Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 7 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Chinua Achebe
‹Nie jest już łatwo›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułNie jest już łatwo
Tytuł oryginalnyNo Longer at Ease
Data wydania27 stycznia 2011
Autor
PrzekładJerzy Łoziński
Wydawca Zysk i S-ka
CyklTrylogia afrykańska
ISBN978-83-7506-589-3
Format184s. 135×205mm
Cena32,90
Gatunekobyczajowa
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Proza moralnego niepokoju
[Chinua Achebe „Nie jest już łatwo” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Dzieło wybitnego nigeryjskiego pisarza ukazuje się w Polsce dopiero po 51 latach od jego napisania. Ale to niczemu nie szkodzi, gdyż książki takie jak ta nie tracą na aktualności. „Nie jest już łatwo” jest opowieścią o człowieku uwikłanym w błędne koło społecznych zależności.

Joanna Kapica-Curzytek

Proza moralnego niepokoju
[Chinua Achebe „Nie jest już łatwo” - recenzja]

Dzieło wybitnego nigeryjskiego pisarza ukazuje się w Polsce dopiero po 51 latach od jego napisania. Ale to niczemu nie szkodzi, gdyż książki takie jak ta nie tracą na aktualności. „Nie jest już łatwo” jest opowieścią o człowieku uwikłanym w błędne koło społecznych zależności.

Chinua Achebe
‹Nie jest już łatwo›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułNie jest już łatwo
Tytuł oryginalnyNo Longer at Ease
Data wydania27 stycznia 2011
Autor
PrzekładJerzy Łoziński
Wydawca Zysk i S-ka
CyklTrylogia afrykańska
ISBN978-83-7506-589-3
Format184s. 135×205mm
Cena32,90
Gatunekobyczajowa
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Ta opublikowana w roku odzyskania przez Nigerię niepodległości powieść jest mocnym głosem autora – do dziś niekwestionowanego autorytetu w swoim kraju – w dyskusji na temat ekonomicznego i moralnego odrodzenia kraju. Bohater książki to Obi Okonkwo, młody człowiek, który ukończył studia w Anglii. To on, tak samo jak inni młodzi ludzie w jego kraju, jest nadzieją na pozytywne zmiany. Czytelnik jednak już na początku powieści poznaje zakończenie historii Obiego: zostaje postawiony przed sądem za korupcję. Kariera młodego człowieka kończy się tak samo szybko, jak się rozpoczęła.
Taka konstrukcja książki pozwala czytelnikowi bardziej wnikliwie zwrócić uwagę nie tyle na samą akcję, ale na opisy rozlicznych zewnętrznych mechanizmów i uwikłań, które do tej dramatycznej sytuacji doprowadziły. Łatwiej w ten sposób śledzić postępujące wyobcowanie i wewnętrzne rozdarcie głównego bohatera, na początku swojej drogi – idealistycznego optymisty, a na końcu – cynicznego pesymisty, który przegrał swoje życie, nie umiejąc dostosować się do obowiązujących społecznych reguł. Chinua Achebe prowadzi narrację spokojnie, bez zapierającej dech akcji i literackich „efektów specjalnych”. To pozwala na niespieszną lekturę, pełną refleksji o życiowych wyborach w obliczu etycznych konfliktów sumienia.
Początek drogi Obiego do kariery jest typowy dla tamtych społeczności. Cała wioska dokłada się do jego wyjazdu do Wielkiej Brytanii, aby mógł się tam kształcić, a po powrocie awansować do wyższej klasy społecznej i podjąć prestiżową pracę za dużo wyższe pieniądze. Wyjazd jest dla Obiego początkiem jego wykorzeniania się ze swojej kultury. Kilka lat pobytu w Europie z jednej strony sprawia, że zaczyna się czuć szczególnie związany z Nigerią, ale z drugiej – wszystko to, co tradycyjne, stopniowo traci dla niego ważność. Jego więzi z lokalną społecznością ulegają osłabieniu. Co więcej, gdy Obi wraca do Nigerii, szczególnie wyraźnie widzi złe strony rzeczywistości, wszechobecną korupcję i powszechną zmowę milczenia wobec działań ponad prawem. W swoich pierwszych latach po studiach w Anglii jest jeszcze optymistą, uważa, że nie będzie miał kłopotu, by pozostać tym, który nie daje się „umoczyć”. Chce też ułożyć sobie życie po swojemu i, na przekór ludowemu przesądowi, poślubić Clarę – mimo jej pochodzenia z klasy społecznej „nietykalnych”, z którymi związek małżeński stanowi tabu.
Te typowe marzenia młodego człowieka boleśnie zderzają się z realiami. Obi jest tym, któremu się powiodło, zarabia dużo więcej, niż gdyby nie miał wykształcenia. Ale jednocześnie musi udźwignąć odpowiedzialność za wiele rzeczy: utrzymanie rodziców i rodzeństwa, spłacenie wiosce kosztów stypendium, kreowanie się na „człowieka sukcesu”, bo przecież w jego sytuacji, inaczej wobec swoich krewnych i znajomych pokazać się nie może. Kilka subtelnie zarysowanych powieściowych scen pozwala czytelnikowi odkryć tezę autora, że awans społeczny, jaki jest udziałem Obiego, to obosieczna broń. Życie staje się dla niego znośniejsze, ale jednocześnie podołanie wszystkim zobowiązaniom graniczy z niemożliwością. I tak zaczyna się błędne koło: im więcej pieniędzy wydaje się na życie „w klasie wyższej”, tym więcej jest ich potrzebnych.
Chinua Achebe stawia sprawę jasno: taki sposób kreowania społecznych elit nie sprawdza się, jest źródłem słabości kraju, ponieważ utrwala sprzyjanie korupcji. Winien jest nie tylko główny bohater, ale i ci wszyscy wokół niego, którzy chętnie przyjmują od niego brudne pieniądze. Nie chcą oni ani nie mogą przyjąć do wiadomości, że taka sytuacja może być dla Obiego zwyczajnie zbyt obciążająca. Trudno przeciwstawiać się takim powiązaniom zwłaszcza w kraju, gdzie szczególnie silne są związki plemienne i regionalne. Często okazują się one nie źródłem wzajemnego wsparcia w trudnych sytuacjach, ale ciężarem. Gdy przestaje się być członkiem swojej społeczności z powodu awansu społecznego – nadal jest się od niej zależnym, jest jej się coś winnym, ma się zobowiązania na całe życie. I to, według pisarza, uniemożliwia nowoczesny rozwój kraju i oparcie go o fundament prawdziwej demokracji.
To gorzka powieść, nie tylko dlatego, że podobne problemy są obecne w każdym kraju. To także przypowieść o naturze człowieka. Czy pojedynczy człowiek może się obronić przed wchłonięciem go przez zdemoralizowany świat? A jeśli nie – to czy w tej sytuacji można chociaż ochronić swoją godność i wewnętrzną wolność? „Nie jest już łatwo” jest prozą moralnego niepokoju w nigeryjskim wydaniu.
koniec
18 marca 2011

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Fakty i wyobraźnia
Joanna Kapica-Curzytek

5 V 2024

„Przepis na potwora” to książka na wysokim poziomie, popularyzująca w oryginalny sposób naukę i jej historię. W jej tle jest słynny utwór literacki, a efekt tego połączenia jest wręcz znakomity.

więcej »

PRL w kryminale: Nie bądź jak kura w Wołominie!
Sebastian Chosiński

3 V 2024

Szczęsny to ma klawe życie! Nie nudzi się nawet jednego dnia, ponieważ w peerelowskiej Warszawie zbrodnie popełniane są bez opamiętania. A że jest inteligentny i zawsze dopina swego, wzbudza podziw współpracowników i przełożonych. Miewa też magnetyczny wpływ na kobiety, chociaż nie pozwala sobie zamącać umysłu ich urodą. Dlatego też udaje mu się w końcu rozwikłać w „Dwóch włosach blond” wielce skomplikowaną intrygę kryminalną.

więcej »

Przerwane beztroskie dzieciństwo
Marcin Mroziuk

2 V 2024

Z jednej strony „Sprzedawca marzeń” to po prostu wciągająca powieść przygodowa, z drugiej zaś strony książka Katarzyny Ryrych przybliża młodym czytelnikom gęstniejącą atmosferę przed wybuchem II wojny światowej i cierpienia ludności cywilnej na jej początku.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż twórcy

Nie prosiliśmy białego o przyjście
— Joanna Kapica-Curzytek

Polityka po afrykańsku
— Jacek Jaciubek

Człowiek jest człowiekiem za sprawą innych ludzi
— Joanna Kapica-Curzytek

Tegoż autora

Fakty i wyobraźnia
— Joanna Kapica-Curzytek

Jak to dobrze, że nie jesteśmy wszechwiedzący
— Joanna Kapica-Curzytek

Studium utraty
— Joanna Kapica-Curzytek

Szereg niebezpieczeństw i nieprzewidywalnych zdarzeń
— Joanna Kapica-Curzytek

Superwizja
— Joanna Kapica-Curzytek

Destrukcyjne układy
— Joanna Kapica-Curzytek

Jeszcze jeden dzień bliżej naszego zwycięstwa
— Joanna Kapica-Curzytek

Wspierać rozwój
— Joanna Kapica-Curzytek

Jak w operze
— Joanna Kapica-Curzytek

Nie wierzyć w nieprawdę
— Joanna Kapica-Curzytek

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.