Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 26 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Barbara Petrozolin-Skowrońska
‹Przed nocą styczniową›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPrzed nocą styczniową
Data wydania23 stycznia 2013
Autor
Wydawca Zysk i S-ka
ISBN978-83-778-5135-7
Format572s. 165×220mm; oprawa twarda, obwoluta
Cena45,—
Gatunekhistoryczna, non‑fiction
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Ten dziwny wiek XIX: Żadnych marzeń!
[Barbara Petrozolin-Skowrońska „Przed nocą styczniową” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Przed nocą styczniową” Barbary Petrozolin-Skowrońskiej to bardzo udana książka, popularyzująca w sposób przystępny skomplikowaną sytuację w Polsce przed wybuchem powstania styczniowego. Nie jest to książka idealna, ale z pewnością wyróżnia się na tle innych prób popularyzacji historii tego okresu.

Miłosz Cybowski

Ten dziwny wiek XIX: Żadnych marzeń!
[Barbara Petrozolin-Skowrońska „Przed nocą styczniową” - recenzja]

„Przed nocą styczniową” Barbary Petrozolin-Skowrońskiej to bardzo udana książka, popularyzująca w sposób przystępny skomplikowaną sytuację w Polsce przed wybuchem powstania styczniowego. Nie jest to książka idealna, ale z pewnością wyróżnia się na tle innych prób popularyzacji historii tego okresu.

Barbara Petrozolin-Skowrońska
‹Przed nocą styczniową›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPrzed nocą styczniową
Data wydania23 stycznia 2013
Autor
Wydawca Zysk i S-ka
ISBN978-83-778-5135-7
Format572s. 165×220mm; oprawa twarda, obwoluta
Cena45,—
Gatunekhistoryczna, non‑fiction
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
„Przed nocą styczniową” to najnowsze (już trzecie), opublikowane z okazji stu pięćdziesięciolecia wybuchu powstania styczniowego, wydanie książki, która po raz pierwszy ujrzała światło dzienne w roku 1988. Jak na książkę popularnonaukową przystało, jest ona skierowana do szerokiego grona czytelników, ale, z uwagi na szczegółowość przedstawionego przez autorkę podejścia, także historycy znajdą w niej sporo wartych uwagi informacji. Petrozolin-Skowrońska zdołała odnaleźć złoty środek między pisaniem na temat suchych faktów historycznych a przystępnym prezentowaniem wydarzeń.
Książka rozpoczyna się od pamiętnej wizyty cara Aleksandra II w Warszawie w 1856 roku. Po przegranej wojnie krymskiej i śmierci cara Mikołaja I nadzieje związane z osobą nowego władcy były bardzo wysokie – nie tylko zresztą w Polsce, ale również w Rosji. Jak gdyby samo jego imię zobowiązywało do liberalnych przemian. Oczywiście nadzieje te bardzo prędko zostały rozwiane, czemu dał wyraz sam Aleksander w swojej przemowie wygłoszonej w Warszawie, często zresztą cytowanej w opracowaniach dotyczących powstania styczniowego:
Przybywam do was pełen najlepszych zamiarów w stosunku do kraju. Waszą jest rzeczą pomóc mi w ich urzeczywistnieniu. Ale przede wszystkim muszę wam powiedzieć, że nasze stosunki wzajemne należy jasno określić. Jesteście bliscy mojemu sercu równie jak Finlandczycy i inni moi poddani rosyjscy, lecz żądam, aby porządek, ustalony przez mego ojca, w niczym nie został naruszony. Dlatego też, panowie, przede wszystkim żadnych marzeń, żadnych marzeń! Potrafię bowiem poskromić porywy tych, którzy zechcą żyć nimi dalej.
Owo „żadnych marzeń” stało się wyznacznikiem rosyjskiej polityki w Królestwie Polskim w drugiej połowie lat 50. i na początku lat 60. XIX wieku. Nie oznacza to jednak, że nie nastąpiły żadne zmiany. Stopniowe rozluźnienie, jako nastąpiło po „nocy paskiewiczowskiej” (jak nazywano okres dwóch dekad po upadku powstania listopadowego), rozbudziło nadzieje Polaków. Był to jeden z wielu paradoksów tego okresu – z jednej strony car domagający się porzucenia marzeń, z drugiej strony polityczna odwilż, która te marzenia tylko pobudzała. Autorka nie jest pierwszą osobą, która odwołuje się w swojej analizie do cytatu Alexisa de Tocqueville’a, zwracając uwagę, że ograniczone zmiany w Królestwie, zamiast uśmierzyć, tylko zwiększyły niezadowolenie z panującego tam systemu rządów.
Znamienne, że wśród licznych środowisk patriotycznych kształtujących się po 1856 r. w Warszawie żadne, nawet najbardziej liberalne, nie uznawało za słuszne dążenia do szybkiego wybuchu powstania. Inspiracja do bardziej aktywnych działań na rzec zbrojnego wystąpienia przychodziła z zagranicy. Najpierw w formie odezwy Ludwika Mierosławskiego (który mimo swoich porażek w 1846 i 1848 nadal aspirował do roli dyktatora kolejnego powstania), później – wybuchu wojny o zjednoczenie Włoch i aktywnego udziału Francji w tym konflikcie. To jednak wciąż było zbyt mało, by pchnąć kraj do powstania, szczególnie że coraz powszechniejsze idee pracy organicznej stawiały raczej na stopniową pracę oświatową, kulturalną i społeczną, nie wyrzekając się jednak możliwości zorganizowania powstania w dogodnym do tego momencie.
Książka przedstawia chronologiczny rozwój wydarzeń, sięgając pokrótce do 1832 roku i skupiając się najbardziej na drugiej połowie lat 50. oraz, jeszcze bardziej szczegółowo, na początku lat 60. Efektem ubocznym tak szczegółowego potraktowania tematu są dłużyzny, które pojawiają się szczególnie w późniejszych rozdziałach, omawiających, miesiąc po miesiącu, wydarzenia zachodzące w Królestwie (głównie w Warszawie). Poznajemy głównych aktorów rozgrywających się wydarzeń, śledzimy ich poczynania i niełatwe wybory. Z czasem też staje się jasne, dlaczego autorka zdecydowała się na tak szczegółowe potraktowanie tematu – wydarzenia i sytuacja polityczna zmieniała się szybko i często bardzo nieprzewidywalnie, a działania podejmowane przez jedną stronę prowadziły do reakcji (nie zawsze przemyślanych) innych grup.
Droga, która doprowadziła do powstania, nie była – jak dowodzi autorka – prostym ciągiem wydarzeń, starciem czerwonych z białymi, starciem rewolucjonistów z konserwatystą Wielopolskim czy walką pragnących niepodległości Polaków z caratem. Była to raczej meandrująca ścieżka pełna wzlotów i upadków po wszystkich stronach barykady – bywały bowiem miesiące, kiedy polityka Wielopolskiego nie wydawała się wcale tak nie do przyjęcia przez społeczeństwo, jak można by sądzić; bywał też czas, kiedy patriotyczne manifestacje czyniły jakiekolwiek możliwości porozumienia z Rosją niemożliwe. Nawet przeciwny polskim marzeniom o większej niezależności Aleksander II uległ Wielopolskiemu i wyraził zgodę, między innymi, na powołanie swojego brata na stanowisko namiestnika Królestwa. I tak naprawdę aż do stycznia 1863 roku nie było wiadome, czy powstanie wybuchnie w odpowiedzi na brankę, czy raczej (zgodnie ze wcześniejszymi planami) dopiero na wiosnę.
Mimo lat, jakie upłynęły od pierwszej publikacji tej książki, „Przed nocą styczniową” pozostaje wartym uwagi opracowaniem, które jakością przewyższa wiele współczesnych dzieł. Co równie ważne, Petrozolin-Skowrońska przedstawia wydarzenia oraz postacie historyczne w sposób wyjątkowo obiektywny. Nie jest to częste w opracowaniach tego, niezwykle burzliwego i wzbudzającego różne emocje, okresu.
koniec
29 sierpnia 2020

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Studium utraty
Joanna Kapica-Curzytek

25 IV 2024

Powieść czeskiej pisarki „Lata ciszy” to psychologiczny osobisty dramat i zarazem przejmujący portret okresu komunizmu w Czechosłowacji.

więcej »

Szereg niebezpieczeństw i nieprzewidywalnych zdarzeń
Joanna Kapica-Curzytek

21 IV 2024

„Pingwiny cesarskie” jest ciekawym zapisem realizowania naukowej pasji oraz refleksją na temat piękna i różnorodności życia na naszej planecie.

więcej »

PRL w kryminale: Biały Kapitan ze Śródmieścia
Sebastian Chosiński

19 IV 2024

Oficer MO Szczęsny, co sugeruje już zresztą samo nazwisko, to prawdziwe dziecko szczęścia. Po śledztwie opisanym w swej debiutanckiej „powieści milicyjnej” Anna Kłodzińska postanowiła uhonorować go awansem na kapitana i przenosinami do Komendy Miejskiej. Tym samym powinien się też zmienić format prowadzonych przez niego spraw. I rzeczywiście! W „Złotej bransolecie” na jego drodze staje wyjątkowo podstępny bandyta.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Z tego cyklu

Głowa anioła ożywiona duchem diabła
— Miłosz Cybowski

Wierność skrzywdzonym
— Miłosz Cybowski

Ten drugi Piłsudski
— Miłosz Cybowski

Lepsze Hokkaido od Irkucka
— Miłosz Cybowski

Trudne początki
— Miłosz Cybowski

Przyczynek do historii
— Miłosz Cybowski

Praca odtwórcza
— Miłosz Cybowski

Syberyjska sielanka
— Miłosz Cybowski

Dramat postępu
— Miłosz Cybowski

Rolę cara gram
— Miłosz Cybowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.