Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 27 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Sean Murphy
‹Batman. Nie tylko Biały Rycerz›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułBatman. Nie tylko Biały Rycerz
Scenariusz
Data wydania25 października 2023
RysunkiSean Murphy
PrzekładJacek Żuławnik
Wydawca Egmont
CyklBatman, DC Black Label
ISBN9788328165090
Format264s. 170x260 mm
Cena99,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Widmo nietoperza
[Sean Murphy „Batman. Nie tylko Biały Rycerz” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Przyszła pora na czwarty komiks z uniwersum Białego Rycerza, czyli „Murphyverse”, jak to się przyjęło nazywać w fandomie. Piszę „komiks”, ale wiadomo, że chodzi o zebraną w jednym albumie miniserię – jej polski tytuł bardzo dobrze oddaje to, co znajdziemy w środku. Sean Murphy stworzył komiksowy świat, w którym ważne role odgrywają różni superherosi - nie tylko Biały Rycerz.

Marcin Knyszyński

Widmo nietoperza
[Sean Murphy „Batman. Nie tylko Biały Rycerz” - recenzja]

Przyszła pora na czwarty komiks z uniwersum Białego Rycerza, czyli „Murphyverse”, jak to się przyjęło nazywać w fandomie. Piszę „komiks”, ale wiadomo, że chodzi o zebraną w jednym albumie miniserię – jej polski tytuł bardzo dobrze oddaje to, co znajdziemy w środku. Sean Murphy stworzył komiksowy świat, w którym ważne role odgrywają różni superherosi - nie tylko Biały Rycerz.

Sean Murphy
‹Batman. Nie tylko Biały Rycerz›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułBatman. Nie tylko Biały Rycerz
Scenariusz
Data wydania25 października 2023
RysunkiSean Murphy
PrzekładJacek Żuławnik
Wydawca Egmont
CyklBatman, DC Black Label
ISBN9788328165090
Format264s. 170x260 mm
Cena99,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Co wyszło do tej pory? „Biały Rycerz”, „Klątwa Białego Rycerza” i „Biały Rycerz przedstawia Harley Quinn”. Świat, w którym toczy się akcja każdej z wymienionych opowieści, jest zupełnie odseparowany od mainstreamowego kontinuum DC Comics – Sean Murphy ma pełną swobodę w kreowaniu postaci, wydarzeń i wszelkiego rodzaju nawiązań do równolegle wydawanych komiksów z Batmanem. „Nie tylko Biały Rycerz” kontynuuje wydarzenia „Klątwy Białego Rycerza” (wydany między nimi komiks z przygodami Harley Quinn jest spin-offem odbiegającym od nich fabularnie). Minęło dwanaście lat od czasu, gdy Batman zdjął maskę i ujawnił światu, że jest Bruce’em Wayne’em. Oddał majątek miastu, trafił do więzienia i liczy na warunkowe zwolnienie. Gotham tymczasem, w którym porządku pilnuje już nie Batman, lecz znana z poprzednich komiksów paramilitarna milicja o nazwie GTO (Gotham Terrorism Oppression), przeszło niebywałą i zaskakującą metamorfozę.
Tego rodzaju fabularne rozwiązania widzieliśmy już nie raz. Niedawno wydany w Polsce album „Catwoman. Samotne miasto” lub słynny „Powrót mrocznego rycerza” pokazują Gotham w podobnym wydaniu. Wysoko stechnicyzowana, dystopijna metropolia kontrolowana przez uzbrojone po zęby oddziały, bezpieczeństwo gwarantowane poprzez ograniczenia wolności, piorące umysły media i futurystyczne scenografie. Bruce Wayne jest, podobnie jak w wymienionych wcześniej dwóch historiach, sześćdziesięciolatkiem (w „Samotnym mieście” co prawda już nie żyje, ale metryka się zgadza), a Gotham cyberpunkowym, lekko japońskim molochem rodem z „Ghost in the Shell” lub „Blade Runnera”. Dziedzictwo Wayne’ów stało się głównym źródłem finansowania policyjnej dystopii – nasz bohater nie może na to pozwolić. Ucieka z więzienia i rozpoczyna kolejną krucjatę – tym razem jest ona zupełnie inna niż poprzednie.
„Batmany” z „Murphyverse” w ogóle są nieco inne niż te z mainstreamu. A „Nie tylko Biały Rycerz” wyróżnia się dodatkowo na tle poprzednich albumów. Oryginalny tytuł („Beyond the White Knight”) i kostium jednej z postaci wskazuje wyraźnie na inspiracje autora. W latach 1999-2001 wyemitowano trzy sezony serialu animowanego „Batman Beyond”, którego głównym bohaterem był przebierający się za dziwacznego nietoperza nastoletni Terry McGinnis, wychowanek emerytowanego już Bruce’a Wayne’a. Jednym z głównych przeciwników Terry’ego był bogaty, skorumpowany biznesmen Derek Powell. Wszystko to znajdziemy w komiksie Seana Murphy’ego. Autor bierze trochę rzeczy z serialu, przerabia je na własną modłę, ale nie przesadza – to nadal jest „Biały Rycerz” z wszystkimi cechami charakterystycznymi. Oprócz Bruce’a Wayne’a, wstydzącego się swej przeszłości i pragnącego za wszelką cenę znaleźć odkupienie, znajdziemy tu całą „Batrodzinę”. Czyli tak, jak mówi tytuł – nie tylko Biały Rycerz.
Największą rolę do odegrania ma Jason Todd, drugi Robin, zamordowany w mainstreamie przez Jokera. U Murphy’ego jest on Robinem numer jeden (zabawna historia – Murphy podczas pisania pierwszej serii po prostu się pomylił i już nie chciał tego odkręcać, a nawet nie musiał, bo mamy przecież historię alternatywną). Pojawiają się też inni – komisarz Gordon w nowym wydaniu, Dick Grayson, postacie z „Batman Beyond”, czy wreszcie Duke Thomas z regularnych serii. Nie znajdziemy oczywiście Batmana w starej, klasycznej wersji, ale widmo nietoperza nieustannie krąży nad fabułą. Siwobrody staruszek Bruce, ubrany w ciemny płaszcz z kapturem, zaczyna co prawda w pewnym momencie przypominać pewnego znanego nam dobrze bohatera i nawet sam autor w jednym z wywiadów nazywa go żartobliwie „Obi Wayne”, ale u samych podstaw i założeń to jest jednak Batman pełną gębą.
Gdy mam do czynienia z przeciętnym rysownikiem zazwyczaj zbywam jego komiksowe dokonania milczeniem. Tu nie mogę tego zrobić, bo Sean Murphy jest grafikiem rewelacyjnym. Od początku pisze i rysuje swoje komiksy we własnym charakterystycznym stylu. W przypadku dzisiejszego albumu nie sposób nie przywołać innego, nieco starszego komiksu Murphy’ego – „Tokyo Ghost”. Wszyscy jeżdżą na futurystycznych motocyklach albo bolidach z filmów science fiction, miasto świeci neonami – a wszystko w bardzo mangowym, ale wielce autorskim stylu. Bohaterowie mają bez wyjątku ostre rysy, spiczaste nosy, wąskie oczy, używane przez nich jednoślady mają absurdalnie szerokie opony. Absolutnie koronkowa robota, ilustracje są szczegółowe, dopracowane i trudno oderwać od nich wzrok. Dwa odcinki „Red Hooda” narysował, znany z „Znajdujemy ich, gdy są już martwi”, Simone Di Meo w swoim jaskrawym, jeszcze bardziej mangowym stylu. Wolę Murphy’ego, ale Di Meo ogólnie dał radę.
„Nie tylko Biały Rycerz” jest jednym z najlepszych komiksów Egmontu wydanych w październiku – a był to i będzie ostatecznie najbogatszy miesiąc kończącego się już powoli roku. „Murphyverse” nadal rozrasta się w najlepsze – obecnie za oceanem wychodzi już piąta seria, zatytułowana „Generation Joker”. Zakończy się już za chwilę, w grudniu – więc liczę na to, że w 2024 pojawi się w Polsce.
koniec
31 października 2023

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Palec z artretyzmem na cynglu
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

27 IV 2024

„Torpedo 1972” to powrót po latach Luca Torelliego, niegdyś twardziela i zabijaki, a dziś… w sumie też zabijaki, ale o wiele bardziej zramolałego.

więcej »

Holmes w tunelu czasoprzestrzennym
Maciej Jasiński

26 IV 2024

„Sherlock Holmes Society” to popkulturowy miszmasz, w którym mieliśmy w jednej historii zombie, Kubę Rozpruwacza, pana Hyde’a i wiele różnych innych motywów. Czwarty album serii domykał większość wątków, dlatego ostatnie dwa albumy to jakby nowe otwarcie. A skoro tak, to autorzy postanowili przebić to, co już było. Nic więc dziwnego, że piąta część rozpoczyna się od wybuchu bomby atomowej w samym centrum Birmingham.

więcej »

Zagubiony w samym sobie
Andrzej Goryl

25 IV 2024

„Czarny Młot” to seria, która miała bardzo intrygujący początek, ciekawie się rozwijała, ale jej zakończenie było co najmniej rozczarowujące. Po drodze ukazało się też kilka komiksów pobocznych, które w większości nie prezentowały zbyt wysokiego poziomu. Podobnie sprawa się ma z najnowszą publikacją z tego uniwersum – albumem „Pułkownik Weird. Zagubiony w kosmosie”.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Tak zostaliśmy napisani
— Marcin Knyszyński

Mroki przeszłości
— Marcin Knyszyński

(Nie)oczekiwana zmiana miejsc
— Sebastian Chosiński

Niech szlag trafi paradoksy czasowe
— Marcin Osuch

Lustro, w którym możemy się przejrzeć
— Sebastian Chosiński

Tegoż autora

Beznadziejna piątka
— Marcin Knyszyński

Oto koniec znanego nam świata
— Marcin Knyszyński

Miecze i sandały
— Marcin Knyszyński

Z rodzynkami, czy bez?
— Marcin Knyszyński

Hola, hola, panie Straczynski!
— Marcin Knyszyński

Żadna dziura nie jest dość głęboka
— Marcin Knyszyński

Uczta ekstremalna
— Marcin Knyszyński

Straczynski Odnowiciel
— Marcin Knyszyński

Cztery wywiady, coś tam pomiędzy i pogrzeb
— Marcin Knyszyński

Bez emocji
— Marcin Knyszyński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.