Kadr, który…: WielowątkowośćPiątkowa plansza internetowego komiksu „Girl Genius” w umiejętny sposób przypomina czytelnikom, jak bardzo rozbudowana i wielowątkowa akcja toczy się w tle głównych zmagań.
Wojciech GołąbowskiKadr, który…: WielowątkowośćPiątkowa plansza internetowego komiksu „Girl Genius” w umiejętny sposób przypomina czytelnikom, jak bardzo rozbudowana i wielowątkowa akcja toczy się w tle głównych zmagań. Rozwijana już od kilku lat akcja obsypanego nagrodami komiksu dotarła do zamku – rodowej siedziby przodków głównej bohaterki. Zamku, który dawni twórcy wyposażyli w umysł i możliwości obrony samego siebie. Który jednak, w wyniku tego i owego, utracił kontrolę nad niektórymi fragmentami, zmieniając się w śmiertelną pułapkę – z możliwościami, o których sadystyczny twórca labiryntu z filmu „Cube” mógłby tylko pomarzyć. Budowla, mimo że uszkodzona, stanowi jednak nie lada kąsek dla wielu stron toczącego się w tle światowego konfliktu – każda ze stron pragnie go przechwycić, czy to zmuszając do posłuszeństwa, czy „wyłączając”, czyli niszcząc ów umysł. Wśród barwnej galerii postaci krążących po zamku, jedynie Agatha zostaje przez niego zaakceptowana jako spadkobierczyni – i tylko jej poleceń słucha. Do czasu. Przychodzi bowiem chwila, w której chora (zarażona śmiertelnym wirusem, powodującym między innymi dynamiczną zmianę barwy skóry) bohaterka podejmuje decyzję o zastosowaniu niebezpiecznej dla siebie kuracji. Na to oczywiście zamek – uważający siebie za opiekuna, strażnika dziedziczki – nie chce i nie może pozwolić. Agatha musi więc odwrócić na chwilę jego uwagę, zmajstrować na boku kolejne niezwykłe (działające na pograniczu magii i techniki) urządzenie – i uruchomić je. A wtedy… Plansza pocięta i kolorowa jak witraż, ukazuje wiele grup postaci, znajdujących się w tym momencie gdzieś-w-zamku. Łączy je tylko jedno: do wszystkich dociera właśnie agonalny krzyk budowli… Jak reagują? Agathy to nie rusza: jest wkurzona i przekonana do tego, co robi. Inni – którzy akurat grają w szachy, walczą z ośmiornicą czy są miażdżeni w pułapce – są zdziwieni… Dawny odźwierny jest wystraszony. Othar, dżentelmen-awanturnik, zdaje się w ogóle nie słyszeć, pochłonięty analizą jakiegoś trybika. I tylko jedna osoba zdaje się rozumieć sytuację. I niezmiernie się nią cieszyć. Zola – fałszywa dziedziczka, która od samego początku planowała zniszczenie zamku. Czy Agatha na pewno wie, co robi? Przekonamy się wkrótce… 30 grudnia 2009 |
Każdy smok ma swój słaby punkt ukryty pod którąś z łusek. Tak było ze Smaugiem z „Hobbita”, tak było też ze smokiem z przygód Jonki, Jonka i Kleksa. A że w przypadku tego drugiego chodziło o wentyl do pompki? Na tym polegał urok komiksów Szarloty Pawel.
więcej »Większość komiksów Alejandro Jodorowsky’ego to całkowita fikcja i niczym nieskrępowana, rozbuchana fantastyka. Tym razem jednak zajmiemy się jednym z jego komiksów historycznych albo może „historycznych” – fabuła czteroczęściowej serii „Borgia” oparta jest bowiem na faktycznych postaciach i wydarzeniach, ale potraktowanych z dość dużą dezynwolturą.
więcej »W 24 zestawieniu najlepiej sprzedających się komiksów, opracowanym we współpracy z księgarnią Centrum Komiksu, czas się cofnął. Na liście znalazły się bowiem całkiem nowe przygody pewnych walecznych wojów z Mirmiłowa i ich smoka… Ale, o dziwo, nie na pierwszym miejscu.
więcej »Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński
Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński
Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński
Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński
Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński
„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński
Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński
Nowe status quo
— Marcin Knyszyński
Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński
Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński
Głowa astronauty czy ufoludka?
— Wojciech Gołąbowski
W świetle i bez niego
— Wojciech Gołąbowski
Właściwy człowiek na właściwym grzbiecie
— Konrad Wągrowski
Trójwymiarowość
— Wojciech Gołąbowski
Sakai i Andreas
— Wojciech Gołąbowski
Pośród cieni
— Wojciech Gołąbowski
Co to to, kto to tak pcha
— Marcin Mroziuk
Ho, ho… kurde bele… ho!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
No wiesz ty co…?
— Wojciech Gołąbowski
Kto wrobił G.H. Fretwella?
— Paweł Ciołkiewicz
Czym by tu zapełnić spiżarnię?
— Wojciech Gołąbowski
Zbierając okruchy przeszłości
— Wojciech Gołąbowski
Mała Esensja: Nadmorskie zagadki sprzed pół wieku
— Wojciech Gołąbowski
Gdy szukasz własnej drogi
— Wojciech Gołąbowski
Tylko praca dyplomowa, niestety
— Wojciech Gołąbowski
O pożytkach ze zdrowych zębów oraz powrót do Liszkowa
— Wojciech Gołąbowski
Krótko o komiksach: NieZjawiskowy spadek formy
— Wojciech Gołąbowski
Miejsca, które warto odwiedzić: Kiedy para - buch!
— Wojciech Gołąbowski
Miejsca, które warto odwiedzić: Ochorowiczówka ma młodsze rodzeństwo!
— Wojciech Gołąbowski
Ten okrutny XX wiek: Jak Stany Zjednoczone usiłowały zachować neutralność
— Wojciech Gołąbowski