Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 27 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Adrian Lyne
‹Niewierna›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułNiewierna
Tytuł oryginalnyUnfaithful
Dystrybutor Syrena
Data premiery12 lipca 2002
ReżyseriaAdrian Lyne
ZdjęciaPeter Biziou
Scenariusz
ObsadaRichard Gere, Diane Lane, Olivier Martinez
MuzykaJan A.P. Kaczmarek
Rok produkcji2002
Kraj produkcjiNiemcy, USA
Czas trwania124 min
WWW
Gatunekthriller
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Niemądra (kopia francuskiego filmu)
[Adrian Lyne „Niewierna” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Jeszcze niedawno wydawało mi się, że Adrian Lyne wydoroślał i swoje zamiłowanie do skandalizowania zgrabnie dopasował do poważniejszych tematów. Niestety, wnioskując z „Niewiernej”, nie tylko nie wydoroślał (najwyraźniej „Lolita” była przypadkiem), ale stracił nawet wyczucie tego, co w jego dawniejszych filmach robiło wrażenie – dramatyzmu historii i wiarygodnego przedstawienia motywacji bohaterów.

Michał Chaciński

Niemądra (kopia francuskiego filmu)
[Adrian Lyne „Niewierna” - recenzja]

Jeszcze niedawno wydawało mi się, że Adrian Lyne wydoroślał i swoje zamiłowanie do skandalizowania zgrabnie dopasował do poważniejszych tematów. Niestety, wnioskując z „Niewiernej”, nie tylko nie wydoroślał (najwyraźniej „Lolita” była przypadkiem), ale stracił nawet wyczucie tego, co w jego dawniejszych filmach robiło wrażenie – dramatyzmu historii i wiarygodnego przedstawienia motywacji bohaterów.

Adrian Lyne
‹Niewierna›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułNiewierna
Tytuł oryginalnyUnfaithful
Dystrybutor Syrena
Data premiery12 lipca 2002
ReżyseriaAdrian Lyne
ZdjęciaPeter Biziou
Scenariusz
ObsadaRichard Gere, Diane Lane, Olivier Martinez
MuzykaJan A.P. Kaczmarek
Rok produkcji2002
Kraj produkcjiNiemcy, USA
Czas trwania124 min
WWW
Gatunekthriller
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Pierwszym zasadniczym błędem „Niewiernej” jest niedogranie szczegółów wątku zdrady. Owszem, Lyne ładnie prezentuje wszystkie potrzebne sceny (piękne zdjęcia Petera Biziou, zgrabny montaż weteranki Anne V. Coates, nastrojowy fortepian Leszka Możdżera), ale bez przerwy pojawiają się tu pytania bez odpowiedzi. Przede wszystkim – skąd ten romans? Bohaterka nie wydaje się znudzona swoim małżeńskim życiem, jej mąż nie wydaje się znudzony jej osobą – wręcz przeciwnie, najwyraźniej kleją się do siebie bez przerwy niczym w podróży poślubnej. Francuski antykwariusz nie wydaje się też szczególnie pociągający – scenariusz sprowadza go do poziomu męskiego mięsa, niezbyt rozgarniętego, ale za to atrakcyjnego fizycznie. To oczywiście wystarczy na jeden skok w bok, ale kto romansowałby z takim facetem przez dłuższy czas? Więcej – kto dałby mu się poniżać w sposób, w jaki bohaterka daje się poniżać w jednej z kluczowych scen? Czy chodzi o jakieś problemy z przeszłości? Brak mocniejszych wrażeń w małżeństwie? Znudzenie? Może po prostu zwykłą bezmyślność? Nie dowiemy się tego z filmu. To, że sceny romansowe robią jednak wrażenie film zawdzięcza przede wszystkim znakomitej roli Diane Lane. Aktorka bardzo prawdziwie wygrała na ekranie tę huśtawkę uczuć, związanych ze zdradą – z jednej strony fascynację, tajemnicę, zauroczenie nowością, z drugiej – strach, zagubienie, rozczarowanie własną osobą i ostatecznie desperację. Źle, że przez słabe umotywowanie psychologiczne wątku zdrady reżyser zmarnował tak świetną rolę.
Drugim głównym błędem filmu jest unikanie odpowiedzi na trudne pytania w drugiej części filmu. Przy całej swojej niezbyt dobrze umotywowanej pierwszej połowie, „Niewierna” robi jednak przez pierwszą godzinę wrażenie i przykuwa do ekranu dzięki zgrabnej realizacji i świetnej roli Diane Lane. Gdy pałeczkę przejmuje Richard Gere, jest nadzieja na przejmujący obraz sytuacji po „pokrzywdzonej” stronie małżeństwa. Niestety, film niepotrzebnie zmienia się w drugorzędna historyjkę kryminalną, tylko pobocznie nawiązując do wcześniejszego wątku. Szkoda, że Lyne trzymał się tutaj tak mocno francuskiego oryginału. Wolałbym mniej sensacji, a więcej medytacji nad tym jak obaj małżonkowie radzą sobie z odpowiedzią na trudne pytania dotyczące bezmyślnej, przypadkowej zdrady. Odrobinę dwuznaczności wprowadza do filmu wprawdzie samo zakończenie, sugerujące, że mąż rozważa przyznanie się do morderstwa, ale nawet ten element też wydaje mi się wątpliwy. W końcu postac męża jest jedyną, która z punktu widzenia widowni w żadnym wypadku nie powinna zostać ukarana. Mąż mógłby zamordować oboje kochanków i nadal cieszyć się współczuciem widza. Więc po co te końcowe ukłony w stronę moralności, jeśli cały film uciekał wcześniej od wszelkich pytań o moralność postępowania kogokolwiek?
Całkowicie bezpretensjonalny i nieschematyczny kochanek filmowy. Jest Francuzem, nosi długi płaszcz zakładany na gołe ciało, z pamięci cytuje poezję. Gdyby nie szminkowane usta i dziwne pieczenie między palcami stóp, byłby uosobieniem marzeń każdej znudzonej gospodyni domowej.
Całkowicie bezpretensjonalny i nieschematyczny kochanek filmowy. Jest Francuzem, nosi długi płaszcz zakładany na gołe ciało, z pamięci cytuje poezję. Gdyby nie szminkowane usta i dziwne pieczenie między palcami stóp, byłby uosobieniem marzeń każdej znudzonej gospodyni domowej.
Tutaj dochodzimy do subtelnych różnic między „Niewierną”, a jej pierwowzorem, „La Femme Infidele” Claude’a Chabrola. Już we francuskim filmie uważałem tę zmianę tematu z problemu zdrady na problem morderstwa za błąd. A jednak u Chabrole’a całość jakoś dawała się przełknąć. We francuskim oryginale zdradzany mąż morduje kochanka swojej żony z zimną krwią i ukrywa ciało, które nie zostaje nigdy odnalezione. Żona orientuje się później przypadkiem kto zamordował jej kochanka i postanawia nie wydawać męża, najwyraźniej zawstydzona i zaszokowana faktem, że gotów był dla niej zamordować pomimo jej zdrady. Widz mógł potępiać męża za kalkulację i to zmieniało wydźwięk późniejszych dylematów moralnych męża. U Lyne’a morderstwo jest w zasadzie przypadkowe, w afekcie. Z tego powodu późniejsze rozterki moralne męża i brak jakiejkolwiek skruchy u żony wydają mi się zupełnie chybione koncepcyjnie – dlaczego jedyna pokrzywdzona strona, czyli mąż, miałaby być jednocześnie jedyną, która ponosi koszty? Amoralność jakoś nie raziła w filmie francuskim. Amerykańscy scenarzyści próbowali w podsumowaniu uciec od tej amoralności, ale osiągnęli dużo gorszy rezultat.
Muszę natomiast zupełnie na marginesie pochwalić reżysera za dokonanie tego, na co od dawna czekałem – na umiejętne wykorzystaniem całego „dojrzałego” seksapilu Diane Lane. Aktorka nie miała wiele szczęścia do ról w młodości. W większości przypadków występowała w roli ozdóbek u boku ważniejszych ekranowych partnerów. Od kilku lat coraz wyraźniej widać, że im Lane dojrzalsza, tym większe wrażenie wywołuje jej pojawienie się na ekranie. Jednak dopiero w „Niewiernej” widać ile może dać filmowi umiejętne wykorzystanie jej wizerunku. Diane Lane jest nie tylko znacznie lepszą aktorką, niż pozwalałaby przypuszczać jej wyjątkowa uroda – ma również to pociągające „coś”, czego nie gwarantuje ani ładna twarz, ani zgrabne ciało (których oczywiście również jej nie brakuje). Wydaje mi się, że to obecnie jedna z najatrakcyjniejszych i jednocześnie najbardziej utalentowanych wśród amerykańskich aktorek średniego pokolenia. Mam nadzieję, że po roli w „Niewiernej” zaczną do niej trafiać bardziej soczyste aktorskie zadania.
Czytelna symbolika: kobieta, półmrok, miniaturowe szklane miasto… zaraz… to będzie chyba chodziło o nawiązanie do… errr… Godzilla kontra Hillary Clinton?
Czytelna symbolika: kobieta, półmrok, miniaturowe szklane miasto… zaraz… to będzie chyba chodziło o nawiązanie do… errr… Godzilla kontra Hillary Clinton?
Na drugim marginesie – warto też wspomnieć, że w filmie dobrze spisał się Richard Gere w nietypowej dla siebie roli „pokrzywdzonego” (mina smutnego borsuka akurat świetnie tu pasowała). Obok „Przepowiedni” to jego druga dośc nietypowa, ale dobra rola w tym roku. Swoją drogą, to dla Gere’a również kolejny remake psychologicznego francuskiego filmu jednego ze starych francuskich mistrzów. Kilka lat temu zagrał jeszcze ciekawszą rolę w niezbyt dobrze przyjętym, choć moim zdaniem bardzo przyzwoitym amerykańskim remake’u „Okruchów życia” Claude Sauteta – „Intersection” Marka Rydella. (a jeszcze wcześniej w niezbyt udanym „Sommersby” Jona Amiela, amerykańskiej wersji „Powrotu Martina Guerre”)
Trudno komukolwiek polecić „Niewierną” bez poważnych zastrzeżeń. A jednak nie jest to zły film. To przede wszystkim film niedopracowany i niedoprecyzowany. Irytuje mnie to tym bardziej, że pomysł zapowiadał się bardzo dobrze, a główne składowe filmu okazały się wysokiej próby. Nie złożyły się jednak w spójną całość. Zawiódł scenariusz i zbyt niewolnicze trzymanie się fabularnych ram oryginalnej opowieści przy jednoczesnej błędnej zmianie jej wydźwięku. Z niewyjaśnionych przyczyn twórcy zrobili z „Niewiernej” opowieść o bezmyślnej żonie, która zdradza kochającego męża z bezmyślnym, samolubnym palantem, za co całość moralnej winy ponosi… mąż? Gdzie tutaj sens?
koniec
1 września 2002

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Fallout: Odc. 4. Tajemnica goni tajemnicę
Marcin Mroziuk

26 IV 2024

Możemy się przekonać, że dla Lucy wędrówka w towarzystwie Ghoula nie jest niczym przyjemnym, ale jej kres oznacza dla bohaterki jeszcze większe kłopoty. Co ciekawe, jeszcze większych emocji dostarczają nam wydarzenia w Kryptach 33 i 32.

więcej »

Klasyka kina radzieckiego: Said – kochanek i zdrajca
Sebastian Chosiński

24 IV 2024

W trzeciej części tadżyckiego miniserialu „Człowiek zmienia skórę” Bension Kimiagarow na krótko rezygnuje z socrealistycznej formuły opowieści i przywołuje dobre wzorce środkowoazjatyckich easternów. Na ekranie pojawiają się bowiem basmacze, których celem jest zakłócenie budowy kanału. Ten wątek służy również scenarzystom do tego, by ściągnąć kłopoty na głowę głównego inżyniera Saida Urtabajewa.

więcej »

Fallout: Odc. 3. Oko w oko z potworem
Marcin Mroziuk

22 IV 2024

Nie da się ukryć, że pozbawione głowy ciało Wilziga nie prezentuje się najlepiej, jednak ważne okazuje się to, że wciąż można zidentyfikować poszukiwanego zbiega z Enklawy. Obserwując rozwój wydarzeń, możemy zaś dojść do wniosku, że przynajmniej chwilowo szczęście opuszcza Lucy, natomiast Maximus ląduje raz na wozie, raz pod wozem.

więcej »

Polecamy

Knajpa na szybciutko

Z filmu wyjęte:

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Tegoż autora

„Ten film był dnem dna”, czyli historia ekranizacji prozy Stanisława Lema
— Michał Chaciński, Sebastian Chosiński, Krystian Fred, Jarosław Loretz, Konrad Wągrowski

Great Scott!
— Michał Chaciński, Sebastian Chosiński, Piotr Dobry, Alicja Kuciel, Jarosław Loretz, Konrad Wągrowski, Kamil Witek

Strach siedzi w nas, czyli kino grozy pod lupą (2)
— Michał Chaciński, Sebastian Chosiński, Piotr Dobry, Michał Kubalski, Jarosław Loretz, Konrad Wągrowski

Strach siedzi w nas, czyli kino grozy pod lupą (1)
— Michał Chaciński, Sebastian Chosiński, Piotr Dobry, Michał Kubalski, Jarosław Loretz, Konrad Wągrowski

Dwóch samurajów
— Michał Chaciński

Quiz: Czy nadajesz się na producenta filmowego?
— Michał Chaciński

Kill Bill - czwórgłos
— Marta Bartnicka, Michał Chaciński, Anna Draniewicz, Konrad Wągrowski

Szara strefa moralności
— Michał Chaciński

Więcej czasu, mniej Apokalipsy
— Michał Chaciński

Dorastanie w drodze
— Michał Chaciński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.