Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 28 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Marci Shore
‹Kawior i popiół. Życie i śmierć pokolenia oczarowanych i rozczarowanych marksizmem›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKawior i popiół. Życie i śmierć pokolenia oczarowanych i rozczarowanych marksizmem
Tytuł oryginalnyCaviar and Ashes: A Warsaw Generation’s Life and Death in Marxism, 1918-1968
Data wydania28 listopada 2008
Autor
Wydawca Świat Książki
ISBN978-83-2470-828-4
Format512s. 150×210mm; oprawa twarda
Cena44,90
Gatunekhistoryczna
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Ten okrutny XX wiek: Ryba psuje się od głowy
[Marci Shore „Kawior i popiół. Życie i śmierć pokolenia oczarowanych i rozczarowanych marksizmem” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Dzieje polskiej inteligencji w XX wieku to temat tyleż ciekawy, co niebezpieczny, obfitujący w całą masę pułapek. Trudno się więc dziwić, że nie sposób znaleźć rodzimych autorów, którzy wzięliby go na warsztat. Na szczęście wyręczyła ich w tej obywatelskiej powinności amerykańska pisarka, historyk z zawodu, Marci Shore. Jej „Kawior i popiół” to dzieło prekursorskie. W warstwie narracyjnej – fascynujące, ale co najważniejsze – nad wyraz rzetelne i obiektywne.

Sebastian Chosiński

Ten okrutny XX wiek: Ryba psuje się od głowy
[Marci Shore „Kawior i popiół. Życie i śmierć pokolenia oczarowanych i rozczarowanych marksizmem” - recenzja]

Dzieje polskiej inteligencji w XX wieku to temat tyleż ciekawy, co niebezpieczny, obfitujący w całą masę pułapek. Trudno się więc dziwić, że nie sposób znaleźć rodzimych autorów, którzy wzięliby go na warsztat. Na szczęście wyręczyła ich w tej obywatelskiej powinności amerykańska pisarka, historyk z zawodu, Marci Shore. Jej „Kawior i popiół” to dzieło prekursorskie. W warstwie narracyjnej – fascynujące, ale co najważniejsze – nad wyraz rzetelne i obiektywne.

Marci Shore
‹Kawior i popiół. Życie i śmierć pokolenia oczarowanych i rozczarowanych marksizmem›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKawior i popiół. Życie i śmierć pokolenia oczarowanych i rozczarowanych marksizmem
Tytuł oryginalnyCaviar and Ashes: A Warsaw Generation’s Life and Death in Marxism, 1918-1968
Data wydania28 listopada 2008
Autor
Wydawca Świat Książki
ISBN978-83-2470-828-4
Format512s. 150×210mm; oprawa twarda
Cena44,90
Gatunekhistoryczna
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Tak się składa, że w ostatnich latach bardzo ciekawe książki dotyczące najnowszej historii naszego kraju wychodzą spod piór pisarzy zagranicznych. Wystarczy wspomnieć chociażby „Tajną wojnę” Amerykanina Timothy’ego Snydera, „Kult Piłsudskiego i jego znaczenie dla państwa polskiego” Niemki Heidi Hein-Kircher, „Kłamstwo katyńskie” jej rodaka Franza Kadella czy też, choć tu już z pewnymi zastrzeżeniami, „Blitzkrieg w Polsce” Brytyjczyka Richarda Hargreavesa. Do tego grona – na dodatek z adnotacją, że mamy bezsprzecznie do czynienia z dziełem wybitnym – należałoby dorzucić jeszcze, opublikowany pierwotnie przed trzema laty przez wydawnictwo Yale University, „Kawior i popiół” Marci Shore (z wiele wyjaśniającym podtytułem: „Życie i śmierć pokolenia oczarowanych i rozczarowanych marksizmem”). Autorka jest Amerykanką, interesuje się jednak szczególnie kulturą i losami inteligencji w krajach Europy Wschodniej. Po zdaniu matury w William Allen High School w prowincjonalnym Allentown w Pensylwanii rozpoczęła studia na kalifornijskim Uniwersytecie Stanfordzkim – tam też w 1994 roku uzyskała licencjat. Pracę magisterską obroniła dwa lata później na uniwersytecie w kanadyjskim Toronto, ale by zdobyć doktorat, wróciła na uczelnię w Stanford (2001). Dzisiaj jest profesorem historii na Uniwersytecie Yale w New Haven w stanie Connecticut. Tam też przed czterema laty opublikowała przetłumaczone przez siebie wojenne wspomnienia profesora Michała Głowińskiego („Czarne sezony”), a rok później wydała swoją debiutancką pracę – wspomniany już „Kawior i popiół”. Książka spotkała się z bardzo przychylnym przyjęciem, czego najlepszym dowodem nagrody przyznane autorce między innymi przez Jewish Book Council oraz polonijny nowojorski Polski Instytut Nauk i Sztuk. Polskie wydanie również nie przeszło bez echa, co jest całkiem zrozumiałe, jeśli weźmie się pod uwagę, że Marci Shore podjęła temat, którym – z różnych przyczyn – przez całe lata nie mieli śmiałości zająć się rodzimi badacze literatury okresu między- i powojennego. Potraktowała go zresztą nie tylko z należną mu powagą i typowo kobiecą subtelnością, lecz przede wszystkim – z zadziwiającym obiektywizmem, który pozwolił jej na wiele spraw, po dziś dzień w Polsce dyskutowanych, spojrzeć niezwykle trzeźwo.
Dzieje polskiej inteligencji w XX wieku to dla wielu ludzi kultury i sztuki nad Wisłą wciąż jeszcze temat bardzo drażliwy, przede wszystkim z powodu jej powojennej współpracy z władzami komunistycznymi i aktywnego zaangażowania w krzewienie, żywcem przeniesionego ze Związku Radzieckiego, realizmu socjalistycznego1). Jednak już przed wojną wielu przedstawicieli tej najświatlejszej, jak sama chciałaby się widzieć, grupy społecznej miało na sumieniu działania bliskie, jeśli nie zdradzie, to przynajmniej nielojalności wobec odrodzonego w 1918 roku państwa. Co po przegranej kampanii wrześniowej prosto drogą doprowadziło większość tych, którzy znaleźli się na obszarach wcielonych do Kraju Rad, do kolaboracji z sowieckim najeźdźcą. W ich postępowaniu można dostrzec naturalną konsekwencję myśli wyrażonej niegdyś przez polską rewolucjonistkę żydowskiego pochodzenia Różę Luksemburg, która uważała, że odzyskanie niepodległości przez Polskę jest złem, ponieważ oddala rewolucję proletariacką. Marci Shore określiła to bardziej dosadnie, choć znacznie mniej ideowo: „Dla wielu młodych polskich literatów z lat dwudziestych komunizm był kosmopolityczny, awangardowy, seksowny”, a co za tym idzie – postępowy i obrazoburczy. A który młody pisarz czy poeta nie marzy o tym, aby przejść do historii, tworząc coś zupełnie nowego, świeżego, odkrywczego, co przy okazji pozwoli mu „ruszyć z posad bryłę świata”?
Inkubatorem polskiego życia kulturalnego okresu II Rzeczypospolitej stała się, założona jeszcze w pamiętnym 1918 roku, warszawska kawiarnia „Ziemiańska” (a mówiąc precyzyjniej: „Mała Ziemiańska”) przy ulicy Mazowieckiej 12. Do jej stałych bywalców od samego początku zaliczali się nie tylko przyszli Skamandryci, a więc Julian Tuwim, Antoni Słonimski, Jan Lechoń, Kazimierz Wierzyński i Jarosław Iwaszkiewicz, ale również twórcy o znacznie bardziej awangardowej proweniencji, jak na przykład Tadeusz Peiper, Bruno Jasieński, Anatol Stern, Aleksander Wat, Władysław Broniewski, Adam Ważyk, Stanisław Ryszard Stande, Mieczysław Braun i Witold Wandurski. Drogi obu „ugrupowań” literackich bardzo szybko się jednak rozeszły – i to do tego stopnia, że już w niedalekiej przyszłości wielu ich przedstawicieli popadnie w ostre konflikty natury artystycznej, moralnej, a nawet politycznej. Amerykańska pisarka stara się znaleźć odpowiedzi na najważniejsze pytania. W którym momencie i dlaczego do tego doszło? Jakie były dalsze, czasami bardzo tragiczne, losy prozaików i poetów, którzy niegdyś zasiadali przy wspólnych stolikach, by prowadzić intelektualne dysputy? Co pchnęło Broniewskiego, odznaczonego podczas wojny z bolszewikami orderem Virtuti Militari, byłego legionistę marszałka Piłsudskiego i szlachcica z pochodzenia, który do końca życia uważał się za polskiego patriotę – czego nawet dzisiaj nikt raczej nie kwestionuje – ku komunizmowi? Dlaczego Wanda Wasilewska, córka Leona, pierwszego ministra spraw zagranicznych odrodzonej Rzeczypospolitej, działaczka Polskiej Partii Socjalistycznej i pisarka, przez wiele lat niepodległości współpracowała z organizacjami wywrotowymi, a po 1939 roku już jawnie wspierała politykę sowietyzacji dawnych Kresów Wschodnich? Jakimi przesłankami kierowali się Słonimski i Tuwim, którzy podczas pobytu na emigracji, w wojennej Anglii bądź Brazylii, na tle swoich prosowieckich sympatii popadli w konflikt z przebywającym w tym samym czasie w Stanach Zjednoczonych Lechoniem i wydawcą londyńskich „Wiadomości” Mieczysławem Grydzewskim?
Podobne pytania można by mnożyć. Marci Shore na wszystkie sposoby stara się rzetelnie odpowiedzieć, nie szafując oskarżeniami ani inwektywami, nikogo publicznie nie policzkując ani nie epatując jakobińskimi sądami. Amerykanka pragnie przede wszystkim zrozumieć. Pomaga jej w tym szczegółowa analiza zachowanych materiałów – dokumentów, listów i wspomnień – nierzadko dopiero teraz wyciągniętych na światło dzienne z zakamarków polskich, ukraińskich i izraelskich archiwów. Dzięki temu krok po kroku odtwarza pełne dramatycznych zwrotów akcji losy najpierw aresztowanych, a później rozstrzelanych w Związku Radzieckim jeszcze przed wybuchem wojny Wandurskiego i Jasieńskiego; więzionych w sowieckich kazamatach już po wrześniu 1939 roku Broniewskiego, Wata i Peipera; w końcu godzących się – ze strachu, ba! z „wielkiego strachu”2) – na pełną służalczości współpracę z „czerwonym” okupantem Juliana Stryjkowskiego, Adolfa Rudnickiego, Tadeusza Boya-Żeleńskiego, Jerzego Putramenta, Juliana Przybosia, Janiny Broniewskiej i wielu innych. Autorka zdaje sobie przy tym doskonale sprawę, że ich „zauroczenie” Krajem Rad i stalinizmem w pierwszym etapie w dużym stopniu wynikało zapewne tyleż z głupoty i niezrozumienia, co z tragicznych doświadczeń wojennych. Później – przynajmniej ci, którzy, nierzadko wbrew sobie, znaleźli się w Polsce Ludowej – nie mieli już wyjścia i chcąc uczestniczyć w życiu literackim kraju, musieli dostosować się do nowych norm. Tych jednak można jeszcze zrozumieć. Ale jak ocenić Tuwima i Słonimskiego, którzy zdecydowali się na powrót do rządzonego przez komunistów kraju w chwili, gdy zapanowała nad nim najstraszliwsza stalinowska noc?
„Kawior i popiół” napisany jest niezwykle żywym i barwnym językiem, co czyni z książki amerykańskiej pisarki pasjonującą lekturę. Niestety, jednocześnie bardzo bolesną. Bo przecież we wszystkich opisanych przez panią Shore wydarzeniach brali udział ci, którzy stanowili intelektualną elitę narodu. A skoro ich tak łatwo dało się złamać, czego można było oczekiwać od reszty społeczeństwa?
koniec
19 grudnia 2009
1) Kilka lat temu temat ten podjął Stanisław Murzański, w wyklętej przez wielu ludzi kultury i pióra, monografii „Między kompromisem a zdradą. Intelektualiści wobec przemocy 1945-1956” (wydanie drugie, rozszerzone: Arcana, Kraków 2002).
2) „Wielki strach” – tak właśnie zatytułował swoją autobiograficzną powieść Julian Stryjowski. Opisuje w niej swoją, spędzoną w Stryju i Lwowie, przypadającą na okres wojny i okupacji sowieckiej „durną i chmurną” młodość. Książka pierwotnie ukazała się w drugim obiegu w 1980 roku; pierwsze oficjalne wydanie miało miejsce dziesięć lat później – w jednym tomie ze stanowiącym jej kontynuację tekstem „To samo, ale inaczej”.

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Jak to dobrze, że nie jesteśmy wszechwiedzący
Joanna Kapica-Curzytek

28 IV 2024

Czym tak naprawdę jest tytułowa siła? Wścibstwem czy pełnym pasji poznawaniem świata? Trzech znakomitych autorów odpowiada na te i inne pytania w tomie esejów pt. „Ciekawość”.

więcej »

PRL w kryminale: Człowiek z blizną i milicjant bez munduru
Sebastian Chosiński

26 IV 2024

Szczęsny szybko zaskarbił sobie sympatię czytelników, w efekcie rok po roku Anna Kłodzińska publikowała kolejne powieści, w których rozwiązywał on mniej lub bardziej skomplikowane dochodzenia. W „Srebrzystej śmierci” Białemu Kapitanowi dane jest prowadzić śledztwo w sprawie handlu… białym proszkiem.

więcej »

Studium utraty
Joanna Kapica-Curzytek

25 IV 2024

Powieść czeskiej pisarki „Lata ciszy” to psychologiczny osobisty dramat i zarazem przejmujący portret okresu komunizmu w Czechosłowacji.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.