Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 7 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Muzyka

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

muzyczne (wybrane)

więcej »

Zapowiedzi

muzyczne

więcej »

Yahzarah
‹The Ballad of Purple Saint James›

EKSTRAKT:100%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułThe Ballad of Purple Saint James
Wykonawca / KompozytorYahzarah
Data wydania4 maja 2010
NośnikCD
Czas trwania53:14
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Utwory
CD1
1) Strike Up The Band1:56
2) Why Dontcha Call Me No More4:15
3) Cry Over You3:41
4) All My Days4:17
5) Come Back As A Flower3:49
6) Dedicated To You1:31
7) The Lie3:56
8) Last To Leave6:15
9) Have A Heart5:30
10) Change Your Mind3:32
11) Starship5:02
12) Shadow5:16
13) Love, Come Save The Day4:16
Wyszukaj / Kup

Brązowy pas w soulu
[Yahzarah „The Ballad of Purple Saint James” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
O tym, że najlepiej jest zdobywać wiedzę i doświadczenie, ucząc się od mistrza, wiedzieli już starożytni. Wie również Yahzarah (Dana Williams) – czarnoskóra piosenkarka, która zaczynała karierę, śpiewając w chórkach u Eryki Badu. Niedawno ukazał się jej kolejny album, zatytułowany „The Ballad of Purple Saint James”. Wraz z nim pojawiło się pytanie: czy aby uczennica nie przerosła już mistrzyni?

Kuba Sobieralski

Brązowy pas w soulu
[Yahzarah „The Ballad of Purple Saint James” - recenzja]

O tym, że najlepiej jest zdobywać wiedzę i doświadczenie, ucząc się od mistrza, wiedzieli już starożytni. Wie również Yahzarah (Dana Williams) – czarnoskóra piosenkarka, która zaczynała karierę, śpiewając w chórkach u Eryki Badu. Niedawno ukazał się jej kolejny album, zatytułowany „The Ballad of Purple Saint James”. Wraz z nim pojawiło się pytanie: czy aby uczennica nie przerosła już mistrzyni?

Yahzarah
‹The Ballad of Purple Saint James›

EKSTRAKT:100%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułThe Ballad of Purple Saint James
Wykonawca / KompozytorYahzarah
Data wydania4 maja 2010
NośnikCD
Czas trwania53:14
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Utwory
CD1
1) Strike Up The Band1:56
2) Why Dontcha Call Me No More4:15
3) Cry Over You3:41
4) All My Days4:17
5) Come Back As A Flower3:49
6) Dedicated To You1:31
7) The Lie3:56
8) Last To Leave6:15
9) Have A Heart5:30
10) Change Your Mind3:32
11) Starship5:02
12) Shadow5:16
13) Love, Come Save The Day4:16
Wyszukaj / Kup
Współpraca z Badu podczas licznych tras koncertowych umożliwiła artystce, znanej również jako Purple Saint James, wydanie debiutanckiego krążka „Hear Me”, a potem kolejnych: „Blackstar”, „The Prelude” i wreszcie w lipcu tego roku „The Ballad of Purple Saint James”. Terminowanie u królowej muzyki soul, a także późniejsza kooperacja z wieloma uznanymi muzykami (jak Sy Smith czy Conya Doss) nie poszły na marne. Co prawda trudno jest prześcignąć kogoś takiego jak Erykah, ale Yahazarah jest chyba na najlepszej drodze ku temu – wciąż doskonali swój wokal i zbiera nowe doświadczenia, śpiewając „Billie Jean” ku czci Michaela czy też nagrywając piosenki wspólnie z The Beast.
Najnowszy krążek piosenkarki jest jak pierwszy cieplejszy dzień po długiej i ciężkiej zimie. Nie ma na nim żadnego zbędnego utworu, jest po prostu albumem doskonałym. Jak sam tytuł wskazuje, jest to zbiór ballad. Większość, z trzynastu utworów, to spokojny, łagodnie rozbujany soul i neosoul, okraszony delikatnym, ale wyrazistym bitem, a miejscami również dźwiękami fortepianu, saksofonu i trąbki. W przepięknym, przywodzącym na myśl przebiśniegi, „Come Back As a Flower” oraz późniejszym „Shadow” fortepian wysuwa się wręcz na plan pierwszy. Wyjątki stanowią dwa utwory: „Why Dontcha Call Me No More”, który krąży w pobliżu kosmicznego popu – przeważają na nim bowiem dźwięki przetworzone i gitara elektryczna – oraz „The Lie”, któremu bliżej do klasycznego r’n’b.
„The Ballad of Purple Saint James” jest zdecydowanie jednym z najlepszych albumów, jakie przyniósł nam mijający rok. Według redakcji e-czasopisma poświęconego muzyce soul, r’n’b i jazzowej („SoulTracks”) plasuje się nawet w pierwszej piątce, obok Bilala i Angeli Johnson. W moim prywatnym rankingu zajmuje również tak wysoką pozycję.
koniec
30 listopada 2010

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Tu miejsce na labirynt…: Wpływ tykwy na rozwój światowej muzyki
Sebastian Chosiński

7 V 2024

Będący wirtuozem kory Dawda Jobarteh przybył do Europy z Gambii. Duńczyk Stefan Pasborg to z kolei jazzman, którego fascynują rytmy afrykańskie. Mieszkając w Kopenhadze, prędzej czy później – musieli się spotkać. Po kilku latach od wydania albumu „Duo” odnowili współpracę, by pograć razem „na żywo”. Efektem tego stał się najnowszy krążek tego niezwykłego jazzowo-folkowo-rockowego duetu – „Live in Turku”.

więcej »

W starym domu nie straszy
Sebastian Chosiński

2 V 2024

Choć szwedzki pianista Adam Forkelid aktywny jest na scenie jazzowej od dwóch dekad, „Turning Point” to dopiero czwarte wydawnictwo, na którego okładce ukazuje się jego nazwisko. Mimo że płyt nagrał przecież znacznie więcej. Wszystkie utwory, jakie znalazły się na najnowszym krążku, są jego autorstwa, ale w ich nagraniu wspomogli go trzej inni doświadczeni artyści.

więcej »

Tu miejsce na labirynt…: Od smutku do radości
Sebastian Chosiński

30 IV 2024

Wydany przed dwoma laty jazzowo-ambientowy album „Ghosted” Orena Ambarchiego, Johana Berthlinga i Andreasa Werliina był dla mnie nadzwyczaj miłym zaskoczeniem. Dlatego z wielkimi oczekiwaniami przystępowałem do odsłuchu jego kontynuacji. I tu również czekało mnie zaskoczenie, choć niekoniecznie takie, na jakiej liczyłem. Ale w końcu nie wszystko – na to, co dobre – musi powalać nas na kolana, prawda?

więcej »

Polecamy

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku

A pamiętacie…:

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski

Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski

Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski

Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski

Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski

Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski

Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski

Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski

The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski

T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski

Zobacz też

Tegoż autora

Wstępując na złą drogę
— Kuba Sobieralski

Nowy początek?
— Kuba Sobieralski

Brodka rachuje kości na żywo
— Kuba Sobieralski

Wycieczka do Harlemu
— Kuba Sobieralski

Tango z Androidem
— Kuba Sobieralski

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.