Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 4 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Gdzie leży Ukubar, albo o wpływie zasady nieoznaczoności Heisenberga na literaturę

Esensja.pl
Esensja.pl
« 1 2 3

Agnieszka ‘Achika’ Szady

Gdzie leży Ukubar, albo o wpływie zasady nieoznaczoności Heisenberga na literaturę

Rozrywki w kuluarach<br/>fot. Ignite
Rozrywki w kuluarach
fot. Ignite

Z kapowniczka Achiki

Tomek: W „Śnieniu” Gaimana jest biblioteka zawierająca wszystkie wersje napisanych i nienapisanych książek, w tym na przykład „bestsellerowy romans szpiegowski, o którym kiedyś myślałem w autobusie i po którego napisaniu nie musiałbym już nigdy więcej pracować”.
Achika: Czy bibliotekarzem jest orangutan?

Jo’Asia: Nie mam pomysłu, jak przeczytać najnowszą książkę Dukaja, żeby go maksymalnie wkurzyć. Chyba kupić e-booka i przeczytać go automatycznym lektorem.

Szymon: „Dzieci Hildora” – książka o niepewnym statusie ontologicznym. Autor twierdzi, że jej nie napisał, ale są tacy, co twierdzą, że czytali.

Tomek: Dukaj pod względem pisania nieistniejących książek wszedł na wyższy poziom: on NIE pisze nieistniejących książek. Nie wiem, co może być dalej, chyba tylko absolut.
(Dukaj swego czasu publikował recenzje fikcyjnych powieści).

Tomek: „Poetyka” Arystotelesa jest pierwszym podręcznikiem literatury.
Achika: Myślałam, że powiesz „pierwszym podręcznikiem RPG”.
Tomek: Nie, to „Państwo” Platona.

Paulina: …wynika z tego palimpsestowość. Wypowiedziałam to słowo po raz pierwszy w życiu i czuję się z tym bardzo dobrze.

Na slajdzie raz było Jarzębski a raz Jastrzębski, i wynikła dyskusja, która wersja jest poprawna.
: Jastrzębski był proboszczem w parafii, gdzie moi rodzice brali ślub.
Achika: To wiele wyjaśnia.

Paulina: Ja mam tu kabaret czy prelekcję?!
Achika: Ale to to samo…
Paulina: U mnie tak!

Ktoś: Vonnegut stał na półce z fantastyką.
Godryk: Ale osobiście, czy jego książki?

Marzena: W Chinach była epidemia zgonów dziewcząt, które przeczytały pewną powieść o nieszczęśliwej miłości. Przestawały jeść i pić.
Godryk: I nie schodziły na śniadanie.

Paulina: Arka Przymierza łączy się z tajemniczymi właściwościami złota jednoatomowego.
Godryk: Czyli bierzemy jeden atom złota i co?
Paulina (stanowczo): Idziemy go sprzedać do lombardu.

Siemomysła (usiłuje podłączyć laptop, w skupieniu ogląda jakiś kabel): Jak to działa?…
Achika: Jak by powiedział Kapitan Ameryka, jest to prawdopodobnie jakieś urządzenie na prąd.

Misiek: Na prelekcjach o military fantasy pierwsze 40 minut jest poświęcone zdefiniowaniu, czym jest military fantasy. Wobec tego postanowiliśmy jeszcze przed prelekcją ustalić definicję historii alternatywnej. Po kilku dyskusjach oraz krótkiej bójce…

Pewuc: Wyobraźmy sobie wypadek, w którym ginie Maria Skłodowska.
Siemomysła: Wystarczyłoby sprawić, żeby nie była niemile widziana u tego młodzieńca, w którym się zakochała jako dziewczyna. Wyszłaby za mąż i pozamiatane.

Pewuc: Hitler przyjeżdża do ambasady, bo chce osobiście zobaczyć pierwszy atak.
Achika: Znaczy, on chce obejrzeć bombardowanie Warszawy będąc w Warszawie?
Misiek: Jest to ten szczególny rodzaj ciekawości, który może być pierwszym symptomem śmiertelnej choroby.

Pewuc: Zwróćcie uwagę, że przy tak drastycznych zmianach historii, adres knajpy nadal brzmi „www.gesipipek.pl”.
Misiek: Ale „www” to nie jest skrót od „world without Vaterland”.

Achika: To, co streściliście, brzmi bardziej jak reklama sprzętu niż jak film.
Misiek: Bo to JEST reklama sprzętu!
Michał Dagajew: Taki lotniskowiec można kupić NIE w każdym sklepie z lotniskowcami.

Trylogia Birminghama – przenoszą lotniskowiec z całą ekipą bojową („to większa siła ognia niż wszystkich krajów bałtyckich naraz”), jednak w ręce Japończyków wpada wrak samolotu.
Misiek: Jest to mniej więcej tak, jakby do przedszkola przyszedł Mike Tyson, ale żeby nie było zbyt dużej nierównowagi sił, stare rękawice Mike’a Tysona dostają ci przedszkolacy.

Misiek: Marcin Ciszewski w „www.1939.com.pl” wysłał w przeszłość specjalną jednostkę z najnowocześniejszymi czołgami, śmigłowcami, z dodatkiem GROM-u…
Ktoś: Skąd on to wziął???
Misiek: Nie, no, na sztuki byśmy coś takiego zmontowali.

Misiek: Jeżeli ktoś nie oglądał „Powrotu do przyszłości”, to współczujemy, ale zarazem zazdrościmy, bo może go obejrzeć po raz pierwszy.

Pokazali migawkę, w której Doc Emmett trzyma rączkę od laski Biffa.
Achika: Co to jest?
Misiek: Nie rozpoznałaś rekwizytu po dwuklatkowym ujęciu???

Misiek: „Przypadek” Kieślowskiego. Momentem zwrotnym jest mało istotny dla amerykańskiej historii fakt, że Bogusław Linda nie zdąża na pociąg.

Misiek: Podobnie jak „Wesele” Wyspiańskiego, „Terminator” składa się z samych cytatów.

Misiek: „Na skraju jutra” jest ponurą wersją gier komputerowych, w których obcy wygrywają, ponieważ mają autosave’a.

Pod koniec prelekcji:
Achika: Czy możecie przewinąć ekran do dołu, żebyśmy zobaczyli, o czym nie zdążycie powiedzieć?

Paulina: Ja i akcja. Mój Boże, gdzie i w jakim alternatywnym wszechświecie?!

Paulina: Dobra, możemy w tym momencie przerwać. Trylogia i tak nie powstanie. Nie dziś i nie tutaj w każdym razie.
Ktoś: Jaka jest zdefiniowana długość trylogii? Może to jest trylogia drabble?

Takie cuda można było kupić<br/>fot. Achika
Takie cuda można było kupić
fot. Achika

Misiek: Członkowie Drużyny byli dobierani pod kątem odporności na moc Pierścienia, a nie inteligencji, bo inaczej Merry i Pippin nigdy by się tam nie znaleźli.

Teoria z internetu: kiedy Gandalf, spadając, woła „Fly, you fools!” ma na myśli „Użyjcie orłów!”.

W kwestii zdobywania gór:
Misiek: Jesteś hobbitem, myślisz sobie: „Jestem hobbitem, całe życie spędziłem jedząc obiady, jestem w tym super wyćwiczony…”

Porównujemy trzy piękne, ręcznej roboty wisiorki z Cthulhu na naszych szyjach.
Koleżanka: Ja swój kupiłam już rok temu!
Achika: Jesteś Cthultystka Przedwieczna.

koniec
« 1 2 3
1 grudnia 2019
Śląski Klub Fantastyki
40-956 Katowice, ul. A. Górnika 5
tel. +48 32 253 98 04

Komentarze

04 XII 2019   12:03:27

> beton i kokaina w 1873

1. Beton został wynaleziony i był używany w budownictwie w Asyrii, potem w starożytnym Rzymie czasów republiki (około 200 p.n.e.). Kopuła rzymskiego Panteonu, wykonana w 125 r. n.e. do dziś jest najwiękdzym obiektem zrobionym z niezbrojonego betonu. (Tak na marginesie: cement portlandzki został opatentowany w 1824 r.)

2. Vin Mariani (produkowane z Bordeaux z dodatkiem liści koki) zostało wprowadzone na rynek w 1863 r. W 1885 amerykańska firma farmaceutyczna Parke, Davis & Co. (obecnie oddział Pfizera) wprowadziła na rynek kokainę w papierosach, proszku i zastrzykach. (Ciekawostka: W 1898 Bayer opatentował nazwę 'heroina' i sprzedawał ją jako lekarstwo na kaszel. Zarówno kokainę jak i heroinę używano w leczeniu uzależnienia od morfiny.)

04 XII 2019   21:02:16

O betonie w Rzymie prelegentka nawet wspominała (oraz o tym, że wynalazek został zapomniany), natomiast co do reszty i tak musiałam uwierzyć na słowo. Jest też możliwe, że źle zapisałam datę, no ale tego się już nie da odtworzyć.

19 XII 2019   22:06:58

>Z kolei początkujący twórcy fantasy często piszą o światach >wzorowanych na naszym średniowieczu i nie mają przy tym >pojęcia o wartości złota: na przykład bohater płaci złotą monetą za piwo w karczmie (a za konia czterema – spotkałam się >z takim przypadkiem).

Właśnie kończę 1 tom "Opowieści sieroty" C. M. Valente. Niedawno też zapoznałem się z powyższym artykułem. Czytam, czytam Panią Valentea tu bach! jedna z postaci magyra (istota zbliżona do syreny) płaci właśnie w karczmie złotem. C. M. Valente nie jest początkującą autorką więc zmusiło mnie to następujących refleksji.
1. Złoto w światach fantasy może występować częściej niż w naszym świecie, a bije się z niego monety ze względu na trwałość i ładny kolor...
2. W Europie w epoce odkryć geograficznych nastąpił napływ dużych ilości złota ze świeżo odkrytej Ameryki. Nietrudno mi wyobrazić sobie konkwistadora, który płaci w karczmie czystym złotem. No ale można się przyczepić: epoka wielkich odkryć, to już nie średniowiecze.
3. W historii wielokrotnie miały miejsce gorączki złota. W Kolndike w XIX wieku na pewno górnicy płacili złotem za tak prozaiczne rzeczy jak narzędzia, żywność czy właśnie piwo.
4. W Skandynawii i ogólnie w Europie północnej nadal znajdowane są skarby zakopane przez wikingów. Najwięcej jest tam srebra (odnaleziono wiele tysięcy arabskich monet), ale zdarza się i złoto. Również nietrudno mi wyobrazić sobie wikinga płacącego złotem. A wikingowie to już średniowiecze.

19 XII 2019   22:10:37

Klondike nie Kolndike rzecz jasna.

19 XII 2019   22:39:56

Jeśli mówimy o odkrywcy/rabusiu/kimkolwiek, kto właśnie przepija fortunę, bo ma taką fantazję, to OK. Ale jeśli złota moneta jest standardową ceną kufla piwa czy czego tam, to w takim razie czym się w tym świecie płaci za naprawdę drogie rzeczy? Platyną? Dobra, tylko niech autor o tym wspomni.
PS. "Opowieści sieroty" są rewelacyjne, mam tu gdzieś entuzjastyczną recenzję.

19 XII 2019   23:24:22

1. Pewnie ongiś tę recenzję czytałem, bo właśnie entuzjastyczne opinie skłoniły mnie do lektury. Chętnie wrzucę "Opowieści sieroty" na listę najlepszy książek fantasy, jakie czytałem, ale jeszcze czeka tom 2. A do recenzji zajrzę ponownie.

2. W Ameryce prekolumbijskiej złota używano tylko do celów dekoracyjnych i kultowych. Majowie zamiast pieniędzmi płacili ziarnami kakao. W Azji i Oceanii używano muszelek. A handel wymienny znany był na całym świecie, także w Europie. BTW w Polsce jeszcze nie tak dawno z braku drobnych monet wydawano resztę w cukierkach. Zdarza się to jeszcze na wschód od Bugu.

Co do płacenia za drogie rzeczy (np. prestiż) ludzka wyobraźnia nie zna granic. Polecam hasło "potlacz" w Wikipedii i nie tylko.

A w "Archiwum burzowego światła" Sandersona płaci się burzowymi kulami :-)

20 XII 2019   09:56:17

To byłby w sumie niezły pomysł na humorystyczną miniaturkę, tylko trzebaby to zrobić subtelnie. Jakaś stereotypowa erpegowa drużyna poszukiwaczy przygód robi dziwne i bezsensowne rzeczy, a na koniec okazuje się, że jesteśmy w świecie fantasy nie arturiańskim, tylko prekolumbijskim...
(oczywiście konie wykluczone w takim razie).

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Od Lukrecji Borgii do bitew kosmicznych
Agnieszka ‘Achika’ Szady

1 XII 2023

Czy Magda Kozak była pierwszą Polką w stanie nieważkości? Ilu mężów zabiła Lukrecja Borgia? Kto pomógł bojownikom Bundu w starciu z carską policją? I wreszcie zdjęcie jakiego tajemniczego przedmiotu pokazywał Andrzej Pilipiuk? Tego wszystkiego dowiecie się z poniższej relacji z lubelskiego konwentu StarFest.

więcej »

Razem: Odcinek 3: Inspirująca Praktyczna Pani
Radosław Owczarek

16 XI 2023

Długie kolejki, brak podstawowych towarów, sklepowe pustki oraz ograniczone dostawy produktów. Taki obraz PRL-u pojawia się najczęściej w narracjach dotyczących tamtych czasów. Jednak obywatele Polski Ludowej jakoś sobie radzą. Co tydzień w Teleranku Pan „Zrób to sam” pokazuje, że z niczego można stworzyć coś nowego i użytecznego. W roku 1976 startuje rubryka „Praktycznej Pani”. A o tym, od czego ona się zaczęła i co w tym wszystkim zmalował Tadeusz Baranowski, dowiecie się z poniższego tekstu.

więcej »

Transformersy w krainie kucyków?
Agnieszka ‘Achika’ Szady

5 XI 2023

34. Międzynarodowy Festiwal Komiksu i Gier w Łodzi odbywał się w kompleksie sportowym zwanym Atlas Arena, w dwóch budynkach: w jednym targi i program, w drugim gry planszowe, zaś pomiędzy nimi kilkanaście żarciowozów z bardzo smacznym, aczkolwiek nieco drogim pożywieniem. Program był interesujący, a wystawców tylu, że na obejrzenie wszystkich stoisk należało poświęcić co najmniej dwie godziny.

więcej »

Polecamy

Zobacz też

Tegoż autora

I gwiazdka z nieba nie pomoże, kiedy brak natchnienia
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Tajemnica beczki z solą
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Serializacja MCU
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Od Lukrecji Borgii do bitew kosmicznych
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Półelfi łotrzyk w kanale burzowym
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Zwariowane studentki znów atakują
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Transformersy w krainie kucyków?
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Płomykówki i gadzinówki
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Jedyna nadzieja w lisiczce?
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Ken odkrywa patriarchat, czyli bunt postaci drugoplanowych
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Wkrótce

zobacz na mapie »

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.