Kadr, który…: Ale dziuuura!Jedna z najnowszych odsłon internetowego (choć wydawanego także w zeszytach) komiksu „Girl Genius” przynosi poważne (?) ostrzeżenie przed zaspanymi inżynierami-cudotwórcami.
Wojciech GołąbowskiKadr, który…: Ale dziuuura!Jedna z najnowszych odsłon internetowego (choć wydawanego także w zeszytach) komiksu „Girl Genius” przynosi poważne (?) ostrzeżenie przed zaspanymi inżynierami-cudotwórcami. „Girl Genius” jest komiksem internetowym, którego kolejne odsłony regularnie ukazują się w poniedziałki, środy i piątki. Z uwagi na swą popularność oraz liczne zebrane laury, wydawany jest także w postaci zeszytów – można więc go nabyć, ale niestety nie u nas. Świat w nim przedstawiony jest pozornie zacofany, jednak mocno rozwinięty w dziedzinach mechanicznych – niby więc steampunk, ale nieco inaczej, w dodatku przemieszany z tradycyjnym fantasy. Główna bohaterka jest, jak się okazuje, inżynierem-cudotwórcą, a z uwagi na swe odkrywane powoli korzenie, prawdopodobnie jedną z najważniejszych osób w Europie, podzielonej na kilka królestw, księstw – jakkolwiek zwać, regionów. Obszar, w którym młoda bohaterka dorasta, znajduje się pod żelazną ręką barona Wulfenbacha, rządzącego z pokładu swego potężnego sterowca. Niemniej udało się jej dotrzeć do siedziby swych przodków (którzy niegdyś władali tą krainą) – do Mechanicsburga, do obdarzonego sztuczną inteligencją zamku (niestety, poważnie uszkodzonego). Sytuacja polityczna jest dość skomplikowana, wystarczy tylko powiedzieć, że genialna dziewczyna przygotowała sobie właśnie podręczną broń – miotacz promieni śmierci. I wygląda na to, że miotacza niechcący użyła, będąc w stanie półsnu, kierując na tego, który usiłował ją obudzić… Miny bohaterów mówią wszystko. Piękne promienie malowniczo wschodzącego słońca doskonale uwypuklają wypalone przez miotacz dziury – w ścianie, dachu wieżyczki sąsiedniej baszty oraz… w znajdującym się nieco dalej zboczu góry. 21 marca 2009 |
Każdy smok ma swój słaby punkt ukryty pod którąś z łusek. Tak było ze Smaugiem z „Hobbita”, tak było też ze smokiem z przygód Jonki, Jonka i Kleksa. A że w przypadku tego drugiego chodziło o wentyl do pompki? Na tym polegał urok komiksów Szarloty Pawel.
więcej »Większość komiksów Alejandro Jodorowsky’ego to całkowita fikcja i niczym nieskrępowana, rozbuchana fantastyka. Tym razem jednak zajmiemy się jednym z jego komiksów historycznych albo może „historycznych” – fabuła czteroczęściowej serii „Borgia” oparta jest bowiem na faktycznych postaciach i wydarzeniach, ale potraktowanych z dość dużą dezynwolturą.
więcej »W 24 zestawieniu najlepiej sprzedających się komiksów, opracowanym we współpracy z księgarnią Centrum Komiksu, czas się cofnął. Na liście znalazły się bowiem całkiem nowe przygody pewnych walecznych wojów z Mirmiłowa i ich smoka… Ale, o dziwo, nie na pierwszym miejscu.
więcej »Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński
Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński
Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński
Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński
Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński
„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński
Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński
Nowe status quo
— Marcin Knyszyński
Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński
Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński
Głowa astronauty czy ufoludka?
— Wojciech Gołąbowski
W świetle i bez niego
— Wojciech Gołąbowski
Właściwy człowiek na właściwym grzbiecie
— Konrad Wągrowski
Trójwymiarowość
— Wojciech Gołąbowski
Sakai i Andreas
— Wojciech Gołąbowski
Pośród cieni
— Wojciech Gołąbowski
Co to to, kto to tak pcha
— Marcin Mroziuk
Ho, ho… kurde bele… ho!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
No wiesz ty co…?
— Wojciech Gołąbowski
Kto wrobił G.H. Fretwella?
— Paweł Ciołkiewicz
Czym by tu zapełnić spiżarnię?
— Wojciech Gołąbowski
Zbierając okruchy przeszłości
— Wojciech Gołąbowski
Mała Esensja: Nadmorskie zagadki sprzed pół wieku
— Wojciech Gołąbowski
Gdy szukasz własnej drogi
— Wojciech Gołąbowski
Tylko praca dyplomowa, niestety
— Wojciech Gołąbowski
O pożytkach ze zdrowych zębów oraz powrót do Liszkowa
— Wojciech Gołąbowski
Krótko o komiksach: NieZjawiskowy spadek formy
— Wojciech Gołąbowski
Miejsca, które warto odwiedzić: Kiedy para - buch!
— Wojciech Gołąbowski
Miejsca, które warto odwiedzić: Ochorowiczówka ma młodsze rodzeństwo!
— Wojciech Gołąbowski
Ten okrutny XX wiek: Jak Stany Zjednoczone usiłowały zachować neutralność
— Wojciech Gołąbowski