Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 27 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Rachel Lambert
‹Czasem myślę o umieraniu›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułCzasem myślę o umieraniu
Tytuł oryginalnySometimes I Think About Dying
Data premiery1 marca 2024
ReżyseriaRachel Lambert
ZdjęciaDustin Lane
Scenariusz
ObsadaDaisy Ridley, Dave Merheje, Parvesh Cheena, Marcia DeBonis, Megan Stalter, Brittany O'Grady, Bree Elrod, Lauren Beveridge
MuzykaDabney Morris
Rok produkcji2023
Kraj produkcjiUSA
Czas trwania91 min
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Co nam w kinie gra: Czasem myślę o umieraniu
[Rachel Lambert „Czasem myślę o umieraniu” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Powieszenie na haku żurawia. Zatrucie żrącym kwasem. Uduszenie przez wielkiego Boa. Fran — bohaterce „Czasem myślę o umieraniu”, czego jak czego, ale pomysłów na własny zgon nie brakuje.

Kamil Witek

Co nam w kinie gra: Czasem myślę o umieraniu
[Rachel Lambert „Czasem myślę o umieraniu” - recenzja]

Powieszenie na haku żurawia. Zatrucie żrącym kwasem. Uduszenie przez wielkiego Boa. Fran — bohaterce „Czasem myślę o umieraniu”, czego jak czego, ale pomysłów na własny zgon nie brakuje.

Rachel Lambert
‹Czasem myślę o umieraniu›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułCzasem myślę o umieraniu
Tytuł oryginalnySometimes I Think About Dying
Data premiery1 marca 2024
ReżyseriaRachel Lambert
ZdjęciaDustin Lane
Scenariusz
ObsadaDaisy Ridley, Dave Merheje, Parvesh Cheena, Marcia DeBonis, Megan Stalter, Brittany O'Grady, Bree Elrod, Lauren Beveridge
MuzykaDabney Morris
Rok produkcji2023
Kraj produkcjiUSA
Czas trwania91 min
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Nie znaczy to jednak, że przez 91 minut będziemy świadkami depresyjnego portretu życiowego zagubienia, a fabułę wypełnią gorączkowe poszukiwania ucieczki od uwierającej rzeczywistości. Nawet jeśli w gruncie rzeczy powiedzieć o Fran(Daisy Ridley), że jest klasyczną, szarą biurową myszką to prosta droga do obrażenia szarych biurowych myszek. Jej dni składają się z checklisty podręcznikowego nudziarstwa: za dnia przerzucanie excelowych spreadsheetów, wieczorem nudna kolacja z mikrofali i sen przed 22 na finał. „Nie ma we mnie nic ciekawego” rzuca nerwowo, gdy podczas randki jej absztyfikant próbuje dopytać o coś prywatnego. Już ten pobieżny opis wystarczy, by nie podejrzewać, jakoby we Fran tkwiło gdzieś niespodziewane drugie dno.
Oczekujących cudownego przeobrażenia muszę zmartwić. To nie historia o tym, że w każdym z nas czai się towarzyski zwierzak. Nawet jeśli Fran na chwilę wyjdzie ze swojej szczelnie zamkniętej bańki, to tylko po to, aby przekonać się, że to w niej czuje się najlepiej. Mający swoje korzenie w teatralnej sztuce, film jest bowiem przede wszystkim czułym portretem osób określanych mianem socially akward. Tych wszystkich czwartoplanowych bohaterów codzienności, których mijamy bez uwagi w autobusach, czy na biurowych korytarzach pośpiesznie omiatamy wzrokiem.
Daisy Ridley definiuje Fran, zakręcając na maksa kurek słów i emocji. Antypatyczny charakter idzie w parze z nudnym emploi, co zgodnie rymuje się z ogólnym stylem filmu. Szczęśliwie zatem „Czasami myślę o umieraniu” nie ciągnie w stronę mainstreamowej komedii. Mimo wisielczego tytułu nie ulega także pokusie zamiany w poważny dramat. Nie doświadczymy tu głębokich przemyśleń o człowieku zamkniętym w swojej skorupce. Nawet jeśli gdzieniegdzie trafi się humor, to raczej będzie on z kamienną twarzą. Oczywiście prawidła komediodramatu i jego fabularne clu zachęcą do rzucenia od czasu do czasu frazy o potrzebie korzystania z młodości, chwytania dni i innych bon motów, właściwych dla idei życia w pełni. Fran jednak nie ma na nie za dużego apetytu, zresztą jak na nic co ją otacza. Dlatego próba bycia bardziej ’social’ z góry skazana jest na ostateczną porażkę. Wszak trudno nie mieć łatki odizolowanej społecznie, gdy w topie ukrytych marzeń ma się błogą ciszę i udział w wypadku samochodowym.
Gdyby spróbować wcisnąć „Czasem myślę o umieraniu” w jeden gatunek, trzeba by sięgnąć po karkołomną hybrydę kina touchy-feely, anty-rom-comu i czarnej komedii. Z jednej strony antyspołeczność Fran bawi. Osobliwe próby „wyjścia do ludzi” wywołują autentyczne politowanie i współczucie. Mimo tempowej ospałości, jej historia wciąga, nawet jeśli przesadnie nie kibicujemy, aby któraś z jej niepokojących myśli stała się w końcu faktem.
Choć zabrzmi to przewrotnie, w gruncie rzeczy „Czasem myślę o umieraniu” jest filmem dodającym odrobinę prawdziwej otuchy. Nie odczują ją może królowie biurowych anegdot, ale choć raz to nie oni są tutaj języczkiem uwagi. To raczej serdeczne podanie ręki wszystkim tym, którzy desperacko poszukują choć najmniejszego zapewnienia, że bycie nieco z boku czy nawet teoretyzowanie na temat umierania — w świecie wypełnionym ludzkim odklejeniem — wcale nie jest dziwactwem, przesadnie odchylonym od normy.
koniec
5 marca 2024

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Fallout: Odc. 4. Tajemnica goni tajemnicę
Marcin Mroziuk

26 IV 2024

Możemy się przekonać, że dla Lucy wędrówka w towarzystwie Ghoula nie jest niczym przyjemnym, ale jej kres oznacza dla bohaterki jeszcze większe kłopoty. Co ciekawe, jeszcze większych emocji dostarczają nam wydarzenia w Kryptach 33 i 32.

więcej »

Klasyka kina radzieckiego: Said – kochanek i zdrajca
Sebastian Chosiński

24 IV 2024

W trzeciej części tadżyckiego miniserialu „Człowiek zmienia skórę” Bension Kimiagarow na krótko rezygnuje z socrealistycznej formuły opowieści i przywołuje dobre wzorce środkowoazjatyckich easternów. Na ekranie pojawiają się bowiem basmacze, których celem jest zakłócenie budowy kanału. Ten wątek służy również scenarzystom do tego, by ściągnąć kłopoty na głowę głównego inżyniera Saida Urtabajewa.

więcej »

Fallout: Odc. 3. Oko w oko z potworem
Marcin Mroziuk

22 IV 2024

Nie da się ukryć, że pozbawione głowy ciało Wilziga nie prezentuje się najlepiej, jednak ważne okazuje się to, że wciąż można zidentyfikować poszukiwanego zbiega z Enklawy. Obserwując rozwój wydarzeń, możemy zaś dojść do wniosku, że przynajmniej chwilowo szczęście opuszcza Lucy, natomiast Maximus ląduje raz na wozie, raz pod wozem.

więcej »

Polecamy

Knajpa na szybciutko

Z filmu wyjęte:

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Z tego cyklu

Perfect Days
— Kamil Witek

Poprzednie życie
— Kamil Witek

Ślepowidzenie
— Sebastian Chosiński

Umrika
— Sebastian Chosiński

„Tajemnice Bridgend” i „Czarodziejska góra”
— Sebastian Chosiński, Konrad Wągrowski

Jesteśmy waszymi przyjaciółmi
— Sebastian Chosiński

Slow West
— Sebastian Chosiński

Imigranci
— Marta Bałaga, Sebastian Chosiński

Steve Jobs
— Kamil Witek

Pakt z diabłem
— Marta Bałaga

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.