Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 28 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

John Arcudi, Sebastian Fiumara, Mike Mignola, Kevin Nowlan, Joe Querio, Wilfredo Torres, Tonči Zonjić
‹Homar Johnson #1›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułHomar Johnson #1
Scenariusz
Data wydania31 maja 2023
RysunkiKevin Nowlan, Wilfredo Torres, Sebastian Fiumara, Tonči Zonjić, Joe Querio
PrzekładJacek Drewnowski
Wydawca Egmont
CyklHomar Johnson
ISBN9788328166240
Format448s. 170x260mm
Cena179,99
Gatunekgroza / horror
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Sprawiedliwość czeka!
[John Arcudi, Sebastian Fiumara, Mike Mignola, Kevin Nowlan, Joe Querio, Wilfredo Torres, Tonči Zonjić „Homar Johnson #1” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
A teraz pora na kolejną serię ze świata wykreowanego przez niesamowitego Mike’a Mignolę i jego kumpli z Dark Horse Comics. Będzie bardzo retro i skrajnie pulpowo – paski komiksowe z amerykańskich gazet sprzed dziewięćdziesięciu lat i powieści groszowe zmaterializują się w formie współczesnego komiksu z „Mignolaverse”.

Marcin Knyszyński

Sprawiedliwość czeka!
[John Arcudi, Sebastian Fiumara, Mike Mignola, Kevin Nowlan, Joe Querio, Wilfredo Torres, Tonči Zonjić „Homar Johnson #1” - recenzja]

A teraz pora na kolejną serię ze świata wykreowanego przez niesamowitego Mike’a Mignolę i jego kumpli z Dark Horse Comics. Będzie bardzo retro i skrajnie pulpowo – paski komiksowe z amerykańskich gazet sprzed dziewięćdziesięciu lat i powieści groszowe zmaterializują się w formie współczesnego komiksu z „Mignolaverse”.

John Arcudi, Sebastian Fiumara, Mike Mignola, Kevin Nowlan, Joe Querio, Wilfredo Torres, Tonči Zonjić
‹Homar Johnson #1›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułHomar Johnson #1
Scenariusz
Data wydania31 maja 2023
RysunkiKevin Nowlan, Wilfredo Torres, Sebastian Fiumara, Tonči Zonjić, Joe Querio
PrzekładJacek Drewnowski
Wydawca Egmont
CyklHomar Johnson
ISBN9788328166240
Format448s. 170x260mm
Cena179,99
Gatunekgroza / horror
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Egmont sięga po kolejne komiksy z tego uniwersum. Główne serie były dwie – „Hellboy” i „B.B.P.O.”. Potem wyszedł trzytomowy „Abe Sapien” – spin-off tej drugiej. Teraz czytamy pierwszy zbiorczy tom „Homara Johnsona”, czyli komiksu mniej związanego z powyższymi – oto przygody dziwacznego, brutalnego i nieco pokracznego super-anty-bohatera Nowego Jorku z lat trzydziestych ubiegłego wieku. Homar Johnson zadebiutował w „Szkatułce pełnej zła” zamieszczonej w drugim zbiorczym tomie „Hellboya”. Teraz znajdujemy go w roli głównej jako nocnego mściciela, kolesia w czarnym kostiumie i w absurdalnych goglach na głowie. Bezlitośnie rozprawia się z różnej maści przestępcami i bandytami Nowego Jorku, konsekwentnie pozostawiając na ich czołach swój znak firmowy – wypalony znak szczypiec. Homar nie boi się używać śmiercionośnej broni ze skutkiem, do jakiego została zbudowana – zupełnie jak bohaterowie komiksów z epoki przed narodzinami Supermana i Batmana (choć ten drugi w pierwszych swych przygodach też wcale święty nie był).
Omawiany dziś album zawiera kilka opowieści – czasem kilku-, czasem jednoodcinkowych, ale ułożonych mniej więcej według chronologii zdarzeń (ale nie według publikacji – najstarszego, wydanego cztery lata przed całą resztą, „Żelaznego Prometeusza” tu nie znajdziemy). „Płonąca dłoń” to koncept rodem z kreskówki „Scooby Doo” – mafiozi przebierają się za duchy Indian, aby przepędzić opornych lokatorów z wielce pożądanej dzielnicy w mieście. Homar musi zmierzyć się nie tylko z nimi, ale i z pierwowzorem pewnej wielce interesującej postaci z „B.B.P.O. Plaga żab” – fajna niespodzianka dla fanów. Potem mamy nazistów, ciężko uzbrojone goryle, zdalną kontrolę umysłów, pojedynki na sterowcach krążących nad miastem, samochodowe pościgi, potworne eksperymenty naukowe, Wielką Żabę (taki ukłon w stronę serii o Biurze Badań Paranormalnych i Obrony), osiłków z mechanicznymi kończynami, egipskie mumie w centrum miasta i wreszcie dwie rozbrajające postacie drugoplanowe – panią dziennikarkę z „Herald Tribune”, która sama nie wie, czy chce zdemaskować Homara, czy może raczej zrehabilitować go w oczach opinii publicznej – oraz pewnego mechanika samochodowego, asystenta i „sidekicka” głównego bohatera.
W „Hellboyu” mieliśmy już pulpę na maksa, ale dopiero tutaj Mignola i Arcudi idą na całość. Homar Johnson jest tu swego rodzaju pre-Batmanem z pistoletem w ręku, prekursorem całej trykociarskiej zgrai – takim Spiritem, Docem Savage’em, Shadowem, Phantomem, czy wręcz Zorro w betonowym mieście (zwłaszcza, że oznacza swych pokonanych wrogów charakterystycznym piętnem). To w sumie Hellboy, tylko taki wielkomiejski, bardziej przyziemny i żyjący w czasach schyłku prohibicji. Ale to również przeróbka postaci detektywów „hard boiled” – wszystkie te składniki stanowią bardzo ciekawą mieszankę, której dodatkowego smaku nadają charakterystyczne rysunki.
Kevin Nowlan, Joe Querio, Sebastian Fiumara, Wilfredo Torres – wszystkich skądś już znamy, każdy z nich ma swoją interpretację przygód Homara Johnsona. Ale prawdziwą gwiazdą jest tu Tonči Zonjić, rysownik wydanego niedawno komiksu „Czarny Młot. Skulldigger i Kostek”. Chorwat rysuje w stylu mocno przypominającym słynny serial „Batman. The Animated Series” z lat dziewięćdziesiątych, a także pewne elementy twórczości Darvyna Cooke’a („Batman. Ego i inne opowieści”). Bardzo retro, pulpowo, stylowo i klimatycznie – takie było założenie i Zonjić pewnie się go trzyma.
„Sprawiedliwość czeka!” albo „Poczuj szczypce!” – takie trochę niedzisiejsze i głupawe hasła wykrzykuje Homar Johnson wymierzając rzeczoną sprawiedliwość i wypalając rzeczony symbol. Jest to postać mogąca istnieć tylko w komiksach, ale przecież Batman również, prawda? Nabierzmy dystansu i wejdźmy jeszcze raz do świata „Mignolaverse” i bawmy się przynajmniej dobrze.
koniec
15 czerwca 2023

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Zupełnie jak nie trykoty
Dagmara Trembicka-Brzozowska

28 IV 2024

Ten album to taka „przejściówka” – rozpoczyna się sceną z „Wojen nieskończoności”, a akcja znajduje się najwyraźniej gdzieś przed albumem „King In Black”, w Polsce jak na razie nie wydanym, oraz późniejszymi komiksami m.in. z cyklu „Wojna światów” czy z Thorem w roli głównej. I jakkolwiek fabuła jest dość przeciętna, to jednak jest w „Czarnym” parę rzeczy wartych zobaczenia.

więcej »

Palec z artretyzmem na cynglu
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

27 IV 2024

„Torpedo 1972” to powrót po latach Luca Torelliego, niegdyś twardziela i zabijaki, a dziś… w sumie też zabijaki, ale o wiele bardziej zramolałego.

więcej »

Holmes w tunelu czasoprzestrzennym
Maciej Jasiński

26 IV 2024

„Sherlock Holmes Society” to popkulturowy miszmasz, w którym mieliśmy w jednej historii zombie, Kubę Rozpruwacza, pana Hyde’a i wiele różnych innych motywów. Czwarty album serii domykał większość wątków, dlatego ostatnie dwa albumy to jakby nowe otwarcie. A skoro tak, to autorzy postanowili przebić to, co już było. Nic więc dziwnego, że piąta część rozpoczyna się od wybuchu bomby atomowej w samym centrum Birmingham.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Moore na wesoło
— Marcin Knyszyński

„A moim sługą jest ten syn ciemności”
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Mroczna Era w Spiral City
— Marcin Knyszyński

Dla kolekcjonerów
— Marcin Knyszyński

Kim jestem?
— Marcin Knyszyński

Sztuka cierpienia
— Marcin Knyszyński

Krótko o komiksach: Lemire, zwolnij pan trochę!
— Marcin Knyszyński

Koda
— Marcin Knyszyński

Na swoim
— Marcin Knyszyński

Młot jutrzejszy, młot wczorajszy
— Andrzej Goryl

Tegoż autora

Beznadziejna piątka
— Marcin Knyszyński

Oto koniec znanego nam świata
— Marcin Knyszyński

Miecze i sandały
— Marcin Knyszyński

Z rodzynkami, czy bez?
— Marcin Knyszyński

Hola, hola, panie Straczynski!
— Marcin Knyszyński

Żadna dziura nie jest dość głęboka
— Marcin Knyszyński

Uczta ekstremalna
— Marcin Knyszyński

Straczynski Odnowiciel
— Marcin Knyszyński

Cztery wywiady, coś tam pomiędzy i pogrzeb
— Marcin Knyszyński

Bez emocji
— Marcin Knyszyński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.