dzisiaj: 12 maja 2024
w Esensji w Google

Komentarze

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

growe

  • Vow of Absolution
    Calum Collins, Christopher Colston, Chris Edwards, Christopher Handley, Jordan Goldfarb, Pádraig Murphy
więcej »

muzyczne

więcej »

Zapowiedzi

książkowe (wybrane)

więcej »

kinowe

więcej »

komiksowe

więcej »

growe (wybrane)

więcej »

Komentarze


Komentarze do: Wszystkie Obiektów Tekstów
z działu: Wszystkie Twórczość Książki Film Komiksy Gry Varia Muzyka
« 1 436 437 438 439 440 441 »

1. \"Nie wzrusza\"? Ja w końcówce się wzruszyłem. \"Nie budzi grozy albo smutku\"? Sceny z zombie mają w sobie napięcie, a co to w ogóle za pretensja do KOMEDII, że nie budzi SMUTKU?
2. Mi bardziej sensowna niż opancerzone pojazdy wydaje się beztroska - w świecie opanowanym przez zombiaki i tak nie masz nic do stracenia, możesz tylko usiąść i płakać, poddać się albo po prostu mieć wszystko gdzieś i (próbować chociaż) dobrze się bawić.
3. \"Jedyna osobą, która kogoś straciła i żałuje, to Tallahassee\" - nie, wszyscy bohaterowie stracili bliskich. Columbus przecież do nich właśnie zmierza, dopóki nie dowiaduje się od dziewczyn, że nie ma po co, bo to miasto już nie istnieje. \"Tak od razu facet (a także główny bohater i dziewczyny) zaczął zabijać zombie?\" Nie, przecież bohaterów poznajemy w momencie, gdy świat (a przynajmniej USA) jest już tytułowym Zombielandem - więc ta sytuacja najprawdopodobniej (no nie jest powiedziane wprost do kamery, że \"proszę państwa, tego czy tego dnia, o tej czy o tej godzinie, zaczęła się apokalipsa\" - bo i po co?) trwa już od dłuższego czasu i zdążyli się do niej przyzwyczaić. Moim zdaniem realia nie są \"koślawe\", tylko całkiem sensowne, w podobnej sytuacji co główny bohater też wolałbym chyba po prostu poznać fajną dziewczynę i cieszyć się każdą chwilą, niż tylko siedzieć i rozpaczać, że zombie zabili mi mamę, tatę, brata, pieska, kotka i nawet ukochaną świnkę morską, i co ja biedny teraz pocznę, łojezu, łoboziu. Zresztą momenty refleksji w filmie są (w willi Murraya chociażby).
1. Film jest chłodny emocjonalnie (nie wzrusza, nie budzi grozy albo smutku, los bohaterów jest w sumie raczej obojętny widzowi), co nie znaczy, że nie ma wielu zabawnych momentów. Jedno z drugim wbrew pozorom wcale się nie kłóci.
2. \"Resident Evil\" podałem jako przykład sensownych realiów - np. w kwestii opancerzonych, okratowanych pojazdów, wożenia ze sobą zapasów, etc. Tam nikt nie był tak beztroski, jak w \"Zombielandzie\".
3. Szczerze powiedziawszy - jakich \"wszystkich bliskich\"??? Jedyna osobą, która kogoś straciła i żałuje, to Tallahassee. I co? Nikt inny na świecie nie był godzien pamięci? Tak od razu facet (a także główny bohater i dziewczyny) zaczął zabijać zombie? Bez chwili namysłu, refleksji, wahania czy wyrzutów sumienia? Nawet jeśli założyć, że film rządzi się prawami komedii romantycznej (choć to przecież tylko mój wniosek, a nie jasno postawiona przez reżysera/dystrybutora sprawa), to i tak jest koślawy, jeśli chodzi o realia.
Kino oparte w dużej mierze na dowcipnych dialogach z reguły jest \"zbyt powolne\" - kwestia gustu i tego, co kogo śmieszy. Nieopierzenia nie wyczułem, przecież to jest w ogóle świetnie zrealizowane, a co dopiero jak na debiut.
No ja się zgadzam z recką - film przereklamowany i miejscami zbyt powolny, czuć nieopierzenie reżysera.

W świetle tego co napisane w SPFie nie ma co żałować...

Trochę niekonsekwentnie. Już w leadzie zauważasz, że to w zasadzie komedia romantyczna, a potem czepiasz się lekko potraktowanych realiów, porównując do \"Resident Evil\" (WTF?). Następnie piszesz o braku emocji, by za chwilę zauważyć, że \"można się na tym filmie świetnie bawić\" - śmiech/radość to nie emocje? Nie rozumiem też zarzutu, że bohaterom \"zwisa los ludzkości\" - ktoś, komu zabito wszystkich bliskich (wliczając ukochanego pieska) ma się przejmować \"ludzkością\" (i tak już w większości zamienioną w żywe trupy - patrz tytuł)? No ale to i tak o wiele lepsza recenzja od ignoranckiego, żenującego tekstu Michała Oleszczyka w ostatnim \"Przekroju\", który pisze, że mamy tu novum polegające na tym, że zombie potrafią biegać...


Ewelina, 03-12-2009 20:57:
Fantastyczny film jak dla mnie naperawdę niesamowity :))

Szkoda, że przed chwilą wycofali \"Hell Ride\" z kin.


Cabaal, 01-12-2009 08:56:
książka - klasyczny \"Warlock\".
a urny w Kanadyjskim horrorze o chińkich emigrantach - tytułu nie pomnę.


riishi, 30-11-2009 20:15:
darren aronofsky jest niesamowitym, jedynym w swoim rodzaju artysta. serdecznie dziekuje za wywiad i zycze sobie i Pani jak najwiecej jego filmow :)

Rozumiem, że różnie można podchodzić do slasherów - zazwyczaj mając je za dno jeszcze przed seansem - ale prosiłbym autora \"recenzji\", żeby następnym razem pomyślał, zanim umieści w tekście tak ordynarny spojler.
Nie po to przecież autorzy trzymają przez ponad pół filmu jeden wątek niedopowiedziany, żeby sobie ktoś na Esensji przed seansem wszystko wyczytał.

Tytus rulez!


mmm777, 29-11-2009 10:02:
He, he...
`Urodził się w Gdyni w roku 1908\'
- w 1908 roku Gdynia nie istniała...


gość, 28-11-2009 23:57:
Nagrodę Wielkiego Kalibru dla najlepszej powieści kryminalnej/sensacyjnej roku 2008 otrzymał Mariusz Czubaj za kryminał 21:37.

Hm, artykuł wklejony dwa razy?!


Leon78657, 28-11-2009 22:03:
Przepraszam Pablo, ale dobrze że Blair Witch Project sie tu nie znalazł, bo mimo wielkiego kasowego sukcesu, to nie jest zbyt ciekawa produkcja,, a czołowe zestawienie czyli pierwsza dziesiatka nawet dobrze rozstawiona ja bym tylko Nosferatu przeniósl z 6 na 3 miejsce.


leon78657, 28-11-2009 21:51:
Piraci Bezkonkuręcyjni

Z telewizorami jest kłopot. Na ogół są jedynie narzędziem, jednym z wielu elementów nawiedzonego domu, a nie świadomą siłą czy przeklętym bytem. Zaś te filmy, w których telewizor robi jakieś siupy bohaterom, nie są horrorami (\"Zostań na tej fali\", \"Miasteczko Pleasantville\")
Co do maglownicy - a kto ma w domu takie gigantyczne bydlę???

Hastour, 28-11-2009 17:13:
A maglownica?

Miłosz, 28-11-2009 16:57:
Zabójcza lodówka i jej zawartość pojawiła się też w jednym z odcinków Cowboya Bebopa;-) Chociaż niewiele to miało wspólnego z jakąkolwiek klątwą.

« 1 436 437 438 439 440 441 »

Polecamy

Śrubełek? Głowadzik?

Niedzielny krytyk komiksów:

Śrubełek? Głowadzik?
— Marcin Osuch

Można się nią ogolić!
— Marcin Osuch

Z których Jolskych?
— Marcin Osuch

Odbiło mi się trzy razy
— Marcin Osuch

Coś łysego bym ozłocił
— Marcin Osuch

Copyright © 2000-2024 – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.