Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 18 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Miroslav Žamboch
‹Na ostrzu noża. Tom 1›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułNa ostrzu noża. Tom 1
Tytuł oryginalnyNa ostřích čepelí
Data wydania20 maja 2011
Autor
Wydawca Fabryka Słów
CyklKoniasz
ISBN978-83-7574-457-6
Format384s. 125×195mm
Cena35,70
Gatunekfantastyka
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Nie takie klasyczne fantasy
[Miroslav Žamboch „Na ostrzu noża. Tom 1” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Koniasz wydawać by się mógł klasycznym przykładem bohatera powieści fantasy: doświadczony zabijaka, najemnik i morderca gotów za odpowiednią opłatą podjąć się każdego zadania. Szczęśliwie w pierwszym tomie „Na ostrzu noża” Miroslav Žamboch obiera zupełnie inną drogę niż wielu jego poprzedników.

Miłosz Cybowski

Nie takie klasyczne fantasy
[Miroslav Žamboch „Na ostrzu noża. Tom 1” - recenzja]

Koniasz wydawać by się mógł klasycznym przykładem bohatera powieści fantasy: doświadczony zabijaka, najemnik i morderca gotów za odpowiednią opłatą podjąć się każdego zadania. Szczęśliwie w pierwszym tomie „Na ostrzu noża” Miroslav Žamboch obiera zupełnie inną drogę niż wielu jego poprzedników.

Miroslav Žamboch
‹Na ostrzu noża. Tom 1›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułNa ostrzu noża. Tom 1
Tytuł oryginalnyNa ostřích čepelí
Data wydania20 maja 2011
Autor
Wydawca Fabryka Słów
CyklKoniasz
ISBN978-83-7574-457-6
Format384s. 125×195mm
Cena35,70
Gatunekfantastyka
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Tworząc tak typowego bohatera, Žamboch postarał się o to, by misja, jaka przed nim stoi nie okazała się kolejnym ratowaniem świata przed złem ani innego rodzaju kalką któregoś z popularnych motywów fantasy. To, co z początku moglibyśmy uważać za kolejną powieść drogi, okazuje się o wiele bardziej skomplikowaną intrygą połączoną ze śledztwem i spiskowaniem – czynnościach, w których Koniasz odnajduje się zaskakująco dobrze jak na zwykłego zabójcę. Niektóre szczegóły z jego przeszłości zostają tylko pobieżnie poruszone w powieści, pozwalając nam jedynie domyślać się całej reszty. Wbrew profesji bohatera, to nie walki stanowią podstawę fabuły.
Kręci się ona wokół przeprowadzenia karawany osadników z terenów Ligi Kupieckiej na dziewicze i niezasiedlone obszary oddalone o wiele miesięcy drogi. Zbieranie strażników, załatwianie formalności, próby wykrycia spisku i wiele innych czynności poprzedza jej wyruszenie, zostawiając Koniaszowi pełne ręce roboty (nawet jeżeli jest on jedynie przywódcą samej karawany, nie zaś głównym inicjatorem). Tak dziwne zadanie mogłoby nie odpowiadać płatnemu zabójcy, jednak prawie pięćdziesięcioletni bohater w głębi serca pragnie, by pozostało po nim coś więcej niż ulotne wspomnienie i dziesiątki, jeśli nie setki, ciał zamordowanych przez niego ludzi. Oczywiście nawet sam przed sobą nie przyznaje się do podobnych dążeń, jednak jego relacje z Umwaldem i Krystyną dobitnie świadczą o tym, że chciałby uciec przed swoim dotychczasowym życiem.
Nie zabrakło oczywiście szybkich i brutalnych walk toczonych przez Koniasza oraz jego drużynę najemników, widać jednak wyraźnie, że świat przedstawiony nie jest miejscem przyjemnym i faworyzującym bohaterów. Nawet wieloletnie doświadczenie najemnego zabójcy nie czyni z Koniasza postaci nieśmiertelnej, odpornej na ból czy zmęczenie. Kilka razy napotyka on na swojej drodze szermierzy równie dobrych, a nawet lepszych niż on sam, a wyjście cało z opresji zawdzięcza bardziej łutowi szczęścia niż czemukolwiek innemu. Trup ściele się gęsto wśród wrogów i przyjaciół i nikt nie przebiera w środkach, by ambitne przedsięwzięcie, jakim jest cała wyprawa, nie doszło do skutku. Jedynie determinacja głównego bohatera (a także kilku innych postaci, np. Kowalskiego) sprawia, że ma ono jakiekolwiek szanse powodzenia.
Bohaterowie, nie tylko ci pierwszoplanowi, stanowią najmocniejszy punkt powieści. Hammond, potężny rzeźbiarz potrafiący bez reszty poświęcić się swojej sztuce, zapominając o żonie i dzieciach, Umwald, miejski urwis i posłaniec urastający do rangi asystenta Koniasza, Kowalski, doświadczony najemnik i purytanin w głębi ducha marzący o założeniu własnego gospodarstwa – wszyscy oni stanowią pełnoprawny element powieści, a nie jedynie tło mające wyróżnić głównego bohatera i uczynić z niego wybitną jednostkę. Relacje między poszczególnymi postaciami, ich dylematy, kłopoty oraz podejście do całego przedsięwzięcia stanowią najważniejszy element książki. Nikt z nich nie pozostaje obojętny na zachodzące wydarzenia, nikt pod koniec nie jest tym samym, kim był na początku. Stwarza to bardzo duży kontrast pomiędzy rozwojem fabuły a rozwojem bohaterów: podróż, która nie zdążyła się na dobre rozpocząć zdołała zmienić życie wielu kluczowych dla niej postaci.
Žamboch łączy w swojej powieści w jedno lekką i ciekawą formę oraz poważne tematy. Tylko od czytelnika zależy, w jaki sposób podejdzie do przedstawionej historii: traktując ją jako niezobowiązującą, przyjemną lekturę na letnie popołudnia czy odrobię bardziej wymagającą opowieść. W obu przypadkach „Na ostrzu noża” spisuje się bardzo dobrze.
koniec
17 lipca 2011

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Perły ze skazą: Los bezprizornego człowieka
Sebastian Chosiński

18 V 2024

Choć kilka książek Władimira Maksimowa ukazało się w Polsce (także Ludowej), nie jest on nad Wisłą postacią szczególnie znaną. Co zrozumiałe o tyle, że od początku lat 70. istniał na niego w ZSRR zapis cenzorski. Wczesna nowela „A człowiek żyje…”, w dużej mierze eksplorująca osobiste przeżycia pisarza, to jeden z najbardziej wstrząsających opisów losu człowieka „bezprizornego”.

więcej »

PRL w kryminale: Pecunia non olet
Sebastian Chosiński

17 V 2024

Za najohydniejsze dzieło w dorobku Romana Bratnego uznaje się opublikowany po wprowadzeniu w Polsce stanu wojennego „Rok w trumnie”. Siedem lat wcześniej autor „Kolumbów” wydał jednak inną książkę. W kontekście tego, czym inspirował się pisarz, być może nawet ohydniejszą. To „Na bezdomne psy”, w której, aby zdyskredytować postać okrutnie zamordowanego Jana Gerharda, Bratny posłużył się kostiumem „powieści milicyjnej”.

więcej »

O miłości, owszem, o detektywach – niekoniecznie
Wojciech Gołąbowski

16 V 2024

Parker Pyne, Hercules Poirot, Harley Quin i pan Satterthwaite… Postacie znane miłośnikom twórczości Agaty Christie wracają na stronach wydanych oryginalnie w Wielkiej Brytanii w 1991 roku zbiorze „Detektywi w służbie miłości” – choć pod innym tytułem.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż twórcy

Koniasza opowieści wtóre
— Miłosz Cybowski

A miało być tak pięknie
— Miłosz Cybowski

Bezlitośnie swojski drań
— Dawid Juraszek

Tegoż autora

Przeżyj to jeszcze raz
— Miłosz Cybowski

Sukcesy hodowcy drobiu
— Miłosz Cybowski

Przygody z literaturą
— Miłosz Cybowski

Dylematy samoświadomości
— Miłosz Cybowski

Tysiąc lat później
— Miłosz Cybowski

Europa da się lubić
— Miłosz Cybowski

Zimnowojenne kompleksy i wojskowa utopia
— Miłosz Cybowski

Powrót na „Discovery”
— Miłosz Cybowski

Odyseja kosmiczna 2001: Pisarz i Reżyser
— Miłosz Cybowski

Mniej, ale więcej
— Miłosz Cybowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.