Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 17 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

William Karel
‹Ciemna strona Księżyca›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułCiemna strona Księżyca
Tytuł oryginalnyOpération lune
Data premiery16 października 2002
ReżyseriaWilliam Karel
ZdjęciaStéphane Saporito
ObsadaStanley Kubrick, Richard Nixon, Buzz Aldrin, Loïs Aldrin, Tad Brown, Lawrence Eagleburger, Farouk Elbaz, Philippe Faure
Rok produkcji2002
Kraj produkcjiFrancja
Czas trwania52 min
Gatunekdokument, dramat, komedia
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Kubrick, Księżyc i nowojorscy rabini

Esensja.pl
Esensja.pl
Każdy kinoman wie, że Stanley Kubrick nakręcił zdjęcia z lądowania na Księżycu w studiu MGM-Borehamwood. Jak dowodzi jeden z bohaterów „Pokoju 237”, reżyser przyznał się do udziału w spisku, w ekranizacji „Lśnienia” odchodząc od litery powieściowego oryginału Stephena Kinga (zmienił np. numer pokoju z 217 na 237, ponieważ odległość między Ziemią a Księżycem wynosi około 237 tysięcy mil). Warto jednak przypomnieć, że trwające od lat domysły w 2002 roku potwierdzili najbliżsi doradcy prezydenta Richarda Nixona – co więcej, zrobili to przed kamerą. Tak jakby.

Jarosław Robak

Kubrick, Księżyc i nowojorscy rabini

Każdy kinoman wie, że Stanley Kubrick nakręcił zdjęcia z lądowania na Księżycu w studiu MGM-Borehamwood. Jak dowodzi jeden z bohaterów „Pokoju 237”, reżyser przyznał się do udziału w spisku, w ekranizacji „Lśnienia” odchodząc od litery powieściowego oryginału Stephena Kinga (zmienił np. numer pokoju z 217 na 237, ponieważ odległość między Ziemią a Księżycem wynosi około 237 tysięcy mil). Warto jednak przypomnieć, że trwające od lat domysły w 2002 roku potwierdzili najbliżsi doradcy prezydenta Richarda Nixona – co więcej, zrobili to przed kamerą. Tak jakby.

William Karel
‹Ciemna strona Księżyca›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułCiemna strona Księżyca
Tytuł oryginalnyOpération lune
Data premiery16 października 2002
ReżyseriaWilliam Karel
ZdjęciaStéphane Saporito
ObsadaStanley Kubrick, Richard Nixon, Buzz Aldrin, Loïs Aldrin, Tad Brown, Lawrence Eagleburger, Farouk Elbaz, Philippe Faure
Rok produkcji2002
Kraj produkcjiFrancja
Czas trwania52 min
Gatunekdokument, dramat, komedia
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
W porównaniu z rewelacjami zawartymi w filmie „Ciemna strona Księżyca” (znanym też pod francuskim tytułem „Opération Lune”) Williama Karela, bledną wszystkie pomysły, które w przypływie paranoicznej weny mogliby spłodzić Oliver Stone i Michael Moore. Jednak Karel inteligencją i przenikliwością bije na głowę dokumentalną hochsztaplerkę spod znaku „Fahrenheit 9/11”: jego film nie tylko doskonale omamia odbiorcę, konstruując wielopiętrową teorię spiskową, ale jednocześnie ujawnia mechanizmy takiej manipulacji. Spostrzegawczy i krytyczny widz powinien bez trudu dostrzec, że ma do czynienia z wierutną bzdurą, i że sam reżyser co chwila mruga do niego okiem. „Ciemna strona Księżyca” to niezwykły przykład mockumentu (fikcji udającej prawdziwy dokument lub reportaż – najsłynniejszym przykładem gatunku jest radiowa „Wojna światów” Orsona Wellesa), który nie tylko parodiuje formę tradycyjnego filmu dokumentalnego, ale również zadaje pytania o wiarygodność samego medium.
Ani się obejrzymy, a stanowczy głos narratora „Ciemnej strony księżyca”, wspierany przez ekspertów z NASA, polityków i byłych szpiegów, wprowadza nas w historię przekrętu, w który zamieszane były Hollywood, CIA, wojsko, Biały Dom i nowojorscy rabini: słynący z obsesyjnej dbałości o detale Kubrick zamarzył sobie, by zdjęcia do „Barry’ego Lyndona” jak najwierniej oddawały klimat XVIII wiecznych arcydzieł malarstwa – by kręcić jedynie przy oświetleniu świec, potrzebował niezwykle czułych obiektywów Zeissa, o wypożyczenie których miał zwrócić się do NASA. Agencja, w podziękowaniu za dawne zasługi, użyczyła reżyserowi aparaturę uchodzącą za jeden z najpilniej strzeżonych sekretów zimnej wojny – te dawne zasługi to nic innego, jak sfilmowanie lądowania na Księżycu w brytyjskim studiu.
Początkowo opowieść brzmi dość wiarygodnie – Kubrick rzeczywiście używał obiektywów Zeissa, program lotów kosmicznych rzecz jasna był jednym z ważniejszych projektów amerykańskiej administracji, a lądowanie na Księżycu w samym środku Zimnej Wojny miało potężny wydźwięk propagandowy. Łatwo też uwierzyć w lansowaną w filmie tezę, jakoby podbój kosmosu był jedynie przykrywką dla rodzącego się programu wojen gwiezdnych (temu fragmentowi nieprzypadkowo towarzyszy muzyka Bernarda Herrmanna z „Zawrotu głowy” – a jest to tylko jeden z muzycznych dowcipów w filmie, warto na przykład sprawdzić źródło propagandowego songu „The American Dream”). Ale już tu Karel zastawia na nas pułapkę: nie jest prawdą, jakoby to NASA użyczyła Kubrickowi specjalnych obiektywów – tym bardziej wyssane z palca jest twierdzenie, że były one jedną z największych zimnowojennych tajemnic. Pytanie, ilu widzów odczuje potrzebę zweryfikowania podanych w filmie informacji – i dlaczego w ogóle mieliby to robić, czyż dokument nie powinien przedstawiać tylko obiektywną prawdę?
Z czasem reżyser odchodzi od półprawd i hiperboli na rzecz ewidentnych fałszów i absurdów: setki hollywoodzkich techników miało przenieść się na przylądek Canaveral, by zamienić program podboju kosmosu w telewizyjny spektakl. „Przesunęliśmy nawet kosmodrom, by podczas startu statków lepiej było widać słońce w tle” – mówi „świadek” tamtych wydarzeń, producent filmowy nazwiskiem… Jack Torrance. Jednym z najzabawniejszych pomysłów Karela na ujawnianie podwójnej gry z widzem jest nadanie podstawionym „ekspertom”, wymieszanym z prawdziwymi politykami, filmowcami i naukowcami, nazwisk pochodzących nie tylko z Kubrickowskich arcydzieł, ale także z klasyków Hitchcocka. Gdy w ostatniej części filmu historia niedorzecznością zaczyna dorównywać najbardziej szalonym komediom, pojawia się nawet rabin W.A. Koeningsberg (nieco zniekształcona forma prawdziwego nazwiska Woody’ego Allena), który opowiada anegdotę jak z „Zeliga” (skądinąd też mockumentu): ukrywający się u niego szpieg zamieszany w spisek miał zwątpić nie tylko w Boga, ale i we własne istnienie, w dodatku upierał on się, że Tora zabrania jedzenia wieprzowiny jedynie w niektórych restauracjach…

I na tym urywa się recenzja „Ciemnej strony Księżyca”. Nie, to nie działanie służb specjalnych, to po prostu koniec materiału promocyjnego drugiej edycji Klubu Esensji. Kompletny tekst Jarka Robaka „Kubrick, Księżyc i nowojorscy rabini” jest jednym z materiałów e-booka „Zapomniane perełki”, będącego głównym materiałem bonusowym tej edycji Klubu. Aby go otrzymać wraz z 19 innymi ciekawymi tekstami, wystarczy wpłacić 5 zł na konto nr 51 1140 2017 0000 4802 0724 0973, podając jednocześnie swój adres e-mail. W zamian otrzymacie też kupon zniżkowy do księgarni Madbooks.pl, szansę na wylosowanie książki oraz pomożecie Esensji utrzymać serwis.
Więcej o Klubie Esensji – TUTAJ.
koniec
23 września 2014

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

„Kobra” i inne zbrodnie: Wiem, ale nie powiem
Sebastian Chosiński

14 V 2024

Brytyjska autorka kryminałów Dorothy Leigh Sayers, w przeciwieństwie do Raymonda Chandlera czy spółki pisarskiej używającej pseudonimu Patrick Quentin, nie była rozpieszczana przez polskich reżyserów. W połowie lat 80. powstały jednak dwa oparte na jej opowiadaniach, zrealizowane przez Stanisława Zajączkowskiego, spektakle. Jeden z nich był adaptacją tekstu zatytułowanego „Człowiek, który wiedział, jak to się robi”.

więcej »

Z filmu wyjęte: Nurkujący kopytny
Jarosław Loretz

13 V 2024

Czy nikt z Was nie marzył, żeby popływać sobie pod wodą wraz z ulubionym koniem? Nie? To dziwne…

więcej »

„Kobra” i inne zbrodnie: Wehrmacht kontra SS
Sebastian Chosiński

7 V 2024

Powie ktoś, że oparta na prozie słowackiego pisarza Juraja Váha „Noc w Klostertal” byłaby ciekawsza, gdyby nie pojawiający się na finał wątek propagandowy. Tyle że nie pobrzmiewa on wcale fałszywą nutą. Gdyby przyjąć założenie, że cała ta historia wydarzyła się naprawdę, byłby nawet całkiem realistyczny. W każdym razie nie zmienia to faktu, że spektakl Tadeusza Aleksandrowicza ogląda się znakomicie nawet pięćdziesiąt pięć lat po premierze.

więcej »

Polecamy

Nurkujący kopytny

Z filmu wyjęte:

Nurkujący kopytny
— Jarosław Loretz

Latająca rybka
— Jarosław Loretz

Android starszej daty
— Jarosław Loretz

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Tegoż autora

Żmije
— Jarosław Robak

American Film Festiwal 2018 (1)
— Jarosław Robak, Kamil Witek

Pretty in Pink
— Jarosław Robak

Szycie wewnętrzne
— Jarosław Robak

Film o filmie tak złym, że aż dobrym
— Jarosław Robak

Czarująca historia miłosna
— Jarosław Robak

Remanent filmowy 2017
— Sebastian Chosiński, Miłosz Cybowski, Grzegorz Fortuna, Adam Kordaś, Marcin Osuch, Jarosław Robak, Agnieszka ‘Achika’ Szady, Konrad Wągrowski, Kamil Witek

Ameryka jak wielki park Disneya
— Jarosław Robak

Duch Ameryki a kwestia rasowa
— Jarosław Robak

NajAmerican Film Festival 2017
— Jarosław Robak, Kamil Witek

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.