Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 5 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Charlie Brown, Snoopy i spółka
[ - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
« 1 2

Iwona Michałowska

Charlie Brown, Snoopy i spółka
[ - recenzja]

Linus
Linus
W odróżnieniu od „Snoopy Come Home” piosenka jest tu bodaj tylko jedna – popeliniarska, ale wpadająca w ucho. Podkład instrumentalny niektórych scen bardzo przyzwoity. Ogólnie – obok „A Boy Named Charlie Brown” chyba najlepsza długometrażówka o Fistaszkach.
Sally
Sally
Listę zamyka także całkiem zabawna „Bon Voyage, Charlie Brown (and Don’t Come Back)” [„Szerokiej drogi, Charlie Brown (i nie wracaj)”] z 1980 roku. Oto Charlie, Linus, Marcie i Peppermint Patty zostają wysłani do Francji w ramach programu wymiany uczniowskiej. Charlie zabiera ze sobą Snoopy’ego, a Snoopy – Woodstocka. Problemy językowe zaczynają się już podczas przesiadki w Londynie i nie pomoże nawet Marcie, która francuskim wprawdzie włada, ale cockneyem nie. W końcu nasza ekipa dociera do Francji i przygody zaczynają się na całego: okazuje się, że dom, do którego zaproszono chłopców, należy do Bardzo, Bardzo Złego Człowieka, a zaproszenie wysłano bez jego wiedzy… W odróżnieniu od innych filmów o Fistaszkach w tym możemy zobaczyć dorosłych w całej okazałości, choć nie pojawiają się często i nie przeszkadzają. Oglądamy też paszporty Snoopy’ego i Woodstocka i dowiadujemy się, który z bohaterów potrafi prowadzić samochód. Tym razem twórcy oszczędzili nam piosenek, za to muzyczka jest przednia. A przesłanie – jak zwykle – budujące.
Lucy
Lucy
Postacie
Solą cyklu o Fistaszkach, obok specyficznego dowcipu i zaskakujących puent, są postacie. Dla jednych – z pewnością dla producentów piżam, torebek i innych dupereli „z nadrukiem” – głównym bohaterem cyklu jest Snoopy, ale niżej podpisana chętnie ubrałaby się w koszulkę z Charliem, o ile taka byłaby dostępna. Przedstawmy pokrótce kilkoro najbarwniejszych bohaterów.
Schroeder
Schroeder
Charlie Brown – imiennik i alter ego Charlesa Schulza. Nieudacznik o gołębim sercu. Nigdy nie dostaje listów i z pocałowaniem ręki przyjmuje używaną Walentynkę. Kocha się platonicznie w Małej Rudej Dziewczynce. Brat Sally i nominalny właściciel (w rzeczywistości oddany sługa, ale też przyjaciel) Snoopy’ego. Nie jest prawdą, jakoby jego drużyna bejsbolowa zawsze przegrywała: kiedy pan Henderson ze sklepu sportowego obiecał ufundować stroje, jeśli zespół wygra pierwszy mecz w sezonie, cudem udało mu się wygrać dzięki małemu Lelandowi. (Niestety w kolejnych meczach Leland nie mógł wystąpić, bo zbyt długa koszulka krępowała mu nogi). W innych dyscyplinach Charlie wygrał co najmniej dwa razy: raz w konkursie ortograficznym (na szczeblu szkolnym), a raz w kulki z Joe Agatem, który podstępem pozbawiał kulek młodsze dzieci, w tym Reruna. (W wersji filmowej Charlie uczy się gry od Snoopy’ego).
Rerun
Rerun
Snoopy – pies Charliego. Niespełniony (lecz nieustający w wysiłkach) literat i as lotnictwa I wojny światowej (lata na budzie). Pisze na maszynie lub w sobie tylko wiadomy sposób dyktuje tekst Woodstockowi. Rozumie mowę ludzi, lecz bez wzajemności. Cwany, choć Woodstock i Charlie czasem potrafią go przechytrzyć. Nie szczeka, za to śmieje się i pomrukuje znacząco (w filmach głosem Billa Meléndeza, który ćwierka też za Woodstocka).
Patty
Patty
Woodstock – kanarkopodobny ptaszek, najlepszy przyjaciel Snoopy’ego. Bardzo muzykalny. Żyje dziko wraz ze swymi kumplami (braćmi?) o identycznym wyglądzie. Gardzi jałmużną w postaci okruszków. Nie podróżuje w weekendy, bo wtedy robaki są zamknięte.
Linus van Pelt – filozof i heretyk. Wierzy w Wielką Dynię. Kiedy pojawił się w „Fistaszkach”, był młodszy od Charliego; później się zrównali i nawet chodzą do jednej klasy, ale z tamtego okresu pozostało Linusowi ssanie palca. Właściciel niebieskiego kocyka, który pełni funkcję terapeutyczną (rozstanie z nim owocuje głęboką depresją), ale może też służyć do łapania monet lub przeganiania łobuzów.
Sally Brown – siostra Charliego. Kocha się w Linusie, którego nazywa swoim słodkim szkrabkiem. Zgodziła się zostać przewodniczącą klasy do spraw programowych, bo sądziła, że jej zadanie będzie polegało na całodziennym oglądaniu programów w telewizji.
Marcie
Marcie
Lucy van Pelt – siostra Linusa. Wydaje się zarozumiała, dopóki się nie spotka Peppermint Patty. Udziela nowatorskich porad psychiatrycznych za 5 centów – jej głównym, prawdopodobnie jedynym pacjentem jest Charlie. Żywi nieodwzajemnioną słabość do Schroedera.
Schroeder – łapacz w drużynie Charliego, meloman, pianista. W swojej sali do ćwiczeń ma dwa kantorki – jeden z zapasowymi fortepianami, drugi z popiersiami Beethovena.
Rerun – młodszy brat Linusa i Lucy. Sobowtór Linusa, różniący się odeń jedynie szelkami. Jego imię wymyśliła Lucy, stwierdzając, że posiadanie kolejnego młodszego brata będzie jak ponowne oglądanie („rerun”) tego samego programu.
Pig-Pen
Pig-Pen
Peppermint Patty – alter ego kuzynki Schulza. Cechuje ją, że zacytuję za angielską Wikipedią, „głęboki brak zrozumienia podstawowych pojęć, prowadzący do kłopotliwych sytuacji”. Myśli, że Snoopy to chłopak, tylko trochę dziwny. W kwestionariuszu osobowym zamiast daty urodzenia wpisała „1492”, bo sądziła, że to sprawdzian. Nigdy nie wpadła na pomysł noszenia książek do szkoły. Podkochuje się w Charliem, do którego zwraca się per „Chuck”.
Marcie – okularnica i kujonka (acz przemiła), idealne uzupełnienie Patty, którą tytułuje „sir” (w polskiej wersji „sierżancie”). Zna francuski. Kolejna skryta fanka Charliego, do którego zwraca się per „Charles”.
Pig-Pen („Chlewik”) – chłopak, do którego przykleja się cały brud z okolicy. Gdziekolwiek idzie, wznieca chmurę pyłu. W jednym z filmów Pig-Pen przechodzi przez piaskownicę, w której bawią się dwie dziewczynki, i pozostawia ją bez ziarenka piasku.
Franklin – jedyna czarnoskóra postać „Fistaszków”, całkowicie zintegrowana z białym otoczeniem i pozbawiona kompleksów. W komiksie pojawił się w roku 1968, kiedy taka integracja bynajmniej nie była w Stanach oczywistością, i często bywa wskazywany jako przykład demokratycznego przesłania Schulza.
Franklin
Franklin
„Fistaszki” w Polsce
Trudno powiedzieć, czy Fistaszki istniały w Polsce przed rokiem 1978, acz można przypuszczać, że komiksy tu docierały – wszak żelazna kurtyna nie była aż tak nieprzepuszczalna. Publikacje w polskiej wersji, jeśli w ogóle były, musiały się jednak ograniczać do pojedynczych, być może kilkukadrowych historyjek. Na większą skalę postacie Schulza zaistniały w momencie wejścia do dystrybucji kinowej filmu „Charlie Brown i jego kompania”, czyli „Race for Your Life, Charlie Brown” – a nie, jak podaje FilmWeb, „A Boy Named Charlie Brown”: wystarczy spojrzeć na rok produkcji i plakat, na którym Fistaszki pływają w kołach ratunkowych. Prawdopodobnie zamieszanie wynika z tego, że film funkcjonuje w internecie również pod tytułem „Wiosła w dłoń, Charlie Brown” – być może pod takim był prezentowany w telewizji lub na wideo.
Lata 80. to trzy książeczki komiksowe: „Fistaszki – pierwsze spotkanie”, potem kolejno spotkanie drugie i trzecie. Dziś krążą po serwisach aukcyjnych, oferowane po parę złotych od sztuki. Jednocześnie w telewizji pojawiały się odcinki serii telewizyjnych, a także długometrażowy „Szerokiej drogi, Charlie Brown (i nie wracaj)”.
W latach 90. zainteresowanie Fistaszkami nieco osłabło, by odrodzić się przed 2-3 laty dzięki nowym polskim wydaniom komiksów, tłumaczonych przez wielkiego miłośnika Fistaszków – Michała Rusinka, i wydawanych przez wydawnictwo „Nasza Księgarnia”. Na pierwszy ogień poszły małe albumy ze Snoopym w roli tytułowej, zawierające po jednym obrazku na każdej stronie z towarzyszącym mu podpisem na sąsiedniej. Potem przyszedł czas na większe książeczki z komiksowymi historiami, mogące już zadowolić miłośników fistaszkowego dowcipu: „Snoopy. Była ciemna, burzliwa noc” (2 tomy) i „Snoopy. Pieskie życie” (2 tomy). Następnie wydawca porwał się na większe (acz rozłożone w czasie) przedsięwzięcie, którego pierwszym etapem było wydanie obszernych tomów „Fistaszki zebrane 1950-1952” (w listopadzie roku 2008) i „Fistaszki zebrane 1953-1954” (w październiku 2009). Seria „The Complete Peanuts” jest w Stanach zaplanowana na 25 tomów, które mają się ukazywać do roku 2016. Biorąc pod uwagę opóźnienia i konieczność przygotowania polskich tłumaczeń, można się spodziewać, że przez najbliższą dekadę lub więcej Fistaszków nam nie zabraknie.
Reedycje ośmiu odcinków fistaszkowych seriali znalazły się na czterech płytach DVD dołączanych przed rokiem do piątkowych wydań kilku lokalnych gazet należących do grupy „Polska The Times”. Niestety, miały brzydkie okładki i zinfantylizowane ponad miarę opisy, a sztucznie brzmiący dubbing (role Charliego i Linusa odtwarzały panie, nawet niestarające się brzmieć jak chłopcy) dopełniał negatywnego obrazu. Być może zresztą jest to ten sam dubbing, którego lata wcześniej słuchaliśmy w telewizji, tyle że niektórzy widzowie się postarzeli i kręcą nosem.
Bohaterowie komiksu Schulza są obecni na rynku także w postaci różnych memorabiliów i wizerunków na przedmiotach użytkowych, choć to ostatnie jest udziałem niemal wyłącznie Snoopy’ego (czasem w towarzystwie Woodstocka). Krakowska firma Mista produkuje pocztówki z wizerunkami postaci z komiksu. Wszystko to są rzeczy drobne, a jednak świadczące o tym, że Fistaszki na dobre zagościły w naszej mentalności i pożyją tam jeszcze długo, choć pamięć o nich jest fragmentaryczna i nie wszyscy, którzy noszą torby czy piżamy ze Snoopym, do końca wiedzą, skąd toto się wzięło.
koniec
« 1 2
22 lutego 2010

Komentarze

15 XII 2012   10:33:20

Snoopy jest super, mam cztery komiksy o nim.:)

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Ptaki w wiosce Smerfów
Maciej Jasiński

5 V 2024

Wydawnictwo Egmont utrzymuje stałe tempo wydawania serii ze Smerfami, przeplatając najstarsze albumy stworzone przez Peyo (we współpracy z różnymi scenarzystami), z tymi nowszymi od innych autorów. Tak się złożyło, że ostatnie tytuły mają jeden wspólny element – ptaki, które miały i mają nadal wielki wpływ na życie w wiosce Smerfów. Jedne destrukcyjny, drugie wnoszą sporo humoru, a inne wreszcie pomagają Smerfom i ratują ich przed zagrożeniami.

więcej »

Maska kryjąca twarz mroku
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

4 V 2024

Czy to Humphrey Bogart? Czy to Robert Mitchum? Nie, to Spider-Man. A konkretnie „Spider-Man Noir”.

więcej »

Różne oblicza Mrocznego Lorda
Maciej Jasiński

3 V 2024

Darth Vader to najciekawsza postać z uniwersum „Gwiezdnych Wojen”. Od pierwszego jego pojawienia się w „Nowej nadziei” było wiadomo, że Lucas stworzył bohatera, który na stałe wejdzie do światowej popkultury. Mroczny Lord od dekad inspiruje też kolejnych twórców. Efektem tego są właśnie „Mroczne wizje” – zbiór krótkich komiksów z Vaderem, do których scenariusze napisał Daniel Hallum.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Inne recenzje

Głowa Charliego Browna
— Marcin Osuch

Tegoż autora

Ersatz duszy
— Iwona Michałowska

Potęga podświadomości
— Iwona Michałowska

Serca wielkie i małe
— Iwona Michałowska

14. Tydzień Kina Hiszpańskiego - relacja
— Iwona Michałowska

Alicja w Krainie Chichów
— Iwona Michałowska

Arlekin na barykadach
— Iwona Michałowska

Nakręcane anioły
— Iwona Michałowska

Szpiegowanie na ekranie
— Iwona Michałowska

Ciastko z dziurką
— Iwona Michałowska

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.