i co w tym wszystkim zmalował Tadeusz Baranowski, dowiecie się z poniższego tekstu.

więcej »

Transformersy w krainie kucyków?
Agnieszka ‘Achika’ Szady

5 XI 2023

34. Międzynarodowy Festiwal Komiksu i Gier w Łodzi odbywał się w kompleksie sportowym zwanym Atlas Arena, w dwóch budynkach: w jednym targi i program, w drugim gry planszowe, zaś pomiędzy nimi kilkanaście żarciowozów z bardzo smacznym, aczkolwiek nieco drogim pożywieniem. Program był interesujący, a wystawców tylu, że na obejrzenie wszystkich stoisk należało poświęcić co najmniej dwie godziny.

więcej »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.