Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 7 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Joanna Chmielewska
‹Wszystko czerwone›

EKSTRAKT:100%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWszystko czerwone
Data wydaniastyczeń 2001
Autor
Wydawca Kobra Media
CyklPrzygody Joanny
ISBN83-88791-01-X
Gatunekhumor / satyra, kryminał / sensacja / thriller
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Przeczytaj to jeszcze raz: Pan podrapano na głowa i pani Biała Glista ja takoż proszę won!
[Joanna Chmielewska „Wszystko czerwone” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Czy może istnieć kryminał, w którym wykrycie przestępcy wcale nie wydaje się najważniejszą sprawą? „Wszystko czerwone” Joanny Chmielewskiej jest tego dobrym przykładem. Morderstwo jest właściwie tylko pretekstem do tego, żeby czytelnik świetnie się bawił.

Agnieszka ‘Achika’ Szady

Przeczytaj to jeszcze raz: Pan podrapano na głowa i pani Biała Glista ja takoż proszę won!
[Joanna Chmielewska „Wszystko czerwone” - recenzja]

Czy może istnieć kryminał, w którym wykrycie przestępcy wcale nie wydaje się najważniejszą sprawą? „Wszystko czerwone” Joanny Chmielewskiej jest tego dobrym przykładem. Morderstwo jest właściwie tylko pretekstem do tego, żeby czytelnik świetnie się bawił.

Joanna Chmielewska
‹Wszystko czerwone›

EKSTRAKT:100%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWszystko czerwone
Data wydaniastyczeń 2001
Autor
Wydawca Kobra Media
CyklPrzygody Joanny
ISBN83-88791-01-X
Gatunekhumor / satyra, kryminał / sensacja / thriller
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Joanna Chmielewska wciąż jest bardzo popularną pisarką, choć jej fani nieraz narzekają, że nowe powieści to już nie to, co kiedyś. Najlepsze książki tej autorki pochodzą sprzed mniej więcej 30 lat i wciąż są wznawiane. Choć określane mianem kryminałów, tak naprawdę są to raczej powieści groteskowo-obyczajowe ze zbrodnią w tle. Osią akcji jest śledztwo, lecz czytelnik nie ma szans samodzielnie odgadnąć, kim jest morderca, ponieważ nie otrzymuje dostatecznej ilości informacji. Jednak nie sama zagadka bywa tu najważniejsza, lecz to, co się wokół niej dzieje – a dzieje się dużo i zazwyczaj wesoło.
Autorka opisywała w powieściach swoją rodzinę i znajomych, a także miejsce pracy (biuro projektów) i różne elementy własnego życiorysu – włącznie z faktem bycia pisarką kryminałów. Scenki rodzinne, towarzyskie oraz służbowe stanowią prawdziwe perełki doskonałego, niewymuszonego humoru, a bohaterowie, zapewne dzięki wykorzystaniu realnie istniejących pierwowzorów, są niezwykle żywi i zindywidualizowani, choć – co częste u tej autorki – niemal zupełnie nieopisani jeśli chodzi o wygląd.
„Wszystko czerwone” jest doskonałym przykładem „klasycznej” twórczości Chmielewskiej. Mieszkająca w Danii Alicja, przyjaciółka bohaterki, przeżywa wakacyjny najazd znajomych, przyjaciół i powinowatych, co samo w sobie jest pewnego rodzaju katastrofą, a do tego jeszcze rozpoczynają się mniej i bardziej udane zbrodnicze zamachy. Opisane są w taki sposób, że wzbudzają więcej śmiechu niż przerażenia, szczególnie że niektóre z nich kończą się naprawdę zabawnie. Dodatkowym źródłem humoru jest prowadzący śledztwo duński policjant, który co prawda mówi po polsku, ale jego język jest dość… niestandardowy (tytuł niniejszej recenzji to jedna z jego wypowiedzi). Wyrażenia typu „A reszta kadłuba nie?” czy „Ta dama to wasza mać?” zapadają w pamięć natychmiast i są często i z upodobaniem cytowane przez czytelników.
Śledztwo prowadzone jest dwutorowo: przez policję, oraz – jak to zwykle bywa w tego typu powieściach – przez główną bohaterkę i jej przyjaciół, a raczej przyjaciółki. Z babskich pogaduszek typu „kto z kim i kiedy” powoli wyłania się kilkoro potencjalnych sprawców, a dowody, jak to w kryminałach, wskazują raz na jedną, raz na drugą osobę.
Pomimo tego, że chronologicznie „Wszystko czerwone” plasuje się mniej więcej pośrodku listy „klasycznych” utworów Chmielewskiej (zaraz za „Romansem wszech czasów”, co widać po drobnym nawiązaniu na początku powieści), bez przeszkód można czytać je jako pierwszą książkę – jeżeli ktoś ma tego pecha, że jeszcze się z twórczością tej humorystki nie zapoznał…
koniec
1 marca 2009

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Fakty i wyobraźnia
Joanna Kapica-Curzytek

5 V 2024

„Przepis na potwora” to książka na wysokim poziomie, popularyzująca w oryginalny sposób naukę i jej historię. W jej tle jest słynny utwór literacki, a efekt tego połączenia jest wręcz znakomity.

więcej »

PRL w kryminale: Nie bądź jak kura w Wołominie!
Sebastian Chosiński

3 V 2024

Szczęsny to ma klawe życie! Nie nudzi się nawet jednego dnia, ponieważ w peerelowskiej Warszawie zbrodnie popełniane są bez opamiętania. A że jest inteligentny i zawsze dopina swego, wzbudza podziw współpracowników i przełożonych. Miewa też magnetyczny wpływ na kobiety, chociaż nie pozwala sobie zamącać umysłu ich urodą. Dlatego też udaje mu się w końcu rozwikłać w „Dwóch włosach blond” wielce skomplikowaną intrygę kryminalną.

więcej »

Przerwane beztroskie dzieciństwo
Marcin Mroziuk

2 V 2024

Z jednej strony „Sprzedawca marzeń” to po prostu wciągająca powieść przygodowa, z drugiej zaś strony książka Katarzyny Ryrych przybliża młodym czytelnikom gęstniejącą atmosferę przed wybuchem II wojny światowej i cierpienia ludności cywilnej na jej początku.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Z tego cyklu

Kto zamordował Kallego?
— Sebastian Chosiński

Czcij bliźniego swego!
— Sebastian Chosiński

Tak nieprawdopodobne, że aż przerażające
— Sebastian Chosiński

Zetrzeć uśmiech z twarzy niegodziwca
— Sebastian Chosiński

Biali i czarni – bohaterowie i kanalie
— Sebastian Chosiński

Wallander kontra komunistyczni fundamentaliści
— Sebastian Chosiński

Gliniarz po i w trakcie przejść
— Sebastian Chosiński

Eddie, Gino i Tony
— Sebastian Chosiński

Gliniarz na rowerze
— Sebastian Chosiński

Pozornie bez związku, niemal bez trupa
— Wojciech Gołąbowski

Tegoż twórcy

Esensja czyta: Marzec 2017
— Dawid Kantor, Daniel Markiewicz, Agnieszka ‘Achika’ Szady, Konrad Wągrowski

Pangolin oblizuje łyżki
— Agnieszka Szady

Krótko o książkach: Marzec 2003
— Marta Danowska, Małgorzata Marciocha, Eryk Remiezowicz, Karina Stefaniak

Tegoż autora

Po komiks marsz: Marzec 2024
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Po komiks marsz: Luty 2024
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Krótko o filmach: Walka Thora z podwodnym Sauronem
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Weekendowa Bezsensja: Wszystko, czego nigdy nie chcielibyście wiedzieć o… Esensji (31)
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

I gwiazdka z nieba nie pomoże, kiedy brak natchnienia
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Tajemnica beczki z solą
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Serializacja MCU
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Od Lukrecji Borgii do bitew kosmicznych
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Półelfi łotrzyk w kanale burzowym
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Zwariowane studentki znów atakują
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.