Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 3 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Pablo Berger
‹Śnieżka›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułŚnieżka
Tytuł oryginalnyBlancanieves
Dystrybutor Kino Świat
Data premiery9 sierpnia 2013
ReżyseriaPablo Berger
ZdjęciaKiko de la Rica
Scenariusz
ObsadaMaribel Verdú, Daniel Giménez Cacho, Ángela Molina, Inma Cuesta, Macarena García, Pere Ponce, Sofía Oria, Ramón Barea, Carlos Lasarte
MuzykaAlfonso Vilallonga
Rok produkcji2012
Kraj produkcjiHiszpania
WWW
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Co nam w kinie gra: Śnieżka
[Pablo Berger „Śnieżka” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Dziś premierę ma hiszpańska "Śnieżka", czyli kolejna wariacja na temat klasycznej baśni. Film recenzowaliśmy w zeszłym roku przy okazji relacji z Warszawskiego Festiwalu Filmowego

Jarosław Loretz

Co nam w kinie gra: Śnieżka
[Pablo Berger „Śnieżka” - recenzja]

Dziś premierę ma hiszpańska "Śnieżka", czyli kolejna wariacja na temat klasycznej baśni. Film recenzowaliśmy w zeszłym roku przy okazji relacji z Warszawskiego Festiwalu Filmowego

Pablo Berger
‹Śnieżka›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułŚnieżka
Tytuł oryginalnyBlancanieves
Dystrybutor Kino Świat
Data premiery9 sierpnia 2013
ReżyseriaPablo Berger
ZdjęciaKiko de la Rica
Scenariusz
ObsadaMaribel Verdú, Daniel Giménez Cacho, Ángela Molina, Inma Cuesta, Macarena García, Pere Ponce, Sofía Oria, Ramón Barea, Carlos Lasarte
MuzykaAlfonso Vilallonga
Rok produkcji2012
Kraj produkcjiHiszpania
WWW
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Jako że w minionym roku minęło dwustulecie ukazania się drukiem „Królewny Śnieżki”, na rynku obrodziło filmami mniej lub bardziej opartymi na tej bajce. Po dwóch produkcjach z wysokim budżetem (wysmakowana wizualnie "Królewna Śnieżka" z Julią Roberts w roli królowej oraz mroczna „Królewna Śnieżka i Łowca” z królową o twarzy Charlize Theron),dostaliśmy możność zapoznania się z nieco tańszą, hiszpańską wersją. Film, zrealizowany w konwencji niemego kina czarno-białego, jest nie tyle ekranizacją bajki, ile luźną wariacją na jej temat, z akcją przerzuconą w okres międzywojenny.
Pewnego pięknego dnia szczęśliwe życie uwielbianego przez tłumy i świetnie opłacanego torreadora wali się w gruzy. On, zmasakrowany przez byka, ląduje sparaliżowany na wózku inwalidzkim. Jego ukochana żona dostaje ze stresu przedwczesnych skurczy i umiera w połogu. Zaś córeczka, którą ojciec milcząco obwinia o śmierć matki, ląduje pod opieką babki. Po jej śmierci kilkuletnia, rezolutna i prześliczna dziewczynka trafia pod opiekę macochy, byłej pielęgniarki torreadora, która złasiła się na jego bogactwo i przeforsowała ślub, jego samego zamknąwszy w niedużym, mrocznym pokoju na piętrze. Dziecko zostaje umieszczone w zaszczurzonej szopie, przystrzyżone na chłopca i obarczone najcięższymi pracami na terenie posiadłości. Po latach macocha spycha ze schodów uciążliwego męża i przejmuje cały jego majątek, jednocześnie zlecając swojemu kochankowi zamordowanie nastoletniej już dziewczyny. Ta jednak cudem przeżywa, choć traci pamięć i zostaje przygarnięta przez grupę karłów, zwących się „siedmiu torreadorów krasnoludków”. Wkrótce staje się jasne, że dziewczyna potrafi walczyć z bykami i pod imieniem Śnieżka zaczyna podbijać serca publiczności. Z czasem dostaje jednak zaproszenie na corridę do rodzinnej Sewilli…
Cała historia jest opowiedziana przepięknie i bardzo zwięźle, w dodatku w otoczce mniej lub bardziej czarnego humoru, a momentami wręcz groteski. Nie ma tutaj żadnego zbędnego ujęcia, zaś te, co są, zostały rewelacyjnie skomponowane i oparte na bardzo gęstej symbolice i pomysłowych alegoriach, potrafiących w mgnieniu oka, i to w sposób szalenie naturalny, skierować uwagę widza na odpowiednie wątki i elementy fabuły, istotne dla biegu intrygi. Wystarczy wspomnieć w tym kontekście na przykład scenę z pierwszej komunii, w jednej chwili – z powodu śmierci babki – przemieniającej się z radosnego święta w czas żałoby, co obrazuje zanurzenie białej, koronkowej sukieneczki w kadzi z czarną farbą. Albo scenę obiadu z macochą, gdzie ugotowany kogut staje się narzędziem do pokazania nienawiści pani domu do dziewczynki. A przecież jeszcze są tu rewelacyjnie pokazane wątki traktowania przez macochę jej męża, jej perwersyjne i wyuzdane, groteskowo przerysowane erotyczne gierki z robiącym za służącego kochankiem, są także świetnie odmalowane, zupełnie zróżnicowane uczucia, jakimi przez krasnoludki darzona jest Śnieżka, jest w końcu też cudowna scena z jabłkiem. A to tylko pierwsze z brzegu przykłady. Pod tym względem film jest po prostu majstersztykiem, skonstruowanym z ogromną pieczołowitością i zagranym z prawdziwą pasją, aktorzy – i to wliczając małą dziewczynkę! – potrafią bowiem jednym grymasem, a czasami wręcz tylko wymownym spojrzeniem oddać cały wachlarz uczuć i emocji, jakimi targana jest odgrywana przez nich postać. Co więcej, w wielu ujęciach rzeczywiście udało się reżyserowi uzyskać klimat zbliżony do tego z klasyki niemego filmu, sporo jest bowiem tutaj umiejętnej gry światłocieniem oraz czystych, bardzo wystylizowanych kadrów, w których każdy najdrobniejszy szczegół ma ogromne znaczenie – jeśli nawet nie dla intrygi, to z pewnością dla klimatu. Również część zabiegów czysto technicznych jest wzorowana na dawnym kinie, jak choćby zbliżony do kwadratu format filmu, a także sposób podawania zewnętrznych informacji (na przykład tych pochodzących z gazet) czy wizualizacji myśli bohaterów (przebitki z głową koguta, wspomnienia o ojcu). Całości zaś towarzyszy idealnie dobrana, doskonale ilustrująca konkretne sceny muzyka, w której bardzo wiele jest kastanietów, gitary i ogólnie dźwięków charakterystycznych dla Półwyspu Iberyjskiego.
Niestety, po pierwsze – twórcy nie ustrzegli się przed problemami technicznymi. Oprócz mało wiarygodnego przedstawienia ruchu ulicznego, wyraźnie edytowanego komputerowo, odpuszczono sobie dopieszczenie ujęć, kiedy portretowane postaci szybciej się poruszają, na przykład biegnąc czy tańcząc. Wówczas to obraz, normalnie ostry i wyrazisty, zaczyna się rozmazywać i zabarwiać na krawędziach na niebiesko, co jest mocnym zgrzytem. Po drugie – Pablo Berger miał zwyczajnego pecha, że film, który trafił do produkcji w 2005 roku i zaangażował wysiłki ponad pięciuset ludzi, ukazał się akurat wtedy, kiedy nie dość, że na rynku zagościło kilka innych ekranizacji bajki, to w dodatku triumfy zaczął święcić zrealizowany w podobnej, niemej konwencji „Artysta”. Przez to „Śnieżka” Bergera będzie miała marne szanse podbić serca kinomanów, bo ze względu na niższe nakłady i brak utytułowanej obsady trudno jej będzie konkurować z tuzami z wielkich wytwórni. Ogromna to szkoda.
koniec
9 sierpnia 2013

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Klasyka kina radzieckiego: Gdy miłość szczęścia nie daje…
Sebastian Chosiński

1 V 2024

W trzecim odcinku tadżyckiego miniserialu „Człowiek zmienia skórę” Bensiona Kimiagarowa doszło do fabularnego przesilenia. Wszystko, co mogło posypać się na budowie kanału – to się posypało. W czwartej odsłonie opowieści bohaterowie starają się więc przede wszystkim poskładać w jedno to, co jeszcze nadaje się do naprawienia – reputację, związek, plan do wykonania.

więcej »

Fallout: Odc. 5. Szczerość nie zawsze popłaca
Marcin Mroziuk

29 IV 2024

Brak Maximusa w poprzednim odcinku zostaje nam w znacznym stopniu zrekompensowany, bo teraz możemy obserwować jego perypetie z naprawdę dużym zainteresowaniem. Z kolei sporo do myślenia dają kolejne odkrycia, których Norm dokonuje w Kryptach 32 i 33.

więcej »

East Side Story: Ucz się (nieistniejących) języków!
Sebastian Chosiński

28 IV 2024

W czasie eksterminacji Żydów w czasie drugiej wojny światowej zdarzały się niezwykłe epizody, dzięki którym ludzie przeznaczeni na śmierć przeżywali. Czasami decydował o tym zwykły przypadek, niekiedy świadoma pomoc innych, to znów spryt i inteligencja ofiary. W przypadku „Poufnych lekcji perskiego” mamy do czynienia z każdym z tych elementów. Nie bez znaczenia jest fakt, że reżyserem filmu jest pochodzący z Ukrainy Żyd Wadim Perelman.

więcej »

Polecamy

Android starszej daty

Z filmu wyjęte:

Android starszej daty
— Jarosław Loretz

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Inne recenzje

28 WFF: Dzień ósmy
— Jarosław Loretz

Z tego cyklu

Perfect Days
— Kamil Witek

Czasem myślę o umieraniu
— Kamil Witek

Poprzednie życie
— Kamil Witek

Ślepowidzenie
— Sebastian Chosiński

Umrika
— Sebastian Chosiński

„Tajemnice Bridgend” i „Czarodziejska góra”
— Sebastian Chosiński, Konrad Wągrowski

Jesteśmy waszymi przyjaciółmi
— Sebastian Chosiński

Slow West
— Sebastian Chosiński

Imigranci
— Marta Bałaga, Sebastian Chosiński

Steve Jobs
— Kamil Witek

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.