Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 27 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Joe Bennett, Al Ewing, Lee Garbett
‹Nieśmiertelny Hulk #1›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułNieśmiertelny Hulk #1
Scenariusz
Data wydania29 września 2021
RysunkiJoe Bennett, Lee Garbett
PrzekładJacek Żuławnik
Wydawca Egmont
CyklNieśmiertelny Hulk, Hulk, Marvel Fresh
ISBN9788328152298
Format244s. 167x255mm
Cena69,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Zielona skóra, w której żyje
[Joe Bennett, Al Ewing, Lee Garbett „Nieśmiertelny Hulk #1” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Jak na postać, która istnieje od zarania Marvela, Hulk nie miał w naszym kraju szczęścia do publikacji. Teraz jest szansa, by sytuacja ta się zmieniła, a to za sprawą wydawnictwa Egmont i pierwszego tomu serii „Nieśmiertelny Hulk”.

Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Zielona skóra, w której żyje
[Joe Bennett, Al Ewing, Lee Garbett „Nieśmiertelny Hulk #1” - recenzja]

Jak na postać, która istnieje od zarania Marvela, Hulk nie miał w naszym kraju szczęścia do publikacji. Teraz jest szansa, by sytuacja ta się zmieniła, a to za sprawą wydawnictwa Egmont i pierwszego tomu serii „Nieśmiertelny Hulk”.

Joe Bennett, Al Ewing, Lee Garbett
‹Nieśmiertelny Hulk #1›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułNieśmiertelny Hulk #1
Scenariusz
Data wydania29 września 2021
RysunkiJoe Bennett, Lee Garbett
PrzekładJacek Żuławnik
Wydawca Egmont
CyklNieśmiertelny Hulk, Hulk, Marvel Fresh
ISBN9788328152298
Format244s. 167x255mm
Cena69,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Za czasów TM-Semic Zielony pojawiał się sporadycznie na łamach różnych serii i dorobił się jednego solowego wydania „Mega Marvel”. Później były jeszcze pojedyncze pozycje od Mandragory i Muchy Comics i to wszystko. Sytuację nieco uratowała Wielka Kolekcja Komiksów Marvea, w ramach której poznaliśmy kilka klasycznych pozycji, jak „Niemy krzyk”, „W sercu atomu”, czy „Planeta Hulka”. Teraz jednak będziemy mieli szansę śledzić przygody Sałaty niemal na bieżąco w ramach linii wydawniczej Marvel Fresh. Nie ma więc żadnych podróbek, dublerów, ani Czerwonych Hulków, tylko nasz poczciwy Bruce Banner i jego wściekłe alter ego.
Ostatnimi czasy świat mógł nieco odetchnąć, ponieważ Hulk był nieobecny. Po kolejnej niekontrolowanej przemianie, Bruce Banner poprosił swojego przyjaciela Hawkeye′a, by ten go zabił wbijając mu strzałę w podstawę czaszki. Wydawało się, że zabieg ten zakończył przygody osiłka na dobre. Jednak nie w Marvelu takie numery. Hulk okazał się o wiele bardziej niezniszczalny, niż to sobie do tej pory wyobrażano. W dzień przybierając postać Bruce′a Bannera, a nocą potwora Gamma, tuła się po bezdrożach Stanów Zjednoczonych, nie chcąc się rzucać w oczy. Los jednak lubi płatać mu niespodzianki, więc wkrótce na jego poszukiwania wybierają się zarówno Avengers, jak i wojskowi naukowcy, chcący wykorzystać jego zdolności w celach militarnych.
Może to wszystko nie brzmi zbyt oryginalnie, bo zasadniczo z podobnego założenia wychodzili Stan Lee i Jack Kirby, tworząc Hulka, niemniej po latach udziwnień, taki powrót do korzeni wydaje się powiewem świeżości. Na razie oddzielamy grubą kreską potomka naszego bohatera z planety Saakar i większość hulko-podobnych herosów (zostaje tylko She-Hulk) i koncentrujemy się na tym, co od początku charakteryzowało tę postać, czyli konflikt wewnętrzny człowieka i potwora.
Odpowiedzialny za scenariusz Al Ewing stworzył bardzo nastrojową, powoli rozkręcającą się opowieść, której bliżej do horroru, niż pstrokatych wyczynów Hulka w kinowym hicie „Thor: Ragnarok”. Banner zmuszony jest zmierzyć się po raz kolejny ze swoimi demonami, z których akurat transformacja w Hulka wcale nie jest tym najgorszym. Sam potwór również został przedstawiony nieco inaczej, niż do tej pory. Jest brutalny, wściekły, mrukliwy i wyjątkowo sarkastyczny. To wielka sztuka, by po dekadach odnaleźć własną interpretację kanonicznej postaci.
Nieco mniej spektakularnie wypada strona graficzna komiksu, za którą w głównej mierze odpowiada Joe Bennett. Nie oznacza to jednak, że jest zła, wręcz przeciwnie. To wyższa półka rzemieślnicza. Przyznam, że znalazło się tu kilka kadrów, która naprawdę potrafią zrobić wrażenie, jak chociażby pierwsze wejście Hulka, które ma miejsce na dwustronicowym rysunku, albo nieco dalej, kiedy ten z sadystyczną satysfakcją wymalowaną na twarzy mówi, że „wyczuwa kłamców”. Tego typu rarytasów jest więcej. Jedynym zastrzeżeniem, jaki więc mogę mieć to ten, że Bennett nie ma na tyle charakterystycznego stylu, by po pobieżnym przekartkowaniu można było z całą pewnością powiedzieć, że to jego dzieło. Jednak w natłoku przeciętności, która trawi Marvela i tak jawi się jako jeden z jego największych talentów.
Bardzo się cieszę, że Egmont zdecydował się nas uraczyć „Nieśmiertelnym Hulkiem”. Nie tylko dlatego, że do tej pory postać ta była w Polsce traktowana po macoszemu. To bowiem bardzo dobra pozycja, która powinna zadowolić każdego starego fana Sałaty, a jednocześnie być na tyle czytelną dla laików, że bez znajomości dotychczasowych wydarzeń spokojnie mogą od tego tomu zaczynać swoją przygodę z Domem Pomysłów.
koniec
23 października 2021

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Holmes w tunelu czasoprzestrzennym
Maciej Jasiński

26 IV 2024

„Sherlock Holmes Society” to popkulturowy miszmasz, w którym mieliśmy w jednej historii zombie, Kubę Rozpruwacza, pana Hyde’a i wiele różnych innych motywów. Czwarty album serii domykał większość wątków, dlatego ostatnie dwa albumy to jakby nowe otwarcie. A skoro tak, to autorzy postanowili przebić to, co już było. Nic więc dziwnego, że piąta część rozpoczyna się od wybuchu bomby atomowej w samym centrum Birmingham.

więcej »

Zagubiony w samym sobie
Andrzej Goryl

25 IV 2024

„Czarny Młot” to seria, która miała bardzo intrygujący początek, ciekawie się rozwijała, ale jej zakończenie było co najmniej rozczarowujące. Po drodze ukazało się też kilka komiksów pobocznych, które w większości nie prezentowały zbyt wysokiego poziomu. Podobnie sprawa się ma z najnowszą publikacją z tego uniwersum – albumem „Pułkownik Weird. Zagubiony w kosmosie”.

więcej »

Dyskretny urok showbiznesu
Paweł Ciołkiewicz

24 IV 2024

Nestor Burma to prywatny detektyw, który ma skłonność, naturalną chyba u prywatnych detektywów, do wpadania w tarapaty. Po „Mgle na moście Tolbiac”, „Ulicy Dworcowej 120” oraz „Awanturze na Nation” dostajemy kolejny album z jego przygodami. „Chciałeś mnie widzieć martwą?” to opowieść o intrydze rozgrywającej się w świecie musicali.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Inne recenzje

Komiks zaledwie bardzo dobry
— Andrzej Goryl

Tegoż twórcy

Make America green again!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Ile waży Hulk trojański?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Co się stało z Jean Grey?
— Andrzej Goryl

Jean Grey i jajo Feniksa
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Fantastyczne emancypacje bez Harley Quinn
— Marcin Knyszyński

Tegoż autora

Idź do krateru wulkanu Snæfellsjökull…
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

I ty możesz być Kubą Rozpruwaczem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

My i Oni
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Wielki mały finał
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Piołun w sercu a w słowach brak miodu, czyli 10 utworów do tekstów Ernesta Brylla
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Kim był Józef J.?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Ilu scenarzystów potrzea by wkręcić steampunkową żarówkę?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Baldwin Trędowaty na tropie
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Nie należy mylić zagubienia się w masie z tkwieniem w gównie
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Diabeł rozbiera się u Prady
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.