Mroczny Rycerz: Adwersarze Batmana, czyli galeria łotrówPaweł SaskoMroczny Rycerz: Adwersarze Batmana, czyli galeria łotrówDeadshot to pseudonim, za którym kryje się Floyd Lawton. Od dzieciństwa nie miał on najlepszych kontaktów z rodzicami, ale starszy brat Edward był dla niego prawdziwym wzorem. Gdy do chłopców przyszła ich matka i poprosiła o zabicie ojca, starszy chłopiec przystał na jej propozycję. Floyd został zamknięty na łodzi, by nie przeszkodził spiskowcom w realizacji zamiaru, ale udało mu się wydostać i przypadkiem zastrzelił swojego brata, próbując pociskiem wytrącić mu broń z dłoni. Edward zdążył pociągnąć za spust i uczynił z ojca kalekę na całe życie. Floyd przeprowadził się do Gotham, by zapomnieć o wszystkim. Przywdział maskę i jako Deadshot ruszył mordować zbirów – przez jakiś czas to on był obrońcą Gotham, lecz Batman ujawnił jego zamiary. Lawton chciał się pozbyć Mrocznego Rycerza z miasta i przejąć kontrolę nad światem przestępczym, a zasłynął jako zabójca, który nie dba o własne życie i nigdy nie pudłuje. Killer Croc urodził się jako Waylon Jones w slumsach na na Florydzie. Jak wielu przyszłych złoczyńców był odtrącany i nielubiany przez rówieśników. Dodatkowo otoczenie odstręczała paskudna choroba genetyczna, która powodowała, że skóra Jonesa łuszczyła się i zieleniała zupełnie jak krokodyle łuski. Wszystko to spowodowało, że z czasem zamienił się w prawdziwego potwora – oszalał i zaczął uważać się za krokodyla. Stał się niezwykle wytrzymały – trenował zapasy, a jego skóra twardniała i obecnie nawet ostra amunicja nie jest w stanie uszkodzić jego pancerza. Powszechnie uważano go za mięśniaka i półgłówka, toteż zaskoczył wszystkich, przejmując na krótki czas władzę w przestępczym świecie Gotham City. Niewielu było w stanie z nim rywalizować i jak dotąd jest jednym z najtrudniejszych przeciwników, jakich miał Batman. Clayface to przydomek, który nosiło aż sześciu różnych łotrów. Pierwszy był Basil Karlo – uzdolniony aktor kina niemego i mistrz charakteryzacji. Karlo był tak ambitny, że gdy odmówiono mu roli w filmie „The Terror”, zaczął mordować ekipę techniczną i aktorów. Początkowo nie posiadał nadnaturalnych mocy – bazował jedynie na swoich umiejętnościach i biegłości w machaniu nożem. Z czasem założył grupę Mud Pack, do której zwerbował Prestona Payne’a i Sandrę Fuller, ponieważ oboje posiadali „błotne” umiejętności. Karlo pobrał od nich materiał genetyczny i stał się Ultimate Clayface, co niebywale go wzmocniło. Możliwość przemiany ciała posiadł także syn pary bandytów z Mud Pack, Cassius Payne. On to przyczynił się do powstania ostatniego Clayface’a, kiedy fragment jego skóry połączył się z ciałem naukowca, doktora Malleya. Prócz wymienionej piątki podobnymi umiejętnościami dysponował Matt Hagen, który posiadł je dzięki przypadkowej kąpieli w protoplazmie. Cała szóstka wielokrotnie stawała na drodze Mrocznego Rycerza i porządnie zalazła mu za skórę. Anarky to złoczyńca, którego prawdziwe imię i nazwisko to Lonnie Machin. Posiadał on znaczne umiejętności informatyczne, jednak to nie ich używał podczas panoszenia się w zaułkach Gotham. Anarky wykorzystywał brawurowe metody do podburzania mieszkańców miasta, którzy czasami stawali po jego stronie. Batmanowi zupełnie się to nie podobało. Podczas pierwszego starcia, gdy Mroczny Rycerz uczył Machina moresu, na odsiecz przyszli mu bezdomni, których wcześniej przekonał do siebie. Ostatecznie Wayne odkrył, że Anarky to dzieciak zgrywający bohatera, a inteligencja i ogromny zestaw gadżetów służą mu za oręż. Ten nietypowy przeciwnik nieraz popisał się skutecznością – dość wspomnieć, że wystarczyło mu fantazji, by ukraść 10 milionów dolarów za pomocą komputera i przekazać je krajom Trzeciego Świata. Firefly, a właściwie Garfield Lynns, był sierotą. Już jako mały chłopiec kochał się w rozgrzewającym cieple płomieni i wielokrotnie dokonywał podpaleń, za które trafiał przed sąd dla nieletnich. Jego fascynacja spowodowała, że Lynns stał się specem od efektów specjalnych i wielkim znawcą wszelkiej pirotechniki. Za spowodowanie niebezpiecznego wypadku został wyrzucony z pracy i wówczas fascynacja podpaleniami ogarnęła go całkowicie. Tak narodził się Firefly. Mroczny Rycerz, by z nim wygrać, musiał pokryć zbroję niepalną substancją i wdziać specjalny hełm. Mimo że Lynns został ciężko poparzony, jego destrukcyjne zainteresowania wcale nie zmalały. Prometheus jeszcze jako chłopiec podróżował z rodzicami, którzy rabowali i zabijali niemal wszędzie, gdzie zdecydowali się zatrzymać. Ten horror skończył się w dniu, gdy uprzedzili ich policjanci – w strzelaninie na oczach chłopca zginęli jego rodzice, a ten z powodu szoku osiwiał i stał się wrogiem wszelkich stróżów prawa. Odkrył drogę do mistycznej krainy ukrytej w Himalajach, gdzie trenował i posiadł wiedzę na temat wielu sztuk walki. Gdy zdecydował, że jest gotowy, zaczął wyniszczać herosów broniących sprawiedliwości – pokonał nawet Batmana, dzięki opanowaniu jego stylu walki, a od Supermana domagał się popełnienia samobójstwa w zamian za życie zakładników. Pokonała go Catwoman, a przy następnym spotkaniu poradził sobie z nim także Mroczny Rycerz. Prometheus jako jedyny ze złoczyńców zasłużył na miano anty-Batmana. Zeiss, a dokładnie Philo Zeiss, w młodym wieku trafił pod opieką wuja, który pracował jako ogrodnik u sycylijskiego gangstera. Mafioso dostrzegł w chłopcu potencjał i zorganizował dla niego treningi sztuk wszelakich, toteż Zeiss szybko stał się jednym z jego najlepszych ludzi. Tak zapracował na elektroniczne modyfikacje oczu i mózgu, które kontrolował za pomocą gogli – wszystko to sprawiło, że osiągnął szczyt swoich możliwości. Po przybyciu do Gotham zatrudniał się jako ochroniarz najmożniejszych złoczyńców, przez co wpadł w oko Mrocznemu Rycerzowi. Zeiss nie był łatwym przeciwnikiem, gdyż zawczasu za pomocą implantów nagrał i przeanalizował unikalny styl walki wręcz Batmana, toteż potrafił parować jego ciosy i kontratakować z powodzeniem. Mimo to Mroczny Rycerz z pomocą Catwoman wsadził go za kratki. Spook jeszcze jako Val Kaliban był architektonicznym kreślarzem zatrudnionym w firmie, która od Gotham dostawała największe zlecenia. Traf chciał, że Kaliban pracował przy projektowaniu więzienia dla szczególnie okrutnych morderców – rysownik postanowił skorzystać z tej okazji i w planach umieścił ukryte przejścia. Niestety, o wszystkim dowiedział się jego przełożony, więc Kaliban pomógł mu przy wyprawie w zaświaty. Został za to skazany na śmierć na krześle elektrycznym, jednak wywinął się przez podstawienie swojego sobowtóra. Gdy wszyscy sądzili, że nie żyje, już jako Spook dopilnował, by budowa więzienia poszła po jego myśli i zaczął sprzedawać złoczyńcom polisy, które gwarantowały im jego pomoc w ucieczce. Niezwykłe zniknięcia z więzienia zainteresowały Batmana, który szybko ujawnił wszystkie ukryte wyjścia i zdemaskował Spooka. Osadzenie Kalibana w wiezieniu nie dawało trwałych skutków, bo prędzej czy później z niego uciekał. Zginął z ręki Damiana, który bez zgody ojca, Mrocznego Rycerza, odrąbał Spookowi głowę mieczem. Dr Phosphorus to w istocie Alex Sartorius – niegdyś bogaty naukowiec mieszkający w Gotham. Za namową członków rady miejskiej zainwestował spore pieniądze w budowę reaktora atomowego, który miał zapewniać miastu elektryczność. Po ukończeniu prac wybrał się na inspekcję, jednak reaktor eksplodował, a ukryty za workami z piaskiem Sartorius zmienił się w płonącą pochodnię. Wszystko, czego dotknął, ulegało natychmiastowej destrukcji, więc przyjął pseudonim Dr Phosphorus i zaczął przygotowywać zemstę na urzędnikach i całym Gotham. Chciał zanurzyć się w miejskim zbiorniku wodnym, by otruć mieszkańców, lecz został powstrzymany przez Mrocznego Rycerza. Niedługo potem Sartorius zwiększył swoją moc – mógł przybrać ludzkie kształty i bardziej panował nad destrukcyjnymi talentami, lecz mimo to został pokonany przez zjednoczone siły tandemu Batman-Superman. Calculator, czyli Noah Kuttler, korzystał z technologii, której pochodzenie nie jest znane. Na przedzie jego kostiumu znajdowała się klawiatura, a na głowie nosił specyficzne gogle z wyświetlaczem. Dzięki umiejętnościom informatycznym Kuttler analizował indywidualny styl walki wybranego przeciwnika, co pozwalało mu odkrywać nowe sposoby na wygranie starcia. Calculator dostał obsesji na punkcie Oracle i jej prawdziwej tożsamości, co spowodowało, że przestał brać lekarstwa i stanął na skraju załamania nerwowego. Nawet po porażce z Batmanem i odwieszeniu kostiumu na kołek budzi respekt umiejętnościami informatycznymi i rozlicznymi kontaktami wśród łotrów Gotham. Mr. Freeze, znany także jako Victor Fries, to wybitny naukowiec, który zawsze miał trudności z nawiązaniem dobrych kontaktów z otoczeniem. Jego jedyną miłością była żona Nora, toteż gdy zdiagnozowano u niej śmiertelną chorobę, Fries poczuł, że świat wali mu się na głowę. Otrząsnął się i zaczął gorączkowe badania – po jakimś czasie opracował recepturę na kriogeniczny proces, który mógłby utrzymać Norę w zamrożeniu do czasu wynalezienia odpowiedniego lekarstwa. O wszystkim dowiedziała się ochrona firmy, której urządzenia nieprawnie wykorzystywał; podczas szamotaniny Fries wpadł do kadzi z chemikaliami. Od tego czasu nie może żyć w temperaturze wyższej niż 0 stopni. Dzięki wiedzy i umiejętnościom zbudował odpowiedni kriogeniczny kombinezon, po czym rozpoczął wendetę na właścicielach i pracownikach firmy. Gdy odkrył, że jego żona została zamrożona tak, jak tego chciał, pojawił się Batman, a podczas walki zniszczona została komora, w której spoczywała Nora. Kobieta zmarła, a Mr. Freeze poprzysiągł Mrocznemu Rycerzowi zemstę. Catman to przydomek, który przybrał Thomas Blake, bo zazdrościł Batmanowi przygód i conocnych wyzwań. Był doskonałym myśliwym i podczas jednej z wypraw zdobył kociego bożka i tkaninę, którą był okryty – oba artefakty uważano za magiczne, lecz Blake nie dawał temu wiary. Zainspirowany dokonaniami Catwoman użył materiału do stworzenia kostiumu, który nieoczekiwanie dał mu świetny wygląd i dziewięć kocich żyć. Po pierwszych porażkach z Batmanem Catman prawie przeszedł na emeryturę – z letargu wytrąciło go zabójstwo ukochanych lwów i manto, jakie spuścił mu jeden z oprychów. Aktualnie Blake jest w życiowej formie i wciąż pozostało mu kilka kocich żyć. Black Mask to w rzeczywistości Roman Sionis, chłopiec urodzony w jednej z najbogatszych rodzin w Gotham. Od samego początku był odpychany przez rodziców, których interesował jedynie status społeczny, majątek i szacunek znajomych. Państwo Sionis zginęli w tajemniczym pożarze, a chłopiec odziedziczył ogromny majątek i firmę Janus Cosmetics. Nie był jednak zbyt gospodarny i pieniądze szybko roztrwonił, a zaniedbywany rodzinny biznes zaczął podupadać. Firmę uratował Wayne, który odkupił ją od Sionisa, lecz ten nie był mu wdzięczny. Czuł się bardzo upokorzony. Wściekły popędził do mauzoleum, zniszczył hebanowe wieko trumny swojego ojca, a ze sporego kawałka pokrywy wyrzeźbił maskę. Już jako Black Mask zdobył ogromne wpływy w przestępczym półświatku Gotham i zaczął się mścić na Waynie. Cain, a konkretnie David Cain, jest płatnym zabójcą. Przyjmuje tylko zlecenia wykonania wyroków śmierci na najznamienitszych i najmożniejszych obywatelach, a każdą akcję przygotowuję z wielką pieczołowitością. Niegdyś zabójca przyjął na nauki utalentowaną dziewczynę, by w przyszłości razem z nim realizowała zlecenia. Zajęła ona specjalne miejsce w jego sercu, toteż nazwał ją Cassandrą Cain. Nieoczekiwanie to właśnie ona stała się sprzymierzeńcem Batmana – jako Batgirl zaczęła dbać o prawo i porządek w Gotham, lecz mimo to zabójca wciąż ma nadzieję, że dziewczyna kiedyś do niego wróci. Odejście Cassandry bardzo dotknęło Caina, a Mroczny Rycerz znalazł się na jego czarnej liście. Victor Zsasz młodość spędził na trwonieniu rodzinnego majątku i innych hedonistycznych zajęciach. Gdy skończyły mu się pieniądze, stanął na moście z zamiarem popełnienia samobójstwa, jednak napatoczył się obdarty żebrak, który z nożem poprosił o drobne. Wywiązała się bójka, w efekcie której biedak zginął, a Zsasz pojął, że ludzie nie są niczym więcej jak egocentrycznymi maszynami skupionymi na sobie. Tak narodził się w nim morderca, który każdorazowo po odebraniu życia ofierze wycina sobie znamię na ciele. Jest bezlitosny, a przy tym zupełnie pozbawiony uczuć i potrafi tak omotać ofiarę, że ta poddaje mu się bez walki. Za sprawą Batmana Zsasz spędził wiele lat w szpitalu psychiatrycznym Arkham. Harley Quinn, czy też Harleen Quinzel, to psychiatra ze szpitala Arkham, który nie cieszy się najlepszą opinią. Przy pierwszym pobycie Jokera w przytułku Harleen zakochała się w nim, więc szaleniec wykorzystał ją do uwolnienia wielu więźniów. Straciła za to prawo do wykonywania zawodu i sama trafiła jako pensjonariuszka do zakładu Arkham. Gdy wyszła na wolność, znalazła właściwy kostium i wytropiła Jokera – nadal była zakochana, więc pozwoliła się wykorzystywać. W końcu złoczyńca przywiązał ją do rakiety i wystrzelił, a Harley Quinn przeżyła tylko dzięki Poison Ivy i jej chemicznym specyfikom. Dziewczyna przejrzała na oczy i postanowiła się zemścić, lecz zupełnie zmiękła, kiedy Joker zaczął ją przepraszać. Pomagała mu więc wielokrotnie w najbardziej szalonych projektach, narażając się jednocześnie Mrocznemu Rycerzowi. |
Końcówka maja to oczywiście Komiksowa Warszawa i to wydarzenie widać bardzo dobrze w zapowiedziach premier wydawców. Premier szykuje się bardzo dużo, poniżej zwracamy uwagę na część z nich.
więcej »Każdy smok ma swój słaby punkt ukryty pod którąś z łusek. Tak było ze Smaugiem z „Hobbita”, tak było też ze smokiem z przygód Jonki, Jonka i Kleksa. A że w przypadku tego drugiego chodziło o wentyl do pompki? Na tym polegał urok komiksów Szarloty Pawel.
więcej »Większość komiksów Alejandro Jodorowsky’ego to całkowita fikcja i niczym nieskrępowana, rozbuchana fantastyka. Tym razem jednak zajmiemy się jednym z jego komiksów historycznych albo może „historycznych” – fabuła czteroczęściowej serii „Borgia” oparta jest bowiem na faktycznych postaciach i wydarzeniach, ale potraktowanych z dość dużą dezynwolturą.
więcej »Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński
Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński
Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński
Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński
Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński
„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński
Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński
Nowe status quo
— Marcin Knyszyński
Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński
Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński
Jestem legendą
— Piotr Dobry
Inne światy
— Jakub Gałka
Co się zdarzyło Lois Lane?
— Piotr Dobry
A ty?
— Michał R. Wiśniewski
Mroczny Rycerz i jego Mroczek, czyli Batman po polsku
— Konrad Wągrowski
Poradnik: Jak wygryźć Batmana
— Paweł Sasko
Wampiry grasują w Gotham
— Piotr Dobry
Czarno na czarnym
— Urszula Lipińska
Nietoperze, które nie ujrzały światła dziennego
— Konrad Wągrowski
Bywają takie dni, że po prostu nie możesz pozbyć się bomby!
— Konrad Wągrowski
Zakalec z ambicjami
— Paweł Sasko
Końskie mordy
— Paweł Sasko
Dziwy nad dziwami
— Paweł Sasko
Esensja czyta dymki: Reaktywacja
— Daniel Gizicki, Wojciech Gołąbowski, Marcin Osuch, Paweł Sasko, Konrad Wągrowski
Coś na spanie
— Paweł Sasko
Lewe jądro Szatana
— Paweł Sasko
Z miłości do pędzli
— Paweł Sasko
Tęsknię, Lizaczku
— Paweł Sasko
Zmiana warty w Baśniogrodzie
— Paweł Sasko
Tylko dla fanatyków
— Paweł Sasko