Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 1 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Jonathan Teplitzky
‹Droga do zapomnienia›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDroga do zapomnienia
Tytuł oryginalnyThe Railway Man
Dystrybutor Forum Film
Data premiery4 kwietnia 2014
ReżyseriaJonathan Teplitzky
ZdjęciaGarry Phillips
Scenariusz
ObsadaNicole Kidman, Colin Firth, Hiroyuki Sanada, Stellan Skarsgård, Jeremy Irvine, Sam Reid, Marta Dusseldorp, Tom Hobbs
MuzykaDavid Hirschfelder
Rok produkcji2013
Kraj produkcjiAustralia, Wielka Brytania
Czas trwania116 min
Gatunekbiograficzny, dramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

A dokąd droga prowadzi?
[Jonathan Teplitzky „Droga do zapomnienia” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„The Railway Man”, czyli Pan od pociągów, wchodzi na nasze ekrany pod dużo bardziej tajemniczym i, zapewne w mniemaniu twórcy tejże propozycji, znacznie bardziej poetyckim tytułem „Droga do zapomnienia”. Na ile jednak chodzi o zapomnienie, a na ile o pociągi, warto samemu rozstrzygnąć w czasie seansu.

Karolina Ćwiek-Rogalska

A dokąd droga prowadzi?
[Jonathan Teplitzky „Droga do zapomnienia” - recenzja]

„The Railway Man”, czyli Pan od pociągów, wchodzi na nasze ekrany pod dużo bardziej tajemniczym i, zapewne w mniemaniu twórcy tejże propozycji, znacznie bardziej poetyckim tytułem „Droga do zapomnienia”. Na ile jednak chodzi o zapomnienie, a na ile o pociągi, warto samemu rozstrzygnąć w czasie seansu.

Jonathan Teplitzky
‹Droga do zapomnienia›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDroga do zapomnienia
Tytuł oryginalnyThe Railway Man
Dystrybutor Forum Film
Data premiery4 kwietnia 2014
ReżyseriaJonathan Teplitzky
ZdjęciaGarry Phillips
Scenariusz
ObsadaNicole Kidman, Colin Firth, Hiroyuki Sanada, Stellan Skarsgård, Jeremy Irvine, Sam Reid, Marta Dusseldorp, Tom Hobbs
MuzykaDavid Hirschfelder
Rok produkcji2013
Kraj produkcjiAustralia, Wielka Brytania
Czas trwania116 min
Gatunekbiograficzny, dramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Historia opowiedziana w „Drodze do zapomnienia” została oparta na autobiograficznej książce Erica Lomaxa, brytyjskiego oficera, który po kapitulacji Singapuru został wraz z innymi wzięty do niewoli przez wojska japońskie. W filmie widzimy, jak młody Lomax (Jeremy Irvine), próbując przetrwać w trudnych warunkach – jeńcy byli kierowani do budowy tzw. kolei śmierci z Tajlandii do Birmy – chce jednocześnie utrzymać kontakt ze światem zewnętrznym. Brytyjscy jeńcy konstruują radio, zostają jednak nakryci. Lomax, oskarżony o bycie prowodyrem akcji, odczytywanej zresztą przez Japończyków jako działanie szpiegowskie, poddany torturom musi stawić czoła temu, co niewyobrażalne: granicom własnej wytrzymałości i trudnym do wytrzymania razom wymierzanym przez torturujących. Scenarzyści przeplatają wątek wojenny z teraźniejszością, osadzoną w filmie pod koniec lat 60., kiedy to Lomax (Colin Firth), obecnie mężczyzna około pięćdziesiątki, spotyka swoją przyszłą żonę, Patti (Nicole Kidman). Ślub i stabilizacja w życiu starego kawalera stają się impulsem aktywującym mechanizm lawinowo wypływających z podświadomości na światło dzienne traum i wspomnień o dawnych krzywdach. Bohatera prześladuje zwłaszcza jedno wspomnienie: japońskiego tłumacza, pracującego dla tajnej policji, Nagasego.
Historia Lomaxa była ekranizowana już nie raz: w 1995 roku nakręcono zarówno „Enemy, My Friend?”, dokument w reżyserii Mike’a Finlasona, jak i jeden z odcinków serii BBC „Everyman”, „Prisoners in Time”, gdzie w Lomaxa wcielił się John Hurt. Tym razem jednak twórcy postanowili opowiedzieć historię z wielkoekranowym rozmachem. Reżyser Jonathan Teplitzky naprawdę wyciągnął z historii, która scenariuszowo niekiedy mocno kuleje albo popada w natrętne klisze, wszystko, co najlepsze. Wizualnie film doskonale gra z motywem pociągów, który przewija się w ciągu całej narracji: kolej to pasja Lomaxa, uwielbia czytać stare rozkłady jazdy, o przestrzeni myśli głównie jako o pociętej torami rzeczywistości, stworzonej do przemieszczania się, w pociągu poznają się Eric i Patti, wreszcie budowa Kolei Birmańskiej staje się przyczyną głębokiej traumy Erica. Pociągi są tu zatem i symbolami wolności, pasji, szczęścia, jak i niewoli, pogardy dla ludzkiego życia, spętania jedną obezwładniającą ideą (czy to w przypadku Japończyków, chcących zbudować kolej w nieprzychylnych ku temu warunkach, czy to w przypadku starszego Lomaxa, który ucieka w świat kolei, by nie myśleć o rzeczywistości). Teplitzky gra odbiciami sylwetek bohaterów w szybach pociągów, pokazując, jak nietrwała jest wiedza o drugiej osobie i jak wiele w krótkim czasie może się zmienić.
Chociaż jednostka chorobowa znana jako zespół stresu pourazowego została zdiagnozowana dopiero w latach 80., podczas badań na żołnierzach, którzy przeżyli wojnę w Wietnamie, to niewątpliwie historia Erica Lomaxa jest opowieścią o tejże właśnie chorobie. Prześladujące bohatera wspomnienia, uniemożliwiające mu normalne funkcjonowanie i porozumienie się z najbliższymi, są skazą na jego życiu: po ślubie z Patii powinno być ono przecież „długie i szczęśliwe”. Twórcy grają tu ze znanym schematem, odwracając go: bohaterowie pobierają się na początku, ale to, co miało być historią romantycznej miłości pary, która spotyka się przypadkiem w pociągu, okazuje się być narracją o wojennym koszmarze. Koszmarze zamkniętym nie tylko w umęczonym umyśle Lomaxa, ale też w klubie weterana, na spotkaniach w zamkniętym gronie – gdzie zamiast rozmowy dawni żołnierze opowiadają sobie zgrane anegdoty, po chłopięcemu drwią z kolegów i sączą piwo. To zamknięta, ciasna przestrzeń, tu o tym, co się przeżyło, nie wypada mówić, nie można przyznawać się do słabości, tylko patrzeć na innych i wiedzieć, że przeżyli to samo. Ale ta wiedza nikogo przecież nie uleczy. W świetnej scenie, kiedy Patti idzie do klubu, żeby dowiedzieć się czegoś o przeszłości męża, widzimy, jak w momencie kiedy otwiera drzwi, wszyscy milkną, przyglądając się jej. Jest tu intruzem bodajże potrójnym: jako kobieta, jako osoba młoda i jako ktoś, kto nie uczestniczył w wojnie. Jednocześnie powraca uporczywa myśl, towarzysząca dawnym jeńcom wojennym: o niemożności podjęcia czynnej walki z wrogiem, okazaniu się mniej „męskim” od niego, co imputowali im japońscy żołnierze, przed dekadami biorąc ich do niewoli.
Scenarzyści zdecydowali się przedstawić Lomaxa jako starego kawalera, dla którego pojawienie się Patti staje się początkiem nowej drogi. W rzeczywistości pierwowzór filmowego bohatera ożenił się zaraz po wojnie i rozstał się z pierwszą żoną po poznaniu Patti w latach 80. Osadzenie akcji w nostalgicznych latach 60. – kiedy, co więcej, wojenne rany są jeszcze relatywnie świeże – wydaje się być jednak przemyślanym posunięciem. Nie współgra z tym niestety emploi Firtha, który na tle innych weteranów, siwiejących staruszków, wydaje się być zbyt młody. Firth z tak napisanej roli wygrywa jednak wszystko, co może: jest odpowiednio stonowany, chłodny i brytyjski, prowadzi narrację o swoim spotkaniu z Patti staranną angielszczyzną, ale w chwilach, kiedy nawiedza go wojenna trauma nie sposób nie uwierzyć, że targają nim prawdziwe emocje. Podobnie ma się sprawa z Nicole Kidman, która świetnie się sprawdza jako cicha, delikatna kobieta, zmuszona wziąć sprawy w swoje ręce. Nie za wiele do grania dostał Hiroyuki Sanada jako Nagase, z którym Lomax spotyka się po latach. Dużo więcej ma do powiedzenia Tanroh Ishida, grający młodego Nagasego, niestety poza kilkoma scenami robi to w gruncie rzeczy w mocno stereotypowy sposób, zwężając oczy i cedząc słowa przez zaciśnięte zęby. Świetnie sprawdza się za to Jeremy Irvine (Albert Narracott ze Spielbergowskiego „Czasu wojny„) w roli młodego Lomaxa, nieco nieporadnego, trochę nie radzącego sobie z własnymi zbyt długimi rękoma i nogami chłopaka, który drżącym ruchem ręki poprawia zsuwające się z nosa okulary. Na pochwałę zasłużyli tu również charakteryzatorzy – na końcu filmu mamy możliwość porównać wygląd autentycznej postaci z jej filmowym odpowiednikiem i wyglądowi młodego Lomaxa właściwie nic nie można zarzucić. W istotnej roli drugoplanowej występuje Stellan Skarsgård, którego straumatyzowany, sterany życiem weteran, choć odmalowany stosunkowo prostymi środkami, jest wiarygodny.
Postacie widzimy zarówno we wnętrzach: pustawym klubie weterana, zabałaganionym domu Lomaxa, ciasnych przedziałach pociągów, jak i w plenerach – zwłaszcza rozmach azjatyckich krajobrazów może tu imponować. Modelową wręcz przestrzenią, w której Lomax musi skonfrontować się z nawiedzającymi go wspomnieniami, jest muzeum w siedzibie dawnej tajnej policji. Przeplatają się tu obrazy z przeszłości z odrealnionymi jak gdyby przestrzeniami muzeum, gdzie to, co kiedyś służyło do zadawania cierpień jest teraz wyłącznie eksponatem, niewywołujących samą swoją materialnością zbyt wielu emocji. Również muzyka jest przycięta odpowiednio do ram obrazu – szkoda, że stanowi interesujący kontrapunkt do akcji w niewielu scenach, jak choćby doskonały moment, w którym Lomaxa, sterroryzowanego przez własne lęki i świadomość, co musi zrobić, wita na tajskiej stacji wesoły, azjatycki pop.
Problem z kręceniem filmów na podstawie czyjejś autobiografii spoczywa jednak również w tym, że film jako fikcja prezentuje pewien wybór faktów, następnie przetworzonych przez artystów. „Droga do zapomnienia” nie jest sfilmowaną 1:1 biografią Erica Lomaxa, ale tylko pewnym przetworzeniem wątków z jego życia. Wątki te scenarzyści prezentują raz trafniej, a raz mniej trafnie. Kiedy skręcają w stronę chwytającego za serce, zamerykanizowanego kina, mamy do czynienia z tymi mniej trafnymi elementami; kiedy wyrzucają z narracji postać pierwszej żony i dzieci Lomaxa, wydaje się to być decyzją interesującą z punktu widzenia budowania postaci, jaką chcą nam przedstawić. Zgorzkniały, wyalienowany weteran jest dużo prostszy do skonfrontowania z młodą, nie bojącą się prawdy ex-pielęgniarką. Jednocześnie taka narracja zdaje się być zbyt uproszczona: pewne decyzje przychodzą bohaterowi ze zbytnią łatwością, inne z kolei usiane są nie do końca dającymi się zrozumieć trudnościami. Teplitzky radzi sobie bardzo dobrze z próbą opowiedzenia traumy: materia filmowa rwie się, kiedy wspomnienia Lomaxa wracają, przeplata się z opowieścią Finlaya, koncentrując się na tym, co niewypowiedzialne. Co stało się za zamkniętymi drzwiami siedziby tajnej policji? Kto i co tak naprawdę widział, skąd bierze się poczucie winy, a skąd nie dające się przepracować poczucie krzywdy? Odpowiedzi na wszystkie te pytania stoją gdzieś za scenariuszem do filmu – nie wszystkie są równie satysfakcjonujące, nie wszystkie też powinny w filmie paść. Czy może raczej: nie zawsze odpowiedź jest równie satysfakcjonująca, co pytanie.
koniec
30 kwietnia 2014

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Klasyka kina radzieckiego: Gdy miłość szczęścia nie daje…
Sebastian Chosiński

1 V 2024

W trzecim odcinku tadżyckiego miniserialu „Człowiek zmienia skórę” Bensiona Kimiagarowa doszło do fabularnego przesilenia. Wszystko, co mogło posypać się na budowie kanału – to się posypało. W czwartej odsłonie opowieści bohaterowie starają się więc przede wszystkim poskładać w jedno to, co jeszcze nadaje się do naprawienia – reputację, związek, plan do wykonania.

więcej »

Fallout: Odc. 5. Szczerość nie zawsze popłaca
Marcin Mroziuk

29 IV 2024

Brak Maximusa w poprzednim odcinku zostaje nam w znacznym stopniu zrekompensowany, bo teraz możemy obserwować jego perypetie z naprawdę dużym zainteresowaniem. Z kolei sporo do myślenia dają kolejne odkrycia, których Norm dokonuje w Kryptach 32 i 33.

więcej »

East Side Story: Ucz się (nieistniejących) języków!
Sebastian Chosiński

28 IV 2024

W czasie eksterminacji Żydów w czasie drugiej wojny światowej zdarzały się niezwykłe epizody, dzięki którym ludzie przeznaczeni na śmierć przeżywali. Czasami decydował o tym zwykły przypadek, niekiedy świadoma pomoc innych, to znów spryt i inteligencja ofiary. W przypadku „Poufnych lekcji perskiego” mamy do czynienia z każdym z tych elementów. Nie bez znaczenia jest fakt, że reżyserem filmu jest pochodzący z Ukrainy Żyd Wadim Perelman.

więcej »

Polecamy

Android starszej daty

Z filmu wyjęte:

Android starszej daty
— Jarosław Loretz

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Tegoż autora

Teatr mój widzę ogromny
— Karolina Ćwiek-Rogalska

Kujawski swing
— Karolina Ćwiek-Rogalska

Wszystko będzie dobrze?
— Karolina Ćwiek-Rogalska

O Dannym Collinsie to piosenka
— Karolina Ćwiek-Rogalska

Mafia w rytmie disco
— Karolina Ćwiek-Rogalska

Czy chrzcić Marsjan?
— Karolina Ćwiek-Rogalska

Dokąd oczy poniosą, a scenariusz pozwoli
— Karolina Ćwiek-Rogalska

Tabula rasa
— Karolina Ćwiek-Rogalska

Porażki i sukcesy 2014
— Karolina Ćwiek-Rogalska, Piotr Dobry, Jarosław Robak, Grzegorz Fortuna, Jacek Walewski, Konrad Wągrowski, Krystian Fred, Kamil Witek, Miłosz Cybowski, Adam Kordaś

Truskawki zamiast armat!
— Karolina Ćwiek-Rogalska

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.