EKSTRAKT: | 80% |
---|---|
WASZ EKSTRAKT: | |
Zaloguj, aby ocenić | |
Tytuł | Zejście 2 |
Tytuł oryginalny | The Descent: Part 2 |
Dystrybutor | Best Film |
Data premiery | 13 sierpnia 2010 |
Reżyseria | Jon Harris |
Zdjęcia | Sam McCurdy |
Scenariusz | J Blakeson, James McCarthy, James Watkins |
Obsada | Shauna Macdonald, Natalie Mendoza, Krysten Cummings, Gavan O'Herlihy, Joshua Dallas, Anna Skellern, MyAnna Buring, Nora-Jane Noone |
Muzyka | David Julyan |
Rok produkcji | 2009 |
Kraj produkcji | Wielka Brytania |
Czas trwania | 94 min |
WWW | Strona |
Gatunek | groza / horror |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
Zachować kamienny spokój |
EKSTRAKT: | 80% |
---|---|
WASZ EKSTRAKT: | |
Zaloguj, aby ocenić | |
Tytuł | Zejście 2 |
Tytuł oryginalny | The Descent: Part 2 |
Dystrybutor | Best Film |
Data premiery | 13 sierpnia 2010 |
Reżyseria | Jon Harris |
Zdjęcia | Sam McCurdy |
Scenariusz | J Blakeson, James McCarthy, James Watkins |
Obsada | Shauna Macdonald, Natalie Mendoza, Krysten Cummings, Gavan O'Herlihy, Joshua Dallas, Anna Skellern, MyAnna Buring, Nora-Jane Noone |
Muzyka | David Julyan |
Rok produkcji | 2009 |
Kraj produkcji | Wielka Brytania |
Czas trwania | 94 min |
WWW | Strona |
Gatunek | groza / horror |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
film oglądałem już dość dawno, ale zapamiętałem, że był stratą czasu i jedynce nie dorastał do pięt. nie mam pojęcia skąd u recenzenta tak wysoka ocena, bo dla mnie Zejście 2 to typowy gniot robiony na siłę i nienadający się raczej do oglądania. zero klimatu, naciągana i przewidywalna fabuła, żenujący bohaterowie, b. słabe efekty, a to tylko mała część wad i minusów jakie ten film posiada. 80% od Krzysztofa traktuję jako żart. pozdrawiam
Ocena jednak na serio, podtrzymuję swoją opinię i dzięki za polemiczne komentarze:)
"Jedynka" mi się podobała, ale myślałem, że ROT13 tłójan obungrexn hgxaęłn j wnfxvav v mtvaęłn wnxb bfgngavn (xbńpbjn fpran wrfg cemrpvrż glyxb unyhplanpwą).
Jak sobie z tym poradzono w sequelu? :)
80%? Cóż, są gusta i guściki... Ja tam się cieszę, że bilety na to dostałam za darmo, w ramach akcji Demotywatorów, bo jakbym miała na to wydać kasę, to bym się wściekła. Fakt, było kilka dobrych momentów, ale to za mało, za mało. Przez połowę filmu zastanawiałam się co ja oglądam? Horror? To chyba nawet nie stało koło horroru. Komedię? No, już szybciej. Co ja się naśmiałam na tym filmie to moje. Zresztą całe kino się śmiało.
Jedynki nie oglądałam i chyba podziękuję, postoję.
No więc jasne, że „Zejście 2” nie jest arcydziełem, ale… Po pierwsze, spełnia swoją rolę, czyli skutecznie straszy. Po drugie, na tle innych kontynuacji horrorów, jakie ostatnio gościły u nas w kinach (choćby koszmarnego „[Rec] 2”), wypada całkiem nieźle. Ma fajny klimat, dobre tempo, kilka niezłych scen, przekonujące aktorstwo, intrygujące pomysły, jak na przykład przeniesienie akcentu ze scen akcji na te, w których postaci zamierają w bezruchu. Dla mnie, mając na uwadze – delikatnie mówiąc – słabą kondycję współczesnego horroru (a przynajmniej pozycji, które do nas trafiają: „Nieodebrane połączenie”, „Ruiny”, „Kwarantanna”, „Nienarodzony”, „Nieproszeni goście”, „Udręczeni”, „Odbicie zła”, „Opętani”) – jest lepiej niż dobrze.
W czasie eksterminacji Żydów w czasie drugiej wojny światowej zdarzały się niezwykłe epizody, dzięki którym ludzie przeznaczeni na śmierć przeżywali. Czasami decydował o tym zwykły przypadek, niekiedy świadoma pomoc innych, to znów spryt i inteligencja ofiary. W przypadku „Poufnych lekcji perskiego” mamy do czynienia z każdym z tych elementów. Nie bez znaczenia jest fakt, że reżyserem filmu jest pochodzący z Ukrainy Żyd Wadim Perelman.
więcej »Możemy się przekonać, że dla Lucy wędrówka w towarzystwie Ghoula nie jest niczym przyjemnym, ale jej kres oznacza dla bohaterki jeszcze większe kłopoty. Co ciekawe, jeszcze większych emocji dostarczają nam wydarzenia w Kryptach 33 i 32.
więcej »W trzeciej części tadżyckiego miniserialu „Człowiek zmienia skórę” Bension Kimiagarow na krótko rezygnuje z socrealistycznej formuły opowieści i przywołuje dobre wzorce środkowoazjatyckich easternów. Na ekranie pojawiają się bowiem basmacze, których celem jest zakłócenie budowy kanału. Ten wątek służy również scenarzystom do tego, by ściągnąć kłopoty na głowę głównego inżyniera Saida Urtabajewa.
więcej »Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz
Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz
Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz
Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz
Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz
Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz
Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz
Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz
Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz
Zemsty szpon
— Jarosław Loretz
Kryminalna zagadka Luizjany
— Krzysztof Czapiga
Strach ma wiele twarzy
— Krzysztof Czapiga
Bracie, gdzie (i kim) jesteś?
— Krzysztof Czapiga
Być jak Steven Spielberg
— Krzysztof Czapiga
Medium z wyboru
— Krzysztof Czapiga
Make radio, not war
— Krzysztof Czapiga
Z dala od polityki
— Krzysztof Czapiga
Siedź i patrz
— Krzysztof Czapiga
Między filmami
— Krzysztof Czapiga
Indiana Jones i… telewizja śniadaniowa
— Krzysztof Czapiga
80%? Wolne żarty. Film jest nudny, wtórny do bólu, a do tego w stu procentach przewidywalny - nachalne wykorzystanie "strzelby Czechowa" czyli: rewolwer szeryfa pokazany na początku filmu musi wypalić i to też zbyt szybko, bez wyczucia. Poszczególne elementy rozgrywane są sztampowo i mało interesująco - ze wspominanej przez recenzenta sceny uwięzienia dało by się więcej wycisnąć choć i tak to jeden z lepszych momentów (choć też przewidywalny w do samego końca). Brakuje w filmie klimatu, który był mocną stroną pierwszej części - klaustrofobiczności tu jak na lekarstwo. Rzucanie w widza niemal od razu hord potworów, zamiast umiejętnego stopniowania napięcia jak w jedynce. I nie można tutaj mówić, że to taka konwencja, że "gore" i tak ma być. Ze względu na ten brak umiaru nie działają "jumpscare'y", że się tak nie po polsku wyrażę, które i tak uważam za tani i tandetny środek wywołania strachu u widza. Bohaterowie papierowi, skretyniali i kompletnie widzowi obojętni - więc o kogo tu się bać? Do tego głupie i nie wynikające z niczego zakończenie oraz kretyńska i ograna do wyrzygania ostatnia scena. Typowe biznesowe podejście - coś się przypadkiem sprawdziło, to trzeba odciąć kilka kuponów, realizując sequel szybko i byle jak - ważne, żeby zdążyć na fali zainteresowania oryginałem. 10 może 20%. Strata czasu.