Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 28 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Muchy
‹Notoryczni debiutanci›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułNotoryczni debiutanci
Wykonawca / KompozytorMuchy
Data wydania8 marca 2010
NośnikCD
Gatunekrock
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Utwory
CD1
1) Rekwizyty5:13
2) Notoryczni debiutanci4:33
3) Przesilenie3:36
4) W zasięgu ramion3:54
5) Księgowi i marynarze3:21
6) Przyzwolitość4:29
7) Zimne kraje3:32
8) Piętnaście minut później3:36
9) Serdecznie zabronione3:31
10) 933:24
11) Kołobrzeg-Świnoujście4:18
Wyszukaj / Kup

Półpłytowiec
[Muchy „Notoryczni debiutanci” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Zespół Muchy, chwalony za pierwszą płytę, wydaje w końcu, po dłuższej ciszy, kolejną. Zapewne wielu słuchaczy będzie miało z nią niemały problem.

Jakub Stępień

Półpłytowiec
[Muchy „Notoryczni debiutanci” - recenzja]

Zespół Muchy, chwalony za pierwszą płytę, wydaje w końcu, po dłuższej ciszy, kolejną. Zapewne wielu słuchaczy będzie miało z nią niemały problem.

Muchy
‹Notoryczni debiutanci›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułNotoryczni debiutanci
Wykonawca / KompozytorMuchy
Data wydania8 marca 2010
NośnikCD
Gatunekrock
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Utwory
CD1
1) Rekwizyty5:13
2) Notoryczni debiutanci4:33
3) Przesilenie3:36
4) W zasięgu ramion3:54
5) Księgowi i marynarze3:21
6) Przyzwolitość4:29
7) Zimne kraje3:32
8) Piętnaście minut później3:36
9) Serdecznie zabronione3:31
10) 933:24
11) Kołobrzeg-Świnoujście4:18
Wyszukaj / Kup
Debiut Much nie rzucił mnie na kolana i nie kazał czekać niecierpliwie na kolejne posunięcie poznańskiego zespołu z niecierpliwością. Choć trzeba przyznać, że miejscami była to płyta udana i stanowiła ciekawą próbę przeniesienia na nasz grunt roztańczonego indie rocka.
Teraz kwartet powraca. Moje oczekiwania co do płyty wzrosły wraz z pierwszym utworem. „Rekwizyty” bardzo przyjemnie koją refleksyjnymi zwrotkami, by uderzać z podwójną siłą w refrenach, zawierających ciekawą sentencję – „To, że Cię nie gonią, nie znaczy, że masz stać”. Również tytułowi „Notoryczni debiutanci” zwiększają ochotę na więcej. W tym kawałku odzywają się przypominające pierwszą płytę taneczno-rockowe dźwięki i indierockowe gitary. Dzięki swojej impulsywności, numer naprawdę może się podobać. „Przesilenie” zaś jeszcze odważniej zahacza o dyskotekowe rytmy.
Ciągle w tej muzyce wyczuwa się wpływy Franz Ferdinand, lecz mniej tu zadziorności i młodzieńczej buty znanej z „Terroromansu”. Muchy postawiły na nastroje i bardziej skupiają się na atmosferze, dzięki czemu w kilku kawałkach robi się naprawdę ciekawie. Dobrze słucha się basowego motywu i syntezatorowych partii przeplatających się w „Księgowych i marynarzach”. Obok muzyki, transformacji uległy także teksty – wypełniające debiut opisy codzienności (i „cowieczorności”) pokolenia dwudziestoparolatków z wielkiego miasta wyparte zostały przez refleksje dotyczące problemów szarych ludzi i retoryczne zapytania o przyszłość. Niektóre porównania i metafory wyśpiewywane przez Wiraszkę mogą jednak drażnić.
Lepiej za to wypada wokal Michała Wiraszki; w takim „W zasięgu ramion” świetnie wkomponowuje się w klimat budowany przez przestrzenne gitarowe akordy oraz w melodyjne, szybkie refreny. Niestety, począwszy od „Przyzwolitości” zaczynają kuleć kompozycje, siada napięcie, a sam zespół zdaje się powtarzać – raz jest bardziej tanecznie, raz melancholijnie, czasem prym wiedzie basowy podkład, czasem charakterystyczne jazgotliwe gitary. I tu leży problem „Notorycznych debiutantów”: pierwsze kawałki wysoko stawiają poprzeczkę, którą druga część albumu jednak strąca. Usiłując nagrać spójny materiał zespół niepotrzebnie się ograniczył i zabłądził w ślepą uliczkę. Wrażenia braku dobrych tematów i wzrastającego znużenia nie jest w stanie zniwelować świetne brzmienie i dobra realizacja (tu nie ma miejsca na przypadek) Marina Borsa.
Obraz, jaki rysuje się po przesłuchaniu „Notorycznych debiutantów”, ukazuje zespół chcący zabrzmieć inaczej, zmieniający wizerunek. Kapela obrała nowy kierunek i co prawda potwierdza, że także w bardziej nastrojowym klimacie dobrze się czuje, lecz pomysłów na całą płytę – zabrakło.
koniec
6 kwietnia 2010

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Tu miejsce na labirynt…: Ente wcielenie Magmy
Sebastian Chosiński

26 IV 2024

Chociaż poprzednia płyta Rhùn, czyli „Tozïh”, ukazała się już niemal rok temu, najnowsza, której muzycy nadali tytuł „Tozzos”, wcale nie zawiera nagrań powstałych bądź zarejestrowanych później. Oba materiały są owocami tej samej sesji. Trudno dziwić się więc, że i stylistycznie są sobie bliźniacze.

więcej »

Czas zatrzymuje się dla jazzmanów
Sebastian Chosiński

25 IV 2024

Arild Andersen to w świecie europejskiego jazzu postać pomnikowa. Kontrabasista nie lubi jednak przesiadywać na cokole. Mimo że za rok będzie świętować osiemdziesiąte urodziny, wciąż koncertuje i nagrywa. Na dodatek kolejnymi produkcjami udowadnia, że jest bardzo daleki od odcinania kuponów. „As Time Passes” to nagrany z muzykami młodszymi od Norwega o kilkadziesiąt lat album, który sprawi mnóstwo radości wszystkim wielbicielom nordic-jazzu.

więcej »

Tu miejsce na labirynt…: Oniryczne żałobne misterium
Sebastian Chosiński

24 IV 2024

Martin Küchen – lider freejazzowej formacji Angles 9 – zaskakiwał już niejeden raz. Ale to, co przyszło mu na myśl w czasie pandemicznego odosobnienia, przebiło wszystko dotychczasowe. Postanowił stworzyć – opartą na starożytnym greckim micie i „Odysei” Homera – jazzową operę. Do współpracy zaprosił wokalistkę Elle-Kari Sander, kolegów z Angles oraz kwartet smyczkowy. Tak narodziło się „The Death of Kalypso”.

więcej »

Polecamy

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku

A pamiętacie…:

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski

Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski

Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski

Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski

Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski

Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski

Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski

Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski

The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski

T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski

Zobacz też

Tegoż twórcy

Nostalgiczny biały walc
— Vivienne Znamirowska

Tegoż autora

Anioły są na ziemi. Diabły też
— Jakub Stępień

Fanom – fani
— Jakub Stępień

Jeszcze jedno muzyczne podsumowanie 2011
— Jakub Stępień

Ta Nosowska
— Jakub Stępień

Już nie taki „Antypop”
— Jakub Stępień

…a będzie coraz lepiej
— Jakub Stępień

Wieści z wariatkowa
— Jakub Stępień

Mgiełki (z) Dzikiego Zachodu
— Jakub Stępień

Wycinanki i wyklejanki
— Jakub Stępień

Niektóre rzeczy się nie zmieniają
— Jakub Stępień

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.