Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 29 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Eric Hobsbawm
‹Wiek rewolucji›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWiek rewolucji
Tytuł oryginalnyThe Age of Revolution
Data wydania21 stycznia 2014
Autor
PrzekładMarcin Starnawski, Katarzyna Gawlicz
Wydawca Wydawnictwo Krytyki Politycznej
CyklDługi wiek XIX
ISBN978-83-63855-78-9
Format480s. 145×205mm; oprawa twarda
Cena49,90
Gatuneknon‑fiction
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Ten dziwny wiek XIX: Klasyka bez daty ważności
[Eric Hobsbawm „Wiek rewolucji” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Nie ukrywajmy: wydany po raz pierwszy w 1963 roku „Wiek rewolucji” Erica Hobsbawma był książką przełomową w dziejach studiów nad XIX wiekiem. Od tamtej pory wiele zdążyło się zmienić zarówno w podejściu, jak i naszej wiedzy o historii. Czy to oznacza, że pierwsze polskie wydanie tego dzieła nie może nic wnieść do naszego zrozumienia tej epoki?

Miłosz Cybowski

Ten dziwny wiek XIX: Klasyka bez daty ważności
[Eric Hobsbawm „Wiek rewolucji” - recenzja]

Nie ukrywajmy: wydany po raz pierwszy w 1963 roku „Wiek rewolucji” Erica Hobsbawma był książką przełomową w dziejach studiów nad XIX wiekiem. Od tamtej pory wiele zdążyło się zmienić zarówno w podejściu, jak i naszej wiedzy o historii. Czy to oznacza, że pierwsze polskie wydanie tego dzieła nie może nic wnieść do naszego zrozumienia tej epoki?

Eric Hobsbawm
‹Wiek rewolucji›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWiek rewolucji
Tytuł oryginalnyThe Age of Revolution
Data wydania21 stycznia 2014
Autor
PrzekładMarcin Starnawski, Katarzyna Gawlicz
Wydawca Wydawnictwo Krytyki Politycznej
CyklDługi wiek XIX
ISBN978-83-63855-78-9
Format480s. 145×205mm; oprawa twarda
Cena49,90
Gatuneknon‑fiction
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Pół wieku musieliśmy czekać na polskie tłumaczenie „Wieku rewolucji”. Nie jest to niczym zaskakującym, jeśli wziąć pod uwagę, że Hobsbawm, mimo swoich marksistowskich przekonań, nie cieszył się zbyt dużą sympatią władzy po tej stronie żelaznej kurtyny. Dziwić może natomiast wydanie tego klasycznego opracowania wydano dopiero teraz, w czasach, kiedy podejście do historii prezentowane przez Hobsbawma okazuje się nie tylko leciwe, ale też wręcz niemodne.1) Nie dajmy się jednak zwieść – jest to wciąż pozycja, która oferuje ciekawe (szczególnie dla polskiego czytelnika) spojrzenie na cały szereg przemian, które nastąpiły w Europie na początku „długiego” wieku XIX.
Zmarły przez kilkoma laty Eric John Ernest Hobsbawm (1917–2012) z pewnością mógł poszczycić się barwnym życiem. Wśród jego przodków znajdował się polski Żyd przybyły do Londynu w latach 70. XIX wieku, on sam zaś urodził się w Aleksandrii jako syn brytyjskiego kupca, Leopolda Percy’ego Hobsbawma, i pochodzącej z Wiednia Nelly Grün. To właśnie w stolicy byłego Cesarstwa Austro-Węgierskiego rodzina Hobsbawmów osiadła po wojnie. Po śmierci rodziców pod koniec lat 20. Eric wraz z młodszą siostrą zostali zabrani przez krewnych do Berlina i, jak sam Hobsbawm wspominał, doświadczenia upadającej Republiki Weimarskiej oraz dojścia do władzy Hitlera należały do tych, które ukształtowały go na resztę życia. W kwietniu 1933 roku w towarzystwie uchodzących z Niemiec wuja i ciotki, Eric i jego siostra trafili do Anglii. To właśnie z tym krajem była związana cała późniejsza kariera autora „Wieku rewolucji”. Nie ulega wątpliwości, że, obok Edwarda Palmera Thompsona (1924–1993), autora „The Making of the English Working Class”, Hobsbawm był jednym z gigantów powojennej historii, którego dzieła ukształtowały pokolenia lewicowych historyków.
Podstawowym pytaniem, jakie powinniśmy sobie zadać, jest to, czy „Wiek rewolucji” ma jeszcze coś interesującego do zaoferowania, czy może raczej powinniśmy go traktować bardziej jako ciekawostkę? I nie ma tutaj jednoznacznej odpowiedzi. Z jednej strony należy zauważyć, że praca Hobsbawma znacząco różni się od innych dostępnych opracowań długiego wieku XIX. Europejski (a szczególnie zachodnioeuropejski) punkt widzenia, który oferuje autor, należy dzisiaj do przeszłości. To samo można powiedzieć o marksistowskiej perspektywie stawiającej historię społeczną i ekonomiczną ponad wszystkim innym. Z drugiej strony, jeśli porównać „Wiek rewolucji” z innymi pracami dostępnymi w Polsce, nie sposób nie docenić przenikliwości i rozmachu (iście, chciałoby się rzec, w stylu long durée) tej pracy.
Nie wszystkie spostrzeżenia przedstawione w książce oferują ten sam poziom. Za najbardziej klasyczną należy uznać część pierwszą („Rozwój”), w której Hobsbawm przyjmuje z grubsza chronologiczne podejście do wydarzeń i procesów społecznych i ekonomicznych omawianego okresu. Nie jest jednak autor historykiem stawiającym historię polityczną w centrum swojej analizy. O konkretnych faktach wspomina on tylko wtedy, gdy jest to niezbędne z punktu widzenia szeroko pojętych przemian mających miejsce w Europe. Nie powinno dziwić, że jest ich o wiele więcej w rozdziałach poświęconych rewolucji francuskiej niż (do dziś kontrowersyjnej) rewolucji przemysłowej. To właśnie uniwersalny i wszechobecny wpływ tej podwójnej rewolucji stanowi główny argument całej książki.
Jednak poza obiema rewolucjami część pierwsza książki zajmuje się również wydarzeniami, które były ich (a w szczególności rewolucji francuskiej) bezpośrednią kontynuacją. Mowa nie tylko o wojnach rewolucyjnych, a później napoleońskich, które na dwie dekady ogarnęły prawie całą Europę. Mowa nie tylko o pokoju, który nastąpił po kongresie wiedeńskim i pozornie przywrócił przedrewolucyjny ład na kontynencie (tak naprawdę po dwudziestu latach wojen i rozprzestrzeniania się idei rewolucji francuskiej powrót do sytuacji sprzed 1789 był niemożliwy). Dwa najistotniejsze nurty, które wyłoniły się z rewolucyjnego chaosu pierwszych dekad tego okresu to rewolucje, bazujące w dużej mierze, choć nie zawsze, na doświadczeniach francuskich, oraz rozwój nacjonalizmu, który w pełni doszedł do głosu dopiero w drugiej połowie XIX wieku.
To w części drugiej książki („Efekty”) autor przygląda się wpływom tej „podwójnej rewolucji” na tak różne kwestie jak społeczeństwo, własność, sztuka czy nauka. Sednem jest oczywiście pokazanie, do jak drastycznych przemian w Europie i na świecie doprowadziły obie rewolucje. Nie brak tu wielu celnych spostrzeżeń. W swojej analizie sztuki Hobsbawm zauważa, że mimo postępów romantyzmu na początku XIX wieku, nie stał się on wcale dominującą cechą ówczesnej europejskiej kultury. Zarówno brytyjskie, jak i francuskie kręgi arystokratyczne i mieszczańskie pozostawały pod silnym wpływem wzorców osiemnastowiecznych.
Oczywiście tuż obok tych obserwacji można natknąć się także na uogólnienia czy zdecydowanie zbyt daleko idące wnioski. Jest to szczególnie widoczne w zakończeniu, które wydaje się napisane jak gdyby w pośpiechu. Przekonanie autora, że przed wybuchem wiosny ludów wszyscy się jej spodziewali, a po rewolucjach lat 30. XIX wieku nawet najbardziej autokratyczni władcy mieli świadomość nieuchronności swojego upadku, wydaje się uproszczeniem nieprzystającym do przenikliwości innych jego spostrzeżeń.
Co prawda Hobsbawm dotarł nad Wisłę zdecydowanie zbyt późno, by cokolwiek zmienić, ale nawet jeśli „Wiek rewolucji” nie zrewolucjonizuje naszego podejścia do historii XIX wieku, to przynajmniej rzuci trochę światła na to, w jaki sposób można postrzegać dzieje świata, Europy i Polski. Na pytanie o to, czy warto, odpowiadam, że zdecydowanie tak.
koniec
14 września 2016
1) Warto też nadmienić, że publikację „Wieku rewolucji” poprzedziło wydanie zbioru esejów Hobsbawma pt. „Jak zmienić świat. Marks i marksizm 1840‑2012” nie będących, niestety, najlepszym przykładem historycznej twórczości tego autora.

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Ten okrutny XX wiek: Budowle muszą runąć
Miłosz Cybowski

29 IV 2024

Zdobycie ruin klasztoru na Monte Cassino przez żołnierzy armii Andersa obrosło wieloma mitami. Jednak „Monte Cassino” Matthew Parkera bardzo dobrze pokazuje, że był to jedynie drobny epizod w walkach o przełamanie niemieckich linii obrony na południe od Rzymu.

więcej »

Jak to dobrze, że nie jesteśmy wszechwiedzący
Joanna Kapica-Curzytek

28 IV 2024

Czym tak naprawdę jest tytułowa siła? Wścibstwem czy pełnym pasji poznawaniem świata? Trzech znakomitych autorów odpowiada na te i inne pytania w tomie esejów pt. „Ciekawość”.

więcej »

PRL w kryminale: Człowiek z blizną i milicjant bez munduru
Sebastian Chosiński

26 IV 2024

Szczęsny szybko zaskarbił sobie sympatię czytelników, w efekcie rok po roku Anna Kłodzińska publikowała kolejne powieści, w których rozwiązywał on mniej lub bardziej skomplikowane dochodzenia. W „Srebrzystej śmierci” Białemu Kapitanowi dane jest prowadzić śledztwo w sprawie handlu… białym proszkiem.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Z tego cyklu

Głowa anioła ożywiona duchem diabła
— Miłosz Cybowski

Wierność skrzywdzonym
— Miłosz Cybowski

Żadnych marzeń!
— Miłosz Cybowski

Ten drugi Piłsudski
— Miłosz Cybowski

Lepsze Hokkaido od Irkucka
— Miłosz Cybowski

Trudne początki
— Miłosz Cybowski

Przyczynek do historii
— Miłosz Cybowski

Praca odtwórcza
— Miłosz Cybowski

Syberyjska sielanka
— Miłosz Cybowski

Dramat postępu
— Miłosz Cybowski

Tegoż twórcy

Esensja czyta: Czerwiec 2014
— Kamil Armacki, Miłosz Cybowski, Jacek Jaciubek, Joanna Kapica-Curzytek, Konrad Wągrowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.