Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 26 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Christophe Arleston, Didier Tarquin
‹Zdrada pirata›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułZdrada pirata
Tytuł oryginalnyLanfeust des Etoiles: Le râle du flibustier
Scenariusz
Data wydaniamarzec 2008
RysunkiDidier Tarquin
Wydawca Egmont
CyklLanfeust w kosmosie
ISBN978-83-237-2421-6
Format56s. 215×290 mm
Cena24,90
Gatunekfantasy, SF
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Luke, I’m your son!
[Christophe Arleston, Didier Tarquin „Zdrada pirata” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Parafraza kultowej kwestii Vadera nie jest przypadkowa, ale skomplikowane relacje Lanfeusta z synem nie są jedynym tematem szóstego tomu o kosmicznych przygodach kowala z Eckmul. Jesteśmy świadkami politycznej intrygi prowadzącej do początku galaktycznej wojny, do tego dochodzi niezła dawka potyczek z kosmicznymi piratami i karczemnych rozrób, a na deser szczypta nieszczęśliwego romansu. Dużo tego, chwilami za dużo…

Marcin Osuch

Luke, I’m your son!
[Christophe Arleston, Didier Tarquin „Zdrada pirata” - recenzja]

Parafraza kultowej kwestii Vadera nie jest przypadkowa, ale skomplikowane relacje Lanfeusta z synem nie są jedynym tematem szóstego tomu o kosmicznych przygodach kowala z Eckmul. Jesteśmy świadkami politycznej intrygi prowadzącej do początku galaktycznej wojny, do tego dochodzi niezła dawka potyczek z kosmicznymi piratami i karczemnych rozrób, a na deser szczypta nieszczęśliwego romansu. Dużo tego, chwilami za dużo…

Christophe Arleston, Didier Tarquin
‹Zdrada pirata›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułZdrada pirata
Tytuł oryginalnyLanfeust des Etoiles: Le râle du flibustier
Scenariusz
Data wydaniamarzec 2008
RysunkiDidier Tarquin
Wydawca Egmont
CyklLanfeust w kosmosie
ISBN978-83-237-2421-6
Format56s. 215×290 mm
Cena24,90
Gatunekfantasy, SF
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Lanfeust po 16 latach nieobecności próbuje odnaleźć swoje miejsce pomiędzy synem a C’ixi. Ta ostatnia traktuje kowala per noga, skupiając się na walce z Dheluu o władzę nad Merrionem. Jednocześnie prawa ręka Dheluu, powabna, ale i bezwzględna Glace, popada w melancholię i rozterki moralne, pirat Thanos piratuje oraz zdradza, a Hebius, nieustająco, masakruje. A wszystko w pięknej graficznej oprawie, zaserwowanej nam przez Didiera Tarquina. Niestety, ładne rysunki to za mało, aby popaść w zachwyt w trakcie lektury.
Przede wszystkim pojawia się kwestia z identyfikacją głównego bohatera, bo choć tytuł cyklu „Lanfeust w kosmosie” jest jednoznaczny, to w trakcie lektury szóstego albumu nie można być pewnym, o kim jest ta cała historia. I może gdyby przewrotność lub pomysłowość scenarzysty uczyniła protagonistą zamiast kowala z Eckmul kogoś z jego dotychczasowych towarzyszy lub wrogów, to efekt końcowy byłby zapewne do zaakceptowania. Niestety, problemem „Zdrady pirata” jest brak bohatera, postaci, wokół której skupia się akcja i zasadnicze wątki. Równie dobrze mógłby nim być diaboliczny książę Dheluu, niezależna Glace czy zaborcza C’ixi. Arleston najwyraźniej nie mógł się zdecydować na żadnego z nich. Bezpośrednim tego skutkiem jest brak wątku przewodniego. A szkoda, bo postacie stworzone przez Arlestona są ciekawe, żywe, z krwi i kości – może poza samym Lanfeustem, który w porównaniu z cyklem o Troy stał się jakiś taki nijaki, bezbarwny. Dużo bardziej scenarzysta przyłożył się do warstwy dialogowej. Rozmowy są zróżnicowane, każdy bohater ma swój styl, nie brakuje ciętych utarczek słownych. Minusem są pojawiające się komentarze, które tłumaczą czytelnikowi (niekiedy nachalnie) sytuację i intencje poszczególnych postaci. Wydaje się, że rezygnacja z kilku niepotrzebnych scen (chociażby koszmar senny Lanfeusta) rozjaśniłaby fabułę, jednocześnie pozwalając na bardziej subtelne poprowadzenie głównych wątków.
Jak już wspomniałem, rysunki Tarquina to prawdziwa uczta dla oka. W tym albumie dużo bardziej niż w poprzednich widać fascynację i nawiązania do klasyki s-f, szczególnie do przywołanych na początku „Gwiezdnych Wojen”. Obrazy z Merrionu to, wypisz wymaluj, Naboo, Masakrator przypomina generała Grievousa, a towarzyszące mu muchy wskoczyły do miniaturowych myśliwców Imperium. Nie ma tu oczywiście mowy o kopiowaniu pomysłów, a raczej o twórczym wykorzystaniu znanych motywów. Jedyne, co można zarzucić warstwie graficznej, to duża liczba szczegółów. Zapewne najlepiej odbierałoby się te niezwykłe obrazy, gdyby album był wydany w formacie A3. Wiem, wiem, nie wydaje się tak komiksów, ale…
Cykle „Lanfeust z Troy” i „Trolle z Troy” to kawałek solidnej komiksowej roboty, z „Lanfeustem w kosmosie” jest pewien problem. Sprawia wrażenie tworzonego nieco na siłę, głównie z chęci eksploatacji popularności wspomnianych wcześniejszych serii. Tym czytelnikom, którym podobały się poprzednie albumy tego cyklu i „Zdrada pirata” zapewne przypadnie do gustu, pozostałym sugeruję chwilę zastanowienia przed zakupem.
koniec
28 lipca 2008

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Zagubiony w samym sobie
Andrzej Goryl

25 IV 2024

„Czarny Młot” to seria, która miała bardzo intrygujący początek, ciekawie się rozwijała, ale jej zakończenie było co najmniej rozczarowujące. Po drodze ukazało się też kilka komiksów pobocznych, które w większości nie prezentowały zbyt wysokiego poziomu. Podobnie sprawa się ma z najnowszą publikacją z tego uniwersum – albumem „Pułkownik Weird. Zagubiony w kosmosie”.

więcej »

Dyskretny urok showbiznesu
Paweł Ciołkiewicz

24 IV 2024

Nestor Burma to prywatny detektyw, który ma skłonność, naturalną chyba u prywatnych detektywów, do wpadania w tarapaty. Po „Mgle na moście Tolbiac”, „Ulicy Dworcowej 120” oraz „Awanturze na Nation” dostajemy kolejny album z jego przygodami. „Chciałeś mnie widzieć martwą?” to opowieść o intrydze rozgrywającej się w świecie musicali.

więcej »

Przygody małych króliczków
Maciej Jasiński

23 IV 2024

„Opowieści z Bukowego Lasu” to kolejna już seria dla dzieci, którą od roku 2021 publikuje wydawnictwo Egmont. Tym razem mamy do czynienia z cyklem przeznaczonym dla najmłodszych czytelników, którzy dopiero stawiają pierwsze kroki w świecie komiksu.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Podróż w nieznane
— Maciej Jasiński

Za dużo wątków
— Marcin Osuch

O żonach, potworach i problemach rodzinnych
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Niespodzianka!
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Wielka powtórka z potencjałem
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Dużo pytań, mało odpowiedzi
— Marcin Osuch

Za Troy!
— Paweł Ciołkiewicz

You are my only hope
— Marcin Osuch

Powrót do przyszłości
— Paweł Ciołkiewicz

Dźlamgi i pfluki batorów
— Marcin Osuch

Tegoż autora

Uczmy się języków!
— Marcin Osuch

„Szalony Kojot” przez dwie chmury?
— Marcin Osuch

Aparat, góry, człowiek
— Marcin Osuch

Niech prezydent się tym zajmie
— Marcin Osuch

Ratunek czy porwanie?
— Marcin Osuch

Zatrzymane w słowach
— Marcin Osuch

Broń i pieniądze
— Marcin Osuch

Tylko wkrętacza brakuje
— Marcin Osuch

Pożegnanie
— Marcin Osuch

Ten komiks nieco więcej obiecuje niż daje
— Marcin Osuch

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.