Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 28 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Muzyka

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

muzyczne

więcej »

Zapowiedzi

Alice In Chains
‹Black Gives Way To Blue›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułBlack Gives Way To Blue
Wykonawca / KompozytorAlice In Chains
Data wydania28 września 2009
Wydawca EMI Music
NośnikCD
Gatunekrock
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Utwory
CD1
1) All Secrets Known
2) Check My Brain
3) Last Of My Kind
4) Your Decision
5) A Looking In View
6) When The Sun Rose Again
7) Acid Bubble
8) Lessons Learned
9) Take Her Out
10) Private Hell
11) Black Gives Way To Blue
Wyszukaj / Kup

Alicja po ciemnej stronie lustra
[Alice In Chains „Black Gives Way To Blue” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Swój ostatni studyjny album nagrali w 1995 roku – okładkę zdobił pies bez jednej nogi. Jakże wymowny był ten obrazek w kontekście dalszych losów grupy. Alice in Chains powracają bez Layne′a Staleya, ale za to z nowym materiałem: „Black Gives Way to Blue”.

Jakub Stępień

Alicja po ciemnej stronie lustra
[Alice In Chains „Black Gives Way To Blue” - recenzja]

Swój ostatni studyjny album nagrali w 1995 roku – okładkę zdobił pies bez jednej nogi. Jakże wymowny był ten obrazek w kontekście dalszych losów grupy. Alice in Chains powracają bez Layne′a Staleya, ale za to z nowym materiałem: „Black Gives Way to Blue”.

Alice In Chains
‹Black Gives Way To Blue›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułBlack Gives Way To Blue
Wykonawca / KompozytorAlice In Chains
Data wydania28 września 2009
Wydawca EMI Music
NośnikCD
Gatunekrock
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Utwory
CD1
1) All Secrets Known
2) Check My Brain
3) Last Of My Kind
4) Your Decision
5) A Looking In View
6) When The Sun Rose Again
7) Acid Bubble
8) Lessons Learned
9) Take Her Out
10) Private Hell
11) Black Gives Way To Blue
Wyszukaj / Kup
Od pojawienia się płyty z trójnogim psem minęło już 14 lat. Co prawda zespół wydał jeszcze „Unplugged” i „Live”, ukazujące jego koncertowe oblicze, lecz już wtedy heroinowe problemy wokalisty Layne′a Staleya odbijały się na rytmie pracy grupy (a w zasadzie tę pracę uniemożliwiały). I tak przez kolejne lata nikt nie wiedział, co będzie dalej. Wielu, w tym ja, cały czas miało nadzieję, że nagrają przynajmniej jeszcze jedną płytę i że znów zabiorą nas w krainę wiecznego smutku i silnych emocji. Po śmierci Staleya (zmarł wskutek przedawkowania w 2002 roku) zespół zawiesił działalność. Od tego czasu gitarzysta, drugi wokalista oraz główny kompozytor Alicji w jednej osobie – Jerry Cantrell – nagrywał solowe płyty. Każdej z nich towarzyszyła atmosfera znana z dzieł Alicji w Łańcuchach, ale jednocześnie czegoś im brakowało. I chyba Cantrell myślał podobnie. Wraz z dwoma pozostałymi muzykami ostatniego składu formacji, Mikiem Inezem (w 1993 roku zmienił Starra, wcześniej był częścią zespołu Ozzy’ego Osbourne′a) i Seanem Kinneyem, po przesłuchaniu wielu kandydatów zdecydowali się w 2006 na nawiązanie współpracy z Williamem DuVallem z formacji Comes with the Fall – głównie ze względu na barwę głosu podobną do byłego frontmana Alice. Kwartet uraczył fanów serią koncertów i przygotował nowy materiał, który ujrzał w 2009 roku światło dzienne jako „Black Gives Way to Blue”.
Już od pierwszych taktów otwierającego całość „All Secrets Known” słychać, że członków Alice In Chains przez te czternaście lat nie interesowały żadne mody panujące w rocku. Zespół jak miał, tak i ma własną wizję ciężkiej muzyki. Prosty, lecz potężny gitarowy motyw i „rozciągnięty” wokal wprowadzają nas w klimaty, które dobrze znamy z wcześniejszych płyt formacji. Nowością jest jedynie prawie nu-metalowy bas w refrenie. Zabieg ten, jak i oszczędna gitarowa solówka dodatkowo wzmacniają klaustrofobiczny charakter utworu. Jest on jednocześnie dowodem na to, że Cantrell i spółka najlepiej czują się w stylistyce, którą zdefiniowali na klasycznych krążkach „Dirt” i „Alice in Chains”. Zresztą cały album brzmi tak, jakby był nagrany i wydany dwa, góra trzy lata po ostatniej studyjnej płycie (za co gratulacje dla producenta Nicka Raskulinecza, współpracownika m.in. Rush, Foo Fighters, Velvet Revolver czy Marilyna Mansona). Mocno przesterowane i „lejące” się gitarowe akordy, charakterystyczne harmonie wokalne, nasycony bas i potężna perkusja są nadal znakiem rozpoznawczym Alicji. Wymieniony już „All Secrets Known” oraz „Last of My Kind” w niczym nie ustępują kompozycjom z „Dirt”, choć ta druga pasowałaby również do solowego „Degradation Trio”, solowego albumu Cantrella. Natomiast „Check My Brain” bez przeszkód mógłby się znaleźć na pierwszej płycie zespołu.
Dalej robi się jeszcze ciekawiej. „Your Decision” przenosi nas w okolice odwiedzane na „Jar of Flies” i „Soap” – Alice ukazuje tu drugie, bardziej liryczne oblicze. Kompozycja opiera się początkowo tylko na akustycznym akompaniamencie i basie, tworzącym głębokie tło dla Cantrella śpiewającego o… no właśnie – o kim? Na to pytanie każdy powinien sobie sam odpowiedzieć. To zdecydowanie najpiękniejszy fragment płyty (ach, te dwugłosy w refrenach). „Looking in View” nieodparcie kojarzy się z jednym z ich starszych utworów, a dokładnie z „Sludge Factory”. Przygniatający gitarowy riff wzmacniany przez bas i perkusję powoduje, że nie sposób o nim zapomnieć. Do tego dodajmy „rozciągane” wokale i niepokojące głosy w tle. Pomimo braku Staleya zespół ani przez chwilę nie daje nam zapomnieć, kogo słuchamy – nawet w bardziej delikatnych momentach, jak zabarwiony folkiem, akustyczny „When the Sun Rose Again”. To dowód na to, z jak bardzo uniwersalnym zespołem mamy do czynienia.
I tak jest do końca płyty. Muzycy po mistrzowsku snują swoje patenty, raz usypiając powolnymi, głębokimi dźwiękami, by za chwilę zaatakować szybkim sierpowym („Acid Bubble”). Artystom udaje się przez całą płytę zachować duszną, niepokojącą aurę, tak istotną dla tego zespołu. Do tego dochodzą mroczne i tajemnicze teksty. Całość spięta jest klamrą, odnoszącą się do zmarłego członka grupy. „All Secrets Known” mówi o nowym początku – „Broke, a new beginning / (…) There′s no going back to the place we started from”. Natomiast piosenka tytułowa (gościnnie – na fortepianie – Elton John!) to już bezpośredni ukłon w stronę Staleya. Trzeba przyznać, że pięknie kończy się ten album. Smutno i nostalgicznie.
William DuVall stara się jak może, by fani nie odczuli nieobecności Layne′a, w którego głosie wyczuwało się lęk, cierpienie i zagubienie. Dodawało to muzyce Alicji dusznej i schizofrenicznej atmosfery. Wydawało się, że był uosobieniem tekstów pełnych bólu i paranoicznych dźwięków. Bez niego jednak czegoś brak. Nie deprecjonuje to wszakże tego albumu, bo najnowsze dziecko Alice in Chains to naprawdę dobra, grunge′owa płyta. Zespół jest w wybornej formie i nie oddala się od wykrystalizowanego na wcześniejszych albumach stylu. Muzyka wypełniająca „Black Gives Way to Blue” pokazuje, że przez te wszystkie lata Alicja nic się nie zestarzała ani nie zmieniła. I ciągle ma nam coś do powiedzenia ze swojej strony lustra.
koniec
1 listopada 2009

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Tu miejsce na labirynt…: Ente wcielenie Magmy
Sebastian Chosiński

26 IV 2024

Chociaż poprzednia płyta Rhùn, czyli „Tozïh”, ukazała się już niemal rok temu, najnowsza, której muzycy nadali tytuł „Tozzos”, wcale nie zawiera nagrań powstałych bądź zarejestrowanych później. Oba materiały są owocami tej samej sesji. Trudno dziwić się więc, że i stylistycznie są sobie bliźniacze.

więcej »

Czas zatrzymuje się dla jazzmanów
Sebastian Chosiński

25 IV 2024

Arild Andersen to w świecie europejskiego jazzu postać pomnikowa. Kontrabasista nie lubi jednak przesiadywać na cokole. Mimo że za rok będzie świętować osiemdziesiąte urodziny, wciąż koncertuje i nagrywa. Na dodatek kolejnymi produkcjami udowadnia, że jest bardzo daleki od odcinania kuponów. „As Time Passes” to nagrany z muzykami młodszymi od Norwega o kilkadziesiąt lat album, który sprawi mnóstwo radości wszystkim wielbicielom nordic-jazzu.

więcej »

Tu miejsce na labirynt…: Oniryczne żałobne misterium
Sebastian Chosiński

24 IV 2024

Martin Küchen – lider freejazzowej formacji Angles 9 – zaskakiwał już niejeden raz. Ale to, co przyszło mu na myśl w czasie pandemicznego odosobnienia, przebiło wszystko dotychczasowe. Postanowił stworzyć – opartą na starożytnym greckim micie i „Odysei” Homera – jazzową operę. Do współpracy zaprosił wokalistkę Elle-Kari Sander, kolegów z Angles oraz kwartet smyczkowy. Tak narodziło się „The Death of Kalypso”.

więcej »

Polecamy

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku

A pamiętacie…:

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski

Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski

Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski

Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski

Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski

Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski

Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski

Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski

The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski

T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski

Zobacz też

Inne recenzje

Alicja w Stodole
— Jakub Stępień

Tegoż twórcy

Pot i Kreff – Oni czasem wracają: „Dziekuje” Katowice!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Tegoż autora

Anioły są na ziemi. Diabły też
— Jakub Stępień

Fanom – fani
— Jakub Stępień

Jeszcze jedno muzyczne podsumowanie 2011
— Jakub Stępień

Ta Nosowska
— Jakub Stępień

Już nie taki „Antypop”
— Jakub Stępień

…a będzie coraz lepiej
— Jakub Stępień

Wieści z wariatkowa
— Jakub Stępień

Mgiełki (z) Dzikiego Zachodu
— Jakub Stępień

Wycinanki i wyklejanki
— Jakub Stępień

Niektóre rzeczy się nie zmieniają
— Jakub Stępień

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.