Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 17 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Craig Shaw-Gardner
‹Gdy smok zieje ogniem›

EKSTRAKT:20%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułGdy smok zieje ogniem
Tytuł oryginalnyDragon Burning
Data wydanialuty 2002
Autor
PrzekładDariusz Kopociński
Wydawca Zysk i S-ka
CyklW kręgu smoka
ISBN83-7150-943-X
Format304s.
Cena19,-
Gatunekfantastyka
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Smok z zaparciem
[Craig Shaw-Gardner „Gdy smok zieje ogniem” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Książka bardzo, ale to bardzo rozczarowuje. Bo wcale nie stanowi zwieńczenia cyklu. Jest tylko nieumiejętnym, nieprzemyślanym, prowizorycznym zaczopowaniem naprodukowanych wątków. Wygląda to zupełnie tak, jakby autor od początku pisania trylogii nie miał na nią pomysłu i pisał, pisał, pisał (w celach zarobkowych, jak sądzę), aż w pewnym momencie (po - bagatela! - tysiącu stronach) doszedł do wniosku, że jednak nic sensownego nie wymyśli i napisał słowo "koniec".

Jarosław Loretz

Smok z zaparciem
[Craig Shaw-Gardner „Gdy smok zieje ogniem” - recenzja]

Książka bardzo, ale to bardzo rozczarowuje. Bo wcale nie stanowi zwieńczenia cyklu. Jest tylko nieumiejętnym, nieprzemyślanym, prowizorycznym zaczopowaniem naprodukowanych wątków. Wygląda to zupełnie tak, jakby autor od początku pisania trylogii nie miał na nią pomysłu i pisał, pisał, pisał (w celach zarobkowych, jak sądzę), aż w pewnym momencie (po - bagatela! - tysiącu stronach) doszedł do wniosku, że jednak nic sensownego nie wymyśli i napisał słowo "koniec".

Craig Shaw-Gardner
‹Gdy smok zieje ogniem›

EKSTRAKT:20%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułGdy smok zieje ogniem
Tytuł oryginalnyDragon Burning
Data wydanialuty 2002
Autor
PrzekładDariusz Kopociński
Wydawca Zysk i S-ka
CyklW kręgu smoka
ISBN83-7150-943-X
Format304s.
Cena19,-
Gatunekfantastyka
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
I oto mamy zakończenie trylogii Gardnera "W kręgu smoka" - po "Gdy smok śpi" i "Gdy smok się budzi" na rynku pojawiła się ostatnia jej część - "Gdy smok zieje ogniem". Całe szczęście, że cykl ten jest tylko trylogią - lektura jeszcze jednej takiej książki z pewnością poczyniłaby nieodwracalne spustoszenia w - przynajmniej moim - mózgu. Bowiem w sposób, w jaki czyni to Gardner (bohaterowie poruszający się po wyspie niemalże ruchem konika szachowego grzęzną w niekończących się, próżnych dywagacjach okraszonych bezsensownymi "legendami" ze świata smoka), jakąkolwiek fabułę można ciągnąć zwyczajnie w nieskończoność. Tyle, że jeśli Jordanowi sztuka ta udaje się całkiem nieźle, to Gardnerowi nie wychodzi wcale. Co więcej - zakończenie, które wieńczy fabułę, zwyczajnie rozczarowuje brakiem konceptu i lichością wykonania.
Otóż najważniejsze dla fabuły rzeczy dzieją się na kilkudziesięciu pierwszych stronach tomu "Gdy smok śpi" (jest tam mowa o tym, że grupa mieszkańców Kasztanowego Zaułka trafia do świata magii, gdzie musi walczyć o przetrwanie) oraz ostatnich pięćdziesięciu mniej więcej stronach tomu "Gdy smok zieje ogniem" (tu jest finał tej walki). Wszystko, co jest pomiędzy (czyli jakieś 800 stron), można streścić jednym zdaniem - bohaterowie walczą ze sobą, usiłując zgromadzić jak najwięcej potrzebnych do przeżycia wizyty smoka smoczych kamieni. I tyle.
Mimo to postaram się pokrótce opisać, o co chodzi w ostatnim, trzecim tomie cyklu. Otóż sprowadzeni z Kasztanowego Zaułka sąsiedzi nadal prowadzą walkę z czarodziejami - Nunnem i Obarem (jedyne novum polega na tym, że Obar też się okazuje być złym i wrednym), którzy to czarodziejowie nie ustają w staraniach zagarnięcia kompletu smoczych kamieni, co miałoby im zapewnić ocalenie skóry w momencie, w którym pojawi się smok. Tradycyjnie ktoś kogoś goni, ktoś ucieka, ktoś kogoś szuka, jest parę bitew, zabici bohaterowie po kolei wracają do akcji (w ten czy inny sposób) i tak w koło Macieju. Dopiero jakieś pięćdziesiąt stron od końca daje się odczuć, że książka zamyka cykl. Na świat przybywa smok (czy może raczej objawia się fakt, że świat jest w smoku - nie jest to jednak jasne). Ekipa staje do walki - chociaż nie wiadomo - jak, ani czemu, bo po drodze autor zastosował jakąś tajemniczą woltę myślową. Całość okraszona jest zwiększoną dawką, bezsensownego, ocierającego się o śmieszność okrucieństwa, niepotrzebnymi wulgaryzmami, a papierowi bohaterowie awansują na tekturowych. Zakończenie zaś woła o pomstę do nieba, nie wyjaśnia bowiem absolutnie niczego.
Innymi słowy mówiąc - książka bardzo, ale to bardzo rozczarowuje. Bo wcale nie stanowi zwieńczenia cyklu. Jest tylko nieumiejętnym, nieprzemyślanym, prowizorycznym zaczopowaniem naprodukowanych wątków. Wygląda to zupełnie tak, jakby autor od początku pisania trylogii nie miał na nią pomysłu i pisał, pisał, pisał (w celach zarobkowych, jak sądzę), aż w pewnym momencie (po - bagatela! - tysiącu stronach) doszedł do wniosku, że jednak nic sensownego nie wymyśli i napisał słowo "koniec". Gorzej, że ktoś wydał mu to badziewie. A jeszcze gorzej, że wyszło ono też u nas. Przynajmniej o tyle dobrze, że wydawca chyba zorientował się w końcu, iż z cyklem coś jest nie tak i nie żąda zbyt wygórowanej ceny za ostatni tom. Co, jak sądzę, i tak nie uratuje książki.
koniec
1 maja 2002

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

O miłości, owszem, o detektywach – niekoniecznie
Wojciech Gołąbowski

16 V 2024

Parker Pyne, Hercules Poirot, Harley Quin i pan Satterthwaite… Postacie znane miłośnikom twórczości Agaty Christie wracają na stronach wydanych oryginalnie w Wielkiej Brytanii w 1991 roku zbiorze „Detektywi w służbie miłości” – choć pod innym tytułem.

więcej »

Alchemia
Joanna Kapica-Curzytek

15 V 2024

„Rozbite lustro” to saga rodzinna, ale przede wszystkim proza o najwyższych walorach językowych i literackich.

więcej »

Przeżyj to jeszcze raz
Miłosz Cybowski

14 V 2024

Nagrodzona World Fantasy Award „Powtórka” Kena Grimwooda to klasyka gatunku i jedna z lepszych powieści wydanych w ramach serii „Wehikuł Czasu” wydawnictwa Rebis.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż twórcy

Gorzki patyk bez lizaka
— Jarosław Loretz

Lizak na gorzkim patyku
— Jarosław Loretz

Tegoż autora

Kości, mnóstwo kości
— Jarosław Loretz

Gąszcz marketingu
— Jarosław Loretz

Majówka seniorów
— Jarosław Loretz

Gadzie wariacje
— Jarosław Loretz

Weź pigułkę. Weź pigułkę
— Jarosław Loretz

Warszawski hormon niepłodności
— Jarosław Loretz

Niedożywiony szkielet
— Jarosław Loretz

Puchatek: Żenada i wstyd
— Jarosław Loretz

Klasyka na pół gwizdka
— Jarosław Loretz

Książki, wszędzie książki, rzekł wół do wieśniaka
— Jarosław Loretz

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.