Opracowań dotyczących histori Polski międzywojennej jest u nas dostatek, co udowadniają pozycje takich autorów jak Bartosz Kruszyński, Marek Rezler czy Piotr Jaźwiński. Czy Sławomir Koper ze swoimi „Aferami i skandalami Drugiej Rzeczypospolitej” także zasługują na uwagę?
Skandaliczny Brześć nad Bugiem
[Sławomir Koper „Afery i skandale Drugiej Rzeczypospolitej” - recenzja]
Opracowań dotyczących histori Polski międzywojennej jest u nas dostatek, co udowadniają pozycje takich autorów jak Bartosz Kruszyński, Marek Rezler czy Piotr Jaźwiński. Czy Sławomir Koper ze swoimi „Aferami i skandalami Drugiej Rzeczypospolitej” także zasługują na uwagę?
Sławomir Koper
‹Afery i skandale Drugiej Rzeczypospolitej›
Do książki podszedłem bez uprzedzeń, gotowy przyjąć proponowane przez autora popularnonaukowe podejście do tematu bez zbędnego narzekania i utyskiwania na brak profesjonalizmu. Jak się okazało, decyzja ta była całkiem słuszna. Koper nie sili się bowiem na wyjątkowo wnikliwe analizy opisywanych wydarzeń ani na tłumaczenie nam każdego drobiazgu czy postaci historycznej. W efekcie niektóre zawarte w niej elementy trudno zrozumieć bez szerszej znajomości tego okresu (i to pomimo dość ogólnego wprowadzenia do epoki zaserwowanego nam we wstępie). Z drugiej strony szczegółowe omówienia historycznego tła pojawiają się w każdym rozdziale, często zajmując o wiele więcej miejsca niż powinny. Ponadto niektóre z przedstawionych wydarzeń ciężko w ogóle zaklasyfikować do grona „afer i skandali” (w szczególności Brześć nad Bugiem i Berezę Kartuską).
Nie dziwi zbytnio rozpoczęcie „skandalicznych” dziejów Drugiej Rzeczypospolitej od niesławnego zabójstwa prezydenta Narutowicza. Było ono po części efektem nagonki dokonanej przez koła endecji po przegranych wyborach prezydenckich w grudniu 1921 roku. Zabójstwo Narutowicza, pierwszego prezydenta odrodzonej Rzeczypospolitej, wstrząsnęło całym krajem, a sprawca zamachu, Eligiusz Niewiadomski, został skazany na najwyższy wymiar kary. Jednocześnie spekulacje, jakoby rozstrzelanie zabójcy prezydenta nastąpiło w wyjątkowym pośpiechu, należy włożyć między bajki. Koper całkiem zręcznie prezentuje nam życiorys Narutowicza, jego zaangażowanie w sprawy kraju oraz dość niespodziewany wybór na prezydenta, jak również pierwsze dni prezydentury utrzymane w wyjątkowo pojednawczym tonie. Jednak już w pierwszym rozdziale wychodzi na jaw podstawowy problem książki. Zbyt wiele miejsca poświęca on przybliżeniu czytelnikowi wydarzeń, które doprowadziły do danego skandalu czy afery; w efekcie nie możemy oczekiwać zbyt wnikliwej analizy samych skutków, które potraktowane zostały wyjątkowo pobieżnie. Także pierwszy rozdział każe zastanowić się, do jakiego stopnia zabójstwo Narutowicza można zaliczyć do grona tytułowych „afer i skandali”. I czy przypadkiem nieudana próba zamachu stanu Andrzeja Januszajtisa przeprowadzona jeszcze w 1919 roku o wiele bardziej nie zasługuje na wymienienie w tym kontekście. Dodatkowo należy zwrócić uwagę na fakt, że w przypadku zabójstwa Narutowicza o wiele więcej napisano o samym przebiegu jego niefortunnej prezydentury i okolicznościach zamachu w „Zachęcie” niż reperkusjach i wpływie, jaki to wydarzenie wywarło na Drugą Rzeczpospolitą.
Podobne wątpliwości można mieć w przypadku kilku innych opisanych w książce wydarzeń, czy to wyjątkowo mało konkretnego rozdziału o skandalizujących poglądach Tadeusza Boya-Żeleńskiego, czy o wiele bardziej politycznych aspektach „afer” związanych z Berezą, Brześciem czy zabójstwem ministra Piernackiego
1). Dziwi też, że skoro tego rodzaju wydarzenia trafiły na karty książki, to dlaczego pominięto równie polityczny, a przy tym chyba o wiele bardziej znaczący przewrót majowy, zajęcie Wileńszczyzny czy Zaolzia (mające przecież wydźwięk międzynarodowy). Wydaje się, że Koper, trzymając się wzbudzających mniejsze emocje tematów stara się uniknąć zaangażowania w bardziej rzeczowe dyskusje dotyczące polskiej polityki czy oceny Piłsudskiego i sanacji. Lecz obok tych mankamentów można trafić na nieco bardziej konkretne i bardziej znaczące skandale obyczajowe: tajemnicze morderstwo (tzw. sprawa Gorgonowej), drugie małżeństwo prezydenta Mościckiego czy afera żyrardowska. Ta ostatnia należy chyba do najmniej uporządkowanych rozdziałów „Afer i skandali”.
Regularnie powtarzającym się problemem książki jest niezdolność autora do zwięzłego przedstawienia faktów, które doprowadziły do danej afery i skupienie się na niej samej. Zakładam, że jest to efekt uczynienia z książki pozycji popularnonaukowej, więc potencjalny czytelnik bez znajomości dziejów II RP potrzebuje dokładnych wyjaśnień, kto zacz Walery Sławek, czym był Żyrardów czy jakie były losy Gabriela Narutowicza przed odzyskaniem przez Polskę niepodległości. O ile jednak w przypadkach mało znanych (czyli niezwiązanych z polityką) wydarzeń takie wprowadzenie okazuje się niezbędne dla zrozumienia całości, o tyle w przypadku wręcz podręcznikowych przykładów tłumaczenie przemian, jakie nastąpiły po przewrocie majowym i niechęci obozu sanacyjnego do Centrolewu wydaje się stratą czasu i miejsca. Tym bardziej że zamiast skupiać się na społecznych aspektach tych „skandali”, Koper prezentuje życie codzienne więźniów Berezy i Brześcia, wyjątkowo nieskładny przebieg afery żyrardowskiej czy losy sanacji po śmierci Piłsudskiego (w ramach omówienia samobójstwa Walerego Sławka).
Z czystej ciekawości zainteresowałem się bibliografią zamieszczoną na końcu książki. Ku swojemu zdumieniu znalazłem tam odniesienia nie tylko do stron Polskiego Radia, ale też do artykułów z Wikipedii. To ostatecznie rozwiało moje wątpliwości względem oceny „Afer i skandali Drugiej Rzeczypospolitej”. Nie twierdzę, że to książka zła, ale z pewnością nie jest to opracowanie, które zachwyca.
1) Koper w jednym rozdziale omawia zabójstwo Piernackiego i utworzenie obozu odosobnienia w Berezie. Interesujące opracowanie samego zamachu na ministra przedstawiła Lucyna Kulińska w „Dodatku Historycznym IPN” dołączonym do „Naszego Dziennika” (4/2010).
Autor recenzji najwyraźniej ma problemy z czytaniem ze zrozumieniem. Warto udać się do wieczorowej podstawówki. Polecam