Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 28 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Timo Vuorensola
‹Iron Sky›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
80,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułIron Sky
Dystrybutor Kino Świat
Data premiery27 kwietnia 2012
ReżyseriaTimo Vuorensola
ZdjęciaMika Orasmaa
Scenariusz
ObsadaJulia Dietze, Christopher Kirby, Götz Otto, Tilo Prückner, Peta Sergeant, Stephanie Paul, Udo Kier
MuzykaLaibach, Ben Watkins
Rok produkcji2012
Kraj produkcjiAustralia, Finlandia, Kanada, Niemcy
CyklIron Sky
WWW
Gatunekakcja, komedia, SF
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Atak nazistów z Księżyca!
[Timo Vuorensola „Iron Sky” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Iron Sky”, koprodukcja fińsko-niemiecko-australijska (!) z pewnością był – w pewnych kręgach – jednym z najbardziej wyczekiwanych filmów roku. Opowieść o tym, jak to grupa nazistów w 1945 roku wyemigrowała na… Księżyc, by po 80 latach próbować podbić Ziemię miała ambicje stać się kinem kultowym.

Konrad Wągrowski

Atak nazistów z Księżyca!
[Timo Vuorensola „Iron Sky” - recenzja]

„Iron Sky”, koprodukcja fińsko-niemiecko-australijska (!) z pewnością był – w pewnych kręgach – jednym z najbardziej wyczekiwanych filmów roku. Opowieść o tym, jak to grupa nazistów w 1945 roku wyemigrowała na… Księżyc, by po 80 latach próbować podbić Ziemię miała ambicje stać się kinem kultowym.

Timo Vuorensola
‹Iron Sky›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
80,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułIron Sky
Dystrybutor Kino Świat
Data premiery27 kwietnia 2012
ReżyseriaTimo Vuorensola
ZdjęciaMika Orasmaa
Scenariusz
ObsadaJulia Dietze, Christopher Kirby, Götz Otto, Tilo Prückner, Peta Sergeant, Stephanie Paul, Udo Kier
MuzykaLaibach, Ben Watkins
Rok produkcji2012
Kraj produkcjiAustralia, Finlandia, Kanada, Niemcy
CyklIron Sky
WWW
Gatunekakcja, komedia, SF
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Nie ma co udawać, że „Iron Sky” jest filmem dla wszystkich. Ta satyryczna komedia SF skierowana jest przede wszystkim do najwierniejszych fanów gatunku, miłośników campowej fantastyki, zdolnych do przełknięcia każdego absurdu, oczekujących przede wszystkim zabawy konwencjami i humoru.
Uczciwie mówiąc, przyznać należy, że humor w „Iron Sky” nie należy do bardzo wyszukanych. Zdecydowana większość żartów jest oparta na pomyśle wyjściowym: „pokażmy nazistów na Księżycu, a potem zderzmy ich ze współczesnym światem”. Trudno jednak się nie uśmiechnąć, widząc nazistowskie kombinezony księżycowe (przypominające nieco strój Dartha Vadera, ale z hitlerowskim hełmem), widząc wielką bazę w kraterze w kształcie swastyki, widząc jak jeździ po tej barze samochodem sprzed 70 lat nowy Fuehrer. Bawi też widok bohaterów ze swastykami na rękach maszerujących po ulicach Nowego Jorku, czy wchodzących na pokład statku kosmicznego. Oczywisty absurd pomysłu wyjściowego jest głównym komediowym motorem filmu i przyznać należy, że sprawdza się całkiem dobrze.
Nie jest to jedyny motyw – głównym celem satyry staje się tu republikańska Ameryka. Pani prezydent, ewidentnie wzorowana na Sarze Palin jest idiotką, zajmującą się głównie aerobikiem i wspólnie ze swą szefową kampanii i stylistką, zastanawiającą się, jak wygrać kolejne wybory (a tu oczywiście wszystkie chwyty są dozwolone). Gdy w jej kampanii pojawiają się teksty wyjęte żywcem z nazistowskiej propagandy, nikogo nie zaskakują. Zestawienie groteskowych hitlerowców z bezwzględnością współczesnego świata, w którym źródła energii są wystarczającym powodem do rozpętania wojny, wcale nie wypada bardzo negatywnie dla tych pierwszych. Wchodzenie na poważniejsze tony nie do końca jednak „Iron Sky” pasuje.
Pomysł na film (który ponoć przyśnił się jego reżyserowi, wcześniej twórcy parodii „Star Wreck: In the Pirkinning”) jest oczywiście jakąś pochodną starych niskobudżetowych filmów SF i grozy z lat 50. I 60., ale nie wyczerpuje to nawiązań i inspiracji. Frajdą dla fana będzie ich odszukiwanie – dość oczywiste są tu żarty ze „Star Treka” (uzbrojone po zęby statki „eksploracyjne”, wygląd mostka), twórcy nawiązują kilkukrotnie do „Dr. Strangelove”, są ukłony w kierunku fanów „Gwiezdnych wojen”, można doszukiwać się inspiracji „Żołnierzami kosmosu” czy „2001: Odyseją kosmiczną”, z pewnością można znaleźć dużo więcej.
Nie rozczaruje się również nikt, kto oczekiwał, że w filmie o inwazji nazistów z Księżyca na Ziemię, zobaczy samą inwazję. Choć w pewnym momencie film skręca w nieco kameralnym kierunku, na szczęście ostatecznie wielkiej bitwy kosmicznej nie zabraknie. W dziele za jedyne 7,5 miliona Euro (z czego milion pozyskany od fanów z internetu) otrzymujemy naprawdę całkiem dobre efekty specjalne, szereg całkiem widowiskowych scen, cieszących oko miłośnika klasycznej fantastyki (nawet w satyrycznym wykonaniu). Cóż, wygląda na to, że dożyliśmy czasów, w których atrakcyjność wizualną filmów może zapewnić nawet kinematografia fińska. W Polsce doczekamy się tego zapewne już za jakieś 50 lat…
Ładnie prezentuje się również scenografia – inspirowana zarówno klasyką SF, jak i kina wojennego. Księżycowa baza z jednej strony wygląda jakby była wzięta ze starych filmów fantastycznonaukowych, z drugiej strony nasuwają się skojarzenia z bazą hitlerowskich łodzi podwodnych. Starannie przygotowana zostaje nazistowska flota kosmiczna – ale oczywiście nie wypada zdradzać, na jakim pomyśle jest oparta. Kostiumy… Cóż, już Piotr Uklański na posiekanej szablą Kmicica wystawie „Naziści” udowodnił seksowność hitlerowskich mundurów. Odkryciem „Iron Sky” będzie również ogromna atrakcyjność nazistowskich uniformów kobiecych. Julia Dietze we wszystkich swych kreacjach wygląda doskonale…
„Iron Sky” nie jest jakimś wielkim odkryciem, dziełem rewolucyjnym, przełomowym, czy nawet bardzo oryginalnym. Opiera się na dość prostych, sprawdzonych pomysłach, dowcip ma nieskomplikowany, nie nudzi, ale też bardzo nie zaskakuje. Uczciwie mówiąc, recenzje są dość zróżnicowane, jestem w stanie zrozumieć, jeśli ktoś był filmem rozczarowany. Ja jednak bawiłem się doskonale.
koniec
27 kwietnia 2012

Komentarze

27 IV 2012   11:03:09

Ciekawe, czy jest szansa na sequel o komunistach z Marsa...

27 IV 2012   11:25:25

Tylko jak byś wytłumaczyła potrzebę ucieczki komunistów z Ziemi?

27 IV 2012   12:59:59

A czy to ważne, tak naprawdę?

27 IV 2012   13:07:08

Dla mnie wręcz kluczowe ;-)

27 IV 2012   14:47:28

Oni nie uciekli. Kiedy ZSRR zaczęło chwiać się w posadach oni wyruszyli realizować na Marsie plan 25 letni z dala od imperialistycznych zapędów Zgniłego Zachodu. A teraz, gdy już osiągnęli idealny ustrój tam, spróbują ponownie wprowadzić go na nasz pogrążony w kryzysie świat.

27 IV 2012   18:37:39

E, to ja już chyba wolę sequel "Inglorios Basterds" ze Stalinem zamiast Hitlera. Pan Chosiński na pewno szybko wskaże jakiegoś aktora godnego zagrania radzieckiej wersji postaci Christopha Waltza ;-)

27 IV 2012   19:41:27

"A teraz, gdy już osiągnęli idealny ustrój tam" -- w Brukseli?

28 IV 2012   07:27:43

Ten pomysł na sequel jest naprawdę dobry.

28 IV 2012   20:32:34

"Wchodzenie na poważniejsze tony nie do końca jednak „Iron Sky” pasuje."

No właśnie! Dlatego dałbym "Iron Sky" 50%, co najwyżej 60%. Właśnie z tego powodu, że pod koniec skręca w Powagę i Patos.

30 IV 2012   09:20:48

Już po seansie - ja za to bym dała nawet 80%.
Film jest porządnie zrobiony i niegłupi.
Mam wrażenie, że ostatnio komedie to albo komedie romantyczne albo komedie, których bohaterowie są takimi przygłupami, aby absolutnie każdy potencjalny widz mógł poczuć się mądrzejszy. "Iron sky" wyłamuje się z tej konwencji i chwała mu za to.
A ponadto - absolutnie, cudownie i całkowicie "Iron sky" osmiesza i druzgocze konwencję amerykańskich filmów o najazdach z kosmosu.

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Fallout: Odc. 4. Tajemnica goni tajemnicę
Marcin Mroziuk

26 IV 2024

Możemy się przekonać, że dla Lucy wędrówka w towarzystwie Ghoula nie jest niczym przyjemnym, ale jej kres oznacza dla bohaterki jeszcze większe kłopoty. Co ciekawe, jeszcze większych emocji dostarczają nam wydarzenia w Kryptach 33 i 32.

więcej »

Klasyka kina radzieckiego: Said – kochanek i zdrajca
Sebastian Chosiński

24 IV 2024

W trzeciej części tadżyckiego miniserialu „Człowiek zmienia skórę” Bension Kimiagarow na krótko rezygnuje z socrealistycznej formuły opowieści i przywołuje dobre wzorce środkowoazjatyckich easternów. Na ekranie pojawiają się bowiem basmacze, których celem jest zakłócenie budowy kanału. Ten wątek służy również scenarzystom do tego, by ściągnąć kłopoty na głowę głównego inżyniera Saida Urtabajewa.

więcej »

Fallout: Odc. 3. Oko w oko z potworem
Marcin Mroziuk

22 IV 2024

Nie da się ukryć, że pozbawione głowy ciało Wilziga nie prezentuje się najlepiej, jednak ważne okazuje się to, że wciąż można zidentyfikować poszukiwanego zbiega z Enklawy. Obserwując rozwój wydarzeń, możemy zaś dojść do wniosku, że przynajmniej chwilowo szczęście opuszcza Lucy, natomiast Maximus ląduje raz na wozie, raz pod wozem.

więcej »

Polecamy

Knajpa na szybciutko

Z filmu wyjęte:

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Tegoż twórcy

Tylko nazistów mało
— Sebastian Chosiński

Tegoż autora

Kosmiczny redaktor
— Konrad Wągrowski

Statek szalony
— Konrad Wągrowski

Kobieta na szczycie
— Konrad Wągrowski

Przygody Galów za Wielkim Murem
— Konrad Wągrowski

Potwór i cudowna istota
— Konrad Wągrowski

Migające światła
— Konrad Wągrowski

Śladami Hitchcocka
— Konrad Wągrowski

Miliony sześć stóp pod ziemią
— Konrad Wągrowski

Tak bardzo chciałbym (po)zostać kumplem twym
— Konrad Wągrowski

Kac Vegas w Zakopanem
— Konrad Wągrowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.