Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 29 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Olivier Dahan
‹Niczego nie żałuję – Edith Piaf›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułNiczego nie żałuję – Edith Piaf
Tytuł oryginalnyLa Môme
Dystrybutor Best Film
Data premiery11 maja 2007
ReżyseriaOlivier Dahan
ZdjęciaTetsuo Nagata
Scenariusz
ObsadaMarion Cotillard, Sylvie Testud, Jean-Paul Rouve, Pascal Greggory, Emmanuelle Seigner, Gérard Depardieu, Manon Chevallier, Pauline Burlet, Alain Figlarz, Lana Likic, Christopher Gunning
MuzykaChristopher Gunning
Rok produkcji2007
Kraj produkcjiCzechy, Francja, Wielka Brytania
Czas trwania140 min
WWW
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Przeciętna niezwyczajność
[Olivier Dahan „Niczego nie żałuję – Edith Piaf” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Oczekiwania wobec filmowej wersji losów Edith Piaf były chyba zbyt wygórowane, wszyscy mieli przcież nadzieję na wielkie wydarzenie w świecie kina. W utworach Piaf można odnaleźć tragizm i głębię interpretacyjną. Jej fenomen to muzyka będąca prawdziwą sztuką oraz głos, w którym można usłyszeć nuty wyjątkowości. Niestety, wyjątkowości zabrakło filmowi Oliviera Dahana: “Niczego nie żałuje” pozostawia widza poruszonym, ale nie wzruszonym.

Ewa Drab

Przeciętna niezwyczajność
[Olivier Dahan „Niczego nie żałuję – Edith Piaf” - recenzja]

Oczekiwania wobec filmowej wersji losów Edith Piaf były chyba zbyt wygórowane, wszyscy mieli przcież nadzieję na wielkie wydarzenie w świecie kina. W utworach Piaf można odnaleźć tragizm i głębię interpretacyjną. Jej fenomen to muzyka będąca prawdziwą sztuką oraz głos, w którym można usłyszeć nuty wyjątkowości. Niestety, wyjątkowości zabrakło filmowi Oliviera Dahana: “Niczego nie żałuje” pozostawia widza poruszonym, ale nie wzruszonym.

Olivier Dahan
‹Niczego nie żałuję – Edith Piaf›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułNiczego nie żałuję – Edith Piaf
Tytuł oryginalnyLa Môme
Dystrybutor Best Film
Data premiery11 maja 2007
ReżyseriaOlivier Dahan
ZdjęciaTetsuo Nagata
Scenariusz
ObsadaMarion Cotillard, Sylvie Testud, Jean-Paul Rouve, Pascal Greggory, Emmanuelle Seigner, Gérard Depardieu, Manon Chevallier, Pauline Burlet, Alain Figlarz, Lana Likic, Christopher Gunning
MuzykaChristopher Gunning
Rok produkcji2007
Kraj produkcjiCzechy, Francja, Wielka Brytania
Czas trwania140 min
WWW
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Klasyczna biografia zbudowana na kolejnych wydarzeniach z życia artystki, od jej lat dziecięcych do ostatnich dni, to trochę za mało, jak na film mający być w zamierzeniu hołdem złożonym muzycznej ikonie Francji. Ścisłe trzymanie się kolejnych ważnych etapów w życiu śpiewaczki sprawia wrażenie wybrania drogi po linii najmniejszego oporu – nie zmienia nic próba urozmaicenia narracji zaburzeniem chronologii. I tak nietrudno odnaleźć się w żelaznych punktach typowej biografii filmowej: trudne dzieciństwo Piaf, okres przeobrażania się z ulicznego wróbelka w wielką artystkę, czas sukcesów oraz największej aktywności scenicznej, załamanie psychiczne i fizyczne u końca życia. Twórcy nie rezygnują z większości tragicznych momentów z życiorysu Piaf, nie skąpiąc przy tym przerysowania i rozbuchania. Kiedy bohater biografii przechodzi wiele dramatycznych przeżyć, niepotrzebna jest już dodatkowa ich ekspozycja, namnożenie wątków, krzyku i cierpienia, a koniecznym zabiegiem jest zrównoważenie wszystkich fabularnych elementów, aby nie popaść w skrajność. Dramatyczne wydarzenia najlepiej opowiedzieć w sposób stonowany, oszczędnie w słowach, bogato w emocjach. Tymczasem Olivier Dahan zaburza tę – tak niezbędną – równowagę, i opowiada historię Piaf zbyt topornie, jednocześnie obdarzając swoją bohaterkę cechami groteskowymi. A żaden meloman ani kinoman nie może wybaczyć takiego postępowania.
Losy Edith Giovanny Gassion obfitowały w tak wiele trudnych przeżyć, że słynne słowa “Je ne regrette rien” (polski tytuł filmu i piosenki: “Niczego nie żałuję”) wydają się w jej ustach prawie nierealne. Nieoszczędzana przez życie, otrzymała niezwykły dar, który uśmierzał ból i stał się z czasem narkotykiem i lekarstwem, koniecznością dla dalszego funkcjonowania. Śpiew, muzyka i scena stały się pasją oraz nałogiem Piaf, która prawie w każdej innej sferze życia ponosiła porażki. Jednak w filmie Dahana owa silna relacja między artystką a muzyką została ledwo nakreślona, a wszystkie inne wątki zmieszane w nierozpoznawalną masę, w której nie wyróżnia się znacząco żaden z nich. I to wydaje się największym grzechem “Niczego nie żałuję” – brak jednego tematu przewodniego. Dahan wrzucił do fabuły wszelkie możliwe epizody (łącznie z niepotrzebnym, a pokaźnym fragmentem w domu publicznym), ale jednocześnie stworzył kilka znakomitych scen wykorzystujących siłę opowiadanej historii. Sekwencja pierwszego ważnego występu Edith została pokazana z wyłączoną fonią, czyli w oderwaniu od piosenek Piaf, największego atutu w ręku reżysera. Tymczasem to jedna z najciekawszych scen, z której wyziera autentyczna postać francuskiej artystki, w której widać szczere zaangażowanie twórców i prawdziwe przebłyski wyjątkowości tej historii. Wiele innych sekwencji ociera się o wielkość, ponieważ wspaniałe kadry i chwile chwytające za gardło zostały zręcznie zestawione z ponadczasowymi, oryginalnymi wykonaniami utworów Piaf. Ale niestety, te dobre, nawet znakomite elementy jedynie równoważą słabe aspekty filmu Dahana, przez co otrzymujemy opowieść często poruszającą, ale ułożoną i poprawną, bez iskry geniuszu.
Różne były koleje losy Edith (na środku, w rękawicach). Podczas bokserskiego epizodu nazywano ją Pif-Piaf ze względu na siłę ciosu.
Różne były koleje losy Edith (na środku, w rękawicach). Podczas bokserskiego epizodu nazywano ją Pif-Piaf ze względu na siłę ciosu.
Na szczęście częste niedociągnięcia scenariuszowe i reżyserskie nie mają tak wielkiej siły rażenia dzięki Marion Cotillard w roli głównej oraz innym aktorom z drugiego planu. Cotillard podczas zdjęć obsesyjnie dopracowywała ruchy i mimikę, aby jak najbardziej przypominać wielką legendę muzyczną Francji. Starania nie poszły na marne, bo aktorka daje z siebie wszystko, a wypalając się na ekranie, daje dowód na to, że Edith Piaf to dla niej postać wspaniała i złożona, którą nie tak łatwo zrozumieć, ale którą niewątpliwie należy docenić. Szkoda, że mimo wielkiego oddania Cotillard, jej umiejętności czasem giną gdzieś w konfrontacji z ciężką reżyserią Dahana. Nawet doskonały aktor źle poprowadzony lub niekontrolowany przez reżysera zaczyna zaburzać koncepcję roli. Tak też bywa – sporadycznie, ale się zdarza – w przypadku Cotillard, która potwierdza, że jest jedną z ciekawszych francuskich aktorek, lecz czasem przesadza w swobodzie interpretacyjnej. Czego by jednak nie powiedzieć, to właśnie dzięki niej można “Niczego nie żałuję” przeżywać: jej twarz i cała sylwetka wyrażają silne emocje z pewnością doświadczane przez Piaf.
Paradoksalnie można jednak stwierdzić, że to nie aktorstwo lub atmosfera są największymi pozytywami tego filmu, a wrażenie, jakie pozostaje po seansie. Refleksja nad jakością spektaklu Dahana przychodzi dużo później, ustępując miejsca chęci zamknięcia oczu, wsłuchania się w głos Piaf i – bez towarzystwa obrazu – wyłuskania spośród dźwięków prawdziwych przeżyć i ulotnych chwil, które w filmie pojawiają się w formie oszczędnej, a w utworach Piaf rozbrzmiewają pełnią emocji. Bo ciągłość obrazu z muzyką dodaje siły wyrazu temu pierwszemu, sprawiając, że ewidentne błędy Dahana nie kłują aż tak bardzo w oczy. Pytanie tylko, czy w takim wypadku nie lepiej pozostać przy muzyce?
koniec
23 maja 2007

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Fallout: Odc. 5. Szczerość nie zawsze popłaca
Marcin Mroziuk

29 IV 2024

Brak Maximusa w poprzednim odcinku zostaje nam w znacznym stopniu zrekompensowany, bo teraz możemy obserwować jego perypetie z naprawdę dużym zainteresowaniem. Z kolei sporo do myślenia dają kolejne odkrycia, których Norm dokonuje w Kryptach 32 i 33.

więcej »

East Side Story: Ucz się (nieistniejących) języków!
Sebastian Chosiński

28 IV 2024

W czasie eksterminacji Żydów w czasie drugiej wojny światowej zdarzały się niezwykłe epizody, dzięki którym ludzie przeznaczeni na śmierć przeżywali. Czasami decydował o tym zwykły przypadek, niekiedy świadoma pomoc innych, to znów spryt i inteligencja ofiary. W przypadku „Poufnych lekcji perskiego” mamy do czynienia z każdym z tych elementów. Nie bez znaczenia jest fakt, że reżyserem filmu jest pochodzący z Ukrainy Żyd Wadim Perelman.

więcej »

Fallout: Odc. 4. Tajemnica goni tajemnicę
Marcin Mroziuk

26 IV 2024

Możemy się przekonać, że dla Lucy wędrówka w towarzystwie Ghoula nie jest niczym przyjemnym, ale jej kres oznacza dla bohaterki jeszcze większe kłopoty. Co ciekawe, jeszcze większych emocji dostarczają nam wydarzenia w Kryptach 33 i 32.

więcej »

Polecamy

Knajpa na szybciutko

Z filmu wyjęte:

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Tegoż twórcy

Cannes 2014: Wyższe sfery
— Marta Bałaga

Nazgule Apokalipsy
— Marcin Łuczyński

Tegoż autora

Szybciej. Głośniej. Więcej zębów
— Ewa Drab

Samochody (nie) latają
— Ewa Drab

Kreacja automatyczna
— Ewa Drab

PR rządzi światem
— Ewa Drab

(I)grać i (wy)grać z czasem
— Ewa Drab

Llewyn Davis jest palantem
— Piotr Dobry, Ewa Drab, Grzegorz Fortuna

Wszyscy jesteśmy oszustami
— Ewa Drab

Rzut kośćmi i sekrety Freuda
— Ewa Drab

Kto się boi Vina Diesla?
— Ewa Drab

Duch z piwnicy
— Ewa Drab

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.